PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 406246
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

No to w końcu doczekaliśmy się jednego z najbardziej wyczekiwanych odcinków. Dla niego wstanę o 3 w nocy :P

PS. Na HBO GO ma być podobno dostępny o 4am ze względu na środki bezpieczeństwa.

ocenił(a) serial na 10
harry_garncarz

Nie zgadzam się. Myślę, że piszesz dlatego, że liczyleś na jakieś rozwiązanie powołując się na spiskowe teorie rodem z książek. Jeśli traktujemy serial jako odrębny byt, inspirowany książką to wszystko się układa ładnie. Treningi Aryi, spotkanie ludzi że swej listy którzy się dla niej poświęcili i których drogi nieprzypadkowo się przecinały. Nikt nie wiedział czemu Thoros sprowadza Berica, każdy włącznie z nim się dziwił. Jeśli chodzi o serial to rozwiązanie jest dobre. Pomimo, że ja też obstawiałem inne typu (Jon albo Jorah Mormont będą musieli zabić Daenerys mieczem który miał Sam). A tu takie coś. I jestem zadowolony.

Tommy_DeVito

Nie. Piszę tak dlatego, że największy boss siedmiu królestw i okolic, zabijający smoki i wskrzeszający umarłych, dał się nabrać na numer na który nie dał się nabrać pan Wołodyjowski gdy walczył z Bohunem w "Ogniem i mieczem" Hoffmana.

ocenił(a) serial na 10
harry_garncarz

Po 1 Arya to Człowiek Bez Twarzy, elita elit zabójców. Nie bez powodu wcześniej pokazano scenę w bibliotece która miała pokazać jak Arya potrafi się skradać nawet w obecnosci umarlaków (choć nie obyło się bez wpadki). Przyczaiła się i zrobiła co miała zrobić. Nie bez problemów zresztą bo mało co jej nie zabił.

Po 2 nie wiadomo czy to koniec Nocnego Króla, ta scena z Branem jest dość dziwna. Niby wszyscy zmarli poginęli ale jakoś dziwny niepokój czuje odnośnie Brana ale to pewnie moje paranoje i teorie spiskowe które w serialu nie mają zbyt wielkiej racji bytu ;-)

Po 3 ciekawy jestem czy pojawi się Jaquen H'ghar

Tommy_DeVito

Aria, panie szanowny, jest byłą sprzątaczką Ludzi Bez Twarzy, która rzuciła etat i pojechała zwiedzać świat. Do bycia Człowiekiem Bez Twarzy jej brakuje mniej więcej tyle co Billowi Gatesowi do magisterium. Poza tym jak już wspomniałem, w smokach (takich zwierzątkach których nawet Bronn nie potrafił usiec) to NK ma przewagę 1:0, więc teoria "elity elit" do mnie nie przemawia.

ocenił(a) serial na 10
harry_garncarz

Daj mi 10 takich sprzątaczek a Żelazny Tron jest mój ;-)

Przecież tam w Winterfell nie było nikogo lepszego kto ma pojęcie o zamachach w stylu LBT. Nawet jeśli nie jest pełnoprawnym członkiem LBT (a uważam, że jest) to i tak ma największą praktykę z tych obecnych w Winterfell.

Tommy_DeVito

Nie, tam nie było NIKOGO, kto ma pojęcie o zamachach w stylu LBT. Najlepszym dowodem jest "zamach" Arii, zupełnie nie w stylu LBT. Swoją drogą, mam takie dziwne wrażenie że gdzieś już podobną scenę widziałem.

harry_garncarz

Bo to był zamach w stylu assassin's creed, a nie LBT :)). Brakowało mi jeszcze "requiescat in pace" nad zwlokami NK

ocenił(a) serial na 8
harry_garncarz

Mam to samo, też mam wrażenie że taką scenę gdzieś widziałem, ale nie mogę sobie przypomnieć. Napisz jakby ci się skojarzyło :)

poslo

O. Na przykład X-Men: The Last Stand. colossus *rzuca* Wolverinem w stronę Magneto, Magneto go powala, stoi nad nim i zaczyna mądrować, a tu się okazuje że Wolverine był tylko przynętą, bo nagle z tyłu, z mgły, wyskakuje Hank McCoy i wbija Magnetowi strzykawkę z antidotum w pierś.

