Niestety z każdym "sezonem" proporcje zmieniają się na korzyść latynoskiej telenoweli/opery mydlanej...
Dla mnie ten serial skończył się po śmierci Berlina tak jak M jak miłość skończyło się po śmierci Krzysztof Zduńskiego. Bajeczka dla nastolatków z podszytą ideologią.
Tak jak w temacie. Ciężko się czwarty sezon oglądało. To moja subiektywna ocena. Bez ładu i składu. Powstańców.
Już po scenie z drugiego sezonu gdy to Tokyo wjeżdża swobodnie do mennicy bez żadnego urazu wiedziałem, że nie doszukam się w tym serialu logiki. Podobnie było teraz. Granat wybuchający w windzie nie powoduje większych strat bo został przykryty kaskiem. Masa niedociągnięć ale sentyment każe oglądać dalej. Ocena tylko i...
więcejTen serial dla mnie się skończył po 2 sezonie po śmierci Berlina tak jak M jak miłość po śmierci Krzysztof Zduńskiego
Cały sezon można by skrócić do 3 odcinków jakby pozbierać te lepsze momenty a mam nadzieje tylko, że się ogarnął w kolejnym.