PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 407 tys. ocen
8,7 10 1 406540
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Valar Morghulis!
Niezły odcinek. Tylko niezły być moze dlatego, że mialem bardzo wygorowane wymagania, choc
w odcinku było pełno świetnych momentów, pare rzeczy mi sie nie podobalo. W każdym razie do
rzeczy.
Zaczynymy od polowania. Nareszcie pokazano, ze Ramsay nie jest sympatycznym gościem ze
słodkim uśmiechem, co mi się podoba, to co mi się mniej podobało przynajmniej na początku to
przybycie Roose’a. W pierwszej chwili byłem naprawdę zaskoczony, że tak przyspieszyli akcję, na
szczęscie jednak nie pominą wątku Fosy. Nie wiem jak mam traktować te zmianę, wiadomo że
była podyktowana chęcią obdarowania Roose’a większą częścia czasu antenowego, ale po
dłuzszym zastanowieniu wydaje mi się logicznie wytłumaczona i na pewno łatwiej z niej wybrnąć
niż z szybszego powrotu Jaime’a. Logiczna na pewno nie jest obecność Locke’a, gość obcina
rękę synowi namiestnika, dowódcy Gwardii Królewskiej i jak gdyby nigdy nic hasa sobie u boku
Boltonów, i jeszcze chwali się tym. Bardzo dziwne.
Hello Walda ;)
A Theon widzę w dobrej formie. It rhymes with freak.
Stannis, ah ten Stannis, jak zwykle okrutny, zabijający niewinnych szwagrów tylko dlatego, że nie
wierzyli w tego boga co trzeba. Dobrze, że chociaz kocha swoja corke, jest szansa że jej nie spali
;/ Plusik jedynie za samego Florenta.
Dobrze widzieć Brana choc wydaję mi się, że część nieskalanych książką cierpi i będzie cierpiała
na ciężki ból głowy, im częściej ten wątek będzie się pojawiał. Wyjasniła się sprawa ze
smokiem na KP, ciesze się, że to nie był jakis chory wymysł twórców.
Co tam w stolicy? Ćwiczenia Bronna z Jaimem będą interesujące, nie mogę sie doczekać
następnych epizodów. Wątek Shae? No cóż, mnie to nie porwało, i czy tylko mi płacz Shae
wydawał sie tak bardzo sztuczny? Sniadanie mi się podobało, Mace mi sie podobał, Joffrey
mowiący o mądrosci mi sie podobał, brakowało jedynie wzmianki, że ksiązka ta to jeden z trzech
istniejących egzemplarzy, taki detal. Wracając do Mace’a to ewidentnie będzie on troszke
bardziej przerysowany niz książkowy, wielu osobom pewnie sie nie spodoba taka niemrawa
kluska, ale mi to nawet odpowiada, postac stanie sie bardziej wyrazista. Samo wesele było
niezłe, lecz nie wiem dlaczego ale czegoś mi w nim brakowało te wszystkie konfrontacje Cersei
rozmawiająca z Brienne, Cersei rozmawiająca z Pycellem, Cersei rozmawiająca z Oberynem
wydawały mi sie okropnie sztuczne. I wymuszone, chociaż Oberyn rzucający mimochodem
groźby był świetny. Cieszą też wzmianki o Doranie, bo to oznacza, że na pewno będzie jego
casting do 5 sezonu. Dobrze, że nie zabrakło walki karłów, szczególnie mi sie podobało to
napięcie i zbliżenia na Sansę, no i chyba mozemy sie pozegnac z Grosik. Za końcowe sceny
brawa, świetna klimatyczna muzyka i przegenialna charakteryzacja, aż mi szkoda było Joffa jak
się dusił, jego twarz z całą pewnością będzie robiła karierę na różnych kwejkach itd.

