PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=747572}

Moja nadzieja

Esperanza mía
2015 - 2016
8,2 1,3 tys. ocen
8,2 10 1 1285
Moja nadzieja
powrót do forum serialu Moja nadzieja

Limit 1000 odpowiedzi w części 3 rozmów wyczerpany - zakładam więc kontynuację wątku rozmów o serialu :-)

ocenił(a) serial na 10
czekoladka1225

A mnie dziwi ze siostrzyczki w tym klasztorze sa szczuple (wyjątek Gienia) bo ciagle jakies ciasta wcinają i nie tyją. Nigdy nie widzialam zeby jadły obiad np zupę-nie jadają w argentynie zup? Jedyne co pokazali ze 2 razy to jak jadly kotleta z jakąś sałatą,a tak to non stop jakies placki i ciasta.Kanapek tez tam nie jedzą,a na sniadanie w domu Ortizow jadają zamiast tostów chyba jakies ciastka,które smarują serkiem,dżemem,i jakims karmelem czy czyms podobnym,zauwazylyscie?

ocenił(a) serial na 9
edytka34

Jadły kiedyś też śniadanie jak Nicolas zrobił tosta fakt z dżemem dla Esperanzy ale Gilda zjadła :D
Też mnie zastanawia zawsze co oni tam jedzą a w szczególności ten biały serek czy co to tam jest.

ocenił(a) serial na 10
edytka34

Podoba mi sie klasztorna kuchnia,bo jest troche pomieszana na 2style-troche shabby chic te kredensy i dzbanki na kawę tak jak ja lubie i troche w stylu prowansalskim-biala cegla i talerze angielskie na scianie oraz noebieski przecierany stół. Podobalo mi sie rowniez to drugie mieszkanie Espi z ktorego zrobili pozniej siedzibe fundacji-te sciany w kolorze miętowo turkusowym i takie folkowe obrazki na scianach.Mieszkanie Ortizow tez moze byc,chociaz wkurza mnie tam jedynie potrójny obrazek z palmą

ocenił(a) serial na 9
edytka34

a jak już mówimy o wnętrzach mi podoba sie generalnie klasztor, to patio jest niesamowite, kościół, ogromny, idealny do ukrywania miłości księdza i zakonnicy;) co do mieszkań, popieram Cię. ktoś fajnie to wymyślił. Bo w niektórych telkach te wnętrza są takie, ze szkoda gadać.

ocenił(a) serial na 10
maaajenka

O tak masz racje,patio jest swietne,zastanawia mnie tylko to czy jest zadaszone czy nie?bo wewnetrzny dziedziniec nie powinien byc zadaszony,a w telce w scenach wyglada to tak jakby byl,chociaz ogladaly na patio zaćmienie,to chyba nie jest

ocenił(a) serial na 9
edytka34

albo jest przeszklony. Nie wiem czy było to kiedyś wprost powiedziane. Ale generalnie mi się bardzo podoba. To jak kiedyś Espe chodziła po patio w nocy i śpiewała i spotkała Tomasa <3 w ogóle, jak ogląda się jakąś telkę to się można przenieść do tego świata, do tych miejsc, ludzi, widz się związuje z tym wszystkim:)

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

mi się wydaje że jest przeszklone, bo jak któregoś razu powiedzieli że to patio to się zaczęłam zastanawiać czemu tam nigdy słońca nie ma, nawet takiego sztucznego, niczym zdjęcie z Rzymu :D

ocenił(a) serial na 9
akasha6

no jakieś zadaszenie chyba musi być bo inaczej by im tam padało. Ale sama dokładnie nie wiem jak to jest, nie wiem czy nie było o tym mowy, czy nie zwróciłam uwagi.

ocenił(a) serial na 9
czekoladka1225

Dwa najlepsze okresy dzisiejszego odcinka to początek i koniec – jeden uroczo przesłodki, drugi zwiastujący kłopoty, ale pełen adrenalinki :-) I jak nie kochać tego serialu, kiedy nawet gdy wszystko wydaje się już proste, jesteśmy ciągle zaskakiwani? :-)

