Nurtuje mnie pewna rzecz. Jeżeli Marta i Jonas żyją w innych (różnych) światach (w tym właściwym nie istnieją) to dlaczego w świecie pierwszym (chodzi mi o ten z dwóch pierwszych serii) żyją oboje a w drugim (tym który się pojawia w trzeciej serii) jest tylko Marta?
Ok to załapałem. Chodzi mi o coś innego.
Może będę teraz pisał bzdury ale nie było tak że Jonas i Marta (już jako Adam i Ewa) rywalizowali ze sobą o to który świat zniszczyć? Niby pierwszy świat był Jonasa (mimo że była też tam Marta) a drugi Marty.
Jonasa świat nie był pierwszy. Powstał równolegle z światem Marty.
W jedym Mikkel nie zaginął czyli Jonas się nie urodził. Ale w jednym i drugim była Marta. Bo Bartosz był z córką Hanny i urodziła im się Agnes, która miała syna (dziadka) Marty. Dlatego też istniał Urlich i jego dzieci.
Świat Marty wynikał ze świata Jonasa. Jonas chciał by za wszelką cenę uratować Martę, a Marta chciała za wszelką cenę uratować syna. I jedno i drugie nie umiało odpuścić. Każde walczyło samo ze sobą.
Tak jak to mówią starzy Indianie po fajce pokoju: "kiedy pokonasz samego siebie, to nikt inny nie stanie ci już na drodze". To mocne zdanie, dawniej bałem się i nie robiłem, a dziś się boje i robie :)