Ciekawe, że na niektórych forach amerykanskich myślą, że Joff umarł bo aktor już nie chciał grac ;d

Co myślicie o odcinku?
I jeszcze:
- Najlepszy/ulubiony cytat (z odcinka):
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie (w tym odcinku)?
- Która postać Cię zawiodła (w tym odcinku)?
- Najlepszy/ulubiony moment/scena (z odcinka):
- Ocena odcinka w skali 1 do 10

Moja ocena 8,5

ocenił(a) serial na 9
MiszoZawodowiec

http://fdb.pl/film/506825-the-lion-and-the-rose

ocenił(a) serial na 7
Bronson__AK_47

Wie ktoś na jakim wierzchowcu jeździł <Renly> w walce karłów ?

ocenił(a) serial na 9
Bronson__AK_47

Z tego co pamiętam z Jaimem nie trenował Bronn, ale Ilyn Payne (ten, który wykonał egzekucję Neda Stark'a) gdyż jak wiemy Aerys wyrwał mu język i ten nie mógł nic mówić. Odcinek fajny, ale było parę różnic niż w książce.

ps.
jestem ciekaw czy będzie scena Kevana i Varysa, byłby to ciekawy smaczek ;)

Mosin_EpicFail

Może Ci to jakimś cudem umknęło, ale aktor grający Payne jest umierający, więc nie bardzo mógł trenować z Jaimem.

ocenił(a) serial na 8
Bronson__AK_47

A ja powiem jedno: tysiąc beczek piwa i stadnina najlepszych koni dla mego wybawcy. Śmierć "króla".. W końcu! Przyznam szczerze, że trochę przewijałem sceny z Joffem, tak mnie wkur..rzał. (tutaj szacun dla aktora, nienawiść 120% z miejsca. Dobrze zagrana postać).

Raduje się me serce, że już więcej Joffa nie zobaczę ^^ (chociaż "Cersanit" też na nerwy mi działa).

Szkoda mi było Tyriona i miałem cichą nadzieję, że utnie w końcu to naigrywanie się z jego osoby.. Dosłownie utnie. Jakimś sztyletem, gdzieś w tętnicę może..


+ Bronn (coraz bardziej lubię gościa)
+ Tyrion (podobało mi się jak pięknie zripostował Joffa na oczach wszystkich :P [scena po walce karłów])
+ Maergery (zacna duperełka z tego co widzę, choć w ciężką rodzinę się wżeniła)
+ Brienne (całkiem zgrabnie sobie radziła "na salonach")

ocenił(a) serial na 10
Klakson69

Odcinek niezły. 8/10, choć spodziewałem się na uczcie weselnej większej rozpierduchy. ;) Po tym co się stało podczas czerwonych godów w poprzednim sezonie, zadławienie się pasztetem to pikuś. ;) Książki wszystkie mam, ale nie czytałem tego sezonu, żeby oglądać go z jeszcze większym zaciekawieniem.

Najlepszy cytat odcinka:

Tyrion do Jaime:

"Skosztuj dzika. Od śmierci Roberta Cersei za nimi przepada. " :)

ocenił(a) serial na 8
Starless

ojej nie wiem czy ty tak na poważnie z tym pasztetem , przecież został otruty winem ( nie trzeba czytać książki żeby to wiedzieć ) scena kiedy Tyrion podnosi puchar i mu sie przyglada daje jasno do zrozumienia co go zabiło :D

Klakson69

"Szkoda mi było Tyriona i miałem cichą nadzieję, że utnie w końcu to naigrywanie się z jego osoby.. Dosłownie utnie. Jakimś sztyletem, gdzieś w tętnicę może"
A trucizna może być?

ocenił(a) serial na 8
fune

Imo zbyt.. kobiece posunięcie xd bardziej miałem nadzieję (i jednocześnie nie, żeby nie skończyło się tak, jak teraz to wygląda), że zrobi to osobiście.

