Dla mnie ten serial skończył się po śmierci Berlina tak jak M jak miłość skończyło się po śmierci Krzysztof Zduńskiego. Bajeczka dla nastolatków z podszytą ideologią.
Tak jak w temacie. Ciężko się czwarty sezon oglądało. To moja subiektywna ocena. Bez ładu i składu. Powstańców.
Już po scenie z drugiego sezonu gdy to Tokyo wjeżdża swobodnie do mennicy bez żadnego urazu wiedziałem, że nie doszukam się w tym serialu logiki. Podobnie było teraz. Granat wybuchający w windzie nie powoduje większych strat bo został przykryty kaskiem. Masa niedociągnięć ale sentyment każe oglądać dalej. Ocena tylko i...
więcejTen serial dla mnie się skończył po 2 sezonie po śmierci Berlina tak jak M jak miłość po śmierci Krzysztof Zduńskiego
Cały sezon można by skrócić do 3 odcinków jakby pozbierać te lepsze momenty a mam nadzieje tylko, że się ogarnął w kolejnym.
Po paru dniach trailer zaczął wyświetlać się także na pokrywce od margaryny w mojej lodówce. Jakaś kobieta w masce goniła mnie dobre 10 minut, próbując namówić mnie na seans - krzyczałem uciekając, że na prawdę chciałem go oglądnąć, ale jakoś nie mogę spamiętać mojego postanowienia. Od wczoraj moich snach zaczęli...
Dwa sezony to maks, co można było z tego pomysłu wyciągnąć, i to powie każdy, kto ma oczy, a nawet jedno oko. Profesor, będący 3 długości przez resztą policji w całej UE, mający zaplanowaną nawet sraczkę za 3 tygodnie u szeregowego policjanta na zadupiu pod Murcią. Ekipa, która średnio co 2 odcinki mierzy do siebie i...
więcej