... ze gdyby nie polska sasiadka, to nie byloby drugiego sezonu... jedna wielka nasmiewanina z ruska i polaka. Dla mnie niestety juz to nie jest smieszne. Po tytule spodziewam sie czego innego.
tak, bo my się wcale nie naśmiewamy z grubych i głupich Amerykanów czy brzydkich Niemek, prawda? Trochę dystansu. A odcinek spoko, trzymał poziom pierwszego sezonu :)
Jak tylko się zoriemtowałem że pod bluzką klientki w knajpie jest dzieciak pomyśłałem sobie: Jon Arryn z Gry o Tron, a nagle Max dowaliła ten tekst. Świetny, mi się bardzo podobał ten odcinek. Polish Vouge!!!!
mi odcinek bardzo się podobał, a najbardziej śmiechy z puszki - mianowicie fakt, że były zupełnie inne niż te z ubiegłego sezonu, trochę delikatniejsze i nie tak ordynarne.
jak dla mnie najlepszy odcinek dotychczas xD Sophie i jej ekstaza mnie rozwalila ^^
Oceniam na 7/10. Sophie jest gwiazdą tego serialu, i mówi to fanka Max :) Po prostu nie można się nie śmiać z jej tekstów, czy ogólnie jej artykulacji. Aczkolwiek nie powiedziałabym, że to polski akcent ;p
Szkoda, że zupełnie nie nawiązali do ostatniego odcinka 1 serii. Co się stało z M. Stuart? ....