Zakładam temat bo nie zauważyłam by w sumie telcia miała tak żeby od tak sobie powymieniać się zdankami na temat danego odcinka...A serial jest komentowany pod kilkoma np pytaniami dot.serialu . A więc powstaje więc dziewczyny do dzieła!!!
I dziś kolejny buziaczek w nosek i czółko...co się dziwić skoro już tyle dni mieszka w chatce dziadka... Z kolei załamał mnie ten jej wyczyn z przeprosinami...No ale dziewczynie chce się do męża ... No i te psy zaproponowane przez Lucie !!!
Na razie to wie tylko don Alejandro. MC nawet nie zadzwoniła, aby podzielić się z Tobiasem i Solitą tą wiadomością.
Ja mysle ze sie nabierze. To telka pelna absurdow. jeszcze potem pojdzie do Maricruz a ona pewnie nie bedzie wiedziala o co biega. To bedzie ciekawe :)))
dlaczego zakładanie nowy temat , zamiast pisac komentarze na 10 a wy już założyliście 11, 12 , 13 temat nowy za chwile będzie 20 temat nowy
Nie my je zakładamy, tylko one same automatycznie powstają.
Poza tym to nie tematy, tylko strony.
W tym temacie "Bieżące rozmowy o telci CI" jest tyle postów, że w na jednej stronie, by się nie zmieściło, więc automatycznie pojawiają się następne strony - 11, 12, 13.
Aaa to o to chodziło. Kiedyś też się spotkałam z takim czymś, ale to było tylko raz i nie sądziłam, że jeszcze się spotkam z takim pytaniem, że tu chodzi o strony w temacie, a nie o tematy.
mi chodziło dlaczego zakładacie nowe tematy i czemu zakładacie nowy strony nie można komentarze dawać w jednej stronie na stronie 9 lub na stronie 10 już są strony 11, 12 i 13 za chwile będa strony ze 20 lub 30
Ja też nie wiem... chyba że chodzi ci o strony... ale One same przecież się tworzą to nie są tematy....
Nasz główny temat o rozmowach na bieżąco co dzieje się w telce jest tylko jeden i cały czas w nim piszemy:)
Czemu gość z tak chorym sercem nie jest stale pod opieką lekarza? On powinien mieć takiego swojego "bananowego doktora", który by go stałe dogladal, stać go. I czemu on np. Nie ma rozrusznika czy coś? A przynajmniej nic o tym nie wiadomo. Druga sprawa to ze ta Maricruz pilnuje tego kasyna i forsy jak powalona zamiast się tym chorym ojcem zajac. .. Gdyby on miał tylko to jedno kasyno to jeszcze bym rozumiała, ale on ma całą sieć podobno i wszystkie świetnie prosperuja poza tym jednym...
Ale to jedna jej się wbiło w serce... Najpierw pojechała tam bo widziała jak Ojciec się przejmuje tym co dzieje się w kasynie a dwa to po przyjeździe spostrzegła że może szybciej zrealizować swój plan zemsty... A mianowicie przyjeżdża akurat do tego kasyna osoba na której ta zemsta ma się odbyć,a reszta swoją drogą.... No i to juz chyba taka mentalnośc że jak Carola zaszła jej za skórę to po prostu i Ona zachaczyła się o celownik zemsty.... Tak przy okazji :)
Poza tym MC pojechała do tego kasyna, bo dowiedziała się od Tobiasa, że jej ojciec się przejmuje sytuacją w tym kasynie i aby go uspokoić to tam pojechała.
no tak, na poczatku to mialo sens, ale potem, gdy jego stan sie pogorszyl, to juz przestalo byc takie kul... i ta sytuacja z urodzeniem dziecka tez wyszla dziwnie troche... ale to pewnie tylko takie wrazenie, w koncu w poprzednio emitowanym serialu Marichuy rodzila przez 5 odcinkow :D
No dokładnie tak jak wspomniałam w pierwszym zdaniu...
No właśnie tacy są faceci nie wszyscy lecz większość :(
Dzisiaj było spotkanie Doris z Octaviem. Wystarczyła chwila, a ja już mam dość. I Jeszcze ten tekst Octavia, że nie jest z nikim związany. Jaka szkoda, że nie wspomniał, że ma żonę...