ocenił(a) serial na 8
Tommy_DeVito

Jaquen H'ghar tez sie tak skradał i przemieszczał szybciej od normalnych ludzi. Jak powiedziała Aria chyba w 3 sezonie czy drugim ,ze on pójdzie do lorda i mu powie to facet zanim zdazył drzwi otworzyc juz nie zył a po Jaquen H'ghar nie było sladu bo zniknął .

ocenił(a) serial na 8
harry_garncarz

Pan Wołodyjowski to większa maszyna do zabijania niż jakiś tam random z północy NK :)

ocenił(a) serial na 7
Tommy_DeVito

Miała wręcz asasyńskie szkolenie i zdolności...Poza tym szykowala się do tego od dawna bo już w 3 sezonie Melisandre jej przepowiedziała" zamkniesz na zawsze oczy brązowe, niebieskie i zielone". Brązowe- Walder Frey, niebieskie - Nocny Król , zielone- mam nadzieję że to chodzi o Cersei.

ocenił(a) serial na 10
kasiach_filmweb

Gdzieś czytałem, że Meryn Trant miał brązowe a Walder Frey zielone. Szczerze to nie zwracałem uwagi na kolor ich oczu ;-)

ocenił(a) serial na 7
Tommy_DeVito

Być może, też nie pamiętam. W każdym razie chciałabym by ta przepowiednia dotyczyła również Cersei.

kasiach_filmweb

Nie zdziwiłbym się, gdyby tak było ;) Reżyser mówi o słodko-gorzkim zakończeniu, więc np. śmierć Daenerys (gorycz), ale też Cersei (słodycz) z rąk Arii, która jest specjalistką w dziedzinie zabijania. Na dodatek to co piszesz o oczach może być rzeczywiście prawdą.

ocenił(a) serial na 8
Tommy_DeVito

Pewnie myślał, że Jon przez pół odcinka będzie napiżdżał się z Nocnym Królem na miecze i jeszcze na końcu wypruje mu flaki, żeby jego śmierć była bardziej efektowna.

harry_garncarz

Zgadzam się z całą okazałością tej długiej wypowiedzi.
Serial jest takim sitkiem na ludzi lubiących kino płytkie acz efektowne bo można sobie dupnąć browarka pojeść czipsy obejrzeć i potem zapomnieć. I na tych którzy wymagają od seriali/filmów ciut więcej niż jednowymiarowej narracji.
Ogółem odcinek uważam za plucie w twarz fanom Gry o Tron szczególnie wersji książkowej.

ocenił(a) serial na 8
Pidiiinne

Nie przesadzaj, że książka Martina jest takim wielkim arcydziełem. Dokładnie tak samo - przeczytać, popić piwko i zapomnieć. Nie ma w tym zresztą niczego złego - jak mawiał Gombrowicz o Sienkiewiczu - najlepszy pisarz drugorzędny. Nie napinaj się - adaptacja jest zawsze wariacją na temat. Ta wariacja jest akurat bardzo udana.

jos_fw

Co rozumiesz przez słowo "arcydzieło"? Podaj mi książkę fantasy która jest w twoim mniemaniu "arcydziełem". Faktem jest to, że GRR'a książka to jest sam szczyt jeżeli chodzi o gatunek.
Nie no hbo stworzyło ulepiec z książek który im dalej w las tym gorzej. To co serwuje od 7 sezonu to jest serial dla przeciętnego amerykańskiego widza który śpi w piżamie Batmana.
Ta adaptacja była udana w sezonach 1-4 gdzie trzymano się jako tako książek. Gdy scenarzyści zamienili wątki dorn czy żelaznych ludzi na misandej i jej miłość z szarym robakiem czy inne popłuczyny pop kulturowe to staje się TYLKO dobrym serialem SF. Nic bym nie miał do GoT, ale mam bo zamiast wybitnego serialu mam to co mamy czyli głupiutki amerykański drogi serialik do obejrzenia przy pizzy i piwku.

ocenił(a) serial na 8
Pidiiinne

Z całą pewnością nie jest to serial SF. Ja uważam, że literalne trzymanie się wątków znanych z książek jest nudne. Martin zwlekał z pisaniem, więc pociągnęli to po swojemu, mając przecież jego błogosławieństwo (miał kontrolę artystyczną nad serialem). Mnie się ta odmiana podoba - to nihilistyczne koszenie pozytywnych bohaterów było fajne, było odmianą, ale na dłuższą metę było nużące. Arcydzieła literatury fantasy - oczywiście Tolkien, oczywiście Czarnoksiężnik z Archipelagu Le Guin, niektóre książki Crowleya.

ocenił(a) serial na 8
jos_fw

Władca Pierścieni to bajeczka w stylu sezonów 5-8 GOTa czyli jednak sztampa. Nie ma startu nawet do takich sag dark fantasy jak :
"Malazańska księga poległych" Eriksona
"Kroniki Czarnej Kompanii" Cooka
"Pieśń lodu i ognia" Martina
"Archiwum Burzowego Światła" Sandersona

Serial GOT tylko w sezonach 1-4 był udany, gdy bazował umiejętnie na książkach, a pisarz PLIO G.R.R.Martin pomagał im przy scenariuszach. Martin nie ma nic wspólnego z serialem od 5 sezonu i to widać po tym jak pikował w dół.

ocenił(a) serial na 7
returner

Władca pierścieni to nie bajeczka , a historia podobna do Gry o tron , tak , opisana tylko z innego natchnienia i innej perspektywy , czyli Anielskiej , Boskiej , wszystko jest określone przez perspektywę Boską , a Martin tworzy z natchnienia i perspektywy ludzkiej , gdzie jest według zasady "nic co ludzkie nie jest mi obce " .
A co je łączy , historie bohaterów , ich codzienne zmaganie , nie tylko zewnętrzne ale i wewnętrzne , czy postąpić , tak czy inaczej , czy wysłuchać zysku , czy człowieka , czy najważniejsza jest władza , czy moralność , czy oddać się potędze , czy wysłuchać serca .
Czy zabić czy oszczędzić .
Dlatego nie warto porównywać tych 2 historii , bo choć podobne , inna perspektywa .

Pallando

Władca Pierścieni ma tę przewagę nad chyba wszystkimi fantasy, jakie czytałam, że autor bez krygowania się oparł fabułę na pięknie, dobru, szlachetności, przyjaźni, gdzie heroicznych czynów dokonują "prostaczkowie", gdzie finał, najbardziej niezwykły wyczyn kończący wojnę należy do nich: niziołkowego paniczyka i ogrodnika :)
Gdzie jak najbardziej są obecne złe rzeczy, gdzie zło często wygrywa, ale gdzie jako czytelnik nie czuję się tym zbrukana.
I tego mi później wielokrotnie brakowało, bo po Tolkienie autorzy fantasy uważają, że a) albo trzeba się wyraźnie odciąć od Tolkiena b) trza pisać "nowocześnie", czyli jest dużo seksu, rzezi, nacisk kładziony jest na zakapiorów, itd.
Nie powiem, kiedy byłam młodą osóbką i po raz pierwszy przeczytałam Wieśmina też mi to imponowało :) Ale jak dorosłam, ta nachalna "nowoczesnośc", ten "realizm" mnie nużył i z chęcią wróciłam do Śródziemia.
Dlatego mimo wszystko uważam Tolkiena za wzorzec z Sevres fantasy. Po prostu nikt tak jak on mnie nie wzruszył i poruszył swoim stylem fantasy :)

jos_fw

Tutaj nie chodzi o koszenie bohaterow. Książka to "Pieśń lodu i ognia". To nie jest poboczny wątek.
"Pieśń lodu i ognia (ang. A Song of Ice and Fire) – seria powieści fantasy autorstwa amerykańskiego pisarza George’a R.R. Martina, zaplanowana na siedem tomów, z których jak na razie wydanych zostało pięć: Gra o tron, Starcie królów, Nawałnica mieczy, Uczta dla wron oraz Taniec ze smokami. Trwają prace nad kolejnymi tomami sagi: The Winds of Winter i A Dream of Spring. "

To jest najważniejszy wątek w sadze ale stopniowo odkrywany.


Problem z serialem mam to, że ucinają śmierć NK w sposób pożal się boże. Albo robimy serial o walkę o tron i mamy w dupie 8 letnie budowanie wątku NK i go nawet nie zaczynamy albo robimy to poważnie. To tyle i aż tyle.

Po obejrzeniu 8x03 stwierdzam, że już nigdy nie będę na Tolkiena psioczył za 10 stronicowe opisywanie krzewów.

ocenił(a) serial na 9
Pidiiinne

"Faktem jest to, że GRR'a książka to jest sam szczyt jeżeli chodzi o gatunek" - o losie, błagam, nie nazywaj tego grafomaństwa szczytem gatunku, bo aż przykro się robi.

To fatalne książki, na podstawie których nakręcono - o dziwo - bardzo dobry serial. GRRM to Dan Brown fantasy.

ocenił(a) serial na 8
Pidiiinne

W hierarchii dojrzałych dark fantasy:
"Malazańska księga poległych" Eriksona
"Kroniki Czarnej Kompanii" Cooka
"Pieśń lodu i ognia" Martina
"Archiwum Burzowego Światła" Sandersona

Serial był tylko dojrzałym dark fantasy w sezonach 1-4.
Później w sezonach 5-8 jest cieniem dawnej świetności i zmienił się w high fantasy pod małolatów. Nie czuć w serialu od dawna żadnego ciężaru. Bohaterowie są nieśmiertelni. DDki popsuły wszystkie wątki i zeszmacili większość fajnych postaci. Serial w sezonach 5-8 nie ma nic wspólnego z książkowym lore PLIO. Rozczarowanie.

ocenił(a) serial na 8
returner

Cook? Litości. Nie obrażaj Tolkiena, bo bez niego nie byłoby wszystkich przez Ciebie wymienionych bajek. Pod względem literackim bije wszystkie wymienione przez Ciebie książki. Świat przezeń wykreowany ma charakter wielowymiarowy i symboliczny i nie jest krwistą siekaniną pozbawioną głębokiego sensu. Ostrożniej z sądami.

ocenił(a) serial na 8
jos_fw

Tolkien ma świetne pióro, ale dla mnie to za mało. Najlepsze sagi fantasy napisane później są bardziej dojrzałe i mniej naiwne, a postacie z krwi i kości. Nie ujmowałem nic Tolkienowi, bo lubię jego dzieła. Poza tym jak pisałeś inni w dużym stopniu wzorowali się na nim (pewne założenia/schematy) i kopiowali od niego pewne rzeczy.

Poza tym pamiętajmy o naszym Sapkowskim. U niego też można znaleźć wiele symboliki i odniesień.

ocenił(a) serial na 7
Pidiiinne

W wersji książkowej Nocny Król jest zupełnie kimś innym niż serialowy NK. U Martina oddawal cześć Białym Wędrowcom a w serialu dowodzi nimi. W książce jest legendą, zginał z ręki wcześniejszych Starkow, w serialu jest głównym antagonistą. Wg Martina NK w ogóle by nie brał udzialu w walce o tron..Gdzie wiec widzisz to plucie w twarz ? Generalnie jak widać nastąpil wysyp znawców GoT i speców jak oni by to lepiej nakręcili.

kasiach_filmweb

Może zamiast pisać 8 zdań nie związanych z wypowiedzią zaczniesz myśleć trochę swoją główką?
Nigdzie nie napisałem, że chodzi mi o NK i jego genezę serialową.

Pluciem jest odcinanie się całkowicie od książki i robienie z widza debila. Dla mnie NK może być nawet rechoczącą żabą. Martin wielokrotnie podkreślał swoje zamiłowanie do wprowadzania treści w legendy i wzajemne przeplatanie się, odnoszenie się do nich w książkach tutaj mamy zignorowanie całej koncepcji "Azorka". Martin wielokrotnie podkreślał, że jego postacie nie są czarno białe. Wielokrotnie mówił, że nie chce tworzyć konfliktu źli vs dobrzy. I to jest plucie, odcięcie się całkowicie od najlepszych wątków książkowych i tworzenie swojej nijakiej treści która w zamyśle ma przypodobać się wszystkim bo oczekiwania są ogromne.
Już nawet nie wypowiadam się na temat absurdów i nielogiczności tego odcinka jak i całych 2 ostatnich sezonów.
Ale jak widać jest popyt i jest podaż. To jest główny powód, że teraz mamy wysyp samych popkulturowych bezpłciowych filmów a wydarzeniem kinowym XXI wieku jest premiera superbohaterów.
I jeszcze ten inwektyw na końcu wypowiedzi jest uroczy. Myślę, że średnio ogarnięty student z Łódzkiej filmówki by lepiej rozegrał opowieść. Ale pewnie nie jest to wina samej produkcji tylko osób które podejmowały najważniejsze decyzje.

Pozdrawiam cieplutko i liczę, że zamiast takich wątków jak błazen z żelaznych wysp będziemy mieć więcej wstawek o misandej i szarym robaku i ich super ckliwej miłości.

Przypominam, że na tą wydmuszkę zwaną 8 sezon czekaliśmy dodatkowy rok czasu.

Pidiiinne

ta inwektywa

ocenił(a) serial na 9
Pidiiinne

Po co go oglądasz?

pluszek_644

Bo mogę

Pidiiinne

Jeśli chcesz komentować książkę to się przenieś na forum kocham książki Georga R.R. Martina, bo nie wiem czy zauważyłeś ale tu jest Filmweb i oceniamy filmy...

Kamil_Haincz

I mamy mózg więc prowadzimy dyskusję która nie musi być tylko czysto o serialu a może także orbitować wokół produkcji.

ocenił(a) serial na 9
Pidiiinne

Nie pogadasz z nimi, ja zgodzę się z tym co mówisz, jestem fanem tego serialu i zawiodłem się po tym odcinku strasznie. Biali wędrówcy pokazani parę sekund nk w sumie też, dużo głupich sytuacji ehh powinni to lepiej zrobić, noi jak oni nagrywali to 60 dni to nie mam pytań, mam nadzieję że kolejne odcinki będą lepsze bo jeśli nie to zjebia serial, a dopirro co oglądałem cały od nowa.

Pidiiinne

"Pluciem w twarz" fanom wersji książkowej jest tak długi czas oczekiwania na kolejny tom i zajmowanie się projektami pobocznymi, co oznacza "skazanie" ich na finał serialowy. Dziengi się zgadzają, fani mogą zaczekać. Osobiście cieszę się, że mam chociaż możliwość zapoznania się z serialową kontynuacją. Lepsze to niż nic.

ocenił(a) serial na 8
phaphick

G.R.R.Martin to tylko człowiek. I z wiekiem co raz trudniej o dobre kojarzenie. Motywacji jego z pewnością nie zwiększyła popularność serialu i to, że akcja serialu wyprzedziła książki. To tak jak podczas biegu na 100m, gdy czujesz, że ktoś cię dogania to się usztywniasz i przegrywasz :) On pewnie wiele razy nanosił poprawki na to co napisał i tak w nieskończoność, by zrobić to najlepiej jak się da. Sądzę, że w 2020 będą Wichry zimy po 9 latach czekania.

returner

I to jest polemika z klasą. Dziękuję. :)
Pewnie nanosił i nanosi dalej. Szkoda, że stworzył coś bardzo ciekawego, niemal o objętości Encyklopedii Britannica, i nie wyznaczył sobie raczej celu zaspokojenia ciekawości fanów sagi. Zastanawiam się, czy mu zależy na jej dokończeniu.
Może coś się ruszy po zakończeniu serialu, np. jak sugerujesz w 2020. To tylko 1 tom, który polski wydawca z pewnością podzieli na dwa. I nie zapominajmy, że to nie ma być ostatnia część. W tym tempie (zważywszy na wiek autora) możemy się jej nie doczekać.
Pierwszy tom pisał 5 lat (Gra o tron) - 1991 -1996. Po dwóch latach wydał następny tom (Starcie królów).
"Starcie królów" i "Nawałnicę mieczy" dzieliły od siebie tylko dwa następne lata (1998-2000).
"Uczta dla wron", to już 5 lat, a "Taniec ze smokami" - 6 lat przerwy.
Rekord padł przy zapowiadanej części "Wichry zimy", która się nie ukazała i nie ma aktualnej daty premiery - czekamy od 2011 roku - roku premiery serialu - przypadek?
Zapowiadany jest również ostatni tom "Sen o wiośnie", ale to chyba już jest nierealne, o ile autor nie ma gotowego lub niemal ukończonego skryptu. W końcu nie ma już młodzieńczego wieku, jak zauważyłeś, i do fit też nie należy ;)

ocenił(a) serial na 8
phaphick

Sen o wiośnie może nie pojawić się nigdy, ale może nie jesteśmy wśród wtajemniczonych i mało wiemy, a ta książka jest w większości też napisana i pojawi się w krótkim odstępstwie po wydaniu Wichrów zimy. Wszystko możliwe.

Martin lubi sobie żartować i grać na nerwach maniaków sagi.
Na przykład przytoczę jego słowa z stycznia 2019 - "po wydaniu Wichrów zimy nie wiem czy wezmę się za Sen o wiośnie czy Ogień i krew część 2 czy kolejną przygodę o Dunku i Jaju :)" Gość ma 70 lat, a utrudnia sobie skończenie dzieła życia przez poboczne książki/projekty itd. Mam nadzieję, że zdąży, a nie zakończy się wszystko smutnym newsem RIP i niedokończoną sagą.

returner

No więc właśnie o to mi chodzi. Nie szanuje zupełnie czytelników.
Powinien czuć odpowiedzialność za to co stworzył, bo jest to dzieło wielkie, ale w 3/4 niedokończone. Jak mam 40 lat, to nie zabieram się za coś, czego jedna część będzie mi zajmowała średnio 5-6 lat. Wliczając przerwy (a musi mieć szegółowy plan, skoro zna nazwy nieistniejących tomów). 6 * 7 = 42, czyli 82 = mało realny wiek na dożycie dla współczesnego człowieka.
W takim razie piszę sobie nowelkę, albo do szuflady.
Chociaż jego projekt poboczny "Rycerz siedmiu królestw" był bardzo zacny;)

phaphick

Postaw w się sytuacji Martina. Koleś pół życia mieszkał pewnie przeciętnie. Mało który pisarz może sobie pozwolić na to co Martin teraz. Może sobie chce resztę życia spędzić w spokoju i wypocząć? Czemu ma pisać na siłę książki bo fani chcą? Co on jest mesjaszem literackim? Ogarnij się i przestań patrzeć na wszystko tylko ze swojej perspektywy.

Pidiiinne

Sam się ogarnij i przestań obrażać ludzi. Przyjmij do wiadomości, że są osoby, którym serial się podoba i takie, które oglądają go bez marudzenia z braku alternatywy. Nie podoba się, to nie oglądaj - skoro uważasz, że twórcy serialu uparli się, żeby pluć fanom w twarz. Z tym pluciem, to twoje słowa, mój był cytat. Powodzenia w czekaniu na książkowe zakończenie. Bez odbioru.

phaphick

Wierze że są ludzie którym się serial podoba. Nie jest to zbrodnią. Np znam osoby które lubią polskie kabarety.

Gdzie cię obraziłem? Napisałem, że nie umiesz postawić się w czyjeś sytuacji i to jest fakt. Przytoczyłeś mierny argument a gdy go ci zrównałem z ziemią to rozpłakałeś się. No trudno.

Pidiiinne

Dodam jeszcze.
Prawda jest taka, że osoby narzekające to są osoby które najwidoczniej oglądały serial z innych powodów aniżeli sieka i nieśmiertelność bohaterów równa filmom superbohaterskim. Serial przypominał tekst źródłowy czyli książkę. Tam nie ma plot armorów i wieśniak ma takie same szanse jak główna postać. No nic mamy 21w. mało kto chodzi do opery więcej chodzi na avangersy. To nie nowość że lepiej sprzedaje się rozrywka nie wymagająca nawet ułamku myślenia szczególnie na rynek amerykański.

Pidiiinne

Nie mówię, o twojej odpowiedzi do mnie. Chociaż nic cię nie uprawnia do stwierdzenia, że nie umiem postawić się w czyjejś sytuacji, bo nic o mnie nie wiesz. Oceniasz mnie na podstawie jednego posta. Poczytaj swoje poprzednie odpowiedzi skierowane do innych.

phaphick

No to czekam na cytaty

Pidiiinne

Proszę bardzo. O fanach serialu:
"Serial jest takim sitkiem na ludzi lubiących kino płytkie acz efektowne bo można sobie dupnąć browarka pojeść czipsy obejrzeć i potem zapomnieć."
"To co serwuje od 7 sezonu to jest serial dla przeciętnego amerykańskiego widza który śpi w piżamie Batmana."
A to już skierowane personalnie:
"Może zamiast pisać 8 zdań nie związanych z wypowiedzią zaczniesz myśleć trochę swoją główką? "
"Ogarnij się (...)" - to może nie obraźliwe, ale odzywka niegrzeczna szczególnie do osoby nieznajomej.
I ja również uważam książkę za bardzo dobrą i wolę lekturę od każdej adaptacji, ale jadę nikomu, kto woli efektowną rozrywkę filmową. No i jeszcze "smaczek" porównujący GOT do polskich kabaretów. Niby takie nic, ale jakże wymowne.

phaphick

Pisałem dość obszerny post, ale przeglądarka mi się wykrzaczyła. Będzie trochę krócej.

