Okazało się, że zagrożenie które było budowane od pierwszego sezonu, to wielkie, epicke zagrożenie dla świata żywych, tak naprawdę, jest mniejsze od zagrożenia ze strony Cersei. Ciekawy jestem jak długo autorzy tego serialu przekonywali siebie nawzajem, że to co od*ebali z NK naprawdę spodoba się widzom? Chyba że mieli na myśli fanów Michaela Baya.

Akurat, to że jest mniejszym zagrożeniem od Cersei, jest w stylu GoT, które nigdy nie miało być klasycznym fantasy. Problem jest taki, że oni są słabymi scenarzystami i sposób zabicia NK był zabawny, w stylu najgorszych gatunkowych schematów (broń z ręki do ręki, ratunek w ostatniej chwili, wręcz deus ex machina xD), czyli nie w stylu GoT.

Pomysły DDków w sezonach 5-8 rodzą we mnie głównie niesmak.

Qwa, obwejrzałem serial po raz drugi od 1 sezonu i za Chiny Ludowe nie widzę, aby NK był wielce znaczącą postacią.

Może źle ujęte. Był "mocno teasowanym zagrożeniem". W sumie to skończył jak typowe tokenowe zagrożenie w opowieściach fantasy i to boli, bo Gra o Tron zazwyczaj taką nie była.

Jestem w szoku, że to Arya jest Azorem Ahai. Nic na to nie wskazywało, byłem pewien że to Jon Snow. Kiedyś napisałem że zjem własne buty jeśli to nie on. Cholera jasna...

smacznego ;-)

Arya nie jest Azorem Ahai, twórcy polecieli sobie w kulki i w ogóle nie podjęli tego wątku... podobnie jak ograniczyli rolę Brana do siedzenia na wózku i wargowania we wrony latające nad Winterfell. Nie mam nic przeciwko temu, że w serialu Arya zabiła Nocnego Króla, ale to nie było ani miejsce, ani czas... bitwa bitew miała odbyć się o Żelazny Tron, szczerze mówiąc, byłam pewna, że Nocny Król nawet nie pojawi się w Winterfell, a wyśle tam jedynie ze dwóch Nocnych Wędrowców. Totalnie zmasakrowany wątek, jeśli chodzi o magię w świecie GoT.

"szczerze mówiąc, byłam pewna, że Nocny Król nawet nie pojawi się w Winterfell, a wyśle tam jedynie ze dwóch Nocnych Wędrowców."
Ja bym go w ogóle widziała obchodzącego Winterfell i idącego dalej na Południe, niosąc śmierć i zimę. Co mu po tej kupie kamieni? Że niby chodzi o Brana? Wolne żarty. Wystarczyło go zostawić uwięzionego w Winterell, w końcu i tak umarłby. Z głodu i zimna.

swoją drogą dziwne, że mu się tak spieszyło. mógł zombiakami odciąć Winterfell od jakiegokolwiek zaopatrzenia i poczekać kilka miesięcy, aż sami wyginą. ale w takim przypadku pewnie Arya przedarłaby się pomiędzy zombiakami i wsadziła NK kosę pod żebra jakby sikał lodowym strumieniem gdzieś pod drzewem

właśnie o to mi chodziło... właściwa bitwa miała mieć miejsce na Południu

Ja to sobie tłumaczyłem tak, że może on Brana nie chce po prostu zabić, ale do czegoś go potrzebuje. Niepotrzebnie tylko robiłem sobie nadzieję :/ A i interwencja Aryi byłaby o wiele wiele lepsza gdyby po prostu się spóźniła o sekundkę i zabiła NK chwilę po tym jak ten zabija Brana. To by dużo bardziej pasowało do GoT, który raczej nie miał być heroic fantasy w stylu Xeny Wojowniczej Księżniczki

Z pewnością bardziej byłoby logiczne wytłumaczenie, że Bran ma jakieś inne zastosowanie dla NK, niż bycie ludzkim pendrivem przechowującym wiedzę i historię mieszkańców Westeros.

Ale on jej nawet nie przechowuje, on jest jakimś modemem 3G dzięki któremu można pobrać artykuły jak z Wikipedii, ale trzeba najpierw wygooglać. Sam wygooglał pochodzenie Jona, no to Branopedia mu zapodała informacje (które już posiadał, ale co tam).

A się dziad chwali, że jest pendrivem!

