Pomysł z takim tematem się spodobał, więc zaczynamy ;) Tematy poświęcone poszczególnym wątkom oczywiście dalej mogą być, ale raczej tym ważniejszym ;)
------------------------------------------------------
Pedro powrócił! I nie chciał tequili, tylko poszedł coś sobie wybrać. Ciekawe było to filmowanie z góry całej sceny. A Jasio jaki ugrzeczniony względem macochy.
Zyta jest twarda, nawet się przed prawnikiem półsłówkiem nie zdradziła, że to jej mąż wykrył podstęp Rutki.
Paweł nie odwiedzi żony w MAS, hmmmm, czyżby myślał już o Julii? ;>
Właśnie!
Zwykle w ich małżeństwie fajnie pokazana jest różnica w postrzeganiu świata przez kobiety i przez mężczyzn.
Jerzy - zwykle myśli chłodno, trzeźwo, racjonalnie. I często ma rację :D
Ela - częściej kieruje się emocjami, w niektórych sprawach za bardzo się rozczula.
Jednak wczoraj wyjątkowo Jerzy nie miał racji :D
Może jeszcze nie otrząsnął się psychicznie po zdumieniu, w jakie wprawił go pendrive :D
Może coś Julia mu dosypała i temu tak od rzeczy gadał , w końcu mogłaby być tą psychopatką ma do tego kwalifikacje , faszerować ich lekami by przepisali na nią aptekę , to mógł by być fajny wątek:)
Dokładnie ;)
Albo niech Beata w aptece coś poknoci z lekami w aptece i ktoś przez nią trafi do szpitala.
Przynajmniej coś by się działo ;)
Najlepiej jakby Julii i po cudownym wyzdrowieniu i wyjściu ze szpitala mściła by się całej rodzinie , a Beatce odbiłaby Rafalskiego:)
No teraz się kochają bardzo , ale tu wszystko się zmienia . Jak można Halszkę prawie adoptować przez Monikę , to i tu wszystko możliwe. Jacek pobije Agatę , ta go zostawi , Jacek przegra walkę o Małgosię w sądzie , a że ona bedzie chciała mieszkać z obojgiem rodziców i rodzinka na nowo. Najpierw Jacek na kanapie , ale potem co raz bliżej , bliżej do ,,biblioteki'':)
Dokładnie. A w/g śmiałej teorii pp. Chojnickich ta praca ma "pomóc Beatce wrócić do zdrowia" :D
Jej może by i pomogła ale co z klientami apteki ?
I jeszcze cyrkowca w to angażują ...
Milosz to przyglup. wymyslil sobie ten film i jeszcze slub im zrobi nie rozumie ze oni nie rozrozniaja tego co ma sie dziac w filmie a tego co w rzeczywistosci. wielki artysta. znalazl sobie chwylitwy temat i idzie po trupach do celu. Graza miala racje ale jej juz nikt nie slucha
O tak, Miłosz zachowuje się jak nienormalny. "Fikcyjny ślub"? Tylko im w głowach miesza. Dziwię się, że Bożena jakoś gwałtowniej na to nie reaguje.
Nie podoba mi się zachowanie Miłosza.
Mam wrażenie, że zwyczajnie chce Maćka i Martynę wykorzystać, byle tylko jego film zabłysnął.
grazynka po definitywnym rozstaniu z arkadiuszem udala sie do kiosku po najnowszy numer "cztery katy " i pod wplywem lektury czasopisma zmienila w nieznaczny sposob wystroj kuchni (zniknela zielona polka na naczynia )
Dziś na koniec tygodnia dobry odcinek. Ela i Julia - runda pierwsza , zgodnie z moimi życzeniami Julia pokazała co potrafi , trochę szaleństwa i psychopatki w tym było i bardzo dobrze .Biedny cyrkowiec:) Dalej kolejne starcie Piotr i Barbara i do tego Jasiek , również ciekawie , Jasiek się zaangażował , a Barbara też dogadała. Moni i Feli , Moni mi się podobała dziś , zadbała o chorego kolejnego psychicznie w klanie. Rozmowa z Rafalskim tez ok , ale myślałem , że ze starych czasów są na TY . Do tego wątek filmu Miłosza , głupi pomysł jego , choć wg mnie trochę namiesza , jeszcze nasza fachowa specjalistka od ślubów , która może będzie chciała wystąpić w filmie:) To może być wybuchowa mieszanka. No i na koniec Sława i jej pogaduchy z Olą , nawet śmieszne i jej zmiana płci , trochę przekombinowane jak dla mnie , nagle wrócenie do tego wątku , ale to ta nowa twarz Klanu.
Tak, Julia ma charakterek i może namieszać... Monika rzeczywiście przejęła się stanem Feliksa, co tylko świadczy o tym, że Moni go kocha. Mogliby się pobrać, chociaż i bez tego można się kochać. Barbary mi było szkoda, przecież nic takiego nie zrobiła, a została zjechana przez Rafalskiego i jeszcze Jaśka. No i nie jest to Jaśka sprawa, smarkacz niepotrzebnie się wtrącił. Co do Sławki... no cóż, dziwna osoba, a wątek z transseksualizmem jest pierwszy w serialach i chyba to nowa misja Klanu. ;) Aczkolwiek nie podobało mi się, że nagle zakończył się wątek z szefem... Mam nadzieję, że to nie koniec.
Wątek z szefem myślę , że nie skończą tak bo za dużo o nim było , a Barbara z pewnością także pokaże pazura i bardzo dobrze , i ciągle powtarza , że nie da mu rozwodu , co nie jest za bardzo zgodne z polskim prawem , gdyż zgodna nie jest wymogiem do rozwodu , jedyne co to Barbara może przeciągnąć sprawę i uprzykrzyć życia Rafalskiemu , a to jedynie dobrze dla serialu.:)
Dla mnie ten odcinek to koszmar. Feli, naczelny błazen "Klanu", nudzi mnie coraz bardziej. Urojone ojcostwo, serio? Monika strasznie jakaś roszczeniowa w rozmowie z szefową Feliksa. Dziwne. I jeszcze oczywiście konsultacja z Rafalskim. On już jest specem od wszystkich przypadków.
Bożenka zmieniła uczesanie i od razu jej twarz zrobiła się mniejsza! Super. Szkoda, że jeszcze nie wpadła na to, żeby zamienić te obcisłe spódnice na dżinsy, to by mi jej tyłek pół ekranu nie zajmował. Miłosz nawiedzony psuedofilmowiec. Niech da temu Maćkowi spokój, a nie robi fikcyjny ślub.
Elżbieta strasznie irytująca. Julia za to świetna. Nic dziwnego, że czuje się osaczona przez wszystkich. Przyjmować babę do apteki z amnezją. Świetny pomysł. Mogła postraszyć Elkę jakąś policją czy inspekcją pracy, czymkolwiek.
Wątek Barbary i Piotra to też jakaś paranoja. Jasiek "nie życzę sobie, żeby pani była z moim tatą". Taa, tylko Rafalski jest z nią prawnie związany, a mamusia nie ma jeszcze rozwodu, że swoim mężusiem, z którym ma drugie dziecko. Może więc Jasiek zamknie jadaczkę i się nie wtrąca. A Barbara też by się zamknęła z tym "nie dam ci rozwodu, PIOTRZE", bo chyba każdy sąd im ten rozwód da, skoro jej przez 8 lat małżeństwa nie było.
Ola i jej "paniowanie" do Sławy. Strasznie komicznie to wychodzi. Awdar ma rację, że mnóstwo tego było. Sama rozmowa - bez komentarza.
Dzisiejsza rozmowa Moni z Grabarzową brzmiała jak komentarz do problemu Kotulanki ("Poczekamy oczywiście na pana Feliksa, to dobry pracownik, ale nie będziemy czekać w nieskończoność, nikt nie jest niezastąpiony").
Czy ktoś policzył ile razy padło słowo "pani" na początku rozmowy Oli i Sławy (- Nawet chciałam do pani zadzwonić, ale nie chciałam pani zawracać głowy. - Nie no, po to jestem pani kuratorem, żeby pomagać pani w rozwiązywaniu pani problemów).
Dzisiejszy odcinek pół na pół . Pierwsza połowa słaba , szczególnie Ola i jej rozterki oraz Jasiek i Beata , denerwujący Maciek i jego szał , że chce ślub i do tego Bożenka . Feli i Moni też już dziś nudnie i bez polotu. Później Ela ostrzega Beatę przed Julią i to dobrze ten wątek może będzie ciekawy Beata będzie mieć wtopę albo jej coś podsunie. Możliwe też , ze coś się wyjaśni z śmiercią Joachima , może jest jakaś tajemnica. Wreszcie Janusz dostał wątek osobny , a o to się prosili nasi forumowicze . Ciekawe o co chodzi i w jakim kierunku to poprowadzi , może go uśmiercą albo powiążą sprawę z tym rzecznikiem znów , może znów przeszczep dla Janusza?Dalej nowa postać czyli fryzjerka Lutka i jej pogaduszki i plotki z Surmaczową i Wiga i jej rozterki i telefon do Pawła na plus , choć oczywiście taka mała ta Warszawa . Mam nadzieje , że Kurowska się rozwinie , zależy co jej tam napiszą.
Wiga&Surmaczowa&Lutka - najlepszy wątek dzisiaj :D Dwumilionowe miasto - dobre, dobre. Warszawa w "Klanie" liczy może z 200 osób :D
Ach, biedny gach Agnieszki. Zasiedział się już tak długo, że jak nic rak odbytnicy i sio. NASTĘPNY, proszę!
Robią miejsce dla faceta z Ministerstwa.
Aha, a Jasiek nagle tak blisko z matką, po tej bójce?
No właśnie! Nagle taka miłość i przytulaski. I w ogóle, coś Boreckiego ostatnio nie ma. Pewnie zaszył się gdzieś i knuje podłe intrygi przeciwko Beacie.
A może nie. Może Agnieszka w końcu weźmie ślub i jej miejsce klanowej piękności podrywanej przez wszystkich facetów zajmie Zosia? A Agnieszka zostanie matroną, zacznie jeść mięso i się roztyje.
Ciekawe czy te dzieci Joachima , bo o takowych wspomniała Beata , się pojawią. Myślę , że tak , bo może doktorek , który umarł w Afryce zostawił jakiś testament i Beatka będzie milionerką. Jaśkowi by się spodobało mógł by sobie kupić bardziej wypasiony tablet niż ten od Barbary:) - swoją drogą wtedy jakoś mu ona nie przeszkadzała:)
Na pewno jest jakiś męski potomek Joachima, któremu Beata będzie mogła wskoczyć do łóżka :)
Czy mi się tylko wydawało, czy dziś Jasiek użył słowa "wczoraj" na określenie wydarzeń z poprzedniego odcinka? Jak tak, to wpadka.
Maćka dziwi, że inaczej niż Bożenka czy Miłosz nie może wziąć ślubu, ale już nie to, że inaczej niż oni nie poszedł na studia. Ciekawe, że nikt tego nie powołał w rozmowie z nim.
Moni ma Wacka w komórce (i nawet tak podpisanego, samym imieniem, choć są na pan) a Wiga Pawła. I ma z Pawłem "naszą historię" ;)
Tak była wpadka z wczoraj Jaśka też na to zwróciłem uwagę:) I mam nadzieje , że nie będą męczyć zbyt dużo wątkiem Maćka , bo przesadzają robiąc z niego takiego.
A dlaczego w "Klanie" ciągle mówią ŁEDINPLANERKA, ale STALKING (a nie: stokin)?
Jako polonistka powinnaś wiedzieć, że język jest tylko po części logiczny w swym rozwoju ;)
Język "Klanu" to twór nieokiełznany :) Ja tylko szukam tu konsekwencji, a raczej jej braku, bo tu spolszczenie robią (cuda i dziwy), a tu nie.
PS Awdarze, przez chwilę zastanawiałam się, czy mnie STALKINGUJESZ ;)
W sumie na temat, skoro dziś w Klanie był też wątek portali społecznościowych :)
Nie wpadka , tylko po prostu jest przesuniecie w odcinkach dlatego ze w czwartek i poniedziałek nie było Klanu dlatego że były skoki narciarskie :)
Dziś dobry odcinek .Wątek Wigi i Pawła nawet dziś mi się spodobał .Kłótnia z Tadeuszem , wyglądało to dość naturalnie , pretensje Pawła i konfrontacja Tadeusza i Anny także , która z tego nie przepuści z pewnością. Również przeprosiny Pawła , całkiem dobrze zagrane i ten pocałunek i odepchnięcie lepsze niż ostatnio , Wiga też bardziej racjonalna i w porządku. Na dodatek zęby na ścianie - tak dla zmyły , szkoda , że nie motyle:) Kilka słów o Krysi , ale zawsze Dalej wątek Beatki i Julii zapowiada się ciekawie , miny Julii bezcenne , tylko już drugi raz beznadziejny Jerzy i mądrzejsza Ela ws sprzątania - co Jurek sobie myśli :) Może stały trend takie odwrócenie postaci . No i wątek Janusza , który dalej choruje i przeszczepu Agnieszki , która dziś była zrównoważona i wszytko wyszło na jaw . Na pewno sprawa wyjdzie na jaw , a co dalej się okaże.
Ten urzędnik powiedział "my z żoną", czyli o romans z Agą (która umie nieszablonowo myśleć, więc powierza się jej takie trudne problemy, lol) będzie trudniej.
Felix serio ma odlot. Dziwne, że go Monika nie poprawiła, gdy powiedział, że czytał "Powrót taty" Mackiewicza ;) Może to przejęzyczenie aktora. Słodkie była, jak "chciał poczytać" Wackowi.
Zęby rządzą! :D
Zapomniałem o Felim .Dziś w przeciwieństwie do ostatnich odcinków mi się podobał , a szczególnie akcja Cała Polska czyta dzieciom , czyli Feli - Wacowi , widać było w tym jakiś pomysł , szczególnie ten Powrót Taty , wyszło bardzo fajnie , inteligentnie i z humorem . I jeszcze na koniec ten spacer.
A co do Agnieszki nie zdziwię się , że gdy wyjdzie wszystko na jaw , rzecznik będzie wdzięczny , będą się do siebie zbliżać i tak nie wiadomo kiedy znajdą się w łóżku . Więc możliwe , że nawet ta obrączka rzecznika nie będzie miała kiedy jej ewentualnie przeszkadzać .
Zęby były piękne. Szczegół, że ostatnio jej gabinet wyglądał zupełnie inaczej, ale spoko. SZKODA, ŻE ZNÓW NIE WYLĄDOWALI W ŁÓŻKU!!! To by dopiero było coś!
A o romans Agnieszki i rzecznika możemy być spokojni, bo żonę zawsze mogą wcisnąć gachowi Agi :)
No właśnie, ostatnio gabinet Wigi wyglądał inaczej! Ten z dzisiejszego odcinka to chyba stary gabinet Krystyny.
Śmieszne jest to, że o stan zdrowia Krystyny pyta kochanka jej męża, a córki mają to głęboko w dupie.