PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=87947}
6,6 110 950
ocen
6,6 10 1 110950
6,4 10
ocen krytyków
Świat według Kiepskich
powrót do forum serialu Świat według Kiepskich

W 1997 roku ubiegłego wieku stworzyłem "Potwora"... Ale cudnego z ryja i podświadomości.
"Potwór" żyje własnym życiem już 15 lat. Biorąc pod uwagę emocje, które towarzyszą mojemu
bękartowi przez tyle sezonów, postanowiłem przerwać milczenie i zabrać głos na Szacownym
Forum. Z przyczyn mocno subiektywnych ja i Piotr Kalwas zrezygnowaliśmy jako trzon
scenarzystów z kontynuacji kreowania Kiepskich losów. Nie mamy nic wspólnego z dalszą
produkcją P. Yoki, który zafunkcjonował w serialu jako kosmita. Bezbłędne wykorzystanie koła
zamachowego przez Producenta powoduje, że serial utrzymuje się w znośnych półkach
oglądalności. Tyle lat! Dla mnie ten serial zjadł własny ogon już dawno. Nie wrócimy do pisania
(ja i Kalwas) serialu. Ale bacznie obserwujemy jego losy... Pozdrawiamy z Otchłani ...

ocenił(a) serial na 10
manning

Jakoś przeżyję:)

A konkretu jeszcze sam nie przedstawiłeś. Na razie tylko pobawiłeś się nożyczkami przy założonym wątku.


jan_niezbedny0

jeśli w pierwszym zdaniu pobrzmiewa duma z tego że Kiepscy wciąz istnieją i sobe radzą, która w ostatnim zamienia się w odtrąbienie "dawno temu", de facto, końca sensu i wartości Kiepskich, ba - sprowadza ich do czegoś w rodzaju fantomu, to jest to nielogiczne.

czekam na równie konkretne zaprzeczenie.

ocenił(a) serial na 10
manning

Konkretne zaprzeczenie może być tylko takie, że jesteś w błędzie, bo nie ma nic nielogicznego w fakcie, iż ktoś wyraża satysfakcję (czy - jak wolisz - dumę, jak zwał tak zwał) z wieloletniej i zdaje się dłuższej niż się spodziewał obecności swojego produktu na rynku, a jednocześnie narzeka na poziom, do którego sprowadzili go jego następcy. Też bym się pewnie cieszył ze stworzenia produktu, który okazał się sukcesem i jednocześnie wkurzał, gdyby ktoś go przejął i pod tą samą nazwą zaczął produkować bubel.
Jedno drugiemu nie przeczy, ambiwalentność odczuć nie jest pojęciem abstrakcyjnym.

Natomiast bez wątpienia nielogiczne jest wykłócanie się z 99 procentami odbiorców ŚwK i sugerowanie, że są głupi, bo nie podoba im się obecny nieudolny substytut tego, co oglądali dawniej. Nielogiczne jest wciskanie kitu, że zastąpienie treści i komizmu tandetnymi technicznymi sztuczkami, mającymi przykryć nudne ględzenie i chaos jest wyniesieniem na wyższy poziom i "tchnięciem życia w skostniałą produkcję" (czy jakoś tak). Życie to niestety postaciom tego filmu zabrano.

jan_niezbedny0

Lepiej bym tego nie ubrał w słowa. Myśl absolutnie zgodna z moim odczuciem sytuacji.

