PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 409 tys. ocen
8,7 10 1 409478
7,9 69 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Więc za niecałe 4h wielki finał. Jaki by on nie był, to jednak coś ważnego się kończy w historii TV.

VALAR MORGHULIS :D

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

To fakt. Sansa była świetną postacią która nie przechodziła jakiejś wielkiej rewolucji i zmian charakteru, była spójna i wiarygodna, a jej historia nie była ciągiem niesamowitych zbiegów okoliczności. Ale ta historia, że została nagle wielkim przywódcą jakoś mnie nie przekonuje. Po prostu nie ten typ postaci. Gdyby chociaż miała jakiegoś swojego Tyriona za sobą, to bym mógł w to uwierzyć.

Rozczarowany

LF powiedział jej, że jest sprytna. Tyle wystarczyło, żeby stała się nagle wielką Graczką :)

TorZireael

Ten final byl niesatysfakcjonujacy z kazdej strony. Az bolalo ogladanie tego

ocenił(a) serial na 10
Enigm

Odcinek na uspokojenie, pod nadwrażliwych fanów, mi się średnio podobało:

- Cierpętnik Snow - to ma być "kara"? - jadę na północ wszystkie dzikie panie się do mnie uśmiechają, celibatu na pewno nie będzie
- Sansa - feministyczny bełkot o niezależności
- Arya - jestem fajna więc poszukam przygody - coś w stylu pirata z Karaibów
- Tyrion? - sorry, po co się wysilasz? i tak cię nie zabiją bo jesteś "kultowy"

co mi się podobało że nie poszli po jeszcze mniejszej linii oporu, że smok nie spalił wszystkich Nieskalanych i Dothraki

finał bez zaskoczeń - najbardziej przeszkadzała mina Jezusa Snowa,

no i te głupkowate żarciki przy stole namiestnika, banda nietykalnych "ulubieńców" publiczności

Serial zostaje u mnie z oceną 10

ocenił(a) serial na 10
Enigm

Nie będę komentował błędów logicznych i fabularnych tego odcinka i sezonu, bo jest tego naprawdę sporo. Czuję ogromny niedosyt po tym wszystkim. Spodziewałem się totalnej kosy: Danka zabije Sansę za spiskowanie, może też Tyriona, Jon albo Arya zabiją Dankę, Bronn zabije Tyriona, bo jako zdrajca nie wywiąże się z obietnicy ... Mnóstwo pomysłów chodziło mi po głowie. Nie dostałem z tego nic. Jon zabił Dankę, ale nie było to jakieś zaskakujące, gdyby najpierw pokazali jak ją dźgnął, potem flashback ze sceną u Tyriona albo jej urywkiem, miało by to znacznie większy sens niż to co dostaliśmy. Aczkolwiek scena ta chyba była najlepsza w odcinku. O wiele bardziej emocjonująca była reakcja Drogona, zniszczenie Tronu przez niego było w tym momencie nawet przyzwoite. Liczyłem, że kiedy Bran powiedział, że szuka Drogona pokażą nam jeszcze jakąś scenę, może w Valyrii, albo, że znalazł inne smoki, albo Branowi oczy zaczęłyby robić się niebieskie - mnóstwo smaczków można było nam zaserwować, nie dostaliśmy nic. Za to doczekaliśmy się przyzwoitego potraktowania Ducha na sam koniec.
Wątek Bronna był na zasadzie "a niech sobie będzie, szkoda go zabijać". Pośmieszkował przynajmniej, ale liczyłem na to, że coś odwali po scenach z 1 i 4 odcinka a tu najbardziej błahe rozwiązanie: dostał zamek.
Finał mocno średni, chociaż z drugiej strony w jakiś sposób trzeba było to zakończyć i pocieszam się, że mogło być gorzej.
A, i jeszcze bardzo klimatyczna scena jak Tyrion znajduje ciała brata i siostry, zdziwiła mnie obecność Leny i Nicolaja w intro, szybko została wyjaśniona.
To co mi najbardziej się nie podobało to to, że totalnie olano niektóre postacie, m.in. Daario Naharisa i Meerę Reed, a także Yarę Greyjoy. Daario świetnie pasowałby na lidera Harpii, o którym w tym serialu w ogóle nie wspomniano, został sobie w Zatoce Niewolniczej i tyle. Meera odniosła Brana do domu, została okropnie przez Brana potraktowana - i tego nie ogarniam właśnie, wobec rodzeństwa i Sama potrafił się zachować normalnie, nawet miło, Meerę potraktował okropnie, nie podziękował z serca, totalnie olał, nie spodziewałem się, że to będzie jej ostatnia scena, liczyłem także na udział jej ojca Howlanda w odkryciu tajemnicy Jona - nie dostaliśmy nic. Yara z kolei była moim jedynym kandydatem po śmierci Theona do ubicia Eurona, O ile jej zakończenie wątku jest jako takie, o tyle Eurona zniszczyli beznadziejnymi tekstami, pokonaniem przez "kalekę" jak sam to ujął. W 4 odcinku zabił Rheagala, w 5 totalny przegryw.
Konsekwentnie poprowadzono do końca postać Ogara i Tyriona - te wątki mi się podobały.
Zabrakło mi scen Varysa z Littlefingerem - na przełomie 7 i 8 sezonu oni dosłownie się minęli. Gdyby Sansa wstrzymała się z egzekucją Paluszka może Varys by na nią zdążył, liczyłem na jakąkolwiek scenę z ich udziałem, zresztą sam aktor Hill wyraził podobną opinię. Szkoda, był potencjał.
W tym sezonie zabrakło mi więcej Cersei. Jak ktoś słusznie zauważył nie była na ekranie dłużej niż 40 minut na ponad 400 tego sezonu i jedyne co robiła to ciągłe stanie w oknie, puszczenie się z Euronem i przysypanie przez gruzy. Z jednej strony to takie upodlenie postaci za wszystko co zrobiła. Z drugiej strony nie jest to satysfakcjonujące zakończenie tego wątku.

ocenił(a) serial na 7
359

Serio chciałbyś oglądać rozmowy Varys-Littlefinger z dialogami na poziomie tego sezonu? Kolejne żarty o braku genitaliów i zapewnienia o genialności Daenerys? Ja się cieszę, że Littlefinger zniknął zanim zdążono go tak skrzywdzić scenariuszem jak resztę bohaterów.

ocenił(a) serial na 10
Rozczarowany

Miałem na myśli scenę na poziomie tych konwersacji, jakie te postacie prowadziły w początkowych sezonach. Staczający się poziom serialu pominąłem po prostu w opinii ;) Aczkolwiek i w ostatnich sezonach pokazano bardzo ciekawe rozmowy z 7x03 na czele: Olenna z Jaimem na pierwszym miejscu i rozmowa (a raczej monolog) Cersei do Ellarii Sand. Właśnie takich scen, ja te oraz Varysa z Paluszkiem zabrakło totalnie w 8 sezonie. Najgorsze jest to, że gdyby dodać te 7 odcinków, aby każdy sezon miał po 10 epizodów mogłoby to wyjść bardzo ciekawie.
Od 6 sezonu kładziono duży nacisk na epickie sceny batalistyczne. Osobiście jak dla mnie wystarczyłoby pokazać kilka zaledwie drastycznych scen oddających sytuację, sceny śmierci główniejszych postaci i resztę czasu przeznaczyć na jakieś ciekawe dialogi, kwestie godne zapamiętania, a nie rozwlekać nawalankę na cały odcinek. Może gdyby w 3 epizodzie kilka kwestii zostałoby wypowiedzianych na głos, logika tego epizodu mogłaby być nieco większa. A tak pozostało mnóstwo niedomówień, niedomkniętych wątków, zmarnowany potencjał i spory niedosyt.

