jeszcze ciekawsze, ile w pierwszych odcinkach było bawienia, a ile ciekawości nowości ?

Od ciekawości/nowości są w dziennikach wiadomości.

w 99 Kiepscy byli nowością i budzili zaciekawienie.
wiele osób oglądało ich właśnie z tego powodu.
część została, cześć odpadła.
to sa normalne dzieje.
Minęło 13 lat i 3 miliony to znakomity wynik.
większe osiągają tylko czołowe produkcje publicznej telewizji i
ew. talent szoły albo inne tego typu rzeczy.

spróbuj czytać ze zrozumieniem kontekstu.

Szkoda, że nie zawsze są one wiarygodne.

od kiedy Kiepscy są tandetnym rozbawiaczem ?

najlepiej dawać do myślenia, czyli do bawienia się mózgiem.

"...od kiedy Kiepscy są tandetnym rozbawiaczem ?"

Nigdy nim nie byli. Chyba, że dla kogoś z zaburzeniami percepcji.

a to mnie uspokoiłes, bo już gotów byłem cię posądzić o stawianie
jarmarcznej rozrywki jako wciąz głównego punktu cięzkości decydującego
o wartości Kiepskich.

jak widać, czasy się zmieniaja, a niektórzy ludzie to nawet w 2 dni.

Wpierw udowodnij swoją ulubioną bzdurę, że tamto było dla jarmarcznej publiki, a to jest wysublimowane, dla błękitnokrwistych, do których tak gorliwie się przypisujesz.

Lepiej by Pan zrobił, gdyby Pan razem z Kalwasem, Lewandowskim i Khamidowem został przy serialu - we wszystkich innych projektach Wam nie poszło już tak dobrze,
Było zostać i kosić kasę z Sobiszem i Yoką do dziś, gdy trzeba - dostosować się do obecnego profilu serialu i brylować w mediach.
Czy ideały młodości są warte tego, by klepać biedę i rozmieniać się na drobne?
Sobiszewski słusznie niedawno powiedział o swoich dawnych kolegach z dawnych projektów (w tym zapewne o Panu, Kalwasie i innych), że :
,,zatrzymali się Państwo na pewnym etapie i żyją wciąż w Utopii, a w życiu trzeba wybierać korzystniejsze opcje i iśc do przodu, preszłość to przeszłość, a niektórzy nie potrafią się wyzbyć złudzeń dawnych lat".
Popełnił Pan błąd.
Oddał Pan SwK innym twórcom i teraz może tylko patrzec na ich pracę z boku.

Może da Pan jakiś odpór tym wątpiącym, np. napisze na swojej stronie na Facebooku, że Pan to Pan.
Jeśli można zapytać się - proszę napisać coś o MaderFakerStudio i Pańskiej roli w odc. Szkoła Rzycia.

A ja Panu wierzę i mam gdzieś to, że Pan się myli w datach oraz że - moim zdaniem - przecenia Pan jakość obecnej ,,twórczości" Panicza Joki i jest Pan sentymentalny względem swoich czasów w serialu. Te odcinki na przełomie wieków były zdecydowanie najlepsze i nic tego nie zmieni. Miały one to, czego brakuje również dziś wielu produkcjom - potrafiły z humorem, z dystansem, ale i z sympatią do niedoskonałych głównych bohaterów sparodiować problemy Polski i dać odrobinę radości i nadziei na lepszą przyszłość.
Za to dziękuję.

Cusz... Panie @mannning zauważyłem (niechcący), że jest Pan na tym forum liderem opozycji w stosunku do większości pro. Powody takiej postawy są jednoznacznie dwojakie:) Albo jest Pan fanatykiem (szczerym i oddanym) HAIL! zmian w koncepcji na nowe pomysły w reanimacji ŚWK, albo jest Pan płatnym pachołkiem korporacji, która jak każda korporacja dba o własny wizerunek PR-owski, zatrudniając do tego dobrze opłacanych klakierów. Aby na tego typu forach robili "dobrą atmosferę" do puszczenia bąka przez Producenta.
Cytaty z Pańskich wpisów, z wykorzystaniem moich:
"Gdyby nie było oglądalności, żadna stacja telewizyjna nie pozwoliłaby sobie na podtrzymywanie przy życiu oczywistych zwłok" - czyli, że nowe odcinki, to zwłoki ALE z oglądalnością, i dlatego tylko Polsat nie zrzuca serialu do grobu?"....
ABSURD w zrozumieniu Panie @manning. Proszę czytać ze zrozumieniem lub zrezygnować ze współpracy z Korporacją, ponieważ przepłacają za nieporadność.
Mój post jest uznaniem, nie negacją. Gdyby serial był zwłokami, żadna stacja telewizyjna, nie odważyłaby się na kontynuację. To upokarzające dla Pana, że zmuszony jestem pisać w tej chwili to objaśnienie.

"zdecydowanie dobrze sobie radzi", "olbrzymie grono odbiorców, któremu nowe odcinki sprawiają przyjemność", "nie oceniam ich w skali obszernie negatywnie, wśród kilku nowych sezonów uśmiechnąłem się co najmniej dziesiąt razy" - panubogu śieczkę i diabłu ogarek.
nieźle pan wybrnął :]
- kolejny ABSURD w rozumowaniu (współpracy z Korporacją)... w najogólniejszy z możliwych sposobów ustosunkowałem się do mnóstwa zadanych mi pytań, jak oceniam najnowsze odcinki ŚWK. Uważam, że oglądalność na poziomie 2 - 3 milionów, jest w obecnych czasach sukcesem medialnym. I komercyjnym. I absolutnie nie znaczy to, że podpisuję się pod pomysłami na utrzymywanie Kiepskich przy życiu w tej formie, którą przybrano. Na kilkaset odcinków, które zrealizowano po moim (i Kalwasa) odejściu, uśmiechnięcie się przeze mnie dziesiąt razy jest oczywistym, sarkastycznym sygnałem na to. Uważam dyskusję z Panem za zamkniętą. Moja decyzja jest raczej oczywista dla większości z Szacownych Forumowiczów, którzy nie bez racji, traktują Pana jako pozbawionego merytorycznych uwag uczestnika trollowania tematu. Życzę Panu zaciekawiających mocniej zdecydowanie zajęć w swoim funkcjonowaniu...

@Fani ŚWK - następny mój wpis będzie odpowiedzią na Państwa szereg pytań. Proszę wybaczyć, że w pierwszej kolejności ustosunkowałem się do ciężkiej "pracy" Pana @manninga. Pozdrawiam, do napisania.

wzruszyłem się pańską troską :]

pańskie albo-albo pozostawię bez komentarza, bo już sam fakt, że zamiast skupić się na rzeczowej
odpowiedzi wstępnie i "ustawiająco" grzebie pan w moich kubłach na śmieci
nie świadczy o pańskim wykwintnym guście.

"gdyby nie było oglądalności, żadna stacja telewizyjna nie pozwoliłaby sobie na podtrzymywanie przy
życiu oczywistych zwłok" - drogi panie, to zdanie bardzo łatwo mozna zinterpretować w taki sposób, że
Kiepscy są zwłokami, ALE mają oglądalnośc, więc stacja inwestuje w te zwłoki, skoro ciągle przynoszą
dochód z racji swej oglądalności.

a więc : albo przesadził pan z woalowaniem jadowitej krytyki, albo po prostu nie trochę się pan pogubił
stylistycznie.

proszę założyć Ruch Oburzonych :] ciągle pan o "korporacji" i "korporacji"... a może pan to udowodnić ?
zapewne nie, więc dlaczego pan o tym mówi ? pańskie argumenty są tak mikre, że sugerowanie
mnie "bycia w układzie" ma je wzmocnić ? Nie uważa pan, że iście lewicowy "antykorporacjonizm"
nie licuje z iście PiSowską skłonnością do oskarżania o "agenturalne powiązania" ?

no widzi pan, ja pisałem kropka w kropke to samo, co pan teraz - że 3 mln OBECNE to jest sukces, a
nie "klęska, hańba i porażka", jak sugerowali pańscy wielbiciele. Jak spojrzy im pan teraz w twarz pisząc
to samo, co "agent" ? :]

"nie ocenia [pan] negatywnie, ale nie podpisuje się pod tymi pomysłami" - dwuznaczne.

och, 'sarkastyczny sygnał', co pan powie... :] "oczywisty" - nie dla mnie, być może pański sarkazm jest
na tak wysokich rejestrach, że tylko pańscy wielbiciele są w stanie go odczytać, a może po prostu przyjąc
bezrefleksyjjnie, jak mają w zwyczaju.

no proszę, głos krytyczny traktuje pan, chyba że znowu pan "chce coś powiedzieć, a nie moze" ?, jako
"trollowanie"... POwiem tak : mnie wszechobecna krytyka nie zaszkodziła w takim stopniu, w jakim panu
ta miłość i uwielbienie :]

pańskie "agenturalne" insynuacje nie nadają się do rzeczowego komentowania,skoro nie ma pan dowodów
na cokolwiek, ale wypowiada się pan, jakby dowody posiadał... jeśli pan je ma, to chętnie dowiem się czegoś
nowego o sobie :] Jeśli jednak nie... no cóż, pozostanie panu znowu tylko ten, jak pan to nazwał ?
ach, "sarkazm"... ;]

rozumiem pańską decyzję o "zamknięciu" dyskusji ze mną, a skupieniu się na rozmowie z wielbicielami, to
bardzo ludzkie podejście do sprawy. człowiek z natury unika kłopotów, woli przyjemności :]

Dla mnie Świat według Kiepskich skończył się, gdy odeszdł Okił Khamidow, bo minęła dawna, niepowtarzalna stylistyka. Teraz jest - z roku na rok coraz gorszy - Świat według Kiepskich (Yoki) 2.
Ja nie chcę już żyć przeszłością, więc mam pytanie o terazźniejszość i przyszłość.
Jak Pan wspomina pracę nad Kajko i Kokoszem i Nagimi Faktami oraz czym się zajmuje teraz i co planuje robić w przyszłośći?
Pozdrawiam.
Aleksander Lipiński.
Sydney, Australia.

Wie Pan - to forum internetowe - zawsze znajdzie się tu spora liczba użytkowników będących w opozycji. Szczególnie w opozycji do rozumu i elementarnej kultury.

Dla mnie nie jest oczywista. Manning jest chyba najbardziej wartościowym użytkownikiem tego forum. Ma ciekawe interpretacje odcinków, potrafi znaleźć drugie dno, którego większość forumowiczów nie widzi. Mógłby Pan zobaczyć jaką ciekawą dyskusję z nim toczyłem?
http://www.filmweb.pl/serial/%C5%9Awiat+wed%C5%82ug+Kiepskich-1999-87947/discuss ion/Odcinek+%22Golaska%22,2060581

Ty, metyl i kilka innych osób włazicie koniecznie manningowi tam, gdzie się mówi dobranoc. To już nie jest śmieszne. To żałosne. Każdy ma prawo do własnego zdania, ale swoją działalnością zasmiecacie forum równie mocno niż różnej maści trolle, gimbusu, oszołomy, itd.

Co do maninga. Zgodzę się, że mógłby trochę spuścić z tonu. Mógłby trochę na luz wrzucić i zrezygnować z tego napuszonego, aroganckiego i agresywnego tonu jakim się posłużył między innymi w odpowiedzi na Twój post w którymś temacie. Rozumiem takie zachowanie gdy ktoś obraża twórców bądź pisze inne głupoty. Ale stosowanie takiego ostrego tonu w każdej możliwej sytuacji nawet gdy ktoś nie napisał czegoś strasznie głupiego/chamskiego/etc. nie jest na miejscu i naprawdę może prowadzić do niepotrzebnych spięć.

Przychylam się do opinii, że maning to wartościowy użytkownik (już widzę oczami wyobraźni te bluzgi i insynuację niezadowolonych). Rzeczywiście dużo wnosi do tego forum. Też lubię czytać jego interpretację odcinków. Można dzięki temu dostrzec rzeczy, których się wcześniej samemu nie widziało. Poza tym lubię czytać czyjąś OPINIĘ. Bardzo dobrze, ze się rozpisuje i wszystko argumentuje. Mnie np. wkurza takie pisanie Czułe słówka 10/10. To do diaska pod spam podchodzi. Niektórzy mogli by się wysilić i napisać coś więcej od siebie np. o tym co konkretnie się w odcinku podobało. To nie jest nic trudnego, a umiejętności do tego wszyscy mają - problem w tym, że niektórym to się nie chce... Maning może się też odnosić do każdego postu/wypowiedzi i tego nie można mu zabronić, bo to jest forum DYSKUSYJNE goddamnit! Nie czat. Problem to jedynie ten jego z deka agresywny ton w jakim pisze niektóre wypowiedzi. I mi się on bardzo nie podoba. Uważam, ze dałoby się zwrócić komuś uwagę, że pisze głupoty w bardziej spokojny sposób. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że są sytuację, w których trzeba napisać ostrzej.

Co do tego włażenia tam gdzie słońce nie dochodzi to też przesadzacie. Ja mam prawo się zgadzać z kim mi się podoba, zauważ oleolek, że sam właśnie napisałeś, ze każdy ma prawo do własnego zdania. Niestety dla niektórych zgodzenie się z maningiem automatycznie równa się wchodzeniu w tyłek.

Ja swojego zdania nikomu nie narzucam. A przynajmniej się staram tego nie robić. Jak ktoś np. napiszę jakiś absurdalny pomysł jak uzdrowić nowe odcinki to tłumaczę dlaczego nie ma to racji bytu. Po to jest to forum.

I co do tego buractwa toi należało by się w tym momencie najpierw przyjrzeć samemu sobie, a potem mówić na innych. Teraz jest spokojnie i kulturalnie, ale przeczytajcie sobie dyskusję z przed miesiąca. Naprawdę nie tylko maning był tam chamski... Wypadałoby zauważyć, ze wypowiedzi co niektórych do niego też nie były w porządku. Te teksty ,,magister spier... z tego forum!!!''. Nie ma to jak zarzucać komuś buractwo, a w odpowiedzi samemu tą osobę zwyzywać od najgorszych. Jak się uważa za mądrzejszego/kulturalniejszego od kogoś to trzeba to pokazywać swoim ZACHOWANIEM. Samo stwierdzenie nie wystarczy, bo nie słowa definiują człowieka a czyny.

Panów dyskusja została zgłoszona do usunięcia.

Dwadzieścia dni po sprawie posty zostały ledwie zgłoszone do usunięcia, choć na każdym innym forum zniknęły by w ten sam dzień co się pojawiły. To się nazywa zapłon... Ale mawiają, ze lepiej późno niż wcale.

Sporo prawdy.

Mnie interesuje 1 rzecz.
Jak ocenia Pan wkład w serial - dziś przez część osób ,,promujących" nowe odcinki atakowanego - reżysera Pana Khamidowa?
Pozdrawiam.
W.

Panie Januszu - ja mam dość osobiste pytanie - również jestem z Wrocławia
Czy Michał Sadza to nie jest przypadkiem Pana syn/krewny - mam kolegę, który go zna.
Tak teraz mi przyszło do głowy.
Proszę pozdrowić Michała. :-)
No i żonę przy okazji. :)
Jaki ten świat mały.....
A na forumowa krytykę, tutejszych trolli proszę się uodpornić. Ja miałem wątpliwości, ale teraz wierzę Panu w 100%.
Pozdrawiam. :)

Szkoła rzycia - jeden z najlepszych odcinków w historii serialu. Moim ulubieńcem wśród uczniów był (i jest) Janusz Socha grany przez Pana. Dlaczego poprzestał Pan tylko na jednym odcinku?

Ostatnio rzadko Pan pisze. Mam nadzieję, że Pan się nie obraził na tutejszych forumowiczów. Na forach różnie to bywa.
Pozdrawiam.

@ludek_kiepski; Wchodzę na forum, jak tylko mam czas. Piszę, gdy mam go więcej. Gdybym stworzył ten serial w realiach świata zachodniego, do końca życia swojego i ósmego pokolenia ustawiłbym się finansowo. Niestety, realia są ojczyźniane...
Zrezygnowałem z pisania kolejnych odcinków na początku 2000 roku. Błędy datowe odnośnie moich kilku skromnych wskrzeszeń, nie mają dla mnie żadnego znaczenia. Był to po prostu powrót tymczasowy. Na kilka chwil, zapisanych w polsracie. Pisząc kilka kolejnych (chyba tylko trzy odcinki) dla ŚWK pojawiłem się na moment. Dlaczego? Wyjaśnię w naprawdę coraz mocniejszym pomyśle na wspomnienia książkowe. Taka mood(a) :)

Zatem czekamy(y) niecierpliwie na książkę.
Może jakaś autobiografia ze szczególnym uwzględnieniem pracy przy serialu i okoliczności jej towarzyszących?
Np. rozdział 1 - o młodości, latach szkolnych, 2 - o początkach działalności zawodowej, MaderFakerStudio i narodzeniu się pomysłu na serial, 3 - o pracy przy Kiepskich w czasach największej popularności serialu (1999-2000), 4 - o kulisach odejścia z serialu, powrotach do niego i życiu po Kiepskich, a 5 - o obecnej Pana sytuacji, tzn o ostatnich latach.
Pozdrawiam.

