Zakładam temat bo nie zauważyłam by w sumie telcia miała tak żeby od tak sobie powymieniać się zdankami na temat danego odcinka...A serial jest komentowany pod kilkoma np pytaniami dot.serialu . A więc powstaje więc dziewczyny do dzieła!!!
I dziś kolejny buziaczek w nosek i czółko...co się dziwić skoro już tyle dni mieszka w chatce dziadka... Z kolei załamał mnie ten jej wyczyn z przeprosinami...No ale dziewczynie chce się do męża ... No i te psy zaproponowane przez Lucie !!!
"Powinna nazwac OCTAVIA moze by ten ćwok skojarzył co i jak:))"
hahaha ;))
Nie wiem, czy by skojarzył.
Może stwierdziłby, że to przypadek.
Ale na pewno myślałby nad tym intensywnie, a on się tak męczy, gdy myśli :D:D
Szkoda ze Solita nie zacznie mowic. Teraz sobie przypomnialam ze ona kiedys wydała z siebie głos. Jak Maricruz chciala sie zabic i rzucic do rzeki to wtedy Solita krzyknęła. Nie pomysleli by jakos ja uzdrowic :(((
Smutny to był odcinek. Octavio ładnie się zachował i po raz pierwszy czuł,że powinien towarzyszyć MA
Ślicznie dziś MC wyglądała na lotnisku.
Wprawdzie w żałobnym stroju, ale włosy miała tak ładnie związane i ładnie umalowane oczy.
Też na to zwróciłam uwagę w odcinku czasem i cztery razy się przebiera. Dwa dni temu śniło mi się, że MC chodziła w jednej różowej sukience w całym odcinku, to był koszmar haha
I dobrze ze sie przebiera często. Odbija sobie te straszną biała sukienke w której chodziła cały czas bo mąz jej nie chcial innej kupic :)))
Slicznie ale ja bym to rozegrała inaczej. Ona tak wiarygodnie rozpaczała. Mam dwie opcje albo powinna lekko zasłabnąc i nasz Octavek heros ja by złapal i zaniosl do samolotu (hehe ) albo druga powinna sama sie do niego przytulic z tej rozpaczy i w takiej chwili (chocby krotkiej) zapomniec o tym co jej zrobil. Przynajmniej do pogrzebu.
Wiem pojechalam z wyobraźnia :))))
Ja pamiętam jak się cieszyłam, gdy MC normalnie porozmawiała z Octaviem, obawiałam się, że może nawet do tego nie dojdzie. A Twoje opcje genialne. Jestem pewna, że bardzo dużo osób o wiele lepiej poprowadziłoby wątek protów niż sami scenarzyści.
Rozmowa miedzy nimi była ok, ale jak tylko Octavio wyszedł, to natychmiast MC pomyślała o tej zemście. Przynajmniej w takiej chwili mogłaby o tym nie myśleć...
Tez tak mysle. Ciesze sie ze chce sie zemscic. Ale w takiej chwili smutnej i po tym jak Octavio ładnie sie zachował mogła przez chwile o tym zapomniec. Zemsta nie zajac nie ucieknie. Teraz jest czas żałoby do pogrzebu i o tym powinna myslec.
Mogłaby też trochę zastanowić się nad swoim zachowaniem. Moim zdaniem przez tą zawziętość trochę przyczyniła się do śmierci Alejandra. Jeśli lekarz zalecił mu, żeby unikał wysiłku i silniejszych emocji, to powinna pozwolić sprzedać mu to kasyno w ch....ę, i to na miejscu w Meksyku, i może wtedy jak by sobie leżał spokojnie na tarasie pod parasolem zamiast jechać na wyspę to może żyłby dłużej. Poza tym mogła mu powiedzieć o tym, że jest jego córką w jakichś spokojnych okolicznościach, a nie w samym środku kłótni z Carolą.
Wiadomo, czasu się nie cofnie, ale ma jeszcze swoja córkę i Solitę, więc może warto pomyśleć teraz o nich zamiast dać się zaślepić zemście.
Octavio należy się nauczka, a Lucia powinna pójść do więzienia za to, co zrobiła, ale jak dla mnie to teraz trochę zbyt dużo jest negatywnych emocji w MC i w ogóle w tej telce. Zobaczymy, jak to będzie dalej...
Na tym pogrzebie tez mi zabrakło jakiegos przytulenia z ich strony. On stał jak kołek przy niej kilka godzin i w domu pogrzebowym i na pogrzebie a ona stala do niego plecami cały czas. Myslalam ze nie bedzie mi to przeszkadzac ze miedzy nimi nie bedzie zadnej blizszej relacji ale sie mylilam. To jest TELKA musi byc czasem jakies przytulenie czy pocalunek chocby znienacka. Juz nie wspomne o jakiejs nocy. O tym to nie marze, nawet nie chce sie do niego przytulic a co mowic o jakiejs romantycznej nocy :(( Zemsta zemsta ale to nie oznacza ze nie moze byc czasem jakichś romantycznych wstawek.
Tak a przecież pełnił ważną funkcję tej telki.... Ale dziś MC docięła Caroli na końcu a ta jak ją zmierzyła ... Choć z dawnej Maricruz teraz nic nie zostało praktycznie... Lubię jak się mści ale wobec bliskich mogłaby być bardziej oddana... Doris znów atakowała Octavio tylko że listownie he he ... a ten z kolei łazi za MA jak pies...
Przejęcie kasyna i zemsta trochę zaburzyła jej wartości. Kiedyś nigdy by Solity nie opuściła a teraz bez mrugnięcia okiem ją zostawia. Czy te kasyno jest tego warte?
Dla mnie też jest to niepojęte. Moja koleżanka jak urodziła to przez pierwsze miesiące nawet na 3-4 godziny nie można było jej z domu wyciągnąć:)
Musze przyznac ze nie podoba mi sie ostatnio zachowanie Maricruz. Zostawienie dziecka (no ok moze i za male na latanie), zostawienie Solity- NAWET NA POGRZEB jej nie wzieli! Solita sie wiecej swoim dzieckiem zajmuje niz MA.
No i ten usmiech i brak żałoby dzien po pogrzebie. To juz mnie wogole odrzuciło. Zgadzam sie z tym ze żalobe nosi sie w sercu ale jak ktos nie trzyma zaloby to nie trzyma jej wcale a ona przed porzebem i NA bylo na czarno. Rok to duzo okej ale mogla chociaz z miesiac na czarno czy ogolnie na ciemno pochodzic. Wiadomo KASYNO ale chodzi tam na noce a w dzien moze chodzic na ciemno.
MA obchodzi teraz tylko KASYNO. Gada o zemscie gada a sie nie msci. Jak znowu bedzie kilkudziesiecioodcinkowe szarpanie w kasynie to ja pasuje.
Troche sie rozpisalam :)
Z dzieckiem też mi się nie podoba, a czy takie malutkie dzieci nie latają to nie wiem, ale wg mnie tu bardziej chodziło o to, aby Octavio nie zobaczył MC z dzieckiem i wg mnie z tego samego powodu Solity nie było na pogrzebie. Mnie zdziwił brak Caroli i Raizy na pogrzebie.
Zemsta będzie już niedługo ;)
A ja jeszcze chciałam wspomnieć o Octaviu, który czuwał z MC przy grobie ojca i który stwierdził, że zrobiłby coś takiego dla każdej kobiety, a później jeszcze powiedział, że zrobił to z litości...?
Octavio stwierdził, że ma dość Doris, bo ta jest nachalna (i w tym momencie pomyślałam sb o MC i jej zachowaniu wobec Octavia). A Octavio nie widzi siebie i swojej nachalności wobec Marii Alejandry...
Co do słów Octavia to ja zauwazyłam ze on co innego mowi Eduardo a co innego robi i mysli. Jak dla mnie to widac ze naprawde chcial byc przy MA, ktory facet z litosci stalby tyle godzin przy obcej kobiecie ktora nawet nie raczyla sie do niego odwrocic? Eduardo go wysmiał ze NIC nie dostal za swoje poswiecenie wiec palnal ze zrobil to z litosci ale wg mnie to nieprawda. Octavio to idiota ale zaczynam go rozszyfrowywac.
On kocha Maricruz ( na swoj głupi pokrecony sposob). Gdyby nie to ze MA jest tak podobna do jego żony mysle ze wogole by sie nia nie zianteresowal.
Wg mnie to Octavio co innego myśli, co innego mówi a jeszcze co innego robi. Brak u niego jakiejkolwiek logiki i konsekwencji.
Tak rozpaczał nad losem MC gdy dowiedział się, co ją spotkało, miał ją próbować odszukać, ale jakoś niewiele zrobił w tej sprawie, chyba tylko raz rozmawiał o niej z Serafiną. Wie, że jego żona jest sama w ogromnym mieście ale jakoś mu to specjalnie nie przeszkadza.
Co do żałoby, to ja nie wiem, jak to jest z nią w Meksyku.
Może tam jest inaczej z tym chodzeniem na czarno.
Octavio, czytając list od Doris - "Czy ona ma mnie za idiotę?"
haha przecież Octavio jest idiotą :D
Mnie też brakuje jakieś czułości między nimi.
Czekam i doczekać się nie mogę ;))
Na pogrzebie byla na czarno wiec jednak ta czern tez u nich wystepuje. Napewno cos takiego jest bo sam Octavio jej powiedzial ze szybko sie otrzasnela a ona ze zalobe nosi sie w sercu.Moze i tak ale dla mnie jasniutka sukienka i wielki usmiech na twarzy dzien po pogrzebie ojca to przesada.
Eusebio w sumie działa teraz na korzysc Maricruz mozna by rzec. Robi w konia Lucie i dobrze hehe. Chociaz i tak nie cierpie DZIADA ale teraz chociaz robi cos pozytecznego:)
Jaka ta Doris jest glupia to nie moge. Jej nie wypada sie za nim uganiac. Bedzie chodzila na lotnisko , do hotelu i do kasyna zeby na niego wpasc a TO NIE JEST UGANIANIE? Nie to czysta DESPERACJA. A octavio to idiota wiadomo ale on o siebie tak nie powie hehe :)))
Eduardo naśmiewa się z Octavio, że Maria Alejandra mu przypomina MC, może teraz nie chce wyjawiać swoich uczuć
Ja tez takie odniosłam wrazenie :) On jest zagubiony. Tu widzi Maricruz ale okazuje sie ze to nie ona. On swoje czuje ale przed Eduardem udaje bo tamten to tylko lubi sie posmiac jest niepowazny.