Pamietacie jakieś zabójcze teksty z serialu?
Np ten wczorajszy:
"Ma pan na czole napisane - nie wchodzić"- żona pacjenta
"Naprawdę a mieli to powiesić na drzwiach "- House
albo:
"Wracasz do pacjenta?!"- dr Cuddy
"Nie , dziwka zamaist do domu przyszła do biura"- House
Sezon 1, odc. 3
Ojciec pacjenta: Jak można kogoś leczyć na odległość?
House: To łatwe, kiedy ma się go gdzieś...
sezon 4 odc 6
ta kobieta z cia:
-zgadzam się na pańską propozycję (trochę dwuznaczne bo proponował jej i prace i sex)
-yyy... mieszkam niedaleko
-chodziło mi o propozycję pracy
(i ta jego minaa )
haha xD
-LPS wywoła taką gorączkę, że ugotuje mózg!
-Albo krew zacznie płynąć równie swobodnie, co treść moich jelit.
-Mamy zatrzymać oddech???
-Tylko do czasu aż będziecie wiedzieli, co mu jest. Dłużej byłoby nieodpowiedzialnie.
-Gmeranie w sercu może go zabić.
-Mają satelitę wycelowanego wprost na pochwę Cuddy. Mówiłem, że inwazja jest mało prawdopodobna.
-Uratujemy cię, ale musisz odpowiedzieć nam na jedno ważne pytanie: czy grałes kiedyś w filmach porno?
mnnie rozwalil tekst do pani dokotor z CIA z wczorajszego odcinka:
- Przypadkowo mam wolne miejsce na penisie
:P
Hyhy dialogi sa genialne , macie racje mnie sie podoba to :
Masz rację, że ja się mylę i mylisz się, że Ty masz rację. - House
Mówi się, że nie można żyć bez miłości. Osobiście uważam, że ważniejszy jest tlen. - House
Rzeczy nie bywają tam,|gdzie chcemy, by były tylko dlatego, że się spodziewamy, że tam właśnie będą. - House
O przefarbowalas sie, wygladasz jak dz**ka, ale podoba mi sie :) - House do Cameron
dziwka to nie wulgaryzm i nie wymaga wykropkowania (jak ten wpis zostanie zablokowany znaczy się, że się mylę) :D
apropo tego wykropkowania to tak na wszelki wypadek, kultura nakazuje i tak dalej... ;]
Oj, zjadlo mi 2 slowa, wiec sie powtorze : ze z tym wykropkowaniem to tak na wszelki wypadek, kultura nakazuje ocenzurowac takie slowa na publicznych forach (skoro juz sie ich uzywa) i tak dalej... ;]
Ojciec Chase: Czyli chłopak ma Wąglika i sarkoidozę.
Chase: Dwie bardzo rzadkie choroby jednocześnie?
Ojciec Chase: Masz lepszą teorię?
Chase: Wąglik i reakcja alergiczna.
Ojciec Chase: Dzwoń do lancetu bo to dziwaczna alergia.
Dr House: Obaj możecie się mylić. To nie alergia ale też nie przypadek. Jedna choroba wywołała drugą.
Cameron: Wąglik stłumił odporność......
Dr House: I wyzwolił uśpiona sarkoidozę. Antybiotyk na wąglika i metotrexat na sarkoidozę. Zobaczymy co będzie.
Chase(w złości): Dobra!(wychodzi)
Dr House(Do Formana): Idź z nim bo jeszcze kogoś pobije.
Ojciec pacjenta: Wie pan dlaczego łoże na szpital, żeby mieć dobrą opiekę. Widzi pan(pokazuje Housowi nadgarstek).
Dr House: To magiczna sztuczka? Uwielbiam Davida Copperfielda, choć ostatnio się powtarza.
Ojciec pacjenta: Ból nadgarstka. Trwał tygodniami. Sześciu lekarzy radziło mi żebym go OSZCZĘDZAŁ. Gdy wypisałem czek błyskawicznie miałem dwa rezonansy, badanie kręgosłupa i rozpoznanie: kanał nadgarstka. Zabieg był jeszcze tego dnia.
Dr House: Fascynująca historia. Wystaw ją na scenie.
Z odcinka z czwartku.
House, gdy jest w CIA, podczas rozmowy telefonicznej z Wilsonem.
House: Lepiej mi pomóż, bo dowiedzą się o tym, że przemycałeś herę z Afganistanu.
Wilson (przejętym głosem): House. Jak nigdy nie byłem w Afganistanie...Nigdy tam nie byłem...
- Pacjentka: "Dziękuję, powinnam dać panu jakiś prezent."
House: "Najlepszym prezentem będzie cię więcej nie oglądać."
- Chyba Foreman: "Więc może to wola boska?"
House : "Moja nie."
- House: "Siedzi w niej Bóg. To gorsze od raka."
- House do Foremana, wychodzą z gabinetu, głośno się kłocąc: "Twój osąd jest zawodny, następnym razem kieruj się moim."
Cameron: "Chyba wybierają film..."
- House stojąc w windzie: "Nic nie szkodzi. Jeździmy żeby słuchać muzyki."
- House: Zaproszę innego przyjaciela.
Wilson: Hm...
H: Twierdzisz, że mam tylko ciebie?
W: Więc kogo?
H: Kevina, z księgowości.
W: Po pierwsze, on ma na imię Carl.
H: Ja go nazywam Kevin. Mamy tajne imiona.
I może coś na poważnie, bo House to nie tylko komedia:
- "Można godnie żyć, ale nie umrzeć."
- "Łatwiej jest umrzeć, nić patrzeć, jak ktoś umiera."
- "Człowiek jest najgorszym źródłem prawdy o samym sobie."
5x07
Jeśli część twojego życia staje się Titanikiem, z pozostałej części budujesz szalupę.
Każdy związek, który nie kończy się rozstaniem, kończy się śmiercią.
Temat umiera, a jestem jego fanem, więc... (z wczoraj)
Bezwzględna Zdzira: Dlaczego ją wybrałeś/
House: Ma największe doświadczenie medyczne ze wszystkich fotomodelek, które wybierałem
(Do fotomodelki z CIA)
House: Jesteś zwolniona... pójdziesz ze mną do kina albo na kawę?
House: Serio...
Albo moment, gdy Greg zwierza się Wilsonowi nt. problemu z "modelką", bo ona rzuciła dla niego pracę. I odpowiedź, że odzywają się w nim ludzkie odruchy.
No i majteczki Cuddy xD
A mnie sie podobalo ze wczoraj :
-House do jednego z asystentow : Jestes za brzydki, zeby byc glupi. :)
-House do chlopaka z deformacja na twarzy : Ale jestes paskudny. Gdybys byl zwierzeciem, twoi rodzice by cie zjedli... ;]
taa to było mocne i mina Housa, a potem Cudy: "to teraz zaczniesz zdejmować koty z drzew i czytać głuchym dzieciom?"
Dobre było jeszcze ze wczorajszego odcinka jak na początku House powiedział do kamery:
House: "Zostałem lekarzem pod wpływem filmu Patch Adams". :):):)
Nom, dobre tez było jak uciekł przed kamerą na sale operacyjną:) Cudy sie fajnie tłumaczyła, " ta atmosfera sprzyja pomysłom" czy cóś ;p
nie pamiętam jak to dokładnie było, w ostatnim odcinku na tvp, kiedy House kazał młodym ukraść stringi Cuddy. Wszyscy zdziwieni, wychodza z sali i mijaja Foremana, ktory siedział na krzesle, a ten ze stoickim spokojem:
- Hey, ja tak dostałem pracę! :)
(jakoś tak to było)
albo z odcinka drugiego (lub 3) nie pamietam dokladnie pierwszego sezonu kiedy podejrzewali u 16-latka kile ukladu nerwowego i forman mowi to rodzica a ojciec pacjenta:
-czy to mozliwe, ze ma kile choc nie uprawial seksu?
a forman na to (z super mina)
Teoretycznie jest to mozliwe :)
ja byłam ahahana że tak ujmę na odcinku w którym House został wezwany tam do tych tajnych służb jakichś bo mieli jakis dziwny przypadek... już nie pamiętam dokładnie..
ale jak później dzwonił do Wilsona odbiera i
... tu inspektor gadżet..
.. i że cos tam jest wycelowane w pochwę Cuddy :)
nie no nie pamiętam dokładnie juz jak to szło .. kto śledzi bacznie odcinki ten pewnie wie o czy mowa :p
house siedzi w biurze, przychodzi Cam, Chase, i For. i mowia "mamy krwawą biegunkę (chodzi o pacjenta)
house: wszyscy?!
house: istnieje sieć połączonych komputerów.. hmm... internet, czy jakoś tak
Mamy krwawienie z odbytu a nie biegunkę, ale też może być :)
"Hello sick people and their loved ones!"- to najbardziej lubię ^^
House wychodzi z gabinetu Cuddy i mówi do kamery:
- wiecie, Cuddy goli sobie czasem wąsik i jej włoski wrastają
wiem żę idealnie nie odwaorowałem tego tekstu ale wiadomo o co chodzi...
xD
<Willson>: House!