janusz_sadza

Czyli reasumując:
Do ok. 2000 r. scenariusze ŚwK pisali Pan z Panami Kalwasem i Sobiszewskim. Potem wybuchł konflikt z producentem, w wyniku którego odeszli Pan z Panem Kalwasem. Reżyser Pan Khamidow ze scebnarzystą Panem Sobiszewskim zdecydowali się jednak kontynuować serial w bardziej ugrzecznionej, łagodnej i komercyjnej formie (w sumie widać tą stopniową przemianę w odcinkach między połową 2000, a 2004 r.). Pan Khamidow dokooptował kolegów scenarzystów - Pana Lewandowskiego, Panią Lewandowską (potem Sobiszewską) i Pana Yokę. Później dzięki w głównej mierze Panu Sobiszewskiemu - scenarzyście, serial, mimo wspomnianych zmian, wciąz bardzo dobrze funkcjonował, az do momentu, gdy Pan Yoka przejął sery reżyserskie. Wówczas zdecydował się na większe zmiany, do których namówił Państwa Sobiszewskich. Odrzucił koncepcje Pana, Pana Kalwasa i Pana Lewandowskiego, jako za bardzo przypominające dawne odcinki, prymitywne. Zdaniem wielu fanów, jak i Państwa, jakość serialu się później obniżyła i stał się to bardziej Świat Pana Yoki, niż Świat według Kiepskich. Magia dawnej nazwy, jak również umiejętne wykorzystanie rzeczywistości internetowo-telewizyjnej, wciąż jednak utrzymują ŚwK na wysokim poziomie oglądalności, dlatego tez wciąż jest on emitowany. Mimo krytycznego stosunku do twórczości Pana Yoki, żywotność serialu wciąz jednak Panów - byłych twórców cieszy.

jan_niezbedny0

zakrawa to na rozchwianie emocjonalne, efektowny - bo bardzo szeroki - szpagat.
jesli Kiepscy "dawno temu zjedli własny ogon", to jakąż satysfakcją czy też dumą można
się kierować oceniając TAKĄ formę istnienia jako przynoszącą chlubę czy prowadzącą
do zadowolenia ?

ocena szeroko pojętej sztuki nie ma w sobie zasady demokratycznej.
nawet 99 KOMA 9 nie musi mieć racji, a wręcz przeciwnie.
Więcej - tu nawet nie chodzi o rację, a o argumentację.

swoje zdanie nt. Kiepskich przedstawiałem iks razy, argumentów nigdy mi nie
brakowało, a to że się z nimi nie zgadzasz - wcale mnie nie deprymuje.

smutne - tak, właśnie smutne - jest tylko to,że swoją "rację" czerpiesz z
tych rzekomych "99 %". Powołujesz się na masę, liczbę, kryterium większościowe i
uważasz, że w ten sposób sprawa jest załatwiona. Nie jest, w sztuce nie liczą się
procenty.

"nudne ględzenie" - dla mnie bynajmniej.
"chaos" ? to już nonsens :]

"treści" są bardzo konkretne, ale jesli jednym swobodnym słówkiem przekreślasz je, to i ja
nie czuję się w obowiązku dyskutować z tobą w sposób inny niż równie skrótowy, ergo : kompletnie
się z tobą nie zgadzam, a różnica polega na tym, ze ja swoje zdanie potrafię obronić za pomocą
konkretów, odsyłam do moich postów które pisałem tutaj na przestrzeni ostatnich miesięcy.

"tandetne techniczne sztuczki" - kiedyś było lepiej ? Kartonowe pudełka, rakieta na środku korytarza, śpiewające kapusty... rzecz polega na tym, ze jest grupa która kreuje się na die hard fanów starych
odcinków i uprawia totalną negację nowych odcinków. Radykalizm zaś, zawsze podejrzanie zalatuje.

w dodatku, sadzę, że większość z tych osób próbuje przybierać pozę.
sądząc po stylu pisania i formułowania poglądów są to osoby nieletnie, czyli w wieku, który sprzyja
konformizmowi, także na pozycjach radykalnych. Miło jest poczuć ciepełko grupy, a jeszcze milej
pokrzyczeć i wygłaszać hasła o kategorycznej wymowie. Skąd to znamy ? czyżby ze stadionów ? :]

tak właśnie tutaj jest.
ja nikomu niczego, w takich warunkach, nie muszę sugerować :]
widzę masowo powielaną opinię, bez zastanowienia i bez prawdziwego jej odczucia.
Nie zgadza się ona z moim oglądem sytuacji.
Starcie jest nieuchronne.