ocenił(a) serial na 7
Enigm

Nikt mnie nie przekona, że szaleństwo Daenerys miało sens, że to co zrobiła wynikało z poprzednich sezonów​...Prędzej uwierzę w mizoginizm twórców ktorzy na siłę zrobili z silnej, młodej, ambitnej kobiety osobę niezrównoważoną, skrajnie labilną emocjonalnie. Nie było żadnych podstaw by zrobić z niej fuhrera, despotę, Pol Pota, Kima, Stalina etc...No właśnie jakoś w historii nie ma przykładów kobiety despotki, to trzeba było w najpopularniejszym serialu świata taką stworzyć...Scenarzyści popłynęli, wypalili się do cna i po ponad 10 latach pracy nad serialem zwyczajnie już nim rzygali i w 8 sezonie wszystko poupychali kolanem by jakoś tam odhaczyć wątki i odpocząć...Nie ma co się doszukiwać w tym serialu jakichś większych symboli. Nie jest to też grecka tragedia, w której rządził fatalizm. Tak naprawdę to serial ludzkich wad, zalet i słabości. Pochodzenie Jona - po co ? Po to by sam zdecydował co z tym faktem zrobić...Mógł nie mówić, żyć długo i szczęśliwie z Dany, wspólnie rządzić. Tajemnica ktorą postanowił zdradzić pseudo rodzince ( już nawet nie rodzeństwu) spowodowała zdradę Varysa, Tyriona, żal Dany z powodu zdrady, a nawet złe przygotowanie do ataku na KP, śmierć Rhaegala, Missandei, żałobę Danerys z którą nie umiała sobie poradzić...Jon dokonał wyboru. Nie było w tym żadnego mistycyzmu, odniesienia do legendy o jakimś Azor Ahai, że został wskrzeszony po to by zatopić sztylet w sercu ukochanej bo tak w gwiazdach miał napisane, a Daenaerys koniecznie musiała odziedziczyć szaleństwo ojca...Poza tym, wszystko sie zgadza, jak w życiu wygrywają często miernoty, przeciętniacy bez charakteru, bez żadnego działania, na zasadzie : błędu nie popełnia tylko ten kto nic nie robi. Dlatego Sansa wiecznie marudzaca, knująca, ktora już jako 14 latka była zachwycona sadystą Joefreyem, robiła do niego maślane oczy, potem ratowana przez Ogara, Tyriona, Littlefingera, Theona, jakoś się prześlizgiwała przez sezony aby zostać królową...Można ? Można. A ci szlachetni, wartościowi przegrywają bo jakieś zasady, honor bla bla bla...

Enigm

Nie chcę się powtarzać, bo może już o tym wspomniano, ale czy "młodsza i piękniejsza" która w przepowiedni miała pozbawić Cersei tronu to pani cegła, czy pani Bran?

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

To było dawno. Dedeki na 100% o tym zapomnieli.

Elur

Fakt, to się działo w zamierzchłej przeszłości, to po ptokach, bo oni nie pamiętają nawet poprzedniego sezonu, w którym Bran wyraźnie mówi, że nie może zostać KRÓLEM WINTERFELL I NICZEGO.

emo_waitress

Oni chyba nawet nie sprawdzali poprawności skryptów kolejnych odcinków tego sezonu, bo te skaczące liczby Dothraków, Nieskalanych, zmiany w mobilności smoków, doklejanie i pozbywanie się Ghosta, wybiórczo nadchodząca zima... to wszystko wygląda jakby po prostu każdy odcinek pisał kto inny, nie konsultując szczegółów z resztą.

majinus

Ja bym wręcz powiedziała, że dziesiątki stażystów zostało rzuconych na dany odcinek i radź se sam, warunek jest jeden: z nikim się nie konsultuj i nie sprawdzaj, co kiedyś było.

emo_waitress

Stażystów? Miałaś na myśli debiutujących w reżyserowaniu?
W moim zawodzie rozpoznaję "dzieło" nowicjusza po pionierskich rozwiązaniach. Wymyślanych nie dlatego, że lepsze, a dlatego, że nie wiedział o istnieniu sprawdzonych pomysłów.