"Serial jest takim sitkiem na ludzi lubiących kino płytkie acz efektowne bo można sobie dupnąć browarka pojeść czipsy obejrzeć i potem zapomnieć."
Nie dostrzegam tutaj żadnej obelgi. Czy napisałem, że uczestniczenie w kulturze masowo rozrywkowej to objaw głupoty albo coś w ten deseń. Stwierdziłem fakt dotyczący samej jakości GoT.

"To co serwuje od 7 sezonu to jest serial dla przeciętnego amerykańskiego widza który śpi w piżamie Batmana."

Wyniki otwarć kinowych mówią raczej jasno i wyraźnie. Przeciętny widz z USA chodzi na Avangersy i aktywnie udziela się w social mediach oraz chętnie kupuje gadżety związane z tymi produkcjami. Matematyka to nie magia każdy z niej wyczyta to samo.

"Może zamiast pisać 8 zdań nie związanych z wypowiedzią zaczniesz myśleć trochę swoją główką? "
Nie ma tutaj ani nuty lubieżności może trochę pogardy. Bo jeżeli ktoś próbuje się wtrącić w tak nieporadny i głupiutki sposób jak osoba do której się to odnosiło to godzi w moją inteligencje. Stawia mnie w pozycji w której rzekomo jestem w błędzie ale jego "trafna" argumentacja nawet nie odnosi się do rozmowy i jest formułowana na błędnej interpretacji książki.
""Ogarnij się (...)" - to może nie obraźliwe, ale odzywka niegrzeczna szczególnie do osoby nieznajomej. "
To nie jest rozmowa z przełożonym ani wymiana mejli służbowych. To jest filmweb forum internetowe z ocenami seriali i tutaj nie ma obowiązku zwracać się do kogoś oficjalnie. Pierwszy raz widzę żeby ktoś uważał, żeby mowę potoczną traktował jako faux-pas szczególnie użytej na forum gdzie średnia wieku wypowiadających się strzelam, że jest w granicach 16-25 lat.

Nic nie mam AD personam, ale radze wyjść z bańki mydlanej i swojej własnej strefy komfortu bo w życiu z nikim nigdy nie wymienisz się opinią. Trochę mi to przypomina pewne osoby na wiecach w Warszawie.

Na koniec dodam:
"No i jeszcze "smaczek" porównujący GOT do polskich kabaretów. Niby takie nic, ale jakże wymowne." Myślę, że dosadnie oceniłem tym zdaniem co sądzę o nowej produkcji HBO i osobach które mimo fali krytyki dalej zaciekle bronią tego "dzieła". To jest moja prywatna opinia i nie zamierzam jej zmieniać.

Teraz mnie naszła jeszcze taka refleksja, że zawsze sercem gdzieś popierałem tak kiedyś hucznie nazywanych "hipsterów". Wszystko co staje się nader popularne marnieje. I może stąd bierze się moja osobista pogarda do kultury masowej która niczym wielka siła zamienia dzieła świeże w odgrzewane papki.

Pidiiinne

" Przeciętny widz z USA chodzi na Avangersy". - Ja też i uważam te filmy za najlepsze w sferze efektownej rozrywki.
W "moich czasach" podobny status (nowinki) miał Jurassic Park.
"Może zamiast pisać 8 zdań nie związanych z wypowiedzią zaczniesz myśleć trochę swoją główką? "
"Nie ma tutaj ani nuty lubieżności może trochę pogardy. Bo jeżeli ktoś próbuje się wtrącić w tak nieporadny i głupiutki sposób jak osoba do której się to odnosiło to godzi w moją inteligencje".
A kto tu o lubieżności mówi? Inteligencja prawwdopodobnie niewielka, więc nie ma w co godzić ;P
"Może zamiast pisać 8 zdań nie związanych z wypowiedzią zaczniesz myśleć trochę swoją główką? "
A jesteś tak przekonany o wyższości swojej "inteligencji"? Co cię do tego upoważnia, chociaż masz za nic interpunkcję (znajomy termin)?