I nie żebym się skarżył, ale ilośc chamskich odzywek i nawet wezwań do linczu jakich
byłem adresatem nakazywałaby raczej ostrożność w formułowaniu opinii, kto tutaj jest
stroną agresywną.

tutaj nawet polemika z ich poglądami, przez "Obrońców Krzy... pardon - Czci Kiepskich" jest uznawana
za obrazę uczuć. a domaganie się argumentacji zamiast pustosłowia - za nastawanie na ich cześć i godnośc.

ocenił(a) serial na 10
manning

"swoje zdanie nt. Kiepskich przedstawiałem iks razy, argumentów nigdy mi nie
brakowało"

No ich Ci właśnie najbardziej brakuje, zamiast argumentów stosujesz zaklinanie rzeczywistości i intensywny PR w służbie obecnej ekipy.

"...smutne - tak, właśnie smutne - jest tylko to,że swoją "rację" czerpiesz z
tych rzekomych "99 %".

Znowu pudło. Ja swoją rację czerpię tylko i wyłącznie z tego, że w połowie oglądania obecnie kręconych odcinków mam ich serdecznie dość. A co do tych "rzekomych 99%" mogę tylko dodać, że znam kilkanaście osób - fanów ŚwK (w różnym wieku i z różnym wykształceniem) i wszystkie - a więc w tym przypadku 100% :))) - są równie mocno zawiedzione tym, co obecnie proponują jego twórcy. Wszyscy woleli kompozycję kartonowych pudeł/rakiet na korytarzu z treścią i komizmem, niż grę kolorów/greenboxy/ruchome kamery w zestawieniu z pustką. Położono dialogi, z najlepszych niegdyś postaci tego filmu zrobiono mdłe i znużone półmanekiny, ich kosztem wyeksponowano nieudane zamienniki, co odcinek ględzące to samo. Możliwe, że bawi Cię ten "humor" robiony na siłę, ale ja nie wiem jak Ci udowodnić, że coś jest nudne i nieśmieszne (a momentami wręcz ponurackie), skoro z góry wszystko odrzucasz. Nie wiem w ogóle jak z Tobą gadać, skoro z prostych i zrozumiałych wypowiedzi potrafisz wysnuwać takie oto fantasmagoryczne wnioski:

"zakrawa to na rozchwianie emocjonalne, efektowny - bo bardzo szeroki - szpagat.
jesli Kiepscy "dawno temu zjedli własny ogon", to jakąż satysfakcją czy też dumą można
się kierować oceniając TAKĄ formę istnienia jako przynoszącą chlubę czy prowadzącą
do zadowolenia ?"

:))) ?

PS. Jeszcze tylko gwoli ścisłości - nie wszystkie stare odcinki uważam za dobre, choć i tak są zabawniejsze od tych obecnych.

jan_niezbedny0

jeszcze raz odsyłam do moich recenzji odcinków, polemik i całej reszty postów.

"intensywny PR" ? to tylko słowa, pozbawione cienia uzasadnienia, czyli wodolejstwo :]

"nielogiczne jest wykłócanie się z 99 procentami odbiorców" - tak napisałeś, expresis verbis
postawiłeś opinię, że jak "99 %' [nie wnikam nawet w to, jak taką większośc wyliczyłes, niech
to pozostanie twoją słodką tajemnicą] ma pogląd A, to nalezy stulić uszy po sobie i nie dyskutowac, bo
nie można mieć w takich okolicznościach nic do powiedzenia ani żadnej racji do wykazania.

od tej tezy wyszedłeś, a zatem przyjmuję ją jako coś, co wyznaczyłeś sobie jako punkt zaczepienia do
zaprezentowania swojej "wyższej racji", a mnie jako "oszołoma", który nie rozumie, że jak większość coś mówi, to nie wolno się z nią spierać.

zapewne na 100 przeciętnych Polaków zaczepionych na ulicy : 99 wybierze muzykę discopolo zamiast Brahmsa, czy to oznacza, że muzyka Brahmsa jest gorsza ? Dla ciebie, jak można mniemać : tak własnie jest.

demokratyczne kategorie mogą określać system politycznych wyborów, ale nie obowiązują w świecie
sztuki, szeroko pojętej.
Nie można głosowaniem dowieśc, że dana muzyka, film, przedstawienie teatralne, opera, a nawet sitcom są "dobre" albo "złe", "lepsze" albo "gorsze".

