najbardziej zabawne są te wszystkie komunały aka. filozoficzne mądrości wygłaszane ze śmiertelną powagą: To nie kot patrzy na psa, ale pies na kota... i wirują oni wszyscy w niekończącym się kręgu psów i kotów :)
Pierwszy sezon był intrygujący, drugi ciekawy, w trzecim scenarzyści stracili kontrolę nad czasem i przestrzenią, zatapiając serial w widowiskowym absurdzie.