Myślę że chodziło o to, że legendy mogą zawierać ziarno prawdy, ale mogą być też zupełnie zmyślone. Historia Azora i Nisy jest tym drugim przypadkiem, została wymyślona chyba po to, żebyśmy mogli snuć różnorakie spekulacje. Bo w naszym świecie, chyba nikt nie wierzy, że kiedyś w Krakowie był szewc który podrzucił smokowi "siarczystą" owcę? Albo w warszawskiego bazyliszka, który zamieniał w kamień spojrzeniem? Może kolejne odcinki pokażą że ta legenda to "przekręt" - myślę że Samwell jako najbystrzejszy będzie umiał to wyjaśnić.

tylko, ze w naszym świecie nie ma magii w dosłownym sensie a tam jest

Byłabym w stanie zaakceptować zakończenie, w którym się okazuje, że wszystkie przepowiednie były jedną wielką ściemą, bajką dla dzieci i ludu, wszystko jest dziełem przypadku, rzeczywistość jest chaotyczna, pozbawiona celu i nie można liczyć na żadnych Księciów, Mesjaszy, Zbawców, bogów itp. Tak pesymistyczna wizja byłaby bardzo w stylu Gry o Tron. Tylko, że w serialu taka konkluzja nie miała miejsca. Oni nie rozwiązali wątku Azora Ahai, oni go brutalnie wykastrowali.

DDki po odcinku mówili o tym więc nie zgadujecie.

Oni wymyślili sami sobie, że Arya zabije NK w połowie 2016. Martin nie chciał im zdradzić jak poprowadzi wątek Innych w książkach. Watek Azora Ahai, Światłonoścy został zupełnie olany w serialu. Nie wiadomo jak to się potoczy w Wichrach zimy. Pewnie nie będą potrzebować smoka, by wkroczyć do Westeros i nie będzie żadnego przywódcy Innych więc pokonanie ich też nie będzie polegało na zabiciu herszta.
Sposób zabicia NK w serialu to banał. A wiadome było, że zabicie go jest równoznaczne z rozpadnięciem się całej jego armii.

Po co te wszystkie przepowiednie i historie o Azorze Ahai, o księciu który był obiecany, o tym że tylko śmiercią można zapłacić za życie i że poświęcenie jest wymagane jak na koniec spada Arya z nieba i wyjaśnia głównego villain całej historii. No nic, pozostaje mieć nadzieje że te ksiązki kiedyś się ukarzą i dostaniemy porządne domknięcie historii.

Moze że przepowiednie to tylko trolling Martina. Czerpał inspiracjje z biblijnych przepowiedni o paruzji, apokalipsie itp. ale jest ateistą i w sumie w PLiO nie ma żadnych dowodów na istnienie bogów więc zagrał wszystkim na nosie.

Nie ma dowodów?! R'hllor wskrzesza ludzi! Jakich jeszcze dowodów byś chciał? I nie, nie jest to tylko magia, bo akurat przypadkiem tylko ludzie związani z tą religią to potrafią.

Też teraz myślę o tych przepowiedniach, pomijając książkę, ale serial też to podkreślał, szczególnie Mellisandre. Na chusteczkę jej ta wycieczka na Dragonstone w zeszłym sezonie? Te gadanie o Azorze Ahai, skoro Arya zabiła Nocnego. Albo to jest bad writing, albo się okażę, że magicznym czarnym bohaterem jest Danuta i tutaj Azor się przyda. Ale na to bym nie liczyła. Choć wydaje mi się, że Bran jest NK.

Bad writing i tyle.
Mell wrocila tylko po to zeby robic za zapalniczke
NK to osiol, nie bal sie ognia smoka a nie ogarneli malej dziewczynki z valyrianskim sztyletem.
Mnie ten odcinek strasznie zawiodl wlasnie przez koncowke.

W sumie nie wiem jak to traktować czy AA była Aria czy raczej Bran , który przyciągnął Nocnego króla a Aria tylko dopełniła czynu. Ja obstawiałam jako AA Brana i jednak tu tak jednoznacznie nie było pokazane kto, bo szedł po Brana i jakby wiedział ,ze Bran jest zagrożeniem a Aria tylko dokonała egzekucji.
Co do przepowiedni ,ze będzie miał w sobie krew Targerienów i narodzi sie w dymie i soli uhm?
Myślę ,ze Martin tez tego jednoznacznie nie rozwiąże chociaż ja obstawiałam opcje,ze zabije go Jon a powie mu jak Bran i w sumie powiedział jak tylko Ari i nie wprost dał jej sztylet i chyba wiedział w jakim celu go daje.
Theon będzie w książce na pewno bardziej epicki a lora Melisandre tez bardziej chyba rozwinięta i jej udział w tym wszystkim , znowu bardzo uprościli i poszli na skróty ,ale trudno czasu mało wiec trzeba tak.
Aria z pomocą Brana obstawiałam Jon z pomocą brana chociaż ciągle się zastanawiałam nad rola Ari i mocą , która posiadła w jakim celu. Varys w ogniu musiał usłyszeć coś co dotyczy 7 królestw jednak chyba bo żyje i ciągle tego nie wyjaśnli a parę razy padło ,ze on nie służy królom tylko królestwu.
Bran okazał się kluczem do pokonania nocnego króla to mis ie sprawdziło i fajnie .
Rozwiązanie samego problemu NK za szybko i za łatwo. & sezonów szedł tylko po to żeby w jednej bitwie go zabić i po wszystkim , trudno.
Bran po spadł z wieży żeby to sie wydarzyło wszystko przyszedł ktos z tym sztyletem i próbował go zabic , pisałm o tym dawno ,ze taka układanka i nie przypadku i wyszło na moje a rola Jemiego było to ,ze zrzucił go z wieży najwazniejsza .