142

Kontynuujemy pocałunek. Jakie to wszystko piękne i wiarygodne. Uczucia biją do nas z ekranu, jesteśmy świadkami prawdziwego szczęścia, wreszcie niczym niezakłóconego (na razie).
Espe przerywa, bo jej ciekawość bierze górę.
- Chyba źle zrozumiałam. Powiedziałeś…
Tomas, szczęśliwy i jak zawsze przy jej pytaniach trochę rozbawiony:
- Pani Ortiz.
- Pięknie brzmi.
- Ty jesteś piękna.
- Żeby nie było wątpliwości. To pierścionek mojej mamy. Noś go na swoim pięknym palcu. Nie sądziłem, że kiedyś dam go jakiejś kobiecie (…) Zrobiłem dla ciebie wiele szalonych rzeczy i zrobiłbym je znowu. Jesteś cudowna. Kocham cię.
Och, matko <3 Tyle cukru w cukrze, że można zrobić polewę <3 Ale w ustach Tomasa nie brzmi to tandetnie jak w ustach padalca. Brzmi to szczerze i naturalnie. Ten facet to chodząca tabliczka czekolady w wyjątkowo pięknym sreberku. Patrząc na niego, człowiek od razu robi się głodny :-)
*****
Clara i Jorge żartują z dzieciaków, że te zrobią wszystko, żeby dorośli nie zasnęli. Komisarz zastanawia się, że być może powinni pozwolić im spać razem, są już przecież dorośli.
Za to Clarita rozmyśla o tym, co straciła przez te 20 lat.
- Nie myślmy o tym. Czekają nas piękne chwile.
Dobrze, że jesteś Jorge, masz na nią sposób znany tylko tobie, dzięki któremu Clara przestaje być pragmatyczna, a zaczyna zachowywać się normalnie i naturalnie. Do tego tylko ty, Komisarzu Correa, możesz zaproponować grę na playstation :-D
*****
Maximo i Gato w biurze. Razem, obok siebie na prowizorycznych posłaniach.
- Kocie, śpisz?
- Tak.
- Wiesz co… Mam pewną wątpliwość, która nie pozwala mi zasnąć. Czemu masz wszystkiego po dwa?
Tu słyszymy historyjkę, że to Gilda lubi kupować rzeczy parami. Kocur robi się nieco sentymentalny. Max na swój sposób stara się dodać mu otuchy.
- Dzięki, przyjacielu.
- Wspólniku.
Jakoś nie mogą biedaczyska zgasić światła. Lampa gaśnie i zapala się na okrągło :-P Gato doznaje objawienia. Chce podzielić się z Ortizem Juniorem pomysłami w sprawach Pustelników.
*****
Tomas wraz z Esperanzą siedzą wtuleni w siebie na kanapie. Są szczęśliwi. Widać to po nich. Teraz nic nie może ich zniszczyć. Ich miłość jest jak pole siłowe.
- Boli mnie paluch, chyba go złamałam (paluch, serio? Co to za określenie?! „Palec” brzmiałby nieco przyjemniej dla ucha, no ej).
- Mam cię zanieść do łóżka?
- Skoro o łóżku mowa. Jeśli chcemy być w porządku, powinnam spać w pokoju Loli.
Bardzo zły pomysł, Esperanzo. Tyle lat celibatu, a ty chcesz teraz zostawić chłopa z niczym?! ;-)
- To jest bardzo nie w porządku. (ummmm, Tomasito, dobrze gadasz!)
- Prawda.
Znowu się całują. Są bardzo całuśni, ale tak miło na to patrzeć <3
- Nie mogę panu odmówić. Bo bardzo mnie pan kręci.
- A ty mnie.
Chemia, chemia, chemia wszędzie w powietrzu. Znowu osiągnęli ten niebezpieczny moment, kiedy nie można już cofnąć się przed poniesieniem się namiętności. Nie przestają się całować w drodze do sypialni Tomasa. Zatrzymują się przed wejściem, by zrobić wstęp. Potem widzimy już tylko rozrzucone na podłodze ubrania oraz ich dwoje w łóżku, szczęśliwych i wtulonych w siebie, co pozwala nam podejrzewać, że było im przyjemnie :-)
*****
Policjant wydobywa Evę z samochodu, w jakim spała na ulicy.
- Nie wolno spać na drodze publicznej.
Tłumaczenia Monti są pokrętne i nie trzymają się kupy, ale ona sama umie gadaniem zakręcić każdego. Traf chce, że nieopodal przechodzi Gilda i zaczyna naśmiewać się z zawsze nieskazitelnej Evy.
- Ma skołtunione włosy i śmierdzi. Niesamowite. Właśnie wyszłam z domu. Bo ja MAM dom. Chłopak cię wyrzucił?
- Sama odeszłam.
- Masz zesztywniały kark i śmierdzi ci z ust.
Eva chce wiedzieć, czemu Gilda się na niej wyżywa. Ale tamta jest wyraźnie zadowolona i zastanawia się nawet na głos, czy nie zaprosić później Evy do siebie.
*****
Veva naprawdę zachowuje się jak kosmitka :-D Chce iść sprzątać z Nievez i Dianą i pyta, gdzie w klasztorze jest najbrudniej.
- Jest chora.
- Albo opętana.
- Nie. Genoveva to skała. Sprząta, więc coś jej jest.
Właśnie. Ten sznur na szyi, z jakim chodzi, jakby na znak rezygnacji albo jakby siebie samą karała. Tylko za co. Takie jak ona nie mają wyrzutów sumienia, ale pewne jest, że Genka coś sobie uroiła. Może to jakiś plan? Albo forma odpokutowania za jakieś uznane przez siebie błędy? Na pewno jeszcze się tego dowiemy, bo nie tylko nas, ale nawet serialowych znajomych Genovevy bardzo to zastanawia :-)
*****
Rano Tomas komplementuje Esperanzę.
- Niemożliwe, ta kawa pochodzi z Kolumbii. Mówi innym językiem.
Na pewno malutka Espe urosła teraz o dobre kilka centymetrów :-) Musi być bardzo szczęśliwa, przecież przyłożyła się do tego śniadania.
- Jesteś doskonałą żoną.
- Jeszcze ją nie jestem.
- Oświadczyłem ci się.
Nasze gołąbeczki zachwycają się wspólną nocą. Urocze szczebiotanie przerywa im dzwonek do drzwi. To na pewno poranna prasa.
- Panie mężu, pan zostaje, pójdę po gazetę.
Jaka Esperanza jest szczęśliwa. Czuje się potrzebna i kochana. Teraz zrobiłaby chyba wszystko dla Tomasa.
Niestety, owszem, jest to gazeta, ale ze skandalem z nimi dwojgiem na pierwszej stronie…
- Można było się tego spodziewać.
- Co zrobimy?
Tomasito wzdycha. Nie chciał odchodzić z Kościoła w taki sposób. Espe bardzo pragnie, aby wszystko się ułożyło, bo nie marzy o niczym innym jak o wyjściu za Cukierasa.
- Tak będzie.
*****
Eva budzi Maximo w firmie. Dowiadujemy się, że nie poleciała do Faustiny, bo mają puste konto.
- Maximo, zrób coś z tym życiem.
Tak to jest z ludźmi przyzwyczajonymi tylko do luksusu. Bardzo ciężko im spaść na cztery łapy, bo zwyczajnie nie umieją żyć jak inni. Są nieprzystosowani.
Max bierze łyka z piersiówki. Wtedy Eva zauważa dwa posłania. I zaczyna się awantura.
- Z kim jesteś?
Pojawia się Gato. Mówi, że on i Ortiz Junior spali tu razem.
- Tym razem mówię prawdę?
- Tym razem?
Eva odchodzi jak niepyszna.
Gato wtrąca:
- „Tym razem” cię załatwiło.
Hehehe, z nimi tak zawsze, ale to nie potrwa długo, Maximo i Eva i tak żyją w ciągłej sinusoidzie :-)
*****
Nicopadalec z braciszkiem opuścili komorę zagłady. Delektują się kawką na świeżym powietrzu.
Nicomenda ma cudowny humor, bo jak się okazuje, to on doniósł gazecie o ucieczce Tomanzy sprzed ołtarza, więc teraz pławi się w swoim – domniemanym – sukcesie.
Marionetkowy braciszek wyraża jednak odważną jak na siebie opinię:
- Wyszedłeś na głupca.
- Im gorzej dla mnie, tym ona bardziej odczuje wyrzuty sumienia,
A zatem o to chodzi. O zmanipulowanie Esperanzy! Ale ona nie jest już odrzuconą i zagubioną dziewczyną, teraz chowa się za plecami rycerza z czekolady <3
*****
Clarita uspokaja Espe i Tomasa odnośnie artykułu w gazecie. Concepcion też wygląda raczej niewesoło. Wszyscy zastanawiają się, jak zareaguje Dobry Dziadoskup.
*****
Maximo obwieszcza Pustelnikom wiadomość o braku sponsora. Rozpoczyna się burza mózgów.
Tymczasem Eva natyka się w biurze na Gildę. Monti opowiada jej o nocnej imprezce ich partnerów.
- Jestem Gilda, twoja nieprzyjaciółka.
