Octavio dowiedział się, że nie ma szans u Marii Alejandry .

Nooo tak...Ale On mnie specjalnie jakoś nie interesuje...Jedynie co to trochę mi żal że wszyscy z MC- robią panienkę lekkich obyczajów

To nic nowego. Sam sie powinien domyslic po tym jak ona go traktuje:))

Eduardo zalatwil Aracely pokoj w pensjonacie Serafiny:) Nie wiem o co tej babce chodzi. Nie toleruje niemoralnego zachowania. No pardon a co to szkola katolicka czy pensjonat co ja to obchodzi? Place za pokoj to chyba powinno starczyc a nie jeszcze warunki stawia. Tam sa jeszcze bardziej zacofani niz w Pl.
Tak jak kiedys ta sluzaca Alejandra powiedziala ze kobieta w ciazy bez meza jest sama sobie winna.

Jednak wtedy była "panienką z kasyna", a teraz jest już (chyba mogę tak napisać) milionerką.

Wg mnie to chodzi o "edukację" społeczeństwa, bo przecież w Meksyku jest bardzo wiele samotnych matek z dziećmi, albo sierot.

Czemu oni tak komplikuja wszystko w tej telce. Nawet kilku dni nie pozwolili Alejandrowi sie nacieszyc corka i wnuczka tylko zaraz go zrobili w ciezkim stanie choc wcale nie wyglada.

Evora i ABC bardzo przekonująco zagrali scenę, w której ona mówi, że jest jego córką.

Alejandro już trochę lepiej się czuje, poza tym lekarz proponuje operację, więc chyba jeszcze trochę będzie żył :D

Tak, wg mnie świetnie zagrana scenka, wzruszająca.

No to se własnie pożył. Wkurzyłam sie. Nawet nie pozwolili mu sie nacieszyc córką durni scenarzysci. Musieli go usmiercic po 2 och odcinkach od prawdy :((

Ja też byłam wkurzona... Ani wnuczką... I prawdę mówiąc miałam nadzieję, że MC przedstawi Octavio don Alejandra.

I miałam rację, że chyba jeszcze trochę będzie żył.
Pożył se... pół odcinka hahaha ;))

Mi tez najbardziej szkoda Solity:(

EVORA już kolejny raz umiera w telenoweli , szkoda bo najlepiej tam gra. W innych dotrwal do końca. A Eusebio w glowie tylko jedno czyli zaliczyć następną panienkę

Nom dokładnie... :( nie lubię kiedy dobra postać odchodzi z telki.... Dobrry aktor w każdej roli się umie zaprezentować... :)

Ja jednak wolę Evorę w rolach czarnych charakterów. Tutaj jego postać niezbyt mi się podobała, szczególnie w ostatnich odcinkach, no ale to wina scenariusza a nie samego aktora, który jest świetny.

Po wyjeździe Octavia z hacjendy wątek miłości między Maricruz a Octaviem kompletnie nie istnieje. Jak się spotykają to wyłącznie na siebie warczą. Nabrałam już przekonania, że to telenowela o kasynie, z dodatkiem ciąż, a nie o jakiejś tam miłości. :-) Poza tym scenarzyści przesadzili z nieszczęściami Solity. Że porzucona, głuchoniema i zgwałcona w zupełności wystarczy.

Też o tym ostatnio pomyślałam. I ten 'kasynowy' wątek niezbyt mi się podoba. Maricruz walczy o to kasyno, jakby to była najważniejsza rzecz na świecie, już mnie denerwują te ciągłe przepychanki z Carolą - ona ją drzwiami wyrzuca, a MC oknem wraca. Nawet zgodziła się przyjąć pomoc Karima, żeby tylko móc tam wrócić. Carola jest nieuczciwa i należy jej się jakaś nauczka, ale to się już ciągnie zbyt długo i jak dla mnie jest nudne.
Ta telka urzekła mnie na początku fajną atmosferą i naturalnością, ale chyba z tego nic już nie zostało. MC jest aż za bardzo zawzięta i jakoś nie widać, żeby wciąż kochała Octavio. A o nim to już w ogóle szkoda gadać, sam nie wie czego chce, raz wspomina Maricruz i chce ja odnaleźć, za chwilę mówi, ze kocha tylko Marię Alejandrę... Do tego jeszcze kiepskie moim zdaniem wątki Eduarda, Aracely i kilka innych zapychaczy i naprawdę odechciewa się oglądać...:/

Wątek Aracely i Eduarda to aktualnie jedyny wątek miłosny. :-)

Dla mnie ten watek jest strasznie nudny.

