Była spora dyskusja podczas 1 sezonu, a więc pora na nasze domysły w sezonie drugim.
Najdziwniejszy jest nowy syn szeryfa: sporo wie o głównych bohaterach i ich śledzi (Brook)
Nauczycielka może, ale jednak czy to nie znowu kopia Piper ?
Zoe, łamiemy kanony i czarnoskóry morderca, albo przynajmniej wspólnik ?
Troy James, a może ktoś jeszcze nie pokazywany ?
Po dwóch odcinkach mało coś powiedzieć, ale pobawić się można :)
No to obojętnie kto będzie to będzie przewidywalne? Taaa i nagle będzie Kieran czy ktoś inny i będziecie gadać "wiedziałem od początku, to takie oczywiste" xD Przecież to jest śmieszne co tu się gada. Każdy kto okaże się zabójcą to będzie to oczywiste i przewidywalne? To po co oglądać? żeby ponarzekać? Pozdro xD
Dla mnie nie będzie przewidywalne :) Mówię o tym co tu czytam. Narzekają że każdy kto będzie mordercą to będzie oczywisty i przewidywalny wybór xD No to ja się pytam, kto ma być żeby było okey?
Mnie bardziej chodzi o to, że nie ma postaci, której bym nie podejrzewała i stąd moja opinia, że ciężko będzie zaskoczyć widza. Czytam każdą wypowiedź na tym forum, bo może ktoś poda fajny trop, ale przez to właśnie zauważyłam, że każdy już był podejrzany. A oglądam, bo serial jest super i ktokolwiek będzie mordercą będzie ok ;) byleby nie poszli na łatwiznę.
No scenariusz jest genialnie napisany :) Ja bym na bank wykluczył Audrey, szeryfa, i rodziców Emmy :) Tropów jest mnóstwo i to powoduje że serial wciąga :)
zabójcą jest ktoś z ekipy i tu mi się nasuwa Noah lub Kieran. Dlaczego, bo w 1 odc Jake mówił, że Emma przypomina mu Angelinę z "przerwanej lekcji muzyki", a po tym morderca napisał to na kartkach w stodole. Więc to musi być kto to słyszał. Brook, Emma i Audrey raczej odpadają.
Noah - Kieran ? Noah bo fan horrorów, a Kieran śmierć ojca. Może też takie połączenie Kieran - Zoe.
Po 1 odcinku miałem te same myśli z tą stodołą ale może był jakiś podsłuch czy coś też i morderca wszystko słyszał xD
Noah zna się tylko na podsłuchach bo raczej nikt inny nie wiedział, że robią imprezę dla Emmy. Noah to znowu trochę niewiadoma... przypomina Randy'ego z oryginalnej serii, ale też może być ktoś taki jak Mickey ze S2 czy Charlie ze S4. Fani filmów, a zarazem zabójcy.
Prawda, w sumie Noah i Kieran to moi też główni podejrznai jeśli chodzi o tą oryginalną obsadę, chociaż Kieran to moim zdaniem wyszło by słabo bo zbyt przewidywalny.
A ja jestem chyba trochę dziwny bo po dwóch ostatnich odcinkach zaczynam podejrzewać, że głównym zabójcą jest Stavo a pomocnikiem Brooke.
Tak, to nie ma sensu na pierwszy rzut oka, no ale spójrzcie :
• Piper mogła mieć więcej niż jednego wspólnika (Audrey, Brooke i Stavo o sobie nie wiedzieli.. mimo wszystko ta trójka nie zabijała, tylko Piper)
• Audrey rzuciła tym wszystkim, zaś Stavo tak spodobała się ta 'zabawa', że zaczął polować na szóstkę Lakewood, malować ich zakrwawione portrety i kolekcjonować rzeczy związane z Killerem ~ właściwie mógł to już robić wcześniej, a nie od momentu kiedy przepisał się do ich szkoły)
• Wydaje mi się, że Brooke wiedziała o Piper, że ma jeszcze paru wspólników, ale nie domyślała się kogo, więc atakować mógł ją Stavo, który do teraz ma na jej punkcie obsesję (normalny zabójca już dawno odrąbałby jej głowę. )
• Każdy jej CRUSH zostaje pierw gdzieś przywiązany, a później zabijany. Tą pierwszą rzeczą zajmowałaby się Brooke (w celu zemsty na Jake'u i Seth'cie) a potajemnie mordowałby Stavo.. Stąd wielki shok face Brooke na scenie, kiedy widziała zabitego chłopaka i w tym momencie uświadomiłaby sobie, że razem z nią za maskę chwyta się ktoś inny o którym w dalszym ciągu nie ma pojęcia.