- Muszę z tobą porozmawiać.
Eva znowu roztacza przed Gildą swój plan. Potrzebuje sojuszniczki. Na gwałt.
Dzieciaki mają plan, jak pomóc zespołowi. Przecież fani mogą np. zapłacić z góry za bilety. Takie coś zwie się „cloud-fundingiem”. Rozważania przerywają Eva i Gilda ze swoimi wyrzutami.
*****
Matka przełożona ostrzega Esperanzę, że w takich okolicznościach ona i Tomas szybko się nie pobiorą :-( (Swoją drogą – no, no, no, Lali, niezły masz biust :-D A ta bluzka naprawdę go eksponowała :-D) Concepcion razem z Clarą proponują dziewczynie, by ta znowu zatrzymała się w klasztorze. Nie wypada przecież, by żyła w konkubinacie z biskupem.
Właśnie to sobie wyobraziłam ;-D Ale jazda, hehehehe.
*****
Dobry Dziadoskup rozmawia z Tomasitem. Nie ma zadowolonej miny, podobnie jak Ortiz.
- Procedura długo trwa, jest restrykcyjna. Nawet jej nie zacząłem.
Oj, teraz Tomas się zdenerwował. Dla niego każdy dzień bez Esperanzy blisko niego jest jak wieczność.
- Dlaczego?
- Brakuje dokumentów z twoich akt.
Oj, teraz Ortiz naprawdę się zdziwił. I zdenerwował. Widać po nim zniecierpliwienie.
Dobry Dziadoskup wyraża wątpliwość:
- Czy ufałeś Nicolasowi Aguilerze, gdy z tobą pracował?
Oczywiście, że nie! I to nie tylko z powodu zazdrości czy naturalnej rywalizacji między nimi o kobietę. Tomas ma dar do czytania ludzi jak otwarte księgi. I ta wesz łonowa od razu zostawiała za sobą brzydki fetorek. Muchy padały w locie, gdy otwierał gębę.
Tylko aż taka bezczelność?
Dobrzy ludzie jak Ortiz nie wiedzą, że ktoś jest zdolny do takich rzeczy, bo sami nigdy by tak nie postąpili. Niestety.
*****
Gadzina pojawia się a klasztorze, aby dręczyć Esperanzę.
- Wybacz, że znowu tu przyszedłem. Bardzo cierpię.
Biedna Espe, też jest wkurzona na pismaków, tylko że nadal nie wie, kto za tym wszystkim stoi i pociąga za sznureczki.
Nicomenda żali się dalej:
- Cały kraj to przeczytał. Wszyscy wiedzą, co mi zrobiłaś.
Oj, tak, tak, zróbmy z siebie męczennika. Jeszcze tylko poklęczmy na grochu, pobiczujmy się i wszystko będzie dobrze.
Espe stwierdza, że niedługo ludzie zapomną, znajdą inny temat do rozmów.
- Ale wiesz, kto nie zapomni? Ja. Próbuję zapomnieć, ale nie potrafię.
Julia to dobra dziewczyna. Na pewno czuje się teraz podle, a Nicokanalii tylko w to graj. I coś ją rusza, bo proponuje:
- Nie smuć się. Porozmawiajmy spokojnie.
Mina wszy łonowej, gdy odchodzą w ustronne miejsce, to mina kota trzymającego wyrywającą się myszkę za ogonek…
*****
Dziadoskup Marcucci ma jeszcze gorsze wieści. Nicolas świetnie sobie poczynał z poręczeniem od Tomasita, był prawie wszechmocny. Ortiz nie może pogodzić się z tym, że wcale nie upoważnił Kanalii do podpisywania dokumentów w jego imieniu. Co więcej, zginęło świadectwo ukończenia przez Tomasa seminarium duchownego.
- Nie do wiary. Nicolas zabrał moje akta, posługując się fałszywym podpisem.
Do tego Dziadoskup zauważa, że ksiądz, jaki poręczył za Nicomendę, ewidentnie coś ukrywa.
Ups.
*****
Pedro uspokaja Kota. Fani pomogą Pustelnikom. Ale Gato powinien troszkę odświeżyć swój sposób myślenia i wizerunek.
- Gadasz jak dziadek. I masz niemodną fryzurę. Poczochraj się trochę.
I to Gato doradzał Tomasowi w kwestii włosów? ;-) No proszę, a jednak światowe trendy są inne.
Maximo na pewno zgodzi się na taki scenariusz. Zrobi wszystko, aby zarobić i nie włożyć w to żadnego wysiłku.
No, ale takie rzeczy tylko w Erze ;-)
*****
Nicomenda jest na fali. Doradza niedoszłej żonie, by ta odeszła na jakiś czas od Tomasa, póki sytuacja nie przycichnie.
Ale Espe nigdy tego nie zrobi. Za długo na to czekała i za bardzo kocha Pana Cukierasa.
- Nie. Nie zostawię Tomasa.
- Wiem, wczoraj to zrozumiałem…
Tak, tak, wzbudzania poczucia winy ciąg dalszy. Jeśli ta metoda działa, trzeba kuć żelazo póki gorące.
Nicomenda wpiera Esperanzie, że przez nią wchodzi na idiotę.
Ej, mendoweszko, tu nie trzeba wpływów z zewnątrz! Jesteś palantem bez niczyjej pomocy.
Pora na rycerza. Zjawia się w odpowiednim momencie. Chce wiedzieć, czemu Nicoweszka grzebał w jego dokumentach i zaprasza go na pogawędkę na zakrystię.
Ale palant nie chce. Idzie sobie.
Esperanza jest zaniepokojona.
- O jakich dokumentach mówiłeś?
*****
Jorge zauważa, że Pedro jest trochę zazdrosny o to, co ostatnio się dzieje. Ten spostrzega jednak, że tak długo, jak Lola będzie mogła go odwiedzać, nie będzie mu to przeszkadzać.
- Zazdrosny szantażysta.
Utarczkę słowną przerywa Leticia. Za wszelką cenę chce pogadać z Komisarzem. Wróciła z urlopu. Jorge ma mało czasu, ale dużo kultury osobistej…
Niedobrze.
*****
Esperanza zawiadamia swojego Cukiereczka, że zostaje w klasztorze.
Ten może i nie jest tym zachwycony, ale ma w sobie tyle miłości i empatii, że zawsze stawia się na miejscu drugiej osoby.
- Będziesz tu nocowała? Czemu?
- Przemyślałam sprawę. Lepiej nie śpijmy razem w tej chwili.
Przeszkody, wszędzie przeszkody. Ile jeszcze! :-(
- Więc muszę się pośpieszyć. Nie wytrzymam bez ciebie ani jednej nocy.
To schlebia Esperanzie. Jest szczęśliwa mimo wszystko.
- Ja też chcę z tobą spać.
Tomasito śpieszy się na wizytę w kurii.
*****
Gato i Pedro starają się przekonać Maxima do „cloud-fundingu”. Podobno jakiś raper z Wenezueli wypromował się na czymś takim. Max początkowo jest sceptyczny, ale gdy słyszy argumenty w postaci liczb, zaczyna się ekscytować, jak zawsze gdy idzie o łatwy zarobek.
*****
Leticia chce, aby Jorge poparł jej powrót do szkoły. Ale pana Komisarza nie jest łatwo przekonać. Nie chce pokazywać się z byłą ze względu na Clarę.
- Wyrzucasz mnie?
- Nie, mam mało czasu.
- Bo ma przyjść Clara.
Oj, rana jeszcze się nie zagoiła, Leticio, ale po co te aluzje i nieinteligentne przytyki?
Niestety, pojawia się Clarita we własnej osobie...
*****
Tomas przychodzi do Nicolasa. Nikt nie wpuszcza go do środka, więc sam sobie na to pozwala.
- Nicolasie?
Wchodzi coraz głębiej do środka, ale Mendy nie ma.
Trafia do sypialni. Jego twarz odzwierciedla szczery szok, kiedy wzrok Tomasita pada na psychodiagram…
*****
Espe rozpakowuje swoje rzeczy w klasztorze. Dziękuje za wszystko Concepcion, nazywa ją nawet „babcią”.
Nievez cieszy się z obecności Esperanzy między nimi. Przekazuje też przyjaciółce niedobrą i szokującą wiadomość, że podsłuchała, iż Tomas wybrał się do Nicolasa. Bo nie dawała mu spokoju kwestia dokumentów.
Esperanza jest szczerze przerażona :-(
*****
Tomasito stoi jak słup soli, patrząc na dzieło szaleńca. Takie coś nie mieści mu się w głowie, rycerze są przecież ponad machlojkami plebsu.
- To jakiś obłęd! Co to jest?
Oriz znajduje jakieś teczki i zaczyna je przeglądać. W tym samym momencie pojawia się Nicowesz i ma minę mordercy a la Hannibal Lecter.
- Co tu robisz?
Gdyby wzrok zabijał, Tomas właśnie padłby trupem.
- Co to ma znaczyć?!
Oj! Tyle emocji, co się teraz stanie? Oby tylko Tomas nie dał się sprowokować, bo temu padalcowi właśnie o to chodzi :-(
Chyba chce wyzwolić w Cukierasie niedobre emocje. Drżę, co stanie się dzisiaj o 16.00 :-(
Dziękuję Wam <3