Liczyłam mimo wszystko dzisiaj na jakies małe przytulanko albo chociaz objęcie MA i Octavia na tym lotnisku no ale nic. I tak sie ładnie zachował i pomogł MA i Tobiasowi z formalnosciami :(


Ta doris jest głupsza niz myslalam. Ba ona jest glupsza niz Octavio i to 100x. A nie sadzilam ze to mozliwe. Od kiedy mozna włazić do kabiny pilotów podczas lotu? Juz ostatnio byla o tym dyskusja przy okazji 10 kwietnia. Jak widac to nie nowosc nie tylko u nas.

Ja się cieszę, że MC postanowiła przyjąć pomoc Octavia, chociaż na coś się przydał ;)

Ja Doris nie znoszę.

Licze ze MA zabierze teraz Solite do siebie. Co ona bedzie sama robila w tym domu z Tobiasem skoro pana domu juz nie ma.

Tez mi sie szczerze podobala ta scenka na lotnisku. Pierwszy raz od dawna Octavio mnie nie drażnił.

I tak Solita z Tobiasem więcej spędzała czasu niż z Alejandrem.

Tak, Octavio wreszcie zachował się jak należy. I przy okazji okazało się, że MC nie zna się na wszystkim.

No tak tylko ze jak Alejandro zyl to mogla tam mieszkac bo on BYŁ a teraz tak glupio troche wg mnie. Jest co prawda siostra dziedziczki no ale tak glupio mieszkac bez własciciela i wlascicielki ze słuzbą.

Ale teraz MC jest właścicielką.

Ale z tego co mowi nie zamierza tam mieszkać.

Mnie jakoś w ogóle ten watek nie wciągnął. Równie dobrze mogłoby go nie być. Moim zdaniem Eduardo mógłby stworzyć fajną parę ale z inną partnerką. Już drugi raz widzę tego aktora w parze z postacią, która jest 'chodzącą dobrocią i niewinnością' (poprzednio w Amor Bravio) i jest to po prostu nudne.

Telka jest bardziej o zemście, a wątek miłosny został zepchnięty na dalszy plan.

Ale zemsty póki co też nie za wiele. :-) Jak na razie tylko kasyno i kasyno.

Dla mnie też to wszystko stanęło w martwym punkcie, fabuła nie idzie do przodu.
Dla mnie może większą zemstą było by gdyby Maricruz wykrzyczała Octavio prosto w twarz ,że jest MC i nie jest tą samą dziewczyną na Ranczu ,że go nie potrzebuje , a takie snucie się głównych bohaterów Octavio nie wie czego chce a MC skupiła się na kasynie i zemście, której na razie nie realizuje, a zapomniała zupełnie o Solicie

Maricruz co jakiś czas coś tam wspomina o zemście, ale nie widać, by coś robiła w tym kierunku. Niby miałam rozkochać w sobie Octavia i porzucić, ale traktuje go tak wrogo, że nie wiem jakim cudem on miałby się w niej zakochać. Tzn. on już się niby zakochał, ale dla mnie to jest dziwne.

* Nie ja miałam rozkochać, tylko Maricruz. :-)

Rzeczywiscie tej zemsty troche mało. Smutny odcinek dzisiaj. Prawie sie popłakałam jak MA rozpaczała.A Tobias? Biedny. Bardzo dobrze realistycznie zagrana scena :(((

I don Alejandro umarł... Biedna MC i Tobias :'(

Tak, smutny odcinek.
Ale trochę dziwnie to rozwiązali, tzn. inaczej niż zazwyczaj. Zwykle takie sceny są bardzo przeciągane, a tutaj to się stało tak niespodziewanie. Tym bardziej, ze lekarz jeszcze wczoraj mówił, że Alejandro odzyskał siły i być może będzie jeszcze żył kilka lat.

Z tym lekarzem i tym tekstem o latach życia to przesadzili, skoro postanowili go uśmiercić tak szybko.

Nie rozumiem tez czemu ta pielegniarka BEZ ZYCIA zupelnie nie podjela wogole proby reanimacji ani nie nie zawolala lekarza. Tylko zbadała puls i juz - spuscila glowe i koniec.

Dziwne jest też to, że mając chore serce nie był podłączony do aparatury monitorującej pracę serca.