<House>: Wiedziałem, że nie wytrzymasz za długo.
<Willson>: To moje mieszkanie.
<Willson>: Nie możesz tego robić.
<House>: Najwyraźniej rzeczywistość błaga o zmiany.
<Willson>: Gdzie są moje meble?
<House>: Gdzieś z tyłu.
<Karmel>: James!
<Willson>: Karmel?
<Karmel>: Cześć.
<Karmel>: Co u twojej żony?
<Willson>: Rozwiedliśmy się.
<Willson>- A co z twoim kotem?
<Karmel>: Zdechł.
<Karmel>: Co powiesz na drinka?
<Willson>: Dobra.
3x08.
house podchodzi do fotela na ktrym siedzi chłopiec który odrabia lekcje. nachyla się i mówi
-mogę zostać twoim wymyślonym przyjacielem?
hehe xD
później mówi do brata tego chłopca że kłamie.
-oblane dyktando?
-nie.
-pała z matematyki?
-nie
-pobiłeś się z kolegą z ławki?
-nie siedzimy razem.
haha ;D
“Wszyscy są wspaniali, kiedy są jedną nogą po drugiej stronie.”
“Jeśli rozmawiasz z Bogiem, jesteś religijny. Kiedy Bóg przemawia do ciebie jesteś chory psychicznie.”
“Rodzice są wściekli, ponieważ ich dziecko umiera. To zrozumiałe. Jeśli dzieciak nie umrze, nie będą mieli czym się martwić.”
- "Można godnie żyć, ale nie umrzeć."
- "Łatwiej jest umrzeć, nić patrzeć, jak ktoś umiera."
- "Człowiek jest najgorszym źródłem prawdy o samym sobie."
Jeśli część twojego życia staje się Titanikiem, z pozostałej części budujesz szalupę.
Każdy związek, który nie kończy się rozstaniem, kończy się śmiercią.
Caddy się go spytała: Skąd się wziąłeś?
House: Od małpy jeśli wierzyć demokratom.
najbardziej się spodobał tekst o operacji piersi:
House do Cameron
Nie skazuj tej kobiety na życie, w którym mężczyźni będą patrzeć tylko w jej oczy.
Cytaty z odcinka 5*21. Zawierają one szczegóły fabuły jeśli nie chcesz ich znać nie czytaj.
Trzynastka: Jakieś 25% samobójców nie okazuje|zewnętrznych oznak depresji.
House: Nie, 25% samobójców ma ślepych|przyjaciół, którzy nie chcą odczuwać winy.
House: To było jego nazwisko. Był rozdarty. Nie wiedział, gdzie pasuje. Wyrwano go z jego świata i wetknięto w wasz.
Rodzice Kutnera: Zachęcaliśmy go, by|nie porzucał swojego dziedzictwa.
House: Ciężko pozostać Lawrence'em Choudhary,|gdy wszyscy widzą w tobie Lawrence'a Kutnera.
Rodzice Kutnera: To on chciał|przyjąć nasze nazwisko.
House: Nie powinniście się zgadzać. Angielskie nazwisko dało mu tylko|złudzenie bycia kimś, kim nie był. Kierowały wami emocje, a nie rozsądek.|Nie rozumieliście go.
Rodzice Kutnera: Kochaliśmy tego chłopca,|ty skurwysynu.
House: Chcieliście go uszczęśliwić, odsuwając ból. Gdy wyglądał na szczęśliwego uznaliście, że ból zniknął. A on go tylko zakopał głębiej... Dręczył się tym brakiem tożsamości, aż w końcu wpakował sobie kulę...
Gdyby myślał jak ja, wiedziałby, że|żałosne życie jest lepsze niż żałosna śmierć.
Chory: Gdybym miał trochę więcej czasu... Byłbym przy Charlotte,|starałbym się być lepszy.
House: Może i tak.
Chory: Uważasz, że tak nie myślę.
House: Uważam, że myślisz tak teraz.|Dużo łatwiej jest myśleć, niż to zrobić.
No oczywiście odcinek z Nate. Według mnie najlepszy odcinek ze wszystkich serii:
• Dr Chase: Czy głowa nadal cię boli?
Nate: Czy ty jesteś kretynem?
Matka Nate'a: Nate!
Nate: Ściskam głowę z bólu, a ten mi się pyta czy mnie boli.[Do Chase'a] Kim ty jesteś, studentem medycyny? Wyglądasz jakby ci nadal urządzano przyjęcia urodzinowe.
• Dr House: [do Cuddy] Aha, prawie zapomniałem, muszę dać 16-letniemu pacjentowi magiczne grzybki by wyeliminować bóle głowy. W porządku?
Dr Cuddy: [sarkastycznie] Żaden problem.
[House uśmiecha sie i wychodzi. Cuddy w panice biegnie za nim]
Dr Cuddy: To był sarkazm!
Dr House: W raporcie nikt się nie pozna...
• Nate: Hej, Doktorze X, wiem, że wypruwasz sobie flaki próbując mnie ratować...
Dr Foreman: Nie. W porządku.
Nathan: Nie chciałem ci dziękować. Chciałem tylko powiedzieć, że jesteś w tym do bani.
Dr Foreman: Robimy co w naszej mocy.
Nate: O to mi właśnie chodziło. Wasze „robienie co w waszej mocy” jest do bani.
• Nate: [do Doktora Foreman'a] Czy ludzie uważają na to co mówią kiedy jesteś obok?
Dr Foreman: Czemu? Ponieważ jestem czarny?
Nate: Nie. Ponieważ jesteś gejem.
• Nate[do House'a który wchodzi z szachownicą]: Kim jesteś?
Dr House: Doktor o lasce!
• Dr Chase: No i jest wtorek.
Dr Cameron: Wiem.
Dr Chase: Lubię cię.
Dr Cameron: Wiem. Do zobaczenia w następny wtorek.
• Dr Chase: Nienawidzę tego dzieciaka.
Dr House: Lubię tego dzieciaka.
Dr Chase: Jeszcze go nie poznałeś.
Dr House: Wiem że go nie cierpisz. Co jeszcze muszę wiedzieć?
• [Podczas partii szachów]
Dr House: Wiesz, istnieje cienka linia między udręczonym geniuszem, a niebezpiecznym dzieciakiem który nie może poderwać dziewczyny ponieważ budzi strach.
• [Podczas partii szachów]
Dr House: Na arogancję trzeba sobie zasłużyć. Powiedz mi – czym zasłużyłeś na swoją?
Nate: Ja potrafię chodzić.
Dr House: Ja nie krwawię z penisa.
• Dr House: Nienawidzę tego dzieciaka.
Dr Foreman: Lubię tego dzieciaka.
• [Dzień po przegranej przez House'a partii szachów]
Dr House: Nie musiałem bić twojego gońca. Mogłem ruszyć hetmanem na D6 omijając przeszkodę. Potem wieżę na E8 atakują pionka przy królu. Straciłbym na wymianie figur, ale wygrałbym partię.
[Wstaje i zaczyna wychodzić]
Nate: Wiem.
[House obraca się zaskoczony.]
Nate: Blefowałem. I dlatego... przegrałeś.
[House nie wie co powiedzieć. Odwraca się i wychodzi.]
Dr House: [pod nosem] Palant.
house siedzi w swoim gabinecie i pije kolejnego "red bula", wchodzi jego zespół
Taub -"wciąż się nie przespałeś?"
house -(beka)"A potem miałbym bystrą odpowiedz.."
4x09
Kutner powiedział coś o przywiązywaniu do łóżka, i sado-maso.
House:niedawno byłem przywiązany do łóżka a ona mówiła jak trudno jest być dyrektorem szpitala.
wie ktos jak to szło dokładnie? ;P
We wczorajszym odcinku. Zespół jest ciekawy prezentu świątecznego, który leży na biurku House'a.
Kutner: Dostałeś prezent?
House: Tak. Czczę mikołaja (chwila zastanowienia)...,albo szatana...Zawsze mi się mylą.
"Następnym razem jak chcesz zwrócić moją uwagę, włóż coś fajnego. Biodrówki są sexy."
"Żyjesz w przeświadczeniu, że możesz naprawić wszystko co nie jest idealne. Dlatego poślubiłaś człowieka który umierał na raka. Ty nie kochasz, ty potrzebujesz. I teraz kiedy twój mąż nie żyje, szukasz nowej misji charytatywnej. Dlatego się ze mną umówiłaś. Jestem dwa razy starszy od ciebie, nie jestem super przystojny,ani czarujący, nie jestem nawet miły. Jestem tym kogo potrzebujesz. Jestem uszkodzony."
Dr Gregory House
"Dopóki ludzie nie mają zębów, nie irytują mnie." Dr Gregory House
"Sprawdźcie jego historię. Nawet jeśli nie dowiemy się co wywołuje objawy muszę wiedzieć czy dwunastolatkowie dmuchają panienki." Dr Gregory House
"W zeszłym tygodniu gnoiłem cię bardziej niż w tym, a jesteś tak samo czarny... Tak, to z pewnością wyklucza rasizm." Dr Gregory House
"To jest niebezpieczne, może go zabić, powinniście się na to zdecydować." Dr Eric Foreman
"Witajcie, chorzy ludzie oraz ich bliscy!" Dr Gregory House
"Myśli niestandardowo, to takie straszne?" Dr Robert Chase
"Jeżeli ktoś wygląda, jak ty i mówi, co ty, to musi mieć świadomość, jaki efekt wywiera to na facetach. " Dr Gregory House
"Jestem lekarzem od 20 lat, nie jesteś w stanie mnie zaskoczyć. " Dr Gregory House
"Posłuchaj, właśnie dlatego nie wyrzucam pieniędzy na psychiatrów, ponieważ ty doskonale rozumiesz mnie za darmo." Dr Gregory House
odp: "Jeżeli postanowiłbyś pójść do psychiatry, z przyjemnością za to zapłacę." Dr Lisa Cuddy
"Super, rozgryzłaś mnie. Teraz mnie uleczysz?" Dr Gregory House
"Nie grajcie ze mną w gierki. Po pierwsze, przegracie. Nie jesteście gotowi. Po drugie, gra miała was zmusić do zakończenia gry. Chcę, żebyście mi się przeciwstawiali. Rzucali wyzwania. Przestańcie się w końcu bać o posadę." Dr Gregory House
"Pacjenci zawsze chcą dowodu. Nie robimy samochodów, nie dajemy gwarancji." Dr Gregory House
"Ramona, ty niegrzeczna dziewczynko. Albo wykombinowałaś sobie osiemnastoletniego chłopaka, albo osiemdziesięciolatka z dużym zapasem małych, niebieskich pigułek." Dr Gregory House
"...musiałbym pogodzić się z faktem, że zrobiłeś coś miłego. A to oznaczałoby Jeźdźców Apokalipsy i nadejście końca świata." Dr. James Wilson
House zabrał właśnie kanapkę Wilsona
W:Nie mozesz poprostu patrzec jak jem? Odczuwasz pierwotną żądzę walki o żywność?
;))
dr. House sezon 1 odc 19(kids)
25 min 40 sek...
House:"Przepraszam za spóźnienie,
waliłem gruchę".
wymiata :)
W odcinku gdzie diagnozował kogoś na biegunie południowym powiedział do swoich nowych asystentych: "JAK TAM MACGYVEROWIE"
Był jakiś tekst, jak Forman rozmawiał z Wilsonem, o tym czy Housowi może podobać się tak babka "Z Bieguna"
Forman: Nie szanuje jej jako lekarza, ciągle obraża.
Wilson: To jego wersja zalotów.
Forman: O, Boże...zwodził mnie od tylu lat.
Tam było: "-Rety! Podrywał mnie od lat..." ;DD
-Chyba, że pingwiny srają immunoanalizatorami...
-Straszne zakłócenia, Foreman powiedział: 'nie ma innych testów' !
-Dobrze, że jest w śpiączce. Inaczej by się chełpiła....
-Ona nie ma imienia..taka wada wrodzona...
-To wskazówka, co chcę usłyszeć..
-Przepraszamy.
-Źle.
-Kocham cię.
-To żadna z byłych żon...
-..bo mnie nienawidzą..
-Powinny, ale nie. Dzwoniłem do nich.
-Kto kogo pocałował?
-Nie zauważyłem. Przyjechała seksowna laborantka...
-Boże. Ty sypiasz ze mną.
"Tam było: "-Rety! Podrywał mnie od lat..." ;DD "
Tak wiedziałam, że było coś z latami, ale nie umiałam sobie przypomnieć jak to tak dokładnie, dokładnie było, więc zerknęłam do tego odcinka, a mam go u siebie z napisami i tam było takie tłumaczenie.......w każdym bądź razie i tak każdy wie o, co chodzi;]
Ale dwa odcinka naprawdę fajne i biegnący Wilson...swoją drogą śmiesznie biega(czyt. ucieka)
Z wczorajszego:
Wilson: Spytałeś ją jak się czuje?
House: Normalne pytanie lekarza.
Wilson: Nikogo się o to nie zapytałeś. nawet mnie jak spadłem pijany ze schodów!
Uśmiałam się xDD (pewnie coś przekręciłam ,ale sens się powinien zachować ;))