ocenił(a) serial na 10
czekoladka1225

To my dziekujemy za kolejny cudny opis odcinka,a tak jesli juz mowa o twoich opisach,to jak Ci idzie opisywanie od poczatku?zaczelas moze cos? Mozna gdzies poczytac?bo ja zglaszam sie jako pierwsza chętna :)))

ocenił(a) serial na 9
edytka34

Już Ania mnie o to pytała :-) Początki miesiąca dla kadrowej to tragedia, ale idzie mi jakoś i chętnie gdzieś je wstawię :-)
Powoli sobie piszę, więc na pewno się podzielę, jak dojdę chociaż do 10 odcinka, zacznę wstawiać :-)

ocenił(a) serial na 9
czekoladka1225

- "Ale w ustach Tomasa nie brzmi to tandetnie jak w ustach padalca. Brzmi to szczerze i naturalnie. Ten facet to chodząca tabliczka czekolady w wyjątkowo pięknym sreberku. Patrząc na niego, człowiek od razu robi się głodny :-)" zdecydowanie tak. Teksty Nicolasa przypominają mi tandetną telenowelę z gadającymi do siebie i nieustannie płaczącymi bohaterami. A Tomas... hmmm.... samo jego spojrzenie sprawia, że uginają się nogi. Uśmiech hipnotyzuje. A jego wyznania, wszystko szczere, piękne, nieprzesadzone, idealne.

Poza tym uwielbiam "sinusoidę" na jakiej żyją Maximo i Eva, "komorę zagłady" naszego Nicogada i Lautaro a najbardziej "rycerza z czekolady" <3 i zdecydowanie Nicolas "jest palantem bez niczyjej pomocy".