• Stavo podnieca(?XD) przerażenie blondynki, więc odciętą rękę Setha w chytry sposób podaruję jej na jego oczach... Tak samo było z ciałem Jakiem.. Stavo siedział wtedy na widowni ;)
• Brooke jest suczowata, więc byłaby zdolna do takich rzeczy ~ mimo wszystko nadal ją kocham i w sumie chciałbym żeby miała coś wspólnego z mordercą..
PODSUMOWUJĄC :
GŁÓWNY KILLER : STAVO, PIPER
POMOCNICY : BROOKE, AUDREY (JUŻ NIE)
P.S. jak jakiś podpunkt nie ma sensu to walcie śmiało, jestem też ciekaw waszych teorii ;)
P.S.2 według tej teorii, Brooke nikogo nie zabiła jak coś :D (no chyba, że Ms Lang za romans z Bransonem)
Według mnie spoko teoria, ciekawa i w końcu coś nie "z zemsty", tylko jak prawdziwi psychopaci - na tle seksualnym ;) Jednak wolałabym, aby Stavo i Brooke byli niewinni oraz żyli długo i szczęśliwie, podążając razem w stronę zachodzącego słońca.
jest parę teorii.
Stavo i Brooke nie mogą być ponieważ oboje byli w kinie z Noah, Zoe kiedy morderca był w motelu z Emmą. Więc jedno z nich wspólnik choć wg mnie lepiej jakby był jeden morderca.
Zakończenie sezonu 1 nawiązywało do Krzyk 3 o czym już kiedyś mówiliśmy więc sezon 2 może nawiązywać do Krzyk 2, ale też do Krzyk 4 imo.
Zabójcą wg mnie zabójcą jest Kieran ewentualnie Eli. Ich wspólnikami mogą być Noah, Haley, Zoe, Brook, Stavo.
BTW współlokatorka Sidney z Krzyku 2 miała na imię Hallie, a w tym sezonie mamy też (hejli) tylko pisaną Haley. ... ciekawe ? :)
W oryginalnym scenariuszu mordercami (Krzyk 2) mieli być Derek chłopak Sid oraz czarnoskóra Hallie. Do tej dwójki najbardziej pasują Kieran i Zoe. Jednak w ostatecznym mieliśmy matkę Billy'ego (motyw zemsta) oraz studenta Mickey'ego (motyw - sława i zrobienie z siebie niewinnej ofiary, ale zarazem to psychol i fanatyk filmów). Tutaj znowu nasuwa się Kieran (zemsta za śmierć ojca) + Noah / Stavo i trochę Zoe.
Eli też jest podejrzany tylko trudno go rozgryźć. Na chwilę obecną wydaje mi się, że kocha Emmę i próbuje ją chronić (pomoc z telefonem). Mam takie domysły, że Eli coś wie o Kieranie zna jakąś jego tajemnicę.
Faktycznie, zapomniałem kompletnie o tej scenie ..:) Ale jeśli ktoś z tej dwójki miałby być wspólnikiem to zdecydowanie Brooke :D Przyglądam się jej uważniej od dłuższego czasu i wydaje mi się, że ma dwie twarze.. Jedną twarz zwykłej blondynki, a drugą mordercy (w tym przypadku pomocnika). Może tą 'zabawą w detektywa' i udawanym szokiem chce oczyścić się z jakichkolwiek podejrzeń? Jak już mówiłem, uwielbiam tę postać i chciałbym mimo wszystko aby miała coś wspólnego z killerem.