Klakson69

Chodziło mi tylko o to, że dla postronnych obserwatorów trochę tak to wyglądało ;)

ocenił(a) serial na 10
Bronson__AK_47

http://i.imgur.com/Pp6dDUN.gif

ocenił(a) serial na 10
Bronson__AK_47

To się porobiło. Serial już nigdy nie będzie taki sam :)

Plusy:

+ Joffrey: za epicki zgon i całą popisówę, jaką odstawił przed śmiercią;
+ Tyrion: bo po niemrawym występie tydzień temu w końcu pokazał jaja i odpyskował gówniarzowi kilkoma cynicznymi uwagami;
+ Oberyn: za pozamiatanie lwów z Casterly Rock w krótkiej wymianie zdań. I w ogóle za samą swoją obecność na ekranie;
+ Ellaria: za kostium i makijaż;
+ Sansa: za to, że tak dzielnie to wszystko znosi (czy Sopie Turner wypowiedziała w tym odcinku choć jedno słowo? Chyba nie, ale w jej wypadku było to kompletnie zbędne);
+ Margaery: za dostojność, zażenowanie zachowaniem Joffa i za to, że miała wszystko pod kontrolą;
+ Loras: za tekst do Jaime'a;
+ Olenna: za całokształt (pamiętacie jej wypowiedź z sezonu trzeciego, że owszem, Tyrellowie dorzucą się do wesela, ale pod warunkiem, że wszystko pójdzie zgodnie z planem? No to poszło);
+ Boltonowie: bo duet R-R wymiata - przyćmili Lannisterów, Tyrellów i Martellów razem wziętych;
+ Fetor: czy ktoś miał wątpliwości, że Alfie Allen nie będzie potrafił tego zagrać?
+ Locke: za dialog z Ramsayem (Snow: "Podobno uciąłeś rękę Królobójcy?" Locke: "Ale się darł. Spodobałoby ci się");
+ Selyse: bo jest zdrowo szajbnięta;
+ Bran i reszta: za magię i fajnie oddany klimat fantasy;
+ Stannis Baratheon: bo mimo psucia tej postaci przez scenarzystów, wciąż mu kibicuję ("To moja córka. Nie podniesiesz na nią ręki!" - i jak go tu nie kochać?);
+ Ned Stark: za to, że był;
+ Daenerys Targaryen: za to, że jej nie było. :)

Minusy:
- Cersei i jej rozpacz: no, panno Headey, stać panią na więcej;
- Melisandre jako dobra wróżka;
- Mace Tyrell: aktor ok, tylko czy ktoś z nieskalanych ogarnął w ogóle, że to ojciec Margaery i syn Olenny?
- Dragonstone: kurde, Stephen Dillane aż się prosi, by wrzuć mu w usta tekst typu "Obie jesteście walnięte", bo wygląda na nieźle znudzonego tą całą ognistą szopką. Ale nie - trzeba go za wszelką cenę pokazać od tej złej strony. Płonne nadzieje, panowie, Benioff i Weiss. Ja swojego zdania o Staśku nie zmienię!

- Najlepszy/ulubiony cytat (z odcinka): Loras do Jaimiego: "Ty też nie".

- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie (w tym odcinku)? Bran i spółka. Wszyscy robili to, co do nich należało. Chłopak wszedł w umysł Laty i poprawił wizją z czardrzewa, Reedowie służyli poradą, a Hodor powiedział "Hodor".

- Która postać Cię zawiodła (w tym odcinku)? Mace Tyrell. Za mało go w tym odcinku i chłop wyszedł dość niemrawo. Ale jego fizjonomia mi pasuje.

- Najlepszy/ulubiony moment/scena (z odcinka): Znawca dobrej muzy Joffrey Baratheon rzucający garścią miedziaków w członków zespołu Sigur Ros. Bezcenne :)

- Ocena odcinka: 9/10. Naprawdę miałem wrażenie, że oglądam dobrą filmową robotę.


potas13

"+ Locke: za dialog z Ramsayem (Snow: "Podobno uciąłeś rękę Królobójcy?" Locke: "Ale się darł. Spodobałoby ci się")"
Haha, dobra scena - niby szkoda komediantów, ale Locke w serialu daje radę i przez statystycznego widza jest raczej równie znienawidzony co cała ekipa Kompanionów z książki z Vargo Hoatem na czele. A przynajmniej tak myślę.

"+ Ned Stark: za to, że był;"
xD

"- Mace Tyrell: aktor ok, tylko czy ktoś z nieskalanych ogarnął w ogóle, że to ojciec Margaery i syn Olenny?"
Swoją drogą chyba najgorsze wprowadzenie postaci w serialu <nie, żebym się specjalnie czepiał skoro przeczytawszy książkę kojarzę postać ale może miało wystarczyć to, że Joff mówi, że może do niego mówić 'tato' a Mace odpowiada coś tam, że to będzie dla niego przyjemność czy coś>.