Jak to jest z tym drogim naszyjnikiem od Karima?
Przecież MC go nie przyjęła.
A nagle go ma i chce sprzedać, by za otrzymane pieniądze kupić kasyno Alejandra.
Wygląda, że go tak jakby przyjęła. Chyba, że chce mu go zwrócić. Na razie poszła tylko zapytać się o wycenę.
No tak tylko że pojechał żeby załatwić sprawę Państwa... A tamci sami powiedzieli żeby załatwił to co trzeba i może sobie wrócić na Isla Dorada... Byleby rozwiązał problemy państwowe... I pojechał tylko po to,to sugeracja że jeszcze wróci...
No właśnie ja się też zdziwiłam z tym naszyjnikiem, bo myślałam, że go nie przyjęła. Ale ja oglądam trochę w kawałkach (większość w TV, ale trochę też w internecie), bo nie zawsze wrócę do domu na czas i myślałam, że coś przegapiłam.
Taki naszyjniczek to chyba duzo za malo by kupic kasyno gdzie samo rozbicie banku ostatnio bylo warte poł miliona dolarów. Chyba ze same stoly do gier:)))) Poza tym kasyno jest na statku. Sam statek jest pewnie wart grube miliony. Poza tym bez zaswiadczenia i tak go nie sprzeda. Lepiej zeby nadal udawala nieprzystepna i odeslala Karimowi to cacko i kazala mu je sobie wsadzic wiadomo gdzie :))) Takie zachowanie najbardziej lubie u MA.
To ze dziecko nadal nie ma imienia to tez dla mnie jakies nieporozumienie.
Z tego co pamiętam, to była mowa o tym, że Carola i Alejandro nie są właścicielami statku, tylko wynajmują go na kasyno. Nawet Karim chciał kupić ten statek od jego właściciela żeby móc zmusić Carolę do ponownego przyjęcia Marii Alejandry.
Wg mnie to jest specjalnie przeciągane, aby Alejandro tak szybko nie umarł, bo jakby MC dała małej na imię Alejandra lub Guadalupe (po swojej mamie), to Alejandro mógłby coś podejrzewać, a wiadomo, że nie da córeczce na imię Octavia :P
Ale to jest glupie. Wydaje mi sie kazda matka ma juz gotowe imie dla dziecko gdy te juz jest na swiecie. Poza tym jak chce ukryc przed Alejandrem to przeciez przy nim akurat nie musi tak malej nazywac ale jak jest sama?? Caly czas bedzie mowila sloneczko, malenka, itp itd?
Przypomniała mi się sytuacja z miniserialu "Na wschód od Edenu" z 1981 r.
Małżeństwu urodziły się bliźnięta synowie. I zaraz po tym żona odeszła w siną dal.
Ten facet został sam z tymi synami.
Tak się załamał, że jakby popadł w depresję, stracił kontakt z rzeczywistością.
Do tego stopnia, że synkowie mieli już roczek i nadal nie mieli imion ;))
Dopiero jego przyjaciel go otrzeźwił i mówi "jak na nich wołasz? - ten i tamten?"
hahahaha ;))
huerquilla greñuda <3 haha
Dla mnie wiele rzeczy jest absurdalnych i głupich ;) A jakby się zapomniała to musiałaby się tłumaczyć, dlaczego tak nazywa małą. Miejmy tylko nadzieję, że nie będą tego odwlekać.
Octavio dzisiaj na Teobalda powiedzial Frankenstein i małpolud do Eduarda. Ten to jest milusiński. On moze i jest piekny za to głupi jak but.
Juz myslalam ze MA nie powie ojcu ze jest jego córka. Tak sie do tego zabierala od doopy strony (bez urazy). I co nie lepiej zeby mu powiedziala w domu jak byl zrelaksowany tylko w kasynie przy tych wszystkich ludziach i Caroli? Tak to przezyl i plakal ze sie modlilam zeby sie tylko nie przewrocil :(
Wzruszajaca scenka.
To specjalnie MC powiedziała przy Carolii by wiedziała że mówi prawdę że jest córką Alejandra. Rzeczywiście wzruszająca scena świetnie zagrana przez C.Evora
Pozwolę sobie odpowiedzieć, bo lubię hiszpański:)
greñuda - oznacza splątane włosy
huerquilla - tu z tłumaczeniem jest trudniej, znalazłam informację, że jest to slangowe określenie 'dziewczyny/dziewczynki' używane w północnych częściach Meksyku.
Na anglojęzycznym forum przeczytałam, że:
"My Dad was raised in Chihuahua and says huerco refers to "un nino o chamaco". Huerquilla would be the feminine version."
Tak więc 'huerquilla greñuda' będzie oznaczać dziewczynkę z 'burzą włosów' na głowie, małego rozczochrańca :)
Ta Doris jest jakas psychiczna. Widziala Octavia ze 3 minuty i ONA GO KOCHA kretynka. Ciekawe czy jakby wiedziala ze to matoł to tez by taka zainteresowana byla :-))))
MA jak dzisiaj przywaliła Caroli haha cudna scena haha.
Solita zaczeła rodzic:(( Nie chce prorokowac ale ja sie nie dziwie ze ona nie moze urodzic i mysle ze to moze jeszcze troche potrwac bo jak ona chce urodzic skoro ona wogole NIE PRZE? A cesarki nie ma bo nie jest pod narkozą.
Ta Doris jest wkurzająca, w ogóle nie zna Octavia a już do niego startuje. Ciekawe co zrobi jak go pozna
Też będzie rodzić przez 5 odcinków jak MCH ... Tylko że tamta spała a ta nie prze z kolei... Żal mi Solity ciągle ma pod górkę,wogóle w tym serialu się nad nią znęcają...Głuchoniema,gwałt,ciąża z bydlakiem i jeszcze trudny poród....
Mnie też wkurza ta Doris... to lepsza już jest ta panienka z kasyna co pocałowała Octavio... bo ta to wogóle nie ma oleju w głowie... W sumie to pasują do siebie...Oboje są tępi.
Solity mi ogromnie zal. Gdyby nie Tobias i ta służąca to nie wiem co by z nia bylo. Maricruz ja całkowicie juz olała. Wiedziala ze siostra ma zagrozona ciążę a porod tuz tuz i co? Zostawila ja. Kiedy ostatnio dzwonila i pytala o nia? Ja wiem ze kasyno i ojciec to teraz priorytet ale co stoi na przeszkodzie by ja do siebie wziela? Przeciez ma juz gdzie. Solicie tez by sie przydala niania do dziecka ktora jej pomoze bo co Tobias lokaj jej bedzie pomagal?Eh
Haha mialam to samo napisac. Nie lubie tej Doris bo wyglada na kompletna idiotke ale zaraz mi przyszlo ze Octavio tez idiota wiec moze sie udac :))
No właśnie ciągnie swój do swego... A najwięcej żal Solitki...poszkodowali ją tutaj... Mam nadzieje że reżyserzy odwrócą jeszcze jej smutne losy.... :(
A Brawo dla Octavia ...zajarzył zbieżność nazwisk Mendoza... Wooow jak się wysilił ....
Ja też byłam zaskoczona, że Octavio skojarzył nazwiska.
Ale wkurzył mnie, gdy "nagabywał" MC, bo ostatnio jak ona wpadła do hotelu i powiedziała "Dzień dobry" to odpowiedział tylko Eduardo (nie przypominam sb, aby nawet Octavio coś odmruknął), a on nic, a teraz wielce urażonego udaje, gdy MC mu nie odpowiedziała.
Wg mnie wątek Solity scenarzyści zepsuli... Sądzę, że lepiej jakby jej nie było, bo tylko same nieszczęścia na nią spadają... Wg mnie MC zostawiła Solitę z zaufanymi ludźmi, a tak na wyspie musiałaby szukać nowych ludzi.
No mi jej szkoda pod względem tych nieszczęść po prostu....
Dokładnie też to zauważyłam,On jej powiedział że Ona go ignoruje a sam ją właśnie wtedy zignorował....bo jeszcze Eduardo go po tej scenie puknął w ramię czy jakoś tak....