ps. ja dalej myśle ,ze Danka jednak coś z nią będzie takiego jak z NK ,ze jest jednak przeciw wagą odrodzoną Nissą Nissą czy czymś takim. Siłą ciepła i jeśli padł NK i nie poskłada się do kupy w całość z tych drobinek to Danka coś dowali i zostanie unicestwiona bo siła ciepła tez musi paść.
Nie może istnieć bez przeciwwagi , coś jeszcze się wydarzy ważnego jak dla mnie na razie to połowa. Coś bardzo ważnego oprócz żelaznego tronu

Przeciwwagą dla NK był Bran... pamięć - zapomnienie.. To przecież jasne, że nie ogień, bo ogień nic Królowi nie zrobił

nie chodzi o samego nocnego króla tylko o równowage planety, jednak przeciwaga nie był Bran moim zdaniem on był kluczem do jego pokonania ,ale przeciwagą jest ciepło , siła drugiego bieguna ,moja teoria jest taka ze sa dwie siły przecistawne , które na siebie wpływaja i reprezentowane przez NK i Danka jako ciepło, bran był kluczem do pokonania NKa z Danka jeszcze cos sie musi wydarzyc , ja obstawiałm brana jako AA do pokonania NK, ale musi buyc cos wiecej inaczej cała ta misternie budowana od poczatku ksiazki układanka i serialu nie ma sensu

Byłem pewien ze zobaczę śmierć Deanerys albo Jona .. nie wiem zawiodłem się na tym serialu, ludzie ginęli gęsto a najważniejsi i tak przetrwali xP Do tego nie rozumie czemu posłali w tak durny sposób dothraków na początku bitwy na śmierć .. Sam był zjadany przez trupy a jakoś przetrwał , a biali wędrowcy? Oni wgl chociaż raz miecza użyli ? Meh może się czepiam ale nie jestem zadowolony z tego sezonu ;-; Spodziewałem się ze przegrają tę bitwę uciekną i jeszcze będzie walka z nocnym królem w 4 odc a tu cyk jeden odc i tyle.. po nocnym królu . A jak się Arya tam dostała przez całą armię nocnego króla i jego generałów ja nie wiem.. kochałem ten serial, ale ten sezon mnie zawodzi na maksa i chyba będę musiał mocno ocenę w dół zmienić bo to nie do pomyślenia . I teraz 3 odc walki o żelazny tron? I pewnie Jaimie zabije Cersei i Jon z Deanerys będą żyli długo i szczęśliwie ... rzygać mi się chce jak o tym myślę, idę spać nie było warto czekać .

Mnie sie wydaje ,ze to jeszcze ie koniec ,ze jednak musi upaśc jeszcze druga siła dla przeciw wagi i przywrócenia naturalnego porzadku planety. Tu jeszcze cos sie stanie wazniejszego niz żelazny tron i to bedzie zwiazane z Danka i czy jon jej nie ubije to dopiero połowa mam wrazenie czegos większego.U Martina na pewno bedzie cos wiecej czy w serialu sie na to zdecydowali zobaczymy.

Oby coś się wydarzyło to może nie zmienię oceny aż tak bardzo ale na razie wygląda na to ze nie będzie zaskoczeń, jak zobaczyłem jak czerwona kapłanka patrzy na Arye na początku to już wiedziałem ze ona zabije nocnego króla.. naprawdę jestem wkurzony na maksa 8 sezonów robienia hypu na armie umarłych i nocnego króla by jego wątek zakończyć w jednym odcinku .. nigdy nie byłem tak rozgoryczony jak teraz ;-;

Nie pokazali żadnych walk Białych wędrowców, ubili NK szybko w i banalny sposób, bohaterowie są nieśmiertelni i opierają się przez 30 minut atakom setek trupów, a cały obraz bitwy był zamazany, a wszędzie opowiadali, że ich bitwa to największa bitwa w historii TV, a nawet kina :) Trolling maksymalny. Ta bitwa nie była nawet blisko Hardhome i Bitwy bękartów pod względem technicznym, klimatu, emocji.

Tylu ludzi na darmo straciło życie a wystarczyło wynająć paru Ludzi Bez Twarzy i rozwiązaliby szybko problem. Teraz się nie dziwię słowom Littlefingera, który twierdził że Roberta nie stać na wynajęcie LbT. To są jednak wymiatacze nad wymiataczami, warci każdej ceny.

Haha Roberta nie było stać, ale Arya po znajomości, bo czego się nie robi dla rodziny, za darmo rozwaliła najgorszego bossa w GOT. No szacun.

Zniżka rodzinna

Jedyne co mogę napisać po tym odcinku to... NIE.
Nie będę się rozpisywać o z@j3bistości wstępu i o tym, że scena z Meli była cudna, a potem broń Dotraków gasnie. Tak, to było zaj3biste. Szkoda tylko, że Jon wystawił Gołsta jako mięso armatnie. Serio k@%wa?

Jeśli Martin ma rzeczywiście w zamyśle takie rozegrania, to spalę całą sagę i będę tańczyć przy tym ogniu jak Danka.
Arya zaje...ła NK. NO BŁAGAM PŁACZĄC...pomóżcie mi to przeżyć!
Wzięła się z doopy w tym czasie (zresztą jak wielu wybawicieli w tym odcinku) i puk, cyk. Największe zagrozenie ludzkości przeminęło.
Oh wait! Największym zagrożeniem ludzkości jest przecież Cersei! Co tam magiczny NK!
NIE!
Powodzenia i żenua.
Zaczynam czuć się chora a z rana mam badania krwi.

myślę, że Duch przeżył :D pojawi się nagle w ostatnim odcinku, może nie w całości, ale dokleją go do obrazka w scenie zbiorowej (tak ze 3/4 wilka) :P

i zgadzam się, że końcówka tego odcinka to jakiś żart

Martin ma ułatwione zadanie bo może zobaczyć reakcję fanów na to co odpierdalają w serialu. Zabicie NK to był żart i to w dodatku z tych kiepskich. Reszta na plus (jeśli oceniamy w standardach Michaela Baya), bo efektowne to to było.

W co ty wierzysz, przecież on nigdy nie dokończy tej książki.

W książkach może Inni nie będą mieli przywódcy nawet więc nie wystarczy ubić herszta jednego :)

Najlepszy komentarz jaki czytałem na imdb, obrazujący ten odcinek, w przełożeniu na polski: "Zima nadchodziła przez 8 sezonów, zima nadeszła i skończyła się po 40 minutach".

Szkoda że tego odcinka nie nakręcili tak: przychodzi Nocny, otoczył wszystkich, już ma wydać rozkaz zaszlachtowania wszystkich, ale nadepnął na grabie, łeb mu odpadł i zginął.
To by przynajmniej miało więcej sensu niż to co zobaczyłem.

Za te grabie masz dużego lajka.

zaśmiane z tych grabii

Grabie z nabitym obsydianem schowane w śniegu przed wózkiem Brana.. oj, dużo był dał, żeby to zobaczyć :D

Właśnie oplułem monitor :D

mistrz

*walyriańskie grabie

Szkoda, że drugą nogę nie wsadził w wiadro, po czem wpadł do studni. Byłby taki Benny Hill i Luis de Fines Westeros.

To by miało sens, mógłby się tak tym wiadrem tłuc kuśtykając po dziedzińcu że by umarłego (Neda Starka) obudził.

Dobry pomysł z tymi grabiami. A ja cały czas od momentu zabicia NK w tak banalny i szybki sposób mam w głowie czemu nie farmer, kucharka, sprzątaczka, kowal czy inny stajenny skoro tyle mieli smoczego szkła.
Lub czemu w Bożym gaju nie rozstawili przy Branie mnóstwo odłamków. Skoro to taki random niezbyt rozgarnięty, który ryzykuje, gdy nie musi to mógłby paść w jeszcze bardziej banalny sposób i reszta jego lodowych bałwanków. Aryę to miałem zamiar udusić za to co zrobiła. Zniszczyła mi serial. Ona powinna najpierw mieć skręcony kark skoro Biali wędrowcy są nienaturalni silni czyli o wiele silniejsi od Góry. Zwłaszcza ich herszt.