Dokładnie. Niby szczegóły ale jednak dość istotne. I kolejne absurdy mozna dopisac do listy.

Nas z tego forum to powinni zatrudnić w Televisie jako konsultantki ds. absurdów - wszystkie byśmy wyłapały :D

Ej, była zszokowana, że Alejandro zmarł już dziś.
Wziął się i umarł ;))
Powinni pozwolić mu żyć jeszcze przez jakiś czas, nacieszyć się MC i bezimienną wnuczką. A nie tak.
No smutny był dziś odcinek.

Esther wróciła. Nie ma już kręconych włosów, tylko proste.
Wg mnie wygląda w nich trochę lepiej.

Kiczowata ta Esther tak czy siak. Nie widzialam wielu poczatkowych odcinkow. Ona jest dobra czy taka jak Lucia? Bo niby z Lucia trzyma ale czasem mądrze gada wiec nie wiem.

Esther niby zła, spiskowała z Lucią przeciw MC.
Ale jak Lucia podpaliła chatkę i wepchała Mc do więzienia, to Esther ją potępiła i wyjechała.

No czyli nie taka do konca zła skoro zna granice. Nikt nie jest idealny byle tylko nie przesadziła.

Ja też miałam nadzieję, że MC i Octavio dziś się przytulą, ale nie ;))
Ale i tak ładnie Octavio się zachował.

"Ta doris jest głupsza niz myslalam. Ba ona jest glupsza niz Octavio i to 100x. A nie sadzilam ze to mozliwe. Od kiedy mozna włazić do kabiny pilotów podczas lotu? Juz ostatnio byla o tym dyskusja przy okazji 10 kwietnia. Jak widac to nie nowosc nie tylko u nas."
Święta racja.
dobrze, że jeszcze za sterami nie chciała siadać idotka jedna ;))
Niedawno oglądałąm program w tv, w którym mówili, że w 1994 samolot z 75 osobami na pokładzie, rozbił się i wszyscy zginęli, bo pilot na chwilę posadził za sterami swe dzieci. Masakra dosłownie.

I jaka nachalna, ciągle pcha się do całowania go ;))

Ja nie wiem czy ci Latynosi takie ciapy czy tacy dżentelmeni? Polak to normalnie by odepchnał nachalna babe zwlaszcza jakby mu sie nie podobała i nie ma zmiłuj. A ten odpycha odpycha ale jakos tak nie przekonująco. Ja sobie nie wyobrazam zeby mnie ktos znienacka pocalowal. Bo trzeba trzymac dystans zawsze! A jego co chwila ktos cmoka jak nie eva z kasyna to doris.

Zgadzam się
Niedługo to go zgwałci któraś :D:D
Taką naiwną sytuację z ciapowatym facetem i nachalną kobietą, widzę w teli już nie pierwszy raz.

No wlasnie. To mnie utwierdza w przekonaniu ze dzielą nas ogromne roznice kulturowe i nie tylko. Dla nich moze to nic nadzwyczajnego skoro w tylu telkach wykorzystuja ten motyw . U nas sobie tego nie wyobrazam.

MA powinna sprzedac to kasyno wg mnie. Jej ojciec tego chcial. Ona sama nie wie czemu sie uparła na to kasyno. Mozna zemscic sie na Caroli w inny sposob.

Dziś na lotnisku stały takie małe samolociki.
Wyglądały jak sztuczne.
Takimi chyba lata Octavio z Eduardem :D:D

Zaczyna mnie nudzic ta telka. Ni miłości niz zemsty ja tu nie widzę. Owszem olewa Octavia MA ale jak widac niezbyt go to rusza. Mogliby sie albo kochac albo nienawidzic. Albo w te mańke albo wte. Za to chyba stane sie ekspertka od kasyn tyle o nim mowia.

Mnie też ostatnio zaczyna to wszystko nudzić.
Powinni podkręcić tempo.
Pewnie podkręcą, tylko jeszcze nie teraz ;)))

Tęsknię za romantycznymi, wspólnymi scenkami Octavia i MC.
Oczywiście nie chcę, żeby ciągle tak było między nimi romantycznie, patetycznie i nudno, jak między Mariną a Damianem w Burzy.
Ale brakuje mi tych miłosnych scen ;))
Pewnie wszystko w swoim czasie.

MC bierz się wreszcie do tej zemsty ! ;)))