"wszyscy woleli" - ja nie wolałem, więc już się mylisz; ja już nawet nie pytam, skąd wziąłeś to
zadzierzyste "wszyscy", przeprowadziłeś sondaż ? ankietę ? a może "twoi znajomi", to "wszyscy" ? jeśli tak, to napisz 'wszyscy moi znajomi", a nie nadawaj swoim subiektywnym opiniom rangi wyrażania poglądów "wszystkich". Masz duże aspiracje do bycia trybunem ludowym, ale sposób ich realizacji trochę jeszcze kuleje :]

Kiepscy, w moim odczuciu, nigdy nie byli all about "humor", Kiepscy mieli refleksję, mieli ironię, mieli kwaśno-gorzką puentę etc. Wypada też oddzielić humor od tzw. jaj.

Jeśli nie cieniujesz opinii, a sadzisz ostro i kategorycznie "jest nudno i nieśmiesznie", to ja za ciebie nie będę tego wygładzał. Jesli proponujesz polemikę na kategoryczne poglądy, to twoje kategoryczne "jest do d..." spotka się z moim kategorycznym "nie jest do d...".

Kiepscy mnie interesują, mówią o rzeczach które mnie ciekawią w sposób nieszablonowy i błyskotliwy nierzadko - dlatego ich oglądam, i zawsze oglądałem, kiedyś było więcej "jaj", a teraz jest więcej tego, co najbardziej lubię, czyli grzebania w obyczajowości, kulturze, kodach społecznych, aktualnościach, postawach, behawioryzmach etc etc etc. Ja Kiepskich nie włączam, żeby się "ubawić do łez", tylko po to, żeby nacieszyć ucho ciekawą narracją, a oko świetnym aktorstwem, także tych "nieudanych zamienników", o których mogę powiedzieć tyle, że serial sporo by zyskał, gdyby pojawiły się te postaci daleko wcześniej niż to miało miejsce faktycznie.

Ps : twoja sprawa. ja nie róznicuję w ten sposób, dla mnie rozróżnienie "stare vs nowe" pojawia się dopiero wtedy, kiedy ktoś je czyni, a ja mam się do tego odnieść, dla mnie Kiepscy to jedna całość i podoba mi się to, ze ewoluuja, bo dzięki temu się ciekawsi, mają rózne okresy, odsłony i metamorfozy.
To tylko służy temu serialowi.

stare = supercudowne i śmieszne,.
nowe = beznadziejne i do niczego.
takie tu panuje rozróżnienie.
czynione jest ono mechanicznie, ideologicznie, a zatem z gruntu nie jest sensowne.

ocenił(a) serial na 10
manning

>>"wszyscy woleli" - ja nie wolałem, więc już się mylisz; ja już nawet nie pytam, skąd wziąłeś to
zadzierzyste "wszyscy"...<<


Ale kpisz, czy o drogę pytasz? Skąd wziąłem, to Ci wyraźnie napisałem. Mam Ci wysyłać CV moich znajomych? Nic na to nie poradzę, że masz kłopoty ze zrozumieniem czytanego tekstu, ew. nie potrafisz/nie chcesz ogarnąć go w całości.

Przykro mi, ale jesteś nudny, rozwlekły i powtarzalny jak obecne odcinki Kiepskich. Wycinasz sobie fragmenty wypowiedzi i próbujesz przy nich manipulować zalewając to jakimś niepojętym słowotokiem.

Wyraźnie napisałem co jest nie tak z tymi nowymi, nie będę się 10 razy powtarzał, skoro i tak nic nie dociera. Masz prawo mieć swoje zdanie, tylko wyrażaj je jakoś zwięźlej i sensowniej. Masz prawo także zarabiać na tym forum, ale ja rezygnuję z nakręcania komuś interesu.

PS. Ubawiło mnie to porównanie starych odc. Kiepskich do disco-polo, a nowych do Brahmsa. Jest dużo lepsze niż obecny ŚwK. :)



jan_niezbedny0

A nowe co mają wspólnego z Brahmsem?
"Zabieraj wuwuzelę, bo ci przypierdzielę!"
"A nie, to gówno jest. Jeleń nasrał, jak to w lesie"
Rzeczywiście, wysoka kultura.

ocenił(a) serial na 10
Ferdas_2

"A nowe co mają wspólnego z Brahmsem?"


