Niestety nie porwał mnie ten serial, próbujący udawać solidną fantastykę. Pomijając paradoksy o które można w sumie się nie spierać, bo są jedynie zabawą logiczną, w filmie pominięto popędy i uczucia prawdziwych ludzi. Jakby się nie skoczyło w czasie nasze bezwzględne geny chcą kilku rzeczy w rożnej kolejności i intensywności. Tutaj nasi skoczkowie w czasie niczym magiczne kukły kroczą jedynie od przeskoku do przeskoku. Twórcy zostawili tyle furtek w scenariuszu, że na końcu mogą wszystko odwrócić. Kilka straconych godzin, bez konkluzji, faktów, motywów... i ten nasz duchowny do tego.... Za wysoko oceniacie ten film.