tymi przepitymi ustami!

Norbert wrócił! Dobrze, że mu coś dali, choć to mało rozwojowy wątek. Olbrychski i Świderski dobrze grali zmęczonych niepowodzeniami facetów.

Wac zapisał słowo "prezenty" jako "presents", po angielsku :D

Czy Julia specjalnie odegrała przed Cyrkowcem tę scenę, że go nie kocha? Bo tak to wyglądało.

No właśnie miałam wrażenie, że ona stała pod drzwiami, zobaczyła że Krzysztof idzie i wtedy dopiero zaczęła. Chociaż nie jestem pewna, czy to czasem nie wina ''wybitnego'' aktorstwa i ''błyskotliwego'' scenariusza, bo nie wiem, po co mieliby to tak rozegrać.

a mi sie wydaje ze go nie widziala

Olbrychski i ten jego bełkot. Nadal nie wiem, co on tam mruczy pod nosem. Norbi znów takie swoje szalone miny robił :D

odc 2540
Feli: Kobiety zdobywa sie A slowem, B prezentami
Wac: Z prezentami to moze byc problem bo ona wszystko ma
Feli: Ale tu chodzi o jakis drobiazg, nietuzinkowy, ktory by mowil o tobie!
Wac: Znicz pogrzebowy?

:D

o matko piszac tego posta nie wiedzialam ze Barbara dostanie mowy pogrzebowe!!!!!!!!!!! czy ich do reszty pogiielo?????

ale ale mogliby sobie urzadzic teraz wieczorek z tymi mowami pozegnalnymi, zapalic kilka zniczy (Waclawie, jak ten znicz pieknie sie pali!), byloby oryginalnie

- Barbaro, a skoro już stworzyliśmy taki nastrój zakończmy go romantycznym spacerem na cmentarzu :D
- Świetny pomysł Wacławie :D

a Feli w ramach kreowania nastroju moglby wyskoczy zza grobu w przebraniu ducha!

Normalna kobieta raczej by sobie odpuściła takiego kolesia, który daje książkę z mowami...

Dla niej to sposób na "honorowe" (w jej mniemaniu) wyjście z sytuacji z Piotrem i Beatą, ma nowego, młodego, ładnego, więc nie żal stracić męża.

Cyrkowiec osłodził sobie życie kawą z 20 łyżkami cukru, aż byłem prawie pewien, że Ela zwróci mu na to uwagę.

PsychoJulia regularnie go potem pobiła.

Feli chce rozbudzić w Moni zazdrość?

Dalej nie ma Maćka na ekranie, choć jest w pokoju obok, który to już odcinek?

Dzisiaj jeden z gorszych odcinków ostatnio. Oczywiście winna temu Graża i Arkadiusz i marne teksty , nie mówię już nawet o ich grze , na dodatek Paweł , Tadeusz o niczym , Anna trochę wspomniała o dentystce , no i pogrążona w żałobie Wiga i pocieszający ją Paweł . One jaeszcze jako tako , ale Paweł beznadziejnie dziś , strasznie drętwo , Pawełka dalej nie ma. Do tego Feli i Wac , co raz bardziej nudni i sztywna Barbara jak zwykle mogłoby się coś tu dziać więcej . No i Julia , która ciągnie te odcinki , choć jak za długo tak nie wiadomo jak właściwie to może zdechnąć ten wątek , bo Cyrkowiec i Ela też dziś bardzo denewrujący.

Julia jest coraz lepsza! Wyraźnie się rozkręca. Jak widać - w "Klanie", żeby pokazać swoje umiejętności aktorskie, trzeba grać wariata.

Julka daje czadu! takim Krzysztofem cyrkowcem to mozna manipulowac

Niezły z niego naiwniak. Jakby w całej Warszawie tylko jedna Julia była.

Oni tam mają ograniczone kontakty-do znajomych rodziny, sąsiadów, ewentualnie ich ex :)

A mi się właśnie podobał. Jerzy z Elą fajnie komentują całą sprawę i przy tym nie zapominają o swojej miłości, całuskach itd. Julia zaczęła bić Krzysztofa, nie mam wątpliwości, że jest coś z nią nie tak :) A Krzysztof oczywiście wszystko łyka jak pelikan, naiwny ten cyrkowiec. Monika i Feli jak zawsze udani :P A w zapowiedzi Monika mówiła, że Barbara nie jest taka dobra na jaką wygląda. Ciekawe, co jeszcze o niej powie. Dobrze, że Grażynka odrzuciła Arkadiusza i oby to się nie zmieniło.

A skąd Monika zna Barbarę?

Monika i Piotr mają dość rozbudowane kontakty, był jej psychologiem jeszcze przed 1997 r. No i przecież jest ojcem jej siostrzeńca ;)

Mnie powalił całuśny suchar Graży i Arka. Graża się wyrwała, więc można powiedzieć, że Arek ją molestuje! Obawiam się jednak, że ten pan nie zniknie zbyt szybko z serialu. Nie wiem, może z rozpaczy targnie się na swoje życie?
Gdyby twórcy Klanu powiedzieli, że można mieć do nich jedno życzenie, to poprosiłabym o usunięcie Arka na wieki wieków.

Za to Julia jest niezła! Szkoda, że reszta bohaterów to takie ciepłe kluchy, bo gdyby Julia trafiła na bardziej temperamentną osobę, to poszłyby iskry :D

Myślę podobnie Arkadiusza może tylko uratować jakaś spektakularna akcja , z tym całowaniem dziś , to pasowała by próba gwałtu na Grażynce.:)

tak gwalt!!!!!!!!!!!!!

U mnie na pierwszym miejscu były powrót Marzyńskiego, na drugim wyciszenie wątku Maćka.

Też bym chciał usunięcia Arkadiusza, ale raczej nie wyrzucą Olbrychskiego z obsady, chyba nigdy nie wyrzucili nikogo ze względu na brak sympatii ze strony widzów. Najbardziej sensowne byłoby rozwinięcie wątku Julki, a Arkadiusz pojawiałby się w cieniu swojej córki jako jej troskliwy ojciec i opiekun.

Ja jestem ciekaw kto wymyślił Arkadiusza , w dodatku adoratora Graży , imię i nazwisko proszę. Jest to całkowicie i bezwątpienia beznadziejna postać , a danie mu wątku romansowego Grażynce takiego pryka , szczególnie jakiego gra to całkowicie dla mnie absurd. Jak juz musieli go wepchnąć do serialu to na samotnego , którym się opiekuje Graża , który umiera i na przykład zapisuje jej jakiś majątek czy coś.

To Michała uważacie za największego frajera w Klanie, ale pozostali mężczyźni nie są lepsi

- Rafalski - niby psycholog. Żona zostawiła go z kredytem i sobie wyjechała, a po kilku latach wróciła.
On jej wspaniałomyślnie wybaczył.
- Wac - nie zna w ogóle Barbary, raz się z nią przespał i od razu chce się z nią żenić.
- Cyrkowiec - on dalej ufa tej walniętej Julii. Jak można być tak naiwnym?

ja tam lubie Michala, chociaz powinien ktorej trzymac te glupiutka Zytke, dac jej w ryja jak mu podskoczy czy cos

Ja też lubię Michała.

ale ona juz kase wygrala dzieki losowi na loterii, za duzo by bylo tego dobrego! :)

Oj tak, zgadzam się :)

czy tylko ja chce zeby Arek zostal i ozenil sie z Graza???

mi sie wydaje ze to taka gra Grazy, ze udaje niedostepna, a pozniej jak Arko zaswieci jej klata to pojdzie z nim w tango! i bedzie kolejny ostry sex klanowy!!!!!!!! az beda musieli nadawac po 22 bo Arek okaze sie dzika bestia w Alkowie!

Też myślę, że Graża sobie pogrywa, nie może wyjść za szybko z roli świętej, więc pobeczy trochę w kąciku, a na końcu i tak wpadnie Arkowi w ramiona, takie są prawa telenoweli :D

Masz pewnie rację , nie spoilerując , chyba , ze takie ogólne stwierdzenie tez jest spoilerem to uwaga spoiler w dzisiejszym odcinku Graża i jej koleżanka pielęgniarka maja latynowską scenę walki o miłość więc dla zainteresowanych oglądajcie uważnie haha.

Dziś lepszy odcinek niż wczoraj , poruszono wiele wątków. Nie jako głównym stał się wątek Pawła i Wigi. Doktor został na noc u niej , nie wiemy dokładnie gdzie spał , ale rano tuż przed wyjazdem koło samochodu obdarzyli się pocałunkiem. I to ważne gdyż widziała to Anna , która przyjechała bo w jej salonie wył alarm. Reakcja Anny i później opowiadanie Tadeuszowi , a więc powrót do wątku romansu Pawła i Wigi mi się podobał. Później wreszcie pojawił się Pawełek , który skrzętnie wypytywał doktorka o jego podróż do Gdańska , który oczywiście go okłamał gdyż spędził noc u Wigi. Paweł co raz bardziej przestaje być krystaliczny w wielu scenach , okłamując notorycznie Pawełka już. Ważnym było wspomnienie Krysi , z którą jest co raz lepiej i mają jechać na ferie do USA. To dobrze , że wreszcie o niej wspomnieli , Pawełek pokazał trochę pozytywnych synalskich emocji. A Anna pewnie dalej będzie snuła teorie o romansie Pawła. Ciekawym wątkiem było wyznanie przeszłości Barbary przez Moni Feliemu. Tu było widać to , że warszawa jest taka mała , ale Moni wszystko wyjaśniła jaka była Barbara i to dobrze , ale pewnie to nie wiele da. Dziś było to widać także w dwóch innych scenach . Takim łącznikiem stał się Feli. Napotkał swojego psychoterapeutę Rafalskiego , któremu opowiadał o swoim nowym wyzwaniu zawodowym , a potem Michała , który też uczęszcza na nowy kurs , na którym znów poznał swoją byłą sprzed lat, która zafascynowała też Feliego. Ta Warszawa jest jeszcze mniejsza niż dawniej. Ale takie sceny mi się nawet podobają , pokazują tą klanowość. W odcinku pojawia się też wątek egzaminu prawa jazdy Kamilki , która go nie zdaje , a Jurek dostaje mandat. To był taki humorystyczny akcent odcinka, oraz Cyrkowiec i Ela , czyli problemów z Julią ciąg dalszy , widać , że Julia robi go w trąbę co raz bardziej , Ela to widzi on jednak nie.
Na zakończenie nie pominięto też , nawet wątku Grażynki i jej miłości do Arkadiusza . I tu podobała mi się nawet ta koleżanka pielęgniarka , która dopingując Grażynkę do miłości , pokazała trochę dynamizmu i emocji , więcej niż Graża .I mimo , że powiało trochę jakąś latynowską telenowelą , wyszło to lepiej niż siedząca cicho Grażą.

Za mało Michała jest od jakiegoś czasu, a jak już się pojawia to tylko w jakichś epizodach. Mogliby mu dać jakiś większy wątek. Może Sandra znowu zacznie coś do niego kombinować :P.

no ta Sandra mogłaby być nową kochanką Michała :)

Po cichu popieram ;) Zycie należy się porządne kopnięcie w tyłek.
Poza tym mam nadzieję, że Michał zrobi wielką karierę po tych kursach, niech zarozumiała Zyta uderzy się w pierś.

Ale dziś tam trochę powiało starym , marnym MICHAŁEM jak po jednym czy dwóch dniach kursu powiedział , że ,, już tą ekonomię'' zna , to mnie rozwaliło .

Wiga za często wzdycha, cięzko oddycha. Z jednej strony żal mi jej , bo z tego co wynika z serialu nie ma nikogo bliskiego, jest sama w przeciwieństwie do doktorka..Chyba ze on w ten sposob leczy samotność...Akcja z alarmem super :) Ktoś przewidywał, że Surmaczowa znów zacznie śledztwo w sprawie Dr Lubicza :) Feli, coż za fryzura! W ogóle w Klanie tak często wiążą krawaty i pokazują to tak dokładnie, aż w końcu wiązanie krawatów opanowałam do perfekcji :) Chyba Feli i Wac to teraz jeden z głownych wątków, ciekawe na jak długo. Biedna Graża, te je poświęcenie, zmiana zdań...Niech ją ustabilizują, nie mogę patrzeć jak cierpi..:( Już jej koleżanka miała więcej werwy, charyzmy...Feli konkurencją dla Rafalskiego? haha :P Jaka akcja z Jurkiem i policjantem :P Już myslalam, że zaraz da mu łapówkę :P Feli chce byc wszystkim przedstawiony :) Biedny Pawełek tylko pizza i pizza...A ten nowy Pawełek chyba nie miał okazji zagrać z matka, widział ja tylko i nic więcej..Ale chociaż o noej mysli, martwi się...Wszyscy praktycznie uznali ją za zmarłą...A Ela ma już prawo jazdy?

9 na 10 dzieciaków nie narzekałoby na dietę "tylko pizza" ;)

Oj to prawda :) Tylko mnie Paweł rozśmieszył, jak kupił Pawełkowi pizze i się dowiedział, że mały jadł ją wczoraj to stwierdził, że nie powinnien jej tyle razy jeść bo niezdrowe itd a jak była Krystyna a nie chciało mu sie gotować(a on umie?) to tylko pizze zamawiał :P

Oj tam to miała być tak zwana misja Klanu na temat sprzeciwu wobec śmieciowej żywości , Paweł miał być tego strażnikiem , ale wyszło to słabo , Paweł jest marnym kucharzem , a po za tym rozwaliło mnie jak Pawełek powiedział MMMM JAK WSPANIALE PACHNIE na pizze.

;Biedny Paweł..ostatnio mu nic nie wychodzi... :) Swoją drogą uwielbiam tą edukację Klanu :)

No właśnie, co z prawem jazdy Eli ? Przecież zapisały się z Kamilką prawie jednocześnie. Tyle było zakusów, tajemnic, miała być niespodzianka dla Jurka i co ? Ela teraz lata z cyrkowcem po domach kultury i gadają o Juliii, zamiast za naukę się wziąć.

Ja tu nie bede spoilerowac, ale zajrzyj do tematu "wkrotce w klanie" :) Tam bedzie odpowiedz :)

Dla mnie nudny odcinek. Zastanawiam się, czy śmierć siostry Wigi to nie jest czasem preludium do śmierci Krystyny :D A ten policjant i jego "obywatelu!" to mi takim PRL-em zaleciało. Chyba dziś policjanci jednak mówi na pan/pani, a nie "obywatelu/obywatelko".

Zbliżają się wybory do Europarlamentu to może i partie polityczne zaczną lokowanie w "Klanie".

odc 2545
Wielki Pan dr Lubbicz nie wie, ze po przyjsciu z dworu, a juz na pawno przed jedzeniem nalezy umyc rece?? Sam tego nie robi i dziecku nie kaze. Dlaczego nie kultywuje dziedzictwa swego bohaterskiego brata Rysia: "myjscie raczki" ??