No, to już @manninga musisz popytać... :)

Ferdas_2

Brahms się pojawił w kontekście kategorii "większości' używanej do wyznaczania jakości w sztuce, a nie w kontekście Kiepskich.

czytanie ze zrozumieniem się kłania.
do samej ziemi.

ocenił(a) serial na 10
Ferdas_2

Hehe

jan_niezbedny0

najpierw "99 procent fanów", potem jacyś "wszyscy'" sklecenie z krewnych i znajomych królika... może kiedyś dotrze do ciebie, że podpieranie się czymś, czego nie jestes w stanie ani policzyć ani udowodnić - jest kiepskim sposobem prowadzenia polemiki.

najlepszym sposobem jest mówienie wyłącznie we własnym imieniu, wtedy unikasz nieporozumień.

ale ty nie umiesz w taki sposób - musisz mieć poparcie w "masie", w "większości", ba - w "99 procentach", bo własne zdanie zapewne ci nie wystarcza. Ale wystarczy spytać o to, skąd wziąłeś te swoje sensacyjne "większości" i "99 procent", a już zmieniasz front i zamiast przyznać, ze nie jestes w stanie takich wielkości przedstawić - zaczynasz kąsać ad personam.

tak, bardzo "wyraźnie" napisałes,ze nowe odcinki są marnej jakości plus dorzuciłeś kilka wytartych sloganów.

bedę swoje zdanie wyrażał tak, jak MNIE się podoba - a ty możesz je czytać, możesz krytykowac, mozesz polemizowac, albo mozesz je sobie ominąć i zając się innymi sprawami w swoim życiu. Ale nie dyktuj mi, jak mam pisać.

i spróbuj posługiwać się konkretami.
jesli zarzucasz mi, ze w tym co piszę musi być "więcej sensu [sensowniej]", to oczekuję
przykładów z interpretacją własną - w którym miejscu tego sensu jest za mało i dlaczego
tak uwazasz. W przeciwnym wypadku, twoje wypowiedzi to mowa-trwa, wodolejstwo i autentyczny
bezsens.

"zarabiać" ? kolejna rzecz, której nie potrafisz udowodnić, ale chętnie sugerujesz. Infantylny jesteś, tak po prostu :]

w którym miejscu PORÓWNAŁEM stare odcinki do nowych na pziomie discopolo i Brahmsa ? :}

wskaż mi to bardzo konkretnie.
Porównałem discpolo i Brahmsa w kontekście używania pojęcia "większości" do stanowienia, co jest w sztuce "lepsze", a co "gorsze", gdzie to miało związek z Kiepskimi ?

wskaż paluszkiem, jesli potrafisz.
oczekuję konkretu, a nie pustosłowia, więc spróbuj mnie nie zalewać swoimi opiniami o mnie, o moim stylu pisania, etc, tylko odnieś się ad rem.

ocenił(a) serial na 10
manning

Ty nie umiesz udowodnić nic, a domagasz się dowodów, że słońce świeci i dzień jest?

Co za pokemon...
Mam chociaż nadzieję, że ta bezmyślna paplanina sprawia ci frajdę, a jeśli nią zarabiasz, to na siebie, a nie na pomnik dla pana Yoki. Bo w takim stylu nie uzbierasz... :)

jan_niezbedny0

całkiem nieźle idzie mi unikanie wypowiedzi, w których używałbym jako argumentu czegoś, co WYMAGA udowodnienia, a jest to w praktyce niewykonalne.

ty nie posiadałeś takiej umiejętności, ale mam nadzieję, że te kilka wpadek, jakie zanotowałeś pomoże ci ten brak uzupełnić.

no proszę, a ty do epitetów przechodzisz, a nawet do insynuacji, jakbyś bez nich żyć nie umiał...
słabe nerwy masz, może zbyt osobiście do tego podchodzisz, a mniej
skupiasz się na rzeczowych aspektach.

ocenił(a) serial na 8
manning

Panów dyskusja została zgłoszona do usunięcia.

ocenił(a) serial na 10
Moderatorus

Wywal ich stary.

ocenił(a) serial na 10
lukasz1987_filmweb

Tzn. oprócz użytkownika jan_niezbedny.

jan_niezbedny0

Dobrze piszesz.

ocenił(a) serial na 10
jan_niezbedny0

Hehe ależ dyskusje toczysz z tym trolem.

manning

Zgadzam się, brak tu logiki;)
Widzę, że ktoś wpadł na dobry pomysł pisania w imieniu scenrzysty, a wszyscy jak jeden mąż uwierzyli;) Brawo, brawo!

janusz_sadza

Witamy Pana, Panie Januszu na naszym forum. Mamy nadzieję, że częściej się Pan tu będzie pojawiać.
Miałem przez moment wątpliwości, co do autetntyczności Pan wypowiedzi, ale dodał Pan prywatne zdjecie, którego nigdzie w internecie nie ma, więc wątpliwości zostały już rozwiane.
Mimo wszystko, mamy nadzieję, że skusi się Pan na chociaz parę odcinków. A tak w ogóle czym Pan się teraz zajmuje?
Pozdrawiamy z rodziną.
Wśród Fanów Kiepskich jest Pan od lat Bohaterem. :)

ludek_kiepski

Wątpliwość jest oznaką myślenia twórczego. Sam mam wątpliwości wiele, co niestety nie przekłada się na zrealizowanie ich w twórczości... Signum Temporis. Obecnie zajmuję się ogarnięciem forum, na którym jestem zalogowany:)

ocenił(a) serial na 10
janusz_sadza

Proszę wrócić!

woolfie

Lassie nie zwróciła jednak. A to legenda przecież:)

ocenił(a) serial na 10
janusz_sadza

Ale Pan powienien wrócić. Przynajmniej do publicznego życia.

użytkownik usunięty
janusz_sadza

Sobiszewski utrzymuje serial przy życiu, więc nie jest tak źle. poza tym serial przez ten czas mocno ewoluował i teraz trafia do nieco mniejszej grupy odbiorców, ale ja zdecydowanie wolę "Kiepskich" w obecnej formule nawet gdyby miało się to odbywać kosztem oglądalności.

poza tym wasze scenariusze też czasem były z dupy. uważam i zawsze będę tego zdania, że najlepsze odcinki kręcono w latach 2005-2008..

ocenił(a) serial na 10

Pan Sadza przecież napisał, iż - zdaniem Pana Sadzy - sukces serialu w pierwszych latach to zasługa burzy mózgów 3 - Sadza, Sobiszewski, Kalwas, a świetne odcinki w kolejnych latach to w głównej mierze zasługa znakomieto kontynuatora Sobiszewskiego, słabsze odcinki w ostatnich latach to natomiast wynik działalności Pana Yoki, która nie dopuszcza pomysłów szerszego grona scenarzystów.

ocenił(a) serial na 10
janusz_sadza

To zaszczyt gościć Pana na tym skromnym forum. Pan - w przeciwieństwie do Panów Yoki i Sobiszewskiego - którzy, mimo że zrobili wiele dobrego przez te lata dla serialu - nie wiedzieli jednak kiedy (moim zdaniem w połowie 2011 r.) skończyć - nie boi się wyjśc do fanów.
Pamiętam Pana świetne artykuły na Interii w 2008 r.
Zacząłem odnawiać cyfrowo najstarsze Państwa odcinki - ale po 7 miałem już dość - to zbyt pracochłonne zajęcie.
Poza tym zabiłoby to klimat dawnych odcinków - podniesienie jakości obrazu z rozdzielczosci 200-300 pikseli do 1600 to jednak zbyt drasttczne przejście dla oczu fana serialu.
Państwa odcinki były zdecydowanie najlepsze - te z lat 1999-2000. Późniejsze z lat 2001-2003 były znakomite. Te z lat 2004-2008 bardzo dobre. Te z lat 2008-2010 dobre. Ale neistety te od 2011 są już co najwyżej przywoite.
Dobrze Pan napisał - Sobiszewski z Yoką utrzymują ten serial przy życiu. ....
Ale za cenę straty dużej części dawnej legendy.
Życzę powodzenia i wszystkiego najlepszego!
Filip Czyszanowski, New York.