Strasznie dużo osobom nie podoba się gra aktorska Leny Headey na końcu odcinka, a mi się zajefajnie podobało - ależ można mieć różne spojrzenie na czyjeś aktorstwo.

ocenił(a) serial na 10
matiiii

Ja po prostu więcej od niej oczekiwałem. W książce Tywin ją odciągał od ciała Joffa, a w serialu Cersei tłumiła tę swoją rozpacz, by wydrzeć się na Tyriona (co swoją drogą wypadło w miarę nieźle).

No i przydałby się choć jeden dialog Mace'a z Olenną (z kimkolwiek). Nawet, gdy prowadził Margaery do ołtarza, to kamera go tak po macoszemu potraktowała, zamiast zrobić zbliżenie. Plus oczywiście za sam pomysł, by to lord Wysogrodu odprowadzał swoją córkę.

potas13

Właśnie - jeden, jedyny dialog Mace'a z Olenną i byłaby sprawa rozwiązana <oczywiście w przyszłości pewnie będzie, ale to już nie będzie 'wprowadzanie postaci', heh>. A z charakteryzacji i dobór aktora to mam tak samo: prezencja świetna <choć do sfery charakteru przyjdzie poczekać, ale widać, że idzie to w kierunku 'ciepłej kluchy'>

potas13

Mam mniej więcej podobne zastrzeżenia - Cersei nie wygląda w tej scenie jak Matka Umierającego Syna, ale Jak Siostra Nienawidząca Brata. Ciężar uczuć został przeniesiony z tego co powinno być, czyli rozpaczy matki, na to co powinno się dopiero pojawić, czyli nienawiści do mordercy (co jest jednym z punktów psychologicznego przeżywania żałoby). Proszę zwrócić uwagę na najazd kamery na jej twarz, jak w sekundzie z grymasu żalu jej twarz ściąga się w grymasie nienawiści. Tu nie ma miejsca na żal po dziecku.

Jednak nie czepiam się tego z dwóch powodów:
- bo jak widzę Cersei się stacza w - jak by to nazwać - ciasnotę umysłową? szaleństwo wiążące się z mentalnym ograniczeniem? i tym samym jej zachowanie wpisuje się w ten trend. Nie rozpacza po ludzku, jak matka, co się łączy z wyższymi uczuciami, tylko koncentruje się na prymitywnej nienawiści i szukaniu zemsty (a na to zawsze jest czas, ona to jednak przyspieszyła i już jest w tym punkcie). Pozwolę sobie zestawić jej zachowanie z Cat idącą przez obóz po wiadomości o śmierci Neda oraz z jej rozpaczą po śmierci Robba - owszem ona też wygraża wrogom, morduje żonę Freya - ale wszystko jest wynikiem bezbrzeżnej rozpaczy, nie szaleństwa i ziejącej nienawiści
- Lena mimo wszystko dobrze ograła tę scenę - czyli Cersei Yebniętej w Głowę, a nie normalnej matki :) ona tam szczeka jak wściekła suka, patrzcie na jej minę, na te wyszczerzone zęby, to było świetne :)

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Choć mnie osobiście reakcja Cersei nie do końca się podobała, Twoje argumenty są przekonujące. Ja tam lubię Lenę w tej roli i mam nadzieję, że to początek nowej Cersei, dzięki czemu aktorka będzie miała jeszcze dużo okazji, by się wykazać.

potas13

E tam, nie miałam zamiaru cię przekonywać :D Jak obejrzałam po raz pierwszy ten odcinek, to moje pierwsze wrażenie też nie było pozytywne po tej scenie, nie podobała mi się Lena ani ogólnie to, jak pokazano żal matki. Ale obejrzałam to drugi raz, pomyślałam troszku o Cersei i tak mi wyszło. Że to pasuje do całości i tak miało być. Ale to wiesz - mi :)

potas13

Ja miałam wrażenie, jakby ona była w szoku i dopiero palec wskazujący Joffa przywrócił jej funkcjonowanie. Chociaż i ta wolałabym książkową wersję z Tywinem.
A co do Mace'a to zabrakło mi właśnie lepszego zaznaczenia go podczas prowadzenia Marg. Bo znając zdolność widzów, to wątpię, że to jedno "tato" wystarczyło.

ocenił(a) serial na 10
potas13

Mace Tyrell jest zbyt przerysowany i wygląda na nierozgarniętego. W książce był raczej dostojnym tłuściochem nie grzeszącym nadzwyczajną bystrością ale nie dreptającym jak dałn jakiś. A co do tego czy nieskalani go ogarnęli, będą mieć do tego okazję, gdyż Mace będzie uczestniczył w spotkaniach Małej Rady. Raz nawet wyjdzie obrażony, co widać na jednym filmiku z planu, więc widzowie będą mieć okazje lepiej go poznać ;)

potas13

"bo wygląda na nieźle znudzonego tą całą ognistą szopką"
A nie wydaje Ci się, że on właśnie taki jest? Bo też na to wyraźnie zwróciłam uwagę. Podobnie dalej przy stole, Selyse nawijała, a on się zmuszał do jakiś zdawkowych odpowiedzi, dopiero wzmianka o córce go obudziła.

ocenił(a) serial na 10
fune

No on taki jest w książce. Nie jest fanatykiem religijnym, a tak go niestety chyba kreują w serialu. Czekam na moment, w którym Stannis w końcu skarci Melisandre i doceni Davosa, ale boję się, że się nie doczekam. Może koniec tego sezonu coś zmieni w jego postaci?

potas13

Ja cały czas myślę (a przynajmniej takie żywię nadzieje), że on traktuje tą cała religię jak szopkę potrzebną mu do zdobycia tronu plus stara się tym nie zdradzić przed Mel. Bo tak naprawdę to nie widziałam jakiś jego oznak fanatyzmu, co zwłaszcza było widać w tym odcinku, gdzie mieliśmy okazję taką fanatyczkę zobaczyć w pełnej krasie ;)

ocenił(a) serial na 10
Bronson__AK_47

a co wcześniej odciął komuś kutange i był sympatyczny w twoim rozumowaniu ? dopiero teraz stał się zły? buhahah

ocenił(a) serial na 10
Die_by_the_Sword

Oczywiście. Spora czesc moich znajomych, ktorzy nie czytali ksiazki bardzo go lubila dlatego, że dreczy Theona. Widziałem też podobnye wpisy tutaj na forum i jakoś niewiele osob potępiało zabawy Snowa.

ocenił(a) serial na 10
Bronson__AK_47

Dla mnie tacy ludzie kwalifikują się jedynie do psychiatryka - takiego gnoja jak Ramsey należało by szybko i skutecznie za siepać tępym ostrzem a następnie zakopać 100 metrów pod ziemią - Theon nie zrobił w sumie aż tak dużo złego ani w serialu a w ksiązce to już w ogóle - zabicie dwóch wieśniaków i spalenie to w świecie Martina nic ...są gorsze potwory i albo giną w sposób szybszy i "przyjemniejszy" albo w ogóle nie giną ....no jedyne co można mu wypomnieć to zabicie Maestyra Luvina ( i to i tak w serialu tylko ) ale na pewno w świetle tego co zrobił nie zasłużył na takie męki może na śmierć ale nie na coś takiego - tak naprawdę Theon to postać tragiczna która za późno połapała się gdzie powinna przebiegać jego lojalność - po takim przywitaniu jakie zaserwował mu (nadęty) Balon Greyjoy powinien wrócić do Robba i służyć mu jako jego dowódca zebrać wojska wrócić na Pyke i stłumić tumult wydać Robbowi władców żelaznych wysp a same wyspy za anektować być może Robb by mu je podarował i był by tam jego władcą /namiestnikiem i sojusznikiem wojna z lwami mogła by sie wtedy zgoła inaczej potoczyć :] ale Martin to idiota uwielbiający grać na nosie czytelnikom i zabić albo zrobić kompletnego idiotę z postaci która miała potencjał.