bazant57

Kiedy piszę stażystów mam na myśli wyeksploatowaną klasę robotniczą w ciężkiej depresji, pracującą za miskę ryżu, "żeby mieć w portfolio", którym już na niczym nie zależy :D

emo_waitress

Czyli potrzebna jest jakaś Daenerys, która zniszczy to koło i da omastę do ryżu...
Niestety w naszym systemie kształcenia (wzorowanym na niemieckim) rzeczywiste kwalifikacje nabywa się stażowo. No może za wyjątkiem informatyków, tu nawet świeży absolwent na swoją wartość, a zdolny wcale nie musi mieć formalnego wykształcenia. Reszta śmiertelników musi odbyć praktyki, czasem trudne ze względu na opór korporacyjny przed konkurencją. Osobiście, aby móc samodzielnie wykonywać mój zawód, terminowałem cztery lata. I tak miałem dużo szczęścia, że firma to zorganizowała. Teraz jeszcze trzeba zdać egzamin. Ale stempelek jest ważniejszy niż dyplom.

majinus

Ale uszka Duchowi nie dokleili. Poza tym miał jakąś plamę na boku i wyglądał jak Piorun, jak mu się błyskawica (znak supermocy) rozmyła...

bazant57

Ej, ej, ej, wiecie co znalazlam w internetach? Ta scena z Duchem na koniec jest przeklejona zywcem z 4 sezonu! To dlatego Jonowi zrobili fryz z dawnych sezonow, zeby nie wydawac kasy na animacje wilkora.. No ja yebie :D
https://66.media.tumblr.com/9aa092bfd161d863e32f64becfbea7a4/tumblr_inline_prv7n oer9c1v6q8wn_1280.jpg

burberry

No masz, dlatego umarlaki mu odgryźli prawe uszko. Tylko wilkory były grane przez mniejsze psy i wklejane w powiększeniu. Prawie takie jak mój awatar. A podobno te futrzane kołnierze Nocnej Straży były z błamów zakupionych w Ikei.

burberry

To są jakieś jaja i robienie z widzów debili.

ocenił(a) serial na 7
burberry

Umarlam xD

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

Pani Jona xD

byledopiatku

Ale Dajnerys technicznie nie została królową!

emo_waitress

Nie do końca. Gdyby nie Jon, to po śmierci Viserysa była nią. W końcu zdaniem serialowej wyroczni Prawa i Tradycji (czyli Samwella, zawsze pulchnego, Tarly'ego) Jon urodził się jako król. Pewnie ta korona zaszkodziła Lyannie...

emo_waitress

A czy to nie było tak, że na chwilę (ślub Joffa) królową stała się Margery- młodsza i piękniejsza (to drugie, kwestią gustu jest), potem stała się królową będąc żoną Tomena na trochę dłużej. Więc chyba ta przepowiednia się spełniła. Cersei w obu przypadkach została oficjalnie zastąpiona, co jej też wygarnęła Olka tutaj: https://youtu.be/758t29dc1_E?t=208 i Kevan gdzieś, ale nie pamiętam gdzie. Poszukam.

Treehouse

To chyba było po marszu Cersei, że chciała stanąć przy tronie obok Tomka i Kevan ją zatrzymał mówiąc, że nie jest królową i jej miejsce jest przy damach dworu. Coś mi się tak kojarzy, ale nie jestem pewna.

Treehouse

No tak, ale potem znowu stała się królową i to samodzielną, czyli wyższy poziom!

emo_waitress

Raczej wzięła sobie tron. Brakowało tylko, żeby jak Napoleon, sama sobie nałożyła koronę. A tak z braku septonów (anihilowanych) musiał zrobić to Qyburn.

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

No oczywiście, że pani Bran, służę zdjęciem(pierwsze dwa z lewej górnej strony):
https://images.thestar.com/JKZodUXVxZdVRSSot5RWy1rns2A=/1086x611/smart/filters:c b(1555015879175)/https://www.thestar.com/content/dam/thestar/entertainment/telev ision/2019/04/09/will-your-favourite-game-of-thrones-character-survive-the-seaso n-our-tv-writers-rate-their-chances/_1_game_of_thrones_characters.jpg

kozas15

Śliczna!