ocenił(a) serial na 10
filipczyszan

W sumie te odcinki od powrotu Jolaśki też są jako takie.
Rzeczywiście najlepsze to te z lat 1999-2003.

ocenił(a) serial na 10
janusz_sadza

Super, że Pan założył - jak widzę wczoraj - konto, by się z Nami skontaktować.
Wraca Pan do serialu, bo bez Pana do z roku na rok copraz większa padlina!

ocenił(a) serial na 10
janusz_sadza

Młodo Pan wygląda, jak na swój wiek :]
Przystojniak z Pana ....
Pozdrawiamy i dziękujemy za wspaniałe odcinki :)

użytkownik usunięty
ania_g1

szkoda tylko, że zagościł dawny scenarzysta, a nie któryś z obecnych.

ocenił(a) serial na 10

Ale to i tak coś. Poza tym obecni nie mogliby liczyć już na tak miłe słowa od fanów serialu.
Weszłam na profil i pisze, że Pan Sadza był dziś. Pewnie czytał to, co piszemy. Z postu można też wywnioskować, że w miarę regularnie śledzi forum. :):]

Oni są ,,zbyt zapracowani". ;)
Widzę, że ten wątek rozrasta się bardzo szybko (2,3 posty na godzinę). Ciekawe czy Pan Janusz zdecyduje się jeszcze napisać na forum czy też byłą to jednorazowa, mająca przeciąć spekulacje niezadowolonych z jakości obecnych odcinków fanów. :)

ocenił(a) serial na 10
ludek_kiepski

powiedziałbym ,,zbyt zadufani w sobie"

adamniezgodaa

Jak co niektórzy na tym forum. Wiadomo, o kogo chodzi.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 10
Patrick_Yoka

Akurat to Patrick Yoka. Chcesz sprowokować pyskówkę. :)
Pan Yoka to dla wielu fanów serialu dziś wróg nr 1. Ciekawe czy Ci się uda.

Patrick_Yoka

Panie Yoka, a z jakiego kraju pan pochodzisz ?

ocenił(a) serial na 8
Jordan66

Prawdodpobnie ojciec to Kunta Kinte, a matka to Polka. ;]

ocenił(a) serial na 8
stefanburczymucha

Ale jest Polakiem.

ocenił(a) serial na 10
Patrick_Yoka

Jeśli naprawdę jesteś Patrickiem Yoką to odpowiedz mi na pytanie: W którym odcinku z 2007.r. zmieniła się czołówka.W końcu pracowałeś wtedy przy serialu to powinieneś wiedzieć

ocenił(a) serial na 10
Patrick_Yoka

Pan zniszczył ten serial doszczętnie.
Pan wogóle powinien skończyć emisje na 2009.r.

ocenił(a) serial na 10
janusz_sadza

A ja napiszę jedno: dziękuję:]

ocenił(a) serial na 10
janusz_sadza

Czy ta osoba na zdjęciu nie grała czasami ucznia w odcinku "Szkoła rzycia" co się rzekomo moczył jak się jego biło po głowie...?

ocenił(a) serial na 10
slawek_1980

Tak, to jest ta osoba. Grał ją w 1999 r. Janusz Sadza. Na zdjęciu przy nicku jest Janusz Sadza dziś - w wieku 52 lat w 2012 r. Jak widać, czas trochę zrobił swoje. :]

Zastanawiałem się czy to on naprawdę pisze, ale po przeczytaniu postu stwierdzam, iż jest to na pewnoJanusz Sadza - ten charakterystyczny styl i odwołania do zjawisk nadprzyrodzonych są nie do podrobienia. :]

ocenił(a) serial na 8
janusz_sadza

Panie Januszu - za Waszych czasów to był genialny serial.
Szkoda, że już nie planujecie powrotu, chociazby epizodycznego.

ocenił(a) serial na 10
janusz_sadza

Reasumując - człowiek znikąd Yoka sprowadził serial na dno - leży i robi pod siebie. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones