Uważam się za osobę tolerancyjną. Nie mam nic do osób wyglądających lub kochających "inaczej", ale Akurat w tym serialu, wątki te są sztuczne, nachalne i niemiłosiernie mnie irytują. Mam wrażenie, że wciskane są tu na siłę, jakby twórcy serialu chcieli powiedzieć: "Patrz widzu. Masz to lubić, bo to jest fajne i...
Koszmarek zaprawiony duża wkładką poprawności.....
Zaczyna się ciekawie.. i z każdą chwilą jest gorzej. Rozumiem pojęcie " luźnej adaptacji", ale to "coś" jest tylko w 3% adaptacją. Serial zaliczony i nigdy do niego nie wrócę. Zakładając, że jest to tylko luźna adaptacja, to razi mnie brak wiedzy historycznej,...
Podszedłem do tego serialu z otwartością i pozytywnie, chciałem żeby mi się spodobał... Aktorzy dobrani naprawdę nieźle (chociaż do niektórych trzeba się przyzwyczaić, zwłaszcza do Mateusza, bo mi jakoś nie pasował), grają dobrze. Ujęcia na twarze mnie osobiście męczą, no ale może taka specyfika gatunku. Pierwszy...
Mam już sporo lat i książki czytałam już dawno, wobec czego w głowie pozostały mi tylko ogolne zarysy, co chyba pozwala mi oglądać serial bez pretensji co do oryginału. Ale jestem zachwycona grą głównych bohaterów, Ani, Maryli i Matthew. Są tacy, jak sobie ich wyobrażałam. Piękne role. Film mnie wzrusza i rozśmiesza.
Skoro serial i tak odbiega od książki - a po odcinku 7 - spodziewam się nawet walki Ani z rozbójnikiem:) - to mam nadzieję, że scenarzyści rozpiszą urocze sceny Ani i Gilberta:) - skoro ci i tak ze sobą rozmawiają:)
Oboje aktorzy grają idealnie - zwłaszcza młody Gilbert:).
Czyli - mam nadzieję, że będzie scena na...
Zapominając o podstawach, czyli literaturze. Serial od pierwszych odcinków aż do teraz mnie oczarowuje. Serial nie będzie się podobać jeśli nie odstawi się swoich przemyśleń i uczuć do pierwotnej wersji. Seria musiała zostać dopasowana do naszych czasów i zmieniona aby nie powielać tego co już było, i to jest fajne.
Ciekawe, co nasza dzielna Ania zrobi w następnym sezonie. Osobiście stawiam na to, że uratuje niemowlę przed stratowaniem przez konie albo ewentualnie w pojedynkę pokona tych złodziei.
Podoba mi się ten serial i ma swój klimat, ale scenarzyści naprawdę przesadzają.
Wszyscy zachwycają się nową Anią, więc ja włożę kijaszek w mrowisko... Mimo tego, że serial faktycznie został pięknie zrealizowany, a aktorka, którą obsadzono w tytułowej roli, to wymarzona Ania Shirley - jednak nie da się ukryć, że serial zamoczono w poprawności politycznej, z akcentem na nowoczesny feminizm. A tu...
To genialny serial, pokazujący jak przebiega dorastanie, pokazuje sprawę Indian, pokazuje emancypację, homoseksualizm. Wszystko jest sztosem.
4 sezon powinien powstać.
Netflix robi tyle gniotów, filmów klasy co najmniej Z .. A jak trafi się perełka w odmęcie tych śmieci, to nie chcą kontynuować. Logiki brak....
Zastanawiałam się czy twórcy osadzili akcję w latach 70-80-tych XIX w., tak jak to wynika z linii czasowej powieści, kiedy weźmie się pod uwagę "Rillę ze Złotego Brzegu". Wg wyliczeń Ania urodziła się ok. 1865 roku i akcja zaczyna się w 1876 roku. Jeśli tutaj ma 13 lat, to naciągnijmy, że mógłby to być 1880.
W serialu...
Po co w serialu tyle tego feminizmu? Nie rozumiem po co to tutaj wciśnięto. Te drętwe teksty, że kobiety mogą to, kobiety mogą tamto, kobiety dorównują mężczyznom... Serio? Oryginał w ogóle nie skupiał się na tym aspekcie, a już Maryla niemal-sufrażystka... omal mi mózg przy tym nie wybuchnął :/
Świetna scenografia i dopracowane detale, tylko po co do licha wspomnienia o ojcu bijącym Anię, matkę rodzącą niczym królik, i drądca się na Anię za nie wydojenie krowy i głodzenie rodzeństwa a ojciec to pijus mocno mi się to mija z książkami Lucy Montgomery chociaż to 90min odcinek pierwszy. Ale klimat jest tylko...