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

A jeszcze jedno mi się przypomniało! Przecież parę odcinków temu Jon powiedział do Brana, że ALE Z CIEBIE KAWALER WYRÓSŁ a Bran na to był coś w stylu "no nie całkiem". Każdy miał na to dwa wytłumaczenia
a) nie jest już cżłowiekiem tylko trójoką wroną, ergo nie jest mężczyzną
b) kuśka mu nie staje no to nie jest całkiem mężczyzną
A być może to był genialny foreshadowing, a Bran tak naprawdę czuje się kobietą. Czy on nie miał też czegoś w stylu sukienki w finałowym odcinku?
D&D to jednak geniusze.

kozas15

Co do b), to nie masz racji. W ciele jamistym nie ma normalnego krążenia, wzwody są niezbędne, aby nie doszło do martwicy (mają je też niemowlaki). Po prostu Bran nie ma ich świadomości.

ocenił(a) serial na 6
bazant57

No to zmieniam podpunkt b na następującą treść:
b) jeszcze nigdy nie użył kuśki do czegokolwiek innego niż siusiania, a w społeczeństwie takim jak przedstawionym w GoT to ważna sprawa

Chociaż gwoli ścisłości to w sumie miałem rację, bo rozchodziło się o świadome działanie. Różnie to bywa, niektórzy paraplegicy skarżą się na to, że ich sprzęt nie działa nawet jak jak są w stanie podniecenia. Inni za to, mający obrażenia na niższym poziomie(lub czasami nawet na tym samym) w takich sytuacjach nie mają takich problemów.

kozas15

Był w takim wieku, że przed wypadkiem mógł już sobie gmerać. Jakby w Polsce szedł do I Komunii, to ksiądz dobrodziej by go odpytał. Teraz pozostały mu jeno wspomnienia...

ocenił(a) serial na 6
bazant57

Ale co gmerać, przecież to oczywiste, że chodzi o ciupcianie. Myślałem, że nie muszę tak dosadnie tego tłumaczyć. W świecie takim jak GoT mężczyzna nie jest do końca uznawany za mężczyznę dopóki nie zaliczy jakiejś dziewoi(takie myślenie zresztą pokutuje czasami do dziś). Wyjątki to co najwyżej różni kapłani etc. Dlatego niektórzy(np. na reddicie) uważali, że jak Bran odpoweidział, że nie jest do końca mężczyzną rozchodziło się o to, że albo rozchodziło mu się o to, że jest wroną lub prawiczkiem. Obie rzeczy byłyby dla Jona niepokojące, ale ta druga chyba nawet bardziej. Teoretycznie celem Brana mogło być trochę dosranie Jonowi, bo Bran wie wszystko, w tym także to, że Jon złamał śluby czystości jak był w Nocnej Straży. Pewno za bardzo doszukuje się tu drugiego(trzeciego?) dna, ale w początkowych sezonach GoT zanim stał się kiepską kopią Władcy Pierścieni to można było całkiem fajnie rozkminiać różne rzeczy.
Z tego wszystkiego zresztą akurat przypomniała mi się jedna z niewielu dobrych scen z 8 sezonu gdzie Edd wyśmiewał się cośtam z 'pieprzonego' Sama a ten na to dosrał mu, że o tym to Edd akurat raczej mało co wie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Reakcja Edda i Jona to jedna z naprawdę niewielu scen 8 sezonu gdzie wierzyłem w to co widzę i nawet się troszkę zasmiałem.

kozas15

Co do Brana "wszystkowiedzącego". Spotkanie Królewskiej Rady i taka rozmowa:
- Bronn: Starszy Nad Monetą nie może przekazać więcej na budowę okrętów.
- Bran: No bo kupiłeś dwa domy na burdele.
- Brienne: Konieczny jest zakup nowej zbroi, stara zużyła się.
- Bran: Znów się obżerałaś, jest za mała.
- Sam: Miałem za mało czasu na przejrzenie ksiąg.
- Bran: Spałeś do południa, bo całe noce męczysz Goździk.
- Davos: Ja nic nie mówię!
- Bran: I tak wiem, co myślisz.
On jest gorszy od Wielkiego Brata.

emo_waitress

"[...] "młodsza i piękniejsza" która w przepowiedni miała pozbawić Cersei tronu [...]"

Ale przecież był taki moment, gdy Tommen ożenił się z Margery. Wtedy Cersei przestała być królową. Na jakiś czas, ale zawsze. Z drugiej strony przepowiednia mówiła też o trojgu dzieci, a Cersei miała jeszcze syna z Robertem, zmarłego w dzieciństwie, o którym opowiadała Catelyn. Tak więc wiarygodność przepowiedni jest wątpliwa.

bazant57

Czyli nici z przepowiedni :)

emo_waitress

To jest tak, jak z sondażami wyborczymi. Kto płaci i formułuje pytania, dostaje oczekiwany wynik.
Nie spełniła się też książkowa przepowiednia o młodszym bracie. No chyba, że ten podstępnie ustawił Cersei pod spadającymi gruzami...

ocenił(a) serial na 8
Enigm

Myślę ze Martin im zdradził ogólny zarys historii czyli ,ze to wszystko jest ze sobą powiązane. Od wypchnięcia z wieży Brana jak leżał w malignie zobaczył samo serce zimy - śniących innych czyli spali i się wtedy wybudził. Wtedy tez prawdopodobnie zbudzili się inni na masowa skalę. Bran musiał iść za mur , zostać trójoką wroną, czyli dowiedzieć się jak pokonać innych i czym jest ciepło ,ale tez kim jest Jon- no właśnie. Bran miał wrócić powiedzieć jak pokonać innych, Bran jest kluczem tej opowieści po to wypadł z okna żeby leżeć w malignie, żeby zbudzić innych, żeby iśc za mur stac sie wszechwiedzącym i powiedzieć jak zniszczyć zimno. Musi tez wiedzieć ,ze Danka oszaleje, ze nie jest zwykłym człowiekiem tylko jednak przeciwagą dla innych siłą ciepła i trzeba ja tak samo zniszczyć jak te drugą siłę.
Bran, który wszystko to wie wyrasta w książce na głównego bohatera , potężna wszech istotę, która ma duże szanse na tron.Jon jest jednak pieśnią lodu i ognia i dzięki wiedzy ma doprowadzić do przywrócenia równowagi planety czyli pokonania czy zneutralizowania sie dwóch sztucznie stworzonych sił. Martin w wywiadach podkreślał ,ze pory roku to typowa magia i ,że magia zakłóca prawidłowe pory roku żeby nie doszukiwać się w tym czynników naturalnych jak dziwna orbita planety.
Czyli zabicie Daeanerys, która była siłą ciepła, spalenie tronu i unicestwienie cywilizacji, która wymyśliła broń na innych nie było dla mnie zaskoczeniem.To , że Bran zrobił za przynętę nie było dla mnie zaskoczeniem i , że to on dał sztylet , który ma zabić NK, natomiast zaskoczeniem była Ayria myślałam ,ze dokona tego Jon jednak.To , że Jon zabił Danke tez mnie nie dziwi i ze jej odbiło i będzie wszystko niszczyć przewidziałam.
Dopuszczałam tez wersje , że to sama Danka idzie na starcie z NK i te dwie siły w starciu się unicestwią wspólnie ,ale będzie do tego potrzebny Jon jako czynnik przywracający normalność bo ma w sobie krew zimy i ciepła.
Najważniejsze osoby do tronu były dla mnie albo Bran z wyżej wymienioych powodów jest kluczem tej historii , po to wyleciał z okna by była wojna, żeby obudził innych ,i żeby dowiedział sie jak zabić ich i Danutę. Jon to wiadomo dlaczego bo myślałam ,ze Bran może doprowadzić do osadzenia Jona na tronie tak samo jak doprowadził do zabicia NK.
Bran na pewno jest główną postacią dzięki , której się to zaczęło, to był jakiś plan układający się w całość , tak samo do tego planu zalicza się urodzenie Jona. Czyj to plan dzieci lasu, jakiś innych istot magicznych ?
Kto mógł pragnąć by zakończyć powtarzający się cykl co kilka tysięcy lat walki zimna z ciepłem, kto mógł pragnąć doprowadzenia do wyginięcia smoków i całkowicie magii valyrii. Kto ma taka władze by wpływać na pewne zachowania ludzi tylko w celu realizacji planu i kto zna przyszłość i może jakoś nią manipulować czekając na odpowiednie czynniki Bogowie, dzieci lasu, nieumarli, bóg o wielu twarzach?
Odpowiedź ktoś kto czuł się winny za ten proces i doprowadził do tej katastrofy czyli dzieci lasu a może to w ogóle jakaś wojna bogów?
Jeśli to dzieci lasu to mogły chcieć żeby północ była niezależna i zeby one miały względny spokój. Albo Martin powiedział ,ze zostanie 7 królestw i władza Sansy to ich wymysł.
O ile kleją mi się pomimo wszystko wątki serialowe z książkowymi to jedyne co mi zgrzyta i wychodzi na głupotę to watek Jona zupełnie niewykorzystany fakt jego urodzenia a zabicie ciepła można rzec i przywrócenia na planecie równowagi został ukarany bez sensu.

Myślę ,że w książce jednak inaczej będzie rozwiązany jego wątek nie będzie jakimś wygnańcem co najwyżej dobrowolnie sobie tam pojedzie.wolałaby żeby został królem wprowadzając ludzkość w nową erę równowagi bez smoków, innych itp. rzeczy.Zamysł Martina układa się w całość w książce, ciągle jest kilka możliwości zmian jednak istotnych i kilka istotnych rzeczy do wyjaśnienia bez , których wątki tracą sens.

Enigm

Sansa wypowiedziała się o petycji

https://naekranie.pl/aktualnosci/gra-o-tron-podpisales-petycje-o-nowym-8-sezonie -sophie-turner-nie-masz-szacunku-1558440964

Enigm

Ojojoj. Biedna aktoreczka. Szkoda, że scenarzyści nie mają szacunku dla widzów. I dla obsady również, każąc im grać takie g*wno.

ocenił(a) serial na 9
Enigm

Ważne pytanie: dlaczego Brienne nie jest w ciąży, by przedłużyć ród Lannisterów? :-) No i myślałam, że na końcu pokażą jak Bran wchodzi w smoka i to będzie ostatnią sceną. Standardowo jak to bywa w serialach, psują ostatni sezon. Nie podoba mi się to jak skończył Jon (dlaczego nie rozgnietli tego wstrętnego robaka) nie mówiąc o Danerys. Zszokowana byłam jej śmiercią. Na szczęście bo pewien oszołom, z którym pracuję wypaplał część fabuły odcinka więc jakieś emocje przeżyłam.
I co jeszcze, to parę scen podobnych do Władcy Pierścieni.

ocenił(a) serial na 10
Enigm

Tak jak pozytywnie byłem nastawiony aż do końca tego sezonu, tak teraz jestem zawiedziony.
Tak świetny serial, a takie słabe zakończenie spowodowane spłyceniem, pominięciem, albo jak najszybszym zamknięciem wielu wątków:
- Azor Ahai - po prostu nic.
- Symbol Nocnego Króla - po co ten symbol się pojawiał jak i tak nie zostało wyjaśnione jego znaczenie, geneza?
- Bran - postać o dużym potencjale, posiadająca jakieś nadprzyrodzone moce, która de facto tylko siedziała w miejscu, nic istotnego ta Trójoka Wrona nie zrobiła.
- Winter is coming - tajemnicza plaga nieumarłych, której wątek był budowany przez siedem sezonów i która miała przeorać Westeros i mocno namieszać, zakończyła się tak nagle, że aż płakać się chce.
- Beric Dondarrion - też taka trochę lipa, tajemniczy bóg co i rusz go wskrzesza, ma płonący miecz (Azor Ahai?), a on ginie bo tak.

To nie wszystkie wątki, którymi się scenarzyści podtarli, z pewnością jest tego więcej, jednak nie mam już chęci się nad tym zastanawiać. Poza tym wiadra głupoty w całym sezonie:

- Smoki - jeden ginie tak nagle z dupy, zestrzelony przez skorpiony/balisty czy cokolwiek to było, drugi odlatuje nie wiadomo gdzie.
- Jon Snow - chłop najwięcej zrobił ze wszystkich, jeszcze zabił ukochaną, a jego wspaniała rodzinka wysyła go do Nocnej Straży, bo Szary Robak z nieskalanymi to wymuszają. Nie byłoby to głupie, gdyby a) nieskalani za chwilę nie odpłynęli za morze b) Nocna Straż nadal miałaby rację bytu, tymczasem nie ma już zagrożenia ze strony umarłych ani dzikich, więc na cholerę ta Nocna Straż? Dla podtrzymania tradycji?
- Nocny Król - najpotężniejszy skurłysyn ginie ledwo co dostając się za mur, to fajna inwazja umarłych.
- Biali Wędrowcy - też, zamiast zrobić z nimi jakiś fajny wątek, np. zrobić z nich jakichś jeźdźców apokalipsy, którzy cokolwiek robią, to oni pojawiają się na chwilę żeby postać. Fajnie.

Chyba największą bolączką tego sezonu jest to, że jest to sezon. Gdyby zrobiono dwa sezony po dziesięć odcinków, to byłby czas na pociągnięcie do końca wszystkich wątków i lepsze zakończenie. Ten sezon jest doskonałym przykładem tego, co się dzieje gdy chce się szybko zamknąć opowieść budowaną latami.

Korsarzyc

Scenarzyści nie mieli już pomysłów nawet na sceny batalistyczne, więc może to i lepiej że nie oglądaliśmy tych "popisów" przez kolejnych 20 odcinków.

ocenił(a) serial na 10
majinus

Możliwe, bo pewnie zaserwowaliby to samo, tylko rozciągnięte jak moda na sukces :P

ocenił(a) serial na 8
Enigm

Na tym video ktoś bardzo fajnie podsumował, dlaczego szaleństwo Dany to tragedia scenopisarska dedeków. Polecam obejrzeć.

http://youtu.be/2mlNyqhnc1M

0ri0n123

Widziałam to, bardzo dobrze ubrana w słowa moja frustracja dotycząca Danki i nie tylko :)

I naprawdę wkurza mnie już ta gadka o tym, jakoby Danka pokazywała, że jest "nie ten tego" wcześniej i przytaczane są zawsze te same argumenty. Których cały czas jest jakieś 4 (że groziła bratu, że po nim nie płakała, że groziła władcom Quarthu, że spaliła Tarlych, khalów i tych gości z któregoś z wolnych miast).
I całkowicie ignorują fakt, że na te 4 "argumenty" sugerujące obłąkanie i krwiożerczość Danki można podać dziesiątki przykładów kontrargumentów :D Nie mówiąc o tym, że KAŻDY ze "zdrowych na umyśle" bohaterów GoT przez 8 sezonów na którymś etapie swojej historii groził śmiercią, mordował często w wyszukany sposób, często na skalę masową swoich przeciwników, swoja rodzinę oraz często osoby całkiem niewinne, przypadkowe. Tak, w tym świętoyebliwe, stuprocentowo zdrowe psychicznie Tyrionki, Arye, Sansetki, Dżony i Varyski.
Na przykład sugerowanie, że Danka powinna zapłakać po bracie, żeby udowodnić swoje zdrowie psychiczne jest mniej więcej na takim samym poziomie, jak wymaganie od Ogara, żeby płakał po Górze :D

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

no dokładnie
Nie lepszego brata miała niż Sandor

MarcoK

Kiedy Sandor zabija brata wszyscy mu dopingujemy.
Kiedy Daenerys wreszcie odpyskowuje swojemu bratu, i nie płakusia po jego śmierci (nawet go nie zabija!) - oooo no musi być krwiożerczą krejzolką*.
*8 sezonów później, kiedy to się działo akurat wszyscy też jej dopingowali
Fak lodżik :)