Nie sądzę, że Zoey będzie mordercą.. Coś czuję, że stanie się ofiarą wraz z Eli. Dla mnie są to postacie, które mało wyróżniają się z tłumu, jest niewiele scen z nimi, a Piper w odróżnieniu do nich była ZDECYDOWANIE częściej.
Z tych wymienionych to już Kieran bardziej mąci, gdy są momenty z Killerem to nagle znika i nikt nie ma pojęcia gdzie był.. Ale jeśli faktycznie to on byłby człowiekiem w masce, to mega się zawiodę. Scream wbije sobie gwóźdź w stopę takim rozwiązaniem ;// Mimo wszystko liczę, że ta kolejność rysunków Stavo (6 - jake, 5 - Kieran, 4 - Brooke, 3 - Noah, 2 - Audrey, 1 - Emma) będzie miała znaczenie i psychopata zamorduje Kierana bo ta postać mnie już zanudza.
jeśli promo nie kłamię w następnym odcinku ofiarą padnie pani Lang.
Piper też nie była pokazywana zbyt często z tego co pamiętam ;)
Czy ja wiem czy Scream sobie wbije gwóźdź jeśli chodzi o Kierana jako zabójcę. Wg mnie nie do końca bo jednak zabija gość w którym Emma do tej pory miała oparcie.
Zobaczymy co pokaże następny odcinek :)
Przypadek? Pierw tortury na Sethcie, teaz pani Lang.. Jeśli chodzi o ten romans to tylko Brooke i Stavo o tym wiedzieli (+ Audrey, widziałem urywek następnego odcinka na ich fanpage'u jak Brooke się jej zwierza, ale nie mamy pewności czy to przed czy po morderstwie nauczycielki.) W sumie, jeśli nie chodzi o ich współżycie to o co może biegać? Bez powodu morderca by jej nie zabił ;/
Piper pojawiała się po każdym morderstwie, zawsze w barze, w którym Emma pracowała i jeszcze na dniach żeby wykrztusić od niej parę informacji. Jak dla mnie wystarczająco jak na mordercę, a Zoey i Eli'ego jest zdecydowanie mniej a minęła już połowa sezonu.
Dla mnie wbije :// Kieran w mojej opinii jest mdły i mało zaskakujący.
Swoją drogą, kto zaatakował Emmę w lesie? Kieran i Brooke byli pod wpływem halucynacji a tylko Stavo i Eli uniknęli tych problemów.
P.S. Ktoś pisał, że podniesienie kosy, którą oberwał Jake wymaga siły. To akurat prawda.
Kiedy Brooke wchodziła do pokoju Stavo, on podnosił wtedy ciężarki. Może to ma jakiś związek?
dlaczego morderca nie może zabić bez powodu? to jest psychopata i jest zdolny to wszystkiego.
Nauczycielka mogła być szpiegowana tylko nie musiało to zostać pokazane więc nie tylko Stavo i Brook musieli wiedzieć o jej romansie.
Eliego jest mniej ale Eli jest i tak w obsadzie drugoplanwoej, z nowych teoretycznie tak całkowicie to tylko Zoe i Gustavo są w głównej obsadzie, Eli i reszta nowych są w obsadzie drugoplanowej.
Jakiś czas temu przeczytałam gdzieś teorię, że ojciec Emmy jest zabójcą a Brandon James nigdy tak naprawdę nim nie był. Chodziło mniej więcej o to, że jej ojciec jest chory psychicznie i jest to prawdziwy powód dla którego odszedł (dlatego mógł mieć taki problem, by odpowiedzieć jej na pytanie dlaczego ją zostawił). Z resztą byłoby to dla niego bardzo łatwe, by przypisać te morderstwa do kogoś, kogo miasto i tak uważało za potwora. Wiemy też, że ma skłonności do agresji. Jestem pewna, że zaraz ktoś napisze mi o sytuacji pod motelem, gdy wdał się w bójkę a w motelu rzekomo na Emmę czekał morderca. Co jeśli opuścił on pokój chwilę przed jej przybyciem, zostawiając tam tego recepcjonistę (zapomniałam jego imienia) bo nie miał zamiaru jej zabijać, a jedynie przestraszyć, doprowadzić do jeszcze większego obłędu? Będąc pod motelem oczyścił się tak naprawdę z zarzutów a jeśli chodzi o bycie pod wpływem alkoholu - wcale nie musiał być tak pijany, jak zostało to przedstawione. Co za problem dla psychopaty to podkoloryzować?
Jeszcze coś na co wpadłam przy oglądaniu ostatniego odcinka. Może żoną Troya była matka Eliego (znów zapomniałam jej imienia), a sam Eli jest jego synem? Ponoć rodzina Jamesów stała się odrzutkami i musieli daleko wyjechać, a podczas rozmowy tej dwójki między sobą, Eli wspomina, że teraz mają duży ładny dom, a wcześniej mieszkali w kompletnej ruderze. Będąc w taki sposób powiązanym z zabójcą można pozbyć się wszystkiego w swoim życiu. Możliwe, że któreś z nich (lub oboje, ale raczej nie - podejrzewam Eliego) się mści. Kieran wspominał też, że Eli miał jakiś incydent z psem, który bodajże został zabity przez niego. W sumie nie wiadomo czy to prawda, bo był on wtedy naćpany, ale może Eli od dziecka przejawiał skłonności psychopatyczne? W końcu jego wujkiem byłby sam Brandon James (w tej teorii wykluczam tą pierwszą, z ojcem Emmy), miałby więc do tego podstawy.
matka Eliego to Tina, ta teoria o Brandonie jest bardzo znana, ja sam też tak myślę, jeszcze jak leciał 1 sezon, nie przeczytałem jej sam to wywnioskowałem, bo w sumie to ma sens, to ojciec Brandona mógł być przed laty mordercą, miał problemy z agresją, zabił ich, a równocześnie chcąc się zemścić na Brandonie wrobił go. Co do Eliego też ma sens, chociaż....Eli to bardzo oczywiste, więc gdyby był mordercą to mimo wszystko trochę by było przewidywalne no ale cóż, pewnie i tak nie będzie żadnego zbytniego zaskoczenia jeśli chodzi o mordercę, jak zawsze ;D
Prawda jest taka, że teraz na tapecie są praktycznie wszyscy gdyż scenarzyści manipulują widzem robiąc mu wodę z mózgu i podsyłając coraz to nowsze wskazówki :-D Fakt, teoria z ojcem Brandona jest niezła i (przynajmniej dla mnie) byłoby to zaskoczenie. Chociaż w dalszym ciągu uważam, że pani psycholog macza palce w zabójstwach.
Tak, chociaż według mnie i tak są bardziej oczywiści i mniej a Eli czy np: Kieran to niestety dla mnie bardzo przewidywalne, ale zgodzę się że manipulują teraz widzem, co do pani psycholog też ją podejrzewałem ale po nowym promo do 7 odcinka to.....xD
Na facebooku Scream udostępniło promo następnego odcinka i widać na nim zakrwawioną panią Lang..więc odpada :D
imo nie. Jego matka szuka faceta z kasą co idzie wnioskować jak "uderzała" do burmistrza.
Eli i Noah mogło być fajne połączenie i mało kto się spodziewałby ;D
Prawda, ale w sumie..wszystko może być możliwe, może matka Eliego tylko mu pomaga ;D ale co d połączenia Eli i Noah przyznam że to było by ciekawe i niespodziewane, choć naprawdę wątpię żeby twórcy posili się na takie zaskoczenie.
Eli i Noah, ciekawe. Dużo wskazuje na Stavo, ale mam nadzieję, żę nie jest mordercą, bo go lubię i szkoda było by go stracić. I do tego ma genialne rysunki.
W każdym odcinku inny trop, że człowiek zaczyna mieć wątpliwości. Chociaż dalej stawiam, że to Kieran bądź Eli.
Fajne są te co wiszą w pokoju. Szczególnie czaszka, która płonie chyba. Też chciałabym mieć taki talent.
I ma nawet fajny tatuaż na plecach :) Niby taki zwykły, a przyciąga wzrok :)
ojciec raczej nie. To serial wzorowany na teen slasher i morderca nie ma więcej niż 30-35 lat ;)
To ktoś z ekipy na bank.
Ale czasami mordercą okazuje się ktoś starszy ;D jak np: matka Billyego w Scream 2. Może nie odwalała czarnej roboty ale współdziałała.
też fakt, ale za co miałby zabijać ? wg mnie koleś ma swoje problemy i jest agrewsywny fakt, ale to nie jest morderca.
Szczerze? myślę że to on mógł zabić tych ludzi wtedy bo mógł wpaść w jakiś szał a później wrobić w zemście Brandona, ale nawet jeśli to nie uważam że teraz jest mordercą :)
Ojciec Emmy nie pasuje teraz na mordercę, bo nie było by to takie emocjonujące moim zdaniem :)
Ale jeśli chodzi o przeszłość to bardzo możliwe iż był to on. Mam nadzieję, że w końcu tajemnica z dawnych lat wyjdzie na światło dzienne.
Szczerze? Też myślę, że to Kevin zabił w przeszłości tych ludzi. Jakoś to podejrzane, że tylko on przeżył.
7 odcinek fajny :) Ciekawe do kogo Zoe chciała wysłać e-mail z nagraniem Audrey. Kierana nie widać , wtedy jest morderca choć to może podpucha. Jak uważacie ?
Dla mnie był fajny, aczkolwiek, naprawdę chciałbym wreszcie przyśpieszyć tempo mordów, Kristin przeżyła, przynajmniej Seth się spali, jakby przeżył to by już to było całkowicie bez sensu i bez logiki. Myślę że Zoe chciała ogólnie do kontaktów wysłać a Kieran stał się teraz ponownie "głównym podejrzanym".
Tak każdy może sobie powiedzieć, taką logikę by trzeba było każdego wykluczyć, każdy jest podejrzany a mówienie że "ktoś się troszczy" go nie tłumaczy, równie dobrze kieran może być mordercą jak i jego kuzyn jak i kto inny, a udawanie miłego itp. to zwyczajne maskowanie się, o Piper też można było powiedzieć że wspierała Emmę ;) a się okazała mordercą.
akurat piper szukała sensacji, przecież byłą dziennikarką a kieran to przecież jej chłopak i to już dłuższy czas.
No ale właśnie nie, to jest slasher, tutaj każdy może być mordercą, to nie ma znaczenia że to już dłuższy czas, KAŻDY, dosłownie KAŻDY może być mordercą, łatwo się kamuflować, a kieran nie wygląda na takiego co można mu zaufać, co z tego że to jej chłopak, takie tłumaczenie jest bardzo słabe, to nie ma kompletnie żadnego znaczenia, właśnie o to chodzi że zawsze te osoby które niby są miłe i już dłuższy czas okazują się mordercami. Ja kieranowi nigdy nie ufałem i raczej nigdy typowi nie zaufam, widać że zachowuje się dziwnie, każdy może być mordercą, nawet nam to cały czas w zwiastunach do 2 sezonu pokazywali "TRUST NOTHING TRUST US" każdy jest podejrzany, a Kieran jest jednym z tych najabardziej oczywistych i najbardziej podejrzanych z oryginalnej obsady. W Krzyku 1 filmowym też chłopak głównej bohaterki okazał się mordercą ;D i często bliscy przyjaciele się nimi okazują, gdyby tak zawsze mordercą była osoba która nagle się pojawia to to by było bez sensu, najbardziej właśnie trzeba szukać przy tych co są blisko, bo każdy może udawać a Kieran to szczególnie nie wygląda na godnego zaufania.
a z kim Branson leżał w wannie ?
Dokładnie to już by była przesada gdyby Seth przeżył po tym w jakim był stanie plus cały dom w płomieniach.
Kaskader wzrostem też najbardziej pod Kierana podchodzi ;) Noah był Zoe, Eli z Emmą, Audrey z Brook.