"polsarcie" - jesli to nie literówka, hehe, to znów pan sugeruje, że żal ściska... :]

ktoś z pana zrezygnował, albo z kimś się pan pokłócił - czy personalne animozje powinny
wpływać na ocenę rzeczywistości ?

Odpowiedź jest jasna : nie powinny.
a realia : wpływają w sposób decydujący, rzadko kiedy ktoś umie powiedzieć "nie lubię ich, ale doceniam
to co robią".

Pan też nie wznosi się ponad te przyziemności, co prowadzić moze do pokrzepiającego wniosku, że mocno
pan stąpa po ziemi.

Albo wniosku zupełnie przeciwnego, że unosi się pan w stratosferze.
Niestety, nie są to wyżyny dobrego smaku i kultury.

A oceny dytkowane personalnymi urazami można w zasadzie pominąć, bo nie mają one
większej wartości.

Dobra, dobra, skończ te twoje piedolamento. Całe forum z ciebie i paru tobie podobnych trolli ryje, a ty leżysz i robisz pod siebie, co, jak widac, lubisz.

no wlasnie skoncz i idz z tego forum bo nikt nie podziela twojego zdania,pogodz sie z tym yoka zniszczyl serial.

ty chyba czlowieku nie masz zycie osobistego ze ciagle na forum trollujesz o jakims serialu jakby to bylo twoje zycie,czytam tematy kiepskich i ciagle widze twoje posty. ZALOSNE!

skoro już je widzisz, to skorzystaj z okazji i zacznij je czytać - dowiesz się ciekawych rzeczy :]

Racja.

Panie Januszu, proszę przyjąć moje zaproszenie do grona znajomych na Facebooku.
Czekamy z niecierpliwością na premierę tej książki.

Czyli, że na odpowiedzi na nasze pytania musimy teraz poczekać aż do premiery Pana książki?
Pozdrawiam.

@alekwas Proszę pozdrowić kolegę mojego syna:) A na krytykę jestem uodporniony. Od momentu powstania serialu zawsze było równie dużo negatywnych, jak i pozytywnych opinii. To fakt, który powinien cieszyć bardziej, niż martwić. Istotne było przebicie się w tamtych czasach z pomysłem, który burzył stereotyp medialnego przedstawienia polskiej rodziny. Mieszkam do tej pory w dzielnicy Wrocławia, która była pierwowzorem mojego pomysłu na serial. Wystarczyło wyjść na klatkę schodową z dyktafonem, żeby złapać temat na odcinek. Dla bardziej wtajemniczonych w topografię Wrocławia, jest to tzw. "Trójkąt Bermudzki." Prywatna publiczna toaleta już nie istnieje ale wtedy była oczywistością. Do powodzi stulecia...

@Metyl "bardzo by mi jeszcze zależało na Pańskim ustosunkowaniu się do słów Aleksandra Sobiszewskiego: "Serial się bardzo zmienił - on ewoluuje w troszeczkę innym kierunku. Na początku był bardzo takim... śmiechowiskiem, ale z czasem zaczęliśmy dotykać innych problemów... już nie tylko za wszelką cenę bawić."
Na początku, pan Sobiszewski był aktorem teatru pantomimy i twórcą niezależnej grupy filmowej MaderFakerStudio. Nosił przepocone rajstopy i nie było go stać na kieliszek chleba... Gdy zaproponowałem mu współtworzenie pomysłu na ŚWK, był negatywnie nastawiony. Nie wierzył, że ta historia będzie w stanie odnieść sukces, że wkład włożony w pracę nad moim pomysłem zapewni mu byt. Pierwsze trzy odcinki pilotażowe odniosły sukces. Zaczęliśmy pisać w trójkę. Ja, Sobiszewski i Piotr Ibrahim Kalwas. Nigdy w zamierzeniu ten serial nie miał być "śmiechowiskiem" aby za wszelką cenę tylko bawić! Czy odcinki: Wiara czyni cuda, Rekord Guinessa, Kiepski film, Kiepscy zboczeńcy, Kiepski czarnowidz, Kiepscy dają czadu, Właściciele, Wal magistra... to śmiechowisko??? A to tylko jedne z pierwszych, w których zabieraliśmy PRZEśmiewczy głos w istotnych, aktualnych tematach. A jednak to te odcinki przyniosły serialowi sukces, które w pierwszym sezonie zebrały ponad 10 milionów widzów (sic!), w oglądalności odcinka...Pan Sobiszewski na początku 2000 roku zdecydował się pozostać przy serialu. W przeciwieństwie do mnie i Kalwasa, robi szychtę 15 lat, starając się (z różnym skutkiem) za wszelką cenę bawić. De gustibus. Faktem jest, że w ciągu tych kilkunastu lat Sobiszewski stworzył sezony, dzięki którym serial dał się oglądać, śmieszył, bawił i dawał do myślenia. Ale całościowo uważam, że ŚWK obecnie stał się sprawnie działającą fabryką, dzięki której utrzymanie znajduje mnóstwo osób. OK. Przynajmniej w tym względzie nie podbija statystyk bezrobocia w PL:))) Pozdrawiam, do napisania...

Panie Janusz, pozdrowienia przekazane.
Ja od zawsze uważałem, że wszystkie odcinki serialu miały bardziej lub mniej ukryte treści - obecne od jakiegoś czasu różnią się tylko większym wyeksponowaniem, narzucaniem pewnych kwestii, dawniej wszystko było bardziej zawoalowane. Dziś niestety dochodzi również coraz większa wtórność materiału, serial jest ciągnięty trochę na siłę, ale w sumie dobrze, że jest, bo i tak jest o niebo lepszy od większości komercyjnej papki serwowanej dziś w TV. Inna sprawa, że w wielu sprawach coraz bardziej się do niej upodabnia.....
Ja również wychowałem się na Trójkącie.... Do niedawna nawet tam mieszkałem. W sumie były to genialne czasy, non stop imprezy, nauka, pierwsze miłości, praca. Na szczeście dziś sporo zmieniło się na lepsze. A ja mieszkam już z rodziną bardziej na Starówce - w bardziej cywilizowanej strefie.
Pozdrawiam.

Wrocław górą był, jest i będzie. Basta! :)

ty uważałeś, ze Kiepscy mają "jaja robić", a nie "ukryte treści" przekazywać :]
a teraz nagle "zawsze uważałeś, że..." to drugie.

[są jakieś granice wazeliniarstwa, panie kolego]

Ciekawe.

ręce ci się trzęsły, jak to pisałeś, co widać :]

a "gdyby to nie było forum", to zapewne spalilibyście mnie na stosie, w imię serialu telewizyjnego :]

panie Sadza, gratuluję panu "wielbicieli", takich jak ten powyższy nieszczęśnik;
czy to nie ich właśnie portretował pan w Kiepskich ..?

aż żałuję, że usunięto twój post.
takie popisy, jak ten który dałeś, powinny wisieć na honorowym miejscu, żeby wszyscy
dokładnie widzieli na czym polega przedawkowanie nienawiści.

Ty za to jesteś chyba najgorszym przedstawicielem tego żałosnego towarzystwa wzajemnej adoracji. Jak Po i PiS - nie możecie żyć bez wzajmengo ujadania. Manning, Metyl, Aew, Alekwas, Nikolfilweb, Damianho15, Andre93.... Długo by wyliczać. Gdy czyta się wasze wzajmne połajanki, a już twoje komentarze to w ogóle - ty chyba nie masz wżyciu nic do roboty, to człowiekowi robi się nieodobrze. Nie zasługujecie na miano fana Świata według Kiepskich. Aż wstyd przed Panem Januszem Sadzą, że takie małolaty, gimbusy, internetowi napiancze, troll, itd, itp., jak wy, niezależnie od ,,opcji przekonań" sa obecni na tym forum. Doprowadziliście je zresztą do poziomu dna i wodorostów. Gratuluję. Pisać z Wami nie zamierzam.

100% racji.

Ja w przeciwieństwie do ciebie nie płaczę i nie odgrażam się po forach, gdy ktoś usuwa moje posty. Ja mam jeszcze normalne życie, nie muszę więc wyżywać się za zyciowe niepowodzenia na forach. Tak poza tym kolejny twój tekst, po którym jest mi ciebie szkoda. Wzruszyła mnie twoja historia.

Daj spokój, szkoda na niego czasu.....

Dobra, dobra, wszyscy razem z tym waszym manningiem przestańcie w końcu pierdzielić od rzeczy i zajmijcie się ŚwK oraz dyskusją - na poziomie - z Panem Sadzą.