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

Cieszę się, bo ja kocham czekoladę, której nie jadłam lata świetlne, bo nadal nie zbiłam całej wagi po ciąży - więc tym bardziej Tomasito to dla mnie taki cudowny, zakazany owoc <3
Do schrupania w całości, a z filmikami o Mariano to już chyba mam obsesję :-p Oglądam je prawie tak często jak cudowne dzieła Magdy :-)

ocenił(a) serial na 10
czekoladka1225

No ale sama przyznaj ze filmiku "ukryta przeszlosc padre Tomasa" ze striptizem to nic nie pobije :))))

ocenił(a) serial na 9
edytka34

Normalnie miałam wypieki jak nastolatka, jak to oglądałam w pracy po tajniaku, hahahaha ;-D
Co ten Martinez robi z ludźmi? :-D

ocenił(a) serial na 9
czekoladka1225

Kocham Twoje opisy. Jak zwykle nie mogę ze śmiechu. Chcemy więcej :)

ocenił(a) serial na 9
merusek

Postaram się jak najszybciej :-) Dziś oglądam w czasie antenowym wyjątkowo i postaram się pośpieszyć :-)
Dzięki :-*

ocenił(a) serial na 9
czekoladka1225

143:
- "to moje rzeczy" - "moje i Esperanzy". I jak wkurzony Tomas rzucił się na Nicolasa "zabiję Cię, dlaczego mi to zrobiłeś? przez Ciebie prawie straciłem Esperanzę", całkowicie rozumiem jego wzburzenie i złość, telefon od Esperanzy go powtrzymał i Nicogad uciekł "Nicolas to szaleniec, ma mnóstwo naszych zdjęć, ma też nasze listy, te prawdziwe". Tomas baaardzo rozstrzęsiony, zadyszany, wściekły.
- zebranie w zakrystii, "to psychopata i bardzo inteligentny, teraz wszystko wychodzi na jaw". Dokładnie tak, zdjęcia, listy, o matko... Dobrze, że to się wydało, że to się wydaje. Ale jaki to jest szok dla wszystkich.
- Maximo i Gato, "nie lubię się dzielić", "mam błękitną krew, nie będę spał pod mostem" no i protest Juany ;)
- Nicolas zabrał wszystkie dowody, ale Jorge i tak wierzy Tomasowi.
- Clara z Espe no i Jorge z Tomasem czytający listy. Podrobienie pisma, wspólnik, domysły, złość, zdziwienie, strach itd. "tylko wariat mógł zrobić coś takiego", dokładnie tak "przez tyle miesięcy cierpiałam, Tomas też, jak on mógł nam coś takiego zrobić?". "najwidoczniej ten człowiek jest obłąkany i chory" zdecydowanie tak! "może trzeba mu wybaczyć i zapomnieć" zdecydowanie nie!. Espe słusznie "nigdy mu nie wybaczę". Oj dzieje się, dzieje.
- Gato i Gilda, jak on się pięknie produkował, a ona go nie słyszała;) niemożliwi są. Gato ćwiczył 5h przed lustrem przemowę, na kwiaty wydał pół pensji, coś robi. A Gilda twarda!!! ale tylko taką zgrywa, jak tylko Gato się odwrócił, Gilda do kwiatów. O matko, rozumiem, że jest na niego wściekła, rozumiem, że zasłużył, ale ciekawe ile jeszcze będzie trwała w tej złości.
- Nicolas nareszcie zmądrzał i wszystko pali, swoje trofea, plany, dowody itd. "jego słowo przeciwko naszemu, nic nam nie zrobi" no i Nicolas "co się skończyło? to dopiero początek". o matko! "listy są dowodem, że byłem zaakochany, a z tego co wiem miłość to nie przestępstwo". Szkoda mi tego Lautaro, takiego psychola mieć za brata.
- Tomas i Mercucci, listy, ktoś musiał Nicolasowi pomóc, no i Arcydziad pojawił się w kręgu podejrzanych, ale oczywiście nie można nikogo oskrżyć bez dowodów. Tomas chce uczestniczyć nadal w budowaniu domów, Biskup zachwycony, o matko, ale on się nawrócił ;)
- Espe w rozmowie z Gildą, Espe jej się zwierza, a Gilda... Gilda jest niemożliwa! "źle mówiłam o narcybiskupie, a on był tam sam, głodny, na pustyni, cierpiał na gangrenę i żył z plemieniem pod jedną palmą" <hahaha>.
- Pedro jaki "moja siostra", chyba już to zaakceptował;) dopóki Lola może do niego przychodzić. ;)
- Gato ukrywający się pod stołem przed Carmelą:) no i z batonikiem do Gildy.
- starcie Esperanza vs Nicolas. Oczywiście wmawia Espe, że zdjęcia Tomas sobie wymyślił, a listy to z miłości. Oj, nie przekonałoby mnie to, zatłukłabym go gołymi rękami!!! No i Gato "wynoś się" no i Tomas "wynoś się", Nicolas sam go podburzył "a jak nie to co?", no i Tomas go wypchnął. "nie zbliżaj się do Esperanzy" i jak go Nicolas prowokował, gadał, jęczał, groził "zbliż się do Esperanzy a przysięgam, że Cię zabije" i chyba ten Gad to nagrał!!!
- co się stało?? "zrobiłem to co trzeba" no i Gilda "zabiłeś go!!" szok;p
- Veva śpiewająca "kłamstwo szkodzi sercu" i to jakie wycie. Szok. Szok. Szok. co się z nią dzieje. Oczywiście Diana i Nievez sieją plotki, będzie problem.
- Espe z Tomasem czytający listy. <3 piękne. Wszystko jasne. "każdy list był dla mnie ciosem, wściekałam się na Ciebie". "wiedziałem, że to nie jest prawda, że nie ma w tym Esperanzy"
- Jorge z współpracownikiem "co to za gość? Binladen?" "nie jest aż tak ważny, ale zranił moją córkę". No tak, Jorge odda życie za ukochanych i zrobi wszystko, żeby ich ochronić, a jako policjant ma do tego możliwości.
- Clara i Leticia "patrzysz na mnie ze strachem", wcale nie dziwię się Clarze, Leticia dziwnie się zachowuje, bardzo dziwnie. "pogadajmy o Twojej roli złodziejki mężów, uprzykrzę Ci życie w szkole", a sekundę później do Concepcion z uśmiechem. A kiedyś tak lubiłam Leticię, czy ona musi teraz tak świrować??
- Tomas i biskup, jaka sztama;) Dlaczego Tomas żałuje, że zabrał listy?? Bardzo dobrze zrobił, inaczej też by trafiły do ognia.
- Eva i Juana u Gildy:O Eva jak paniusia jak zawsze, Juana jako tragarz, no i serio Eva będzie "gościć się za pieniądze" u Gildy?? Przecież one się pozabijają;)
- pobity Nicolas na komisariacie no i oczywiście "biskup Ortiz mnie pobił", co za szujowata menda bez skrupułów, godności i odrobiny ludzkich odruchów. Faktycznie to dopiero początek, zrobi wszystko, żeby uprzykrzyć Tomasowi i Espe życie. No i ma to nagranie!!! szok. Padalec podły, podły, podły!!!
- Gilda i Eva spięć ciąg dalszy.
- Espe i Tomas w klasztorze. (Oni nie mogą iść do domu?? tylko muszą przesiadywać w klasztorze??) Buziaki, całuski, objęcia, siedzenie razem i to publiczne. "byłeś bardzo dzielny, pojawiłeś się w kościele, spojrzałeś mi w oczy i jesteśmy tutaj, miłość wszystko zwycięży" <3 Gilda i jej paznokcie, Maximo się uderzył, wiedziałam, wiedziałam, że wejdzie Gato, ale, że Gilda zabrnie w to aż tak, żeby go pocałować?? "wiedziałem, że mnie zdradzasz, ale myślałem, że z kimś wyższym" ;)
- no i oczywiście policjanci do Tomasa "Nicolas zlożył doniesienie przeciwko Tobie". Podły gad!!!

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

A co to za dowód to jedno zdanie co Nicolas nagrał, przecież wiadomo, że każdy mężczyzna w obronie kobiety a tym bardziej tej którą kocha by tak powiedział. Jak dla mnie to żaden dowód. Bo skoro listy nie są zbyt dużym dowodem to takie jedno zdanie też nie może być.
I w ogóle o jakiej kradzieży mężów Leticia mówiła? Że niby jej Clara męża ukradła? Jeszcze jak by go miała to bym się zgodziła. Ale mogłaby się zachować z klasą, przełknąć tą porażkę i odpuścić sobie ale widocznie niektórzy ludzie nie rozumieją, że można kochać kogoś innego a nie ich.

ocenił(a) serial na 9
akasha6

no wiesz, to jedno zdanie wystarczy, żeby oskarzyć Tomasa o groźby karalne, bo mu groził. Ale to jedno zdanie wyrwane z kontekstu, wyrwane z sytuacji, jak dla mnie Tomas jak najbardziej słusznie postąpił, bo broni kobiety, którą kocha, tak powinno być, a Nicolas jest dla niej zagrożeniem.

co do Clary złodziejki mężów, może teraz Leticia solidaryzuje się z Alicją?? No właśnie, a z tą co się stało? bo już dawno się nie pokazywała.

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

No właśnie wyrwane z kontekstu. Jorge chyba nie pozwoli na to żeby Tomas musiał długo siedzieć za kratkami o ile w ogóle tam trafi. Nie wiem może jakiś monitoring, albo coś tam jest, żeby udowodnić, że to nie Tomas. W końcu przecież jak na ten serial przystało nie może to trwać długo i mam nadzieję, że się wyjaśni już w poniedziałek.

To już chyba Alicia lepiej przyjęła to, że Jorge jest z Clarą. I też się zastanawiam co się z nią stało. Może nie chce już mieszać w życiu Jorge, albo niczym Leticia niedługo się pojawi i zacznie mieszać między nim a Clarą.

ocenił(a) serial na 9
akasha6

Czy tylko mi się wydaje, że Leticia popadła w jakiś obłęd? Jak ona na Clare patrzyła i jak mówiła to ciarek można było dostać. Czyżby zaraziła się od Nicolasa obłędem? Dziwi mnie to, że Jorge jako dyrektor pozwolił jej po tym wszystkim wrócić do szkoły.

ocenił(a) serial na 9
Nina96M

nom, zachowuje się jak obłąkana. No Leticia, to, że jest wredna w stosunku do Clary, to ok, bo to zraniona kobieta, nie ma wpływu na jej relacje służbowe, tj. nie powinno mieć. Ale to, że sama wmieszała w to Lolę to już bardzo nieprofesjonalne i tak psycholog nie powinien się zachowywać.

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

Nicomenda jak zawsze ma wytłumaczenie na wszystko, listy dowodem na miłość hahahah :D. Ale jak sprytnie chciał sprowokować Tomasa i oczywiście nagrał jedno zdanie i już wielki powód do oskarżenia... Jeszcze facjate dał sobie pobić, ciekawe czy to zasługa jego braciszka :D. Jak oni nie znaleźli tych psychotablic w komnatach Nicolasa to już myślałam, ze zaraz to z Tomasa zrobią wariata, całe szczęście, że tak się nie stało. Siwy biskup wreszcie zmądrzał :D. "co to za gość? Binladen?" - zawsze wiedzą czym rozśmieszyć :D :D

ocenił(a) serial na 9
Sokoliczna

I to jest piękne, że mimo takich akcji to oni wplotą tam jakieś zdanie które położy Cię na łopatki i śmiejesz się w niebo głosy :)
A z pobiciem to też pierwsza moja myśl kazał bratu się pobić, bo w sumie kogo innego mógłby do tego skłonić, chyba że sam rzucił się pod nadjeżdżające auto.

ocenił(a) serial na 9
akasha6

no widziałam w jednym filmie scenę, że dziewczyna szafką sobie podbiła oko, po prostu specjalnie otworzyła ją z taką siłą i trafiła w twarz, żeby to wyglądało na pobicie. Ale w tym przypadku, być może Lautaro, bo niby kto inny, ale jednak Lautaro, ta ciapa bijący kogoś?? Chociaż Nicolasa się boi, więc wszystko możliwe.

ocenił(a) serial na 9
Sokoliczna

może i listy jako dowód na miłość, ok, zwariował z miłości i chciał odbić Espe Tomasowi, bardzo nieczysto, ale jednak. Ja jakbym się dowiedziała, że ktoś ze mną tak postąpił, że prawie na zawsze rozdzielił mnie z ukochanym, żeby tylko mnie zdobyć to nie chciałabym być w jego skórze. Na nic by nie zdało się to jęczenie Nicolasa o zranieniu itd. Espe bardzo dobrze powiedziała, że nigdy mu nie wybaczy.

ocenił(a) serial na 9
czekoladka1225

Co za akcja! "Może to sprawy administracyjne" Jak tak wyglądają sprawy administracyjne to ja dziękuję. Już liczyłam na jakąś krwawą akcję, ale jednak Nicolas jest mięczakiem, bo przy pierwszej okazji uciekł. Myślałam, że stanie do walki, ale jednak Tomas go pokonał i gdyby nie to rozproszenie telefonem to nie miałby szans. Miałam nadzieję, że Tomas zrobi zdjęcia tych tablic psychopaty, ale jednak to były zbyt wielkie emocje a i też nie wiem w czym one by policji pomogły.
A ten Biskup nie wiedział, że listy przechodziły przez ręce Arcydziada? Przecież Joaquine mówił, że to przez kościół przechodzi to chyba powinni wiedzieć kto był odpowiedzialny za przekazywanie listów. I oni nie wiedzą, że Nicolas ma brata? Nikt, serio? Nawet Esperanza? Przecież mieli się pobrać.
Juana waląca w garnek. Dobrze niech walczy o swoje, ale spółka z Maximem serio? serio? :D i uwierzyła mu? a później się dziwi, że pieniędzy nie ma :D
Wyznanie Kotka do Gildy, czemu ona tego nie słyszała. Po raz pierwszy mówił tak pięknie a Gilda tego nie słyszała a on biedny przez 5 godzin stał przed lustrem i wszystko ćwiczył. Jeszcze jaki kochaniutki, Gilda mówiła mu że mógł przynieść kwiatki z bombonierką, a on później jej batonika przyniósł. Kochany Gato. Ich cała rozmowa dzisiaj genialna uśmiałam się. I jak Gato z Gildą się patrzyli jak Esperanza z Tomasem zaczęli się całować :D
Jak można trzymać taki poziom przez cały serial? Nie dość, że sceny Esperanzy i Tomasa są piękne i oczywiście dzisiaj też takie były na patio i w zakrystii to jeszcze są tak mega autentyczne.
Gilda jest niemożliwa, jak mogła nie zrozumieć tego co Espi mówiła :D "Dlaczego miałaś inne, jego są prześliczne. Nie rozumiem choć bardzo się staram" I jej późniejsze tłumaczenie, żeby Esperanza jej powiedziała czy dobrze myśli i opowieść o Narcybiskupie :D Jej teksty to możnaby w całości przytaczać tak jak rozmowy jej z Gatem i nic nie trzeba byłoby dodawać.
Nie rozumiem po co Esperanza w ogóle rozmawiała z Nicolasem. Ja bym się słowem do takiej osoby nie odezwała, jak bym się dowiedziała, że podmieniała moje listy. Jeszcze co za wytłumaczenie, że ją kochał? Co to tłumaczy? To jest powód, żeby podrabiać czyjeś listy?
Już chyba cały blok ma mnie za wariatkę, najpierw całująca się Espi z Tomasem i nagle zmiana sceny i śpiewająca Gienka. Padłam :D
A już myślałam, że Leticia się zmieni, ale jednak nie. Jak to ktoś kiedyś powiedział pasowałaby do Nicolasa.
Końcówka jak zwykle wymiatająca, Nicolas ze zgłoszeniem że Tomas go napadł i później przyjście po niego do klasztoru. To jutro znowu będzie się działo.

ocenił(a) serial na 9
akasha6

Też spodziewałam się czegoś więcej po Nicolasie ale z drugiej strony czego można spodziewać się po kimś co całą brudną robotę zrzuca na brata. Niby mózg całej psychicznej akcji ale jednak tchórz :D. Dziwi mnie, że nie wpadli na pomysł, że może pomagał mu Lautaro, przecież otworzył drzwi Esperanzie jak przyszła przepraszać to musieli się znać, nawet jeśli nie wiedziała, że jest on bratem Nicomendy. I też nie wierzyłam w to, że Juana dała się podejść Maximo, no jak to się stało, przecież dobrze wie jaki on jest :D ale ok, jest dla niej jak syn to dlatego nie potrafiła mu odmówić :D.

ocenił(a) serial na 9
Sokoliczna

No właśnie przecież go widziała i że też nie skojarzyli z nim, przecież to pierwszy podejrzany. I jak z tymi listami mówił, że Tomas zabrał to już sobie pomyślałam, że pewnie wkopie brata a sam sprytnie się z tego wywinie. Ale zobaczymy jak będzie. A z Juana to pewnie tak jest w końcu traktuje ich obu jak swoich synów.

ocenił(a) serial na 9
akasha6

co do pierwszej akcji, to serio, Tomas miał taki obłęd w oczach jak zobaczył Nicolasa, tą psychotalblicę, zdjęcia, dokumenty itd, naprawdę mógłby mu coś zrobić gdyby telefon Espe nie wyrwał go z amoku. Wcale mu się nie dziwię i jeszcze jak mówił "przez Ciebie prawie straciłem Esperanzę". Przecież ten Nicopadalec prawie zniszczył życie dwojgu ludzi knuciem tej swojej intrygi. Przecież to jest szczyt podłości tak pogrywać uczuciami innych. Teraz do mnie dotarło co mógł czuć Tomas gdy odkrył to wszystko. Był mega wściekły.

A o bracie muszą chyba wiedzieć. Przecież to on otworzył drzwi Espe jak przyszła tłumaczyć Nicolasowi dlaczego uciekła sprzed ołtarza, to chyba wiedziała, że to jego brat?? Chociaż Nicolas zawsze trzymał Lautaro w ukryciu, więc kto wie.

A rozmowy Gildy i Gato a do tego śpiewanie Vevy, naprawdę śmiech na sali i owacje na stojąco!!!

Odnośnie poziomu telki, masz całkowitą rację. Początkowe odcinki się rozkręcały, jeden odcinek to była jakaś jedna sprawa, ale właśnie przy takich okacjach nasi bohaterowie się poznawali itd. Później było jeszcze więcej akcji, a aż strach pomyśleć co dopiero przed nami;)

ocenił(a) serial na 9
czekoladka1225

miałam sen!!! cudowny sen. W moim śnie byłam Espe, a akcja rozgrywała się w czasie procesu Nicolasa. Był zamknięty, ja byłam gdzieś ukryta, żeby nikt mnie nie znalazł, żeby nikt mi nie zrobił krzywdy np. brat Nicolasa, albo ktoś wynajęty, można powiedzieć, że byłam takim świadkiem. No i scena w której już Nicolas został skazany i mieli go przewieść do Aresztu. To było w jakimś magazynie, przywiózł mnie samochód, a tam był Tomas, pocałował mnie, przytulił tak bardzo mocno, mówił, że mnie kocha, że już wszystko będzie dobrze, że nic mi nie grozi i że nareszcie będziemy szczęśliwi. No i w tym samym magazynie, czy to był hangar na lotnisku bo Nicolasa mieli przetransportować helikopterem czy coś, wyprowadzany był Nicolas, a my przy tym byliśmy. Ale ja byłam tak przytulona do Tomasa, że nawet nie chciałam patrzeć jak kilka osób wyprowadzało Nicolasa skutego na zewnątrz. Pamiętam, że Tomas był niesamowicie silny, taki ciepły, delikatny i przepięknie pachniał. <3

ocenił(a) serial na 10
maaajenka

O jakże ci zazdroszczę Marlenko takiego pięknego snu!!! Pewnie żałowałaś że się obudziłaś. Z tym zapachem to chyba coś jest na rzeczy bo w telce Lali i Gilda wiele razy mówią o jego zapachu.Oj co ma w sobie ten Mariano że tak za nim szalejemy. Co ja bym dała żeby go zobaczyć w jakichś gorących scenach łóżkowych z Lali,i myślę że nie tylko ja...hihi. Myślę że jakby wyciekły do mediów jakieś ich sextaśmy,to fanki i fani by oszaleli,a ich cena zwaliłaby z nóg hahaha,ale Mariano to klasa sama w sobie,więc nic nigdy nie zobaczymy. Swoją drogą ciekawe jakie to uczucie jak wychodzisz na ulicę i kobiety gwałcą cię wzrokiem i chcą chociaż dotknąć...

ocenił(a) serial na 9
edytka34

Hahaha;) no tak Mariano zapewne spotyka wiele "gwalcacych" kobiecych spojrzen na swej drodze;)

A sen naprawde piekny. Fajnie sie tak sni.

ocenił(a) serial na 10
edytka34

Masz rację wszystkie za nim szalejemy, bo jest cudowny i taki seksowny :D
Ja nie rozumiem Lali jak mogła wypuscic z tak taki skarb? Przecież widać ze on jest dobrym człowiekiem a to jest przecież najważniejsze. Do tego przystojny, czarujacy, seksowny, delikatny, miły, kulturalny, taki kochany dla dzieci, po prostu ideał jak na niego patrzę :D

ocenił(a) serial na 10
maaajenka

Boże jaki piękny sen <3
Jak to jest całować Mariano? Jejku zazdroszczę takich cudownych snów :D Po nim widać, ze jest silny, cieply i delikatny, a pachnacy to z pewnością. Oby więcej takich snów z nim <3

ocenił(a) serial na 9
ms1819

oby:) a całować Mariano.... coś niesamowitego:)

ocenił(a) serial na 10
czekoladka1225

Ale tu dzisiaj cicho...hop hop jest tu ktoś!!!???

ocenił(a) serial na 9
edytka34

Chyba weekend, wolne od telki to wszyscy nadrabiaja inne sprawy, dom, rodzina, sprzatanie, spotkania, zalatwianie;)

ocenił(a) serial na 10
maaajenka

Może wieczorkiem ktoś tu wpadnie :)

ocenił(a) serial na 10
maaajenka

Nie wiem jak Wy,ale jak tak przeglądam filmiki i zdjecia Lali z koncertow to jej stroje sa strasznie tandeciarskie,kojarzą mi się z wczesną "Dodzią Elektrodzią"nie podoba mi sie taki styl-to moze sie podobac dzieciom i nastolatkom w wieku 7-18 i wydaje mi sie ze ona chce byc jak J. Lopez albo Beyonce

ocenił(a) serial na 10
edytka34

Mi tez sie to nie podoba. Jest sporo kiczu i tych butów pod same uda. Ale mnie najbardziej oburza fakt, ze nie umie dostosowac stroi do okazji. Koncerty to koncerty zawsze na nich duzo pokazuje ale z miesiac temu byla taka impreza typowo dla dzieci, na widowni byly dzieci a ona wystapila w czerwonym, swiecacym body co ma dekolt do pepka. Takich rzeczy nie akceptuje, bo dzieci to dzieci, wiec takie wyzywajace stroje nie pasuja. Najbardziej podobno kopiuje stroje Lopez, Beyonce, Rihanny i Grande, co gdy ktoś to napisze to fanki od razu reagują ze wcale nie i od razu fala hejtu na daną osobę, ah ta dziecinada :D Ona ma mlode fanki, właśnie w takim wieku, co ja wielbia pod niebiosa i ja nie wiem za co i nawet się nie domyślam co te dzieci mają w głowie. Bo jak czytałam jak obrazali Mariano i Camile to zwatpilam w ich jakikolwiek poziom. Spora liczba tych dzieci od poczatku nie lubila Mariano twierdzac ze jej eks byli o wiele lepsi (osobiscie ani Peter ani Benjamin mi sie nie podobaja wizualnie, