Była spora dyskusja podczas 1 sezonu, a więc pora na nasze domysły w sezonie drugim.
Najdziwniejszy jest nowy syn szeryfa: sporo wie o głównych bohaterach i ich śledzi (Brook)
Nauczycielka może, ale jednak czy to nie znowu kopia Piper ?
Zoe, łamiemy kanony i czarnoskóry morderca, albo przynajmniej wspólnik ?
Troy James, a może ktoś jeszcze nie pokazywany ?
Po dwóch odcinkach mało coś powiedzieć, ale pobawić się można :)
Zgadzam się, ale Lang mogła rzeczywiście wystraszyć się Kierana, a nie Emmy. Kieran zawsze ją broni i leci z pomocą, a jak Lang się wydarła, to wyjątkowo schował się za Emmą.... no trochę podejrzane zachowanie.
Jest wiele rzeczy które omijacie ludziska.
Matka Emmy jest zabójczynią w 100%-ach.
Serial puszcza nam oczko za każdym razem gdy widzimy ją na ekranie.
Ma ona też mase motywów i możliwości by zabijać.
1.Nóż mordercy, prawdopodobnie skalpel 36 owinęty taśmą, było pokazane na jednym ujęciu gdy morderca zgubił nóż w którymś odcinku.
2.Brak odrazy podczas obserwowania i cięcia ludzi.
3.Może się mścić za zabójstwo Brandona James'a.
4.Nauczycielka dostała kwiaty stokrotki (po ang. Daisy), na liście pisało że przysyła pozdrowienia, wątpie że z opiekuńczości, biorąc pod uwage fakt że zaniósł te kwiaty kto inny więc może nauczycielka podejrzewała mame Emmy i dlatego zaczęła krzyczeć gdy zobaczyła ją w szpitalu.
5.Jej mama, zero strachu gdy pojechały odwiedzić farme.
6.Kontakty z szeryfem a jak wiadomo jego syn też jest podejrzany.
Moim zdaniem jest to mama emmy która wzoruje się na komiksie tworzonym przez syna szeryfa i mści się za Brandona James'a, dlatego nie chce skrzywdzić Emmy, a nie ma żadnych przeciwwskazań by zabić innych.
Wspólnikiem może być Zoe lub Eli.
Z tymi 100% bym nie zakładał, bo to jak potwierdanie że ta a nie inna osoba jest mordercą, a to nadal teorie i dyskusje i nie wiadomo kto jest, można tylko teoryzować, ja tak samo typuję Kierana, poza tym na każdego jest dużo rzeczy i wiele z nich może być fałszywych, tak samo na matkę Emmy. Może być mordercą ale mogą to też być zwykłe fałszywe tropy, w samym 1 sezonie było też pełno takich "oczek" do widza i większość była fałszywa.
Tylko, ze mordercy tez chca, by Emma zwariowala, drecza ja psychicznie, wiec tutaj na razie jej mama by tego chyba nie robila (choc wszystko mozliwe :p). A nie ma u niej odrazy przy trupach pewnid dlatego, ze to jej praca. Czlowiek sie uodparnia. Mozna na pewno sie przyzwyczaic ;-)
czasem brałem matkę pod grono podejrzanych, ale czy chciałaby własną córkę wpędzić w depresję czy coś? Może mieć coś za uszami, ale nie wiem czy ona jest zabójcą i to w 100%
Gdyby miała odrazę to trupów to za chiny nie mogłaby wykonywać pracy coronera.
"2. Brak odrazy podczas obserwowania i cięcia ludzi." - Sugerujesz, że każdy patolog sądowy t(a także specjalista z innych jeszcze gałęzi medycyny) jest seryjnym mordercą, bo nie ma torsji na widok ludzkich flaków? ;P
Chodziło mi o to że może zabijać w brutalny sposób między innymi dlatego bo do cięcia ludzi jest przyzwyczajona z zawodu haha ;PPP
NIe zapominajmy o Troyu. Nie wiadomo czy żyję. Może posiadał jakąś rodzinę. Był wujkiem Piper. Jeżeli by zył być może Piper go odnalazła. Mogli współpracować.
A czy ktoś zwrócił uwagę na to, że gdy Emma i Kieran odwiedzali nauczycielkę w szpitalu, ona wystraszyła się nie Emmy, tylko Kierana, stojącego nieco z tyłu, w drugim planie?
też tak uważam, zwłaszcza, że n się jeszcze bardziej schował za Emmą, zamiast jej jak zwykle bronić.
A ktoś zauważył, że na drzwiach szafki szkolnej Emmy było napisane "Play Me" szminką, którą ukradł Stavo od Brooke?
Stavo to tzw "red herring" jak to mawiają w USA. Po prostu za wszelką cenę chcą nas przekonać, że to on.
A co jeśli Stavo jest mordercą i produkcja za wszelką cenę chce go postawić na ławie głównych podejrzanych, wiedząc, że widzowie i tak go wykluczą bo jest za bardzo wiarygodny?
Stavo wg mnie przeżyje i zwiąże się z Brooke. Mogę się założyć, że on nie jest mordercą :)
Mordercą wg mnie też nie ale nad jego zdrowiem psychicznym bym się naprawdę głęboko zastanawiał, niektóre jego zachowania przejawią chorobą psychiczną a sam fakt że z kolegą zabrali broń jego ojca i jego kolega postrzelił się w twarz po czym ten nie zrobił sobie z tego zupełnie nic, tylko jak gdyby nigdy nic bez emocji rysował go w notatniku umierającego, to jednak jest dość niepokojące i nie jest to normalne zachowanie oraz bardzo odstaje od innych normalnych ludzi. Dodatkowo Miguel powiedział że nie wiadomo po jakim czasie zadzwonił po pomoc.
Jest mroczny itp, ale wg mnie nie jest zdolny do morderstwa. Z drugiej strony to tylko slasher mtv więc na co się aż tak zagłębiać ;)
No właśnie, skoro to tylko slasher mtv to równie dobrze mogliby zrobić z niego mordercę ;D bo wątpię też żeby dali jakieś zaskoczenie i rozumiem że to tylko slasher mtv ale moim zdaniem jest to bardzo poważna rzecz i warta uwagi, bo osoba która kompletnie nic sobie nie robi z czyjejś śmierci i rysuje ją na papierze to naprawdę jakaś niepokojąca oznaka, a skoro w samym serialu to poruszyli i sam Miguel dodał że nie wiadomo kiedy zadzwonił na policję, to jednak myślę że akurat to ma jakieś znaczenie w tym serialu, jak mówiłem nie uważam go za mordercę ale też nie uważam go za w pełni normalnego i zdrowego psychicznie, ja osobiście bym się obawiał takiej osoby.
na 99,9% jestem pewna, że Stavo nie jest mordercą. Ale wcale bym się nie dziwiła, gdyby wiedział, kto nim jest. I obserwował go niezauważony nawet przez samego zainteresowanego. Ot, tak... pod swój przyszły komiks.
Ja osobiście nienawidzę takich rozwiązań i są dla mnie pójściem na łatwiznę, bo są zawsze tacy widzowie którzy nie mają teorii tylko oglądają i tyle i jak widzą że ktoś się zachowuje dziwnie to jest mordercą, dlatego takie coś "jest zbyt oczywisty więc nikt go nie będzie podejrzewał, więc dajmy go jako mordercę" ą moim zdaniem naprawdę słabe.
może i jest słabe ale to slasher i po takim serialu można się wszystkiego spodziewać;)
No coś wątpię ;) właśnie że w to bym wątpił, mimo że to slasher, jeszcze żaden slasher serialowy nie zaskoczył mnie pod względem mordercy, zawsze wszystko jest naprawdę proste i nie potrzeba dużego myślenia zbytnio a zaskoczenia też nie ma, ba nawet w filmowych slasherach przeważnie jest bardzo prosto, właśnie ze takie seriale mają to do tego że zazwyczaj morderca jest bardzo łatwy do zgadnięcia i nie robi to praktycznie żadnego szoku, nie uważam że można się wszystkiego spodziewać bo dla mnie np: pewne opcje są niemożliwe, a już oglądając wiele innych tego typu filmów czy seriali (sezon 1 Scream, Scream Queens, Slasher czy nawet Wyspa Harpera) wiem że nie jest to zbytnio jakoś zaskakujące, w żadnym z tych seriali tożsamość mordercy nie była dla mnie zaskoczeniem a w większości już po 1 czy 2 odcinku byłem pewien, w 1 sezonie była to Piper, była główną podejrzaną i było to dla mnie totalnie banalne i łatwe ;) w tym co prawda było trudniej, ale i tak już można wywnioskować pewne rzeczy np: to że wiedząc że Haley chciała zrobić laskę mordercy można ograniczyć osoby do chłopaków, tutaj więc mamy Stava, Kierana i Eliego, na wszystkich z nich dają mnóstwo wskazówek i każdy z nich jest "zbyt oczywisty" więc żaden z nich nie będzie dla mnie zaskoczeniem jeśli będzie mordercą, krótko mówiąc, nie liczę na nic zaskakującego, slasher to może i slasher ale slasher też ma swoje pewne "prawa" i "zasady" a akurat bardzo rzadko się zdarza że morderca naprawdę zaskakuje. Oczywiście to tylko moja opinia, może ciebie zaskoczyła Piper lub inny morderca z jakiegoś serialu ale mnie osobiście nie i było to łatwe do przewidzenia ;D Osobiście cały czas stawiam na Kierana, choć może zrobią jakiegoś wspólnika zaskakującego, chociaż tyle.
Mam dokładnie tak samo :/ i to jest dla mnie właśnie problem, chciałbym żeby wreszcie kiedyś było coś takiego gdzie morderca NAPRAWDĘ byłby zaskakujący, tak to zawsze nawet jak przez większość sezonu jest super i tajemniczo to nagle w finale przy zdemaskowaniu i tak jest to osoba która nie robi wrażenia i zaskoczenia :/ co mnie często dołuje, w wspomnianym "Slasherze" mordercę można było wywnioskować już po 1 odcinku! Było to tak proste że szok, a dalej było coraz prościej że aż szok. Z Piper też za trudno nie było, z tych wymienionych to jedynie Wyspa Harpera mnie jako tako zaskoczyła, ja obstawiam może Eliego i Zoe.
nie rozumiem zbytnio twojej wypowiedzi..
nigdzie nie napisałem, że Stavo byłby dla mnie i reszty dużym zaskoczeniem bo produkcja i tak go kreuje na mordercę (choć ostatecznie nie wiadomo czy nim jest.)
a kilkoma słowami poparłeś moją tezę, np. tym, że morderca jest łatwy do odgadnięcia i nie trzeba nad nim myśleć..
A "wszystkiego się można spodziewać" w moim poście nie miało sensu dosłownego, bo przecież Matka Emmy nie zamieni się nagle w ptaka.
na prawdę, nie rozumiem tego co napisałeś i nie wiem czemu połowa twojej wypowiedzi jest o szoku podczas ujawnienia mordercy XD
A ja nie rozumiem czemu ty nie rozumiesz XD Napisałem że dla mnie takie coś jak "jest zbyt przewidywalny więc go dajmy" jest kompletnym pójściem na łatwiznę i naprawdę słabe, ale nie napisałem że wątpię żeby był więc w jaki sposób poparłem twoją tezę, skoro nawet nie pisałem nic przeciwko, stwierdziłem tylko że ja nienawidzę takich rozwiązań i że są dla mnie bardzo słabe a nie że nie może być "może i jest słabe ale to slasher i po takim serialu można się wszystkiego spodziewać;)" <--- tak samo do tego, wiem że nie chodziło ci o coś takiego jak zamienienie się nagle w ptaka, ale odebrałem przez to że chodzi ci o to że każdy może być mordercą i właśnie do tego napisałem że wątpię, bo już teraz można połowę wykluczyć i z tych osób które zabiły Haley teoretycznie zostaje 3 z czego każdy jest bardzo przewidywalny XD Piszesz że nie rozumiesz mojej wypowiedzi a to ja nie rozumiem twojej.
No to kogo dać żeby nie było oczywiste i przewidywalne? Bo tak czytam sporo wypowiedzi na temat kto jest mordercą i wychodzi na to że kto by nie było to będzie to OCZYWISTE i każdy będzie mówił "Ta wiedziałem od początku że to on czy ona"
No to już zależy od typu ludzi ;) niektórzy w tym ja naprawdę piszą szczerze, przy 1 sezonie też komentowałem i też podejrzewałem głównie Piper. Jak mówiłem może nie dla wszystkich jest przewidywalne, ale dla wielu osób jest przewidywalne, szczególnie dla tych którzy oglądają dużo rzeczy z tego gatunku i wyłapują dużo rzeczy ale np: w 1 sezonie z Piper było bardzo przewidywalne, została oszczędzona plus jej słowa "wszyscy mamy swoje demony" i opowieść o jej ojcu, już po tym byłem praktycznie w 100% pewien że to ona. Żeby nie było, dla mnie zaskoczeniem byliby np: Miguel, Maggie, Brooke, nawet Noah. Kieran, Eli czy Stavo to postacie na które jest jak najwięcej wskazówek i są naprawdę zbyt oczywiści, nie że kto by nie był, ale te osoby na które są wyraźne ślady jak np: było z Piper czy teraz, to jest to naprawdę proste i bez szoku.
No jakby Noah był to by była petarda że szok. Ale sądząc po zapowiedzi 10 odc wątpię w to :D
Może Matka Emmy? Chociaż najbardziej na morderce pasuje Stavo, Zoe, Kieran i Ellie xD
Matka Emmy to by było zaskakujące ale właśnie niezbyt pasuje xD jak sam napisałeś, na mordercę pasuje najbardziej właśnie ta czwórka z czego każdy z chłopów jest bardzo przewidywalny xD Zoe w sumie też nie byłaby jakimś wielkim szokiem bo też jest dziwna i wielu ją podejrzewa, wszyscy którzy są najbardziej,równocześnie są też najbardziej oczywiści xD gdyż najwięcej na nich wskazuje a byłoby ciekawie gdyby tak nagle mordercą okazał się ktoś na kogo nie byłoby zbyt wielu wskazówek i ktoś kogo mało kto by posądził o bycie mordercą.
Nawet jak Stavo nie okaże się mordercą to w psychiatryku powinni go zamknąć :D Stavo wchodzący przez okno do Brooke to jest żywcem wyjęte z oryginalnego Krzyku xD
Marilyna Mansona też powinni zamknąć czy innych tego typu ludzi bo są mroczni ? To, ze koleś robi upiorne komiksy i ma swoje odpały to nie znaczy, że od razu się świrami gotowymi robić rzeź niewiniątek.
No ale obojętnie czy zabija czy nie coś z nim jest nie tak :P To nie jest normalne.
Tylko że w przypadku Stavo już rzeczy są bardziej niepokojące moim zdaniem, nie chodzi o sam fakt że robi upiorne komiksy, ale że po tym jak jego kolega strzelił sobie w twarz to ten nic sobie kompletnie z tego nie zrobił, nic go to nie ruszyło a to według mnie nie jest normalne, jeszcze jak gdyby nigdy nic rysował go umierającego w notatniku, jak sam Miguel mówił, nie wiadomo po jakim czasie zadzwonił na policję czy gdzie tam, no chyba że Miguel kłamie ale jeśli nie to według mnie to nie jest normalne zachowanie i bycie tak znieczulonym na czyjąś śmierć, jeszcze rysowanie jej umierającej podczas gdy ta leży martwa naprawdę nie jest do końca normalne. Jak mówiłem, nie uważam go za mordercę, oczywiście że nie, ale też nie uważam go za normalną osobę w pełni i ja bym się takiej osoby trochę obawiał. Nie chodzi zaraz o rzeź ale tego typu osoba może kogoś skrzywdzić, tym bardziej że nawet w serialu cały czas to co Miguel mówi itp. wskazuje że ze Stavem coś jest nie tak. Jeszcze raz...nie uważam że jest mordercą, ale uważam że może z nim być coś nie tak.
To podajcie przykład jak byście zrobili serial - slasher żeby nie było wiadomo do samego końca kto jest zabójcą??
Nie da się...
Każdy kto przewinie się przez serial będzie podejrzany. Chyba normalne że z każdym odcinkiem będą pokazywać jakieś wskazówki dotyczące tożsamości zabójcy.
Jak od początku założę, że zabójcą będzie ta i tamta osoba
( bo coś tam powiedziałą lub zrobiła ) to pewnie, że się nie zdziwię....
No właśnie że da zrobić ;) i to bardzo bardzo dobrze, są osoby nie podejrzane, tu nie chodzi o to że podejrzane zresztą TYLKO O TO ŻE OCZYWISTE, przeczytaj jeszcze raz co piszę, to oczywiste że na każdego dają podejrzenia i jest to oczywiste ale kiedy dają na kogoś jak najwięcej że aż widać gołym okiem to to jest zbyt oczywiste, poza tym nie tylko ja na to narzekam akurat na oczywistość nawet na zagranicznych portalach wiele osób narzeka. Przykład? proszę bardzo np: Brooke, Noah, Maggie, nawet Miguel to są przykładowe osoby które były by na pewno mniej oczywiste od Kierana, Eliego czy Stavo a te osoby są od samego początku najbardziej podejrzane i najbardziej na nich wskazuje, więc jeśli to któryś z nich się okaże to jest to zbyt oczywiste i mega przewidywalne choć i tak obstawiam Kierana. Są osoby które są mniej a nawet bardzo mało podejrzane a mimo tego zawsze są wybierane te które są najbardziej i o to tu chodzi.
Teraz lepiej to wytłumaczyłeś o co Ci chodzi ;)
Kieran, Eli, Stavo najbardziej podejrzani. I teraz ktoś powie
"od 2 odcinka wiedziałem, że to Eli jest zabójcą" to jest dla mnie wkurzając
Tak, no ale nie wiadomo czy aby na pewno nie mówi prawdy? zwróć na to uwagę że to naprawdę najbardziej podejrzani a większość jest podejrzana z nich już od samego początku praktycznie, bo przez cały serial najwięcej jest na nich. Chociaż może faktycznie niektórzy tak piszą żeby było że wiedzieli. Jednak ja osobiście tą trójkę miałem cały czas w głównych podejrzanych, jeszcze z dodatkiem Zoe, chociaż Eliego i Stava też trochę mniej, są aż ZA oczywiści, chyba że mimo tego pójdą tą drogą.
Wiem, że na nich najwięcej pokazuję. Z drugiej strony myślę, że to celowy zabieg, żeby zmylić widza. Mam taką nadzieję ;)
Ja jakoś tak zaczynam mieć coraz gorsze przeczucia co do Zoe. Może mordercą nie jest, ale coś moim zdaniem jest z nią nie tak. Na początku myślałam, że to zwykłe zauroczenie w stronę Noah, zazdrość itd., ale jakoś tak coraz bardziej zaczyna się to robić creepy. No i owinęła sobie Noah wokół palca, może to osobny wątek, zupełnie nie mający nic wspólnego z morderstwami, a może jest jakąś wspólniczką.
Ja uważam, że ona jest wspólniczką Kierana ewentualnie Eli'a. Jest creepy nie tak jak Stavo, ale jest :)
mi się to okręcenie sobie Noaha wokół palca przez Zoe i odsunięcie go od Audrey też jakieś podejrzane się wydaje. Poza tym, nie lubię laski. Jakoś nikt jej nie próbuje zabić, a już finał sezonu tuż tuż, to chociaż mordercą by się okazała. :P A jaka piękna symbolika... jedna niunia Noaha ginie z rąk mordercy, druga okazuje się samym mordercą. ^.-