Pozdrawiam,

ocenił(a) serial na 7
Joseph88

Zgadzam się w pełni. Ale Theon wygląda teraz tragicznie. Normalnie aż ciary co się z nim stało. Fakt, ze jeszcze niedawno był zdrowym człowiekiem, a teraz jest wrakiem. W dodatku fakt, że mu ucięli sprzęt. To straszne... Sama nie wiem kto ma większe szaleństwo w oczach Ramsey, czy Joffrey.

ocenił(a) serial na 10
Aredhel125

Joffrey był kociakiem przy Ramsey'eu ....

Joseph88

co ciekawe, bo spotkałam się z komentarzami że serialowy Ramsay jest zbyt błaznowaty, zbyt śmieszny, zbyt wesoły i jest po prostu trefnisiem który chce tylko zaimponować ojcu i wcale nie jest jak ten przerażający i obleśny książkowy zwyrol.

co prawda, ja wcale tak nie uważam, no, jedynie może zgadzam się jedynie z tym że nie jest paszczurem i nie jest obleśny - aktor jest z ałądny na Ramsaya, ale poza tym ma w sobie tyle szaleństwa, sadyzmu i psychozy co książkowy.

ocenił(a) serial na 10
ajkusz

Ja do grona przystojniaków bym go nie zaliczył te mętłe wodniste oczka ale co ja tam wiem w końcu jestem facetem więc jestem nie predysponowany do oceny jego wdzięku (swoją drogą widziałem już tyle rzeczy że już nic mnie nie zdziwi kobiety są kompletnie nie przewidywalne ;) ) ....ale przytoczone przez ciebie zarzuty są słuszne tyle że to nie umniejsza jego preformens ;) po prostu gdyby ucharakteryzowano go na takiego zwyrola i oblecha jak w książce niebyło by tu ani jednej niewiasty która mogła by czuć choćby cień sympatii do niego z resztą ja i tak tego nie rozumiem po tym co Ramsey zrobił z Tansey i co robił w książce okaleczał gwałcił brutalnie zarzynał swoje niewolnice to w ogóle się dziwie że ma jakiekolwiek grono kobiecych sympatyczek .... ja czuje do niego tylko odrazę sam bym mu chętnie zrobił krzywdę ...

ocenił(a) serial na 7
Joseph88

"Ja do grona przystojniaków bym go nie zaliczył te mętłe wodniste oczka " - widzę go tak samo :D

Joseph88

ja bym akurat zaliczyła, bo Iwan Rheon imo jest przystojny :P co do jego oczu, właśnie to mi się podoba, bo ma identyczne jak książkowy Ramsay, takie jasne XD
osobiście mi podoba się bardziej taka "jokerowa" wersja Ramsaya, to dopiero pokazuje jego czyste szaleństwo i bardziej trafia do mnie wersja wyrafinowanego trefnisia-psychopaty niż oblecha z książki (mimo że ogólnie lubię Boltonów i w książce i w serialu). podczas tortur Theona wielu ludzi go lubiło (no bo Theon, zdradził Robba, blabla) ale po tym polowaniu na Tansy wątpię że ktokolwiek go lubił.
tzn, ja nadal uwielbiam Boltonów, bo po prostu fascynowali mnie już w książce. to jest taki ród, że albo masz do nich słabość albo ich nienawidzisz :P

ocenił(a) serial na 9
Bronson__AK_47

Doobra, czy komuś też się żal zrobiło Jaime'go? Gdy biegł do tej gnidy małej, tak mi się przykro zrobiło ze względu na niego...
A gdy ta sucz Cersei zaczęła węszyć i podpytywać Brienne to miałam ochotę w papę jej strzelić. Jeszcze coś wyniucha ta klympa dworska i wtedy będzie mogiła. Nie zniosę jak coś jej zrobi...Ale jak się ucieszyłam że Brienne nie zaprzeczyła, czyli MA COŚ do Jaime'go, bosko;)

ocenił(a) serial na 7
WhiteDemon

Mi się zrobiło żal Jamiego. No kurde, nie ma tej ręki, stracił można powiedzieć dawną pozycję ,a chciał mimo wszystko jakoś się wykazać, pomóc, cokolwiek, biegł ile sił. Ma za swoje, ale mimo to szkoda mi się chłopa zrobiło.

ocenił(a) serial na 9
Aredhel125

Nom..właśnie. Swoje ma za uchmańtami, ale i tak jakoś sympatię wzbudza....;) Mimo wkurzającej aparycji Shrekowego Księcia.
Chociaż może teraz to już czas przeszły, bo coś mu kłaczki ten tego zciemniały.

ocenił(a) serial na 7
WhiteDemon

No faktycznie, on był jak książę ze Shreka :D. Ja trochę jednak zapomniałam o jego wyczynach, bo z Brienne postąpił w 3 sezonie bardzo honorowo i jakiś taki się w moich oczach porządniejszy zrobił. Teraz przynajmniej wie co to znaczy być niepełnosprawnym tak jak jego brat. Rozlał wino tą swoją protezą a kochany Tyrion tak czule do niego powiedział, żeby się nie martwił bo to tylko wino. Jakąś taką braterską więź dało się poczuć wtedy od nich.
No jakoś tak rzeczywiście żal Jamiego. Facet chciał coś osiągnąć w życiu, presja rodziny, a tutaj bez prawej dłoni został. Przykre to...

Aredhel125

On nie chciał się wykazać, tylko był na weselu w pracy a nie towarzysko (dlatego nie siedział przy stole z resztą rodziny), tak że musiał zareagować jak zareagował, i tak trochę późno jak dla mnie.

ocenił(a) serial na 7
fune

No być może, ale jego mina i w ogóle to jak wyglądał w momencie jak ruszył na pomoc, wywołały u mnie politowanie. Żal mi się go zrobiło. Poczuł obowiązek i chciał go spełnić najlepiej jak umiał, ale jakby widać było, że mu na ramieniu siedzi kompleks straconej dłoni. Przynajmniej ja to tak odebrałam. Kilka sekund, a poczułam u niego jakieś emocje i zapamiętałam dobrze ta scenę. Do tej pory mi żal gnoja :P
Ale może to tylko takie moje dziwne odczucie. Mi np. czasami robi się żal ludzi w sklepach przy kasie jak obserwuję jak grzebią w portfelu za drobnymi :D Nie wiem dlaczego w sumie...

Aredhel125

Mi czasami też ogarnia wzruszenie w dziwnych sytuacjach :D

fune

Dopisuję się do klubu :D

emo_waitress

Oj, gdzieś mi uciekły -m i -n w pierwszym słowie wyżej :D No jak miło, w kupie raźniej :)

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

Klub współczujących inaczej :D Jak miło:D

ocenił(a) serial na 3
Bronson__AK_47

Odcinek był naprawdę bardzo fajny.

- Najlepszy/ulubiony cytat (z odcinka):
Oberyn Martell grożący Lannisterom.

- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie (w tym odcinku)?
Żadna, w większości było tak, jak się tego spodziewałem. :D

- Która postać Cię zawiodła (w tym odcinku)?
Shae i zrobienie z niej postaci tragicznej, gdzie w serialu była słodką idiotką, a potem okazała się dodatkowo svką.

- Najlepszy/ulubiony moment/scena (z odcinka):
Śmierć Joffa.

- Ocena odcinka w skali 1 do 10
9

Bronson__AK_47

Zdjęcie z wesela Joffa (nie znalazło się w oficjalnym albumie)
http://31.media.tumblr.com/3bf62d8e401a3c818019ab27dff1515f/tumblr_n40ykyTzTw1qz duz1o1_500.jpg

Oberyn jest uroczy :)

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Oberyn coraz bardziej mi się widzi;)

ocenił(a) serial na 7
WhiteDemon

Ciekawe, czy nadzieje Lorasa :D

ocenił(a) serial na 9
Aredhel125

Nie mam nic przeciwko:)

ocenił(a) serial na 7
WhiteDemon

Ja też :)

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Świetna fota ;) Szkoda tylko, że Jacka na niej nie ma.

MatiZ_3

Obawiam się, że Jack ze swoimi manierami i charakterem grzecznego ucznia nie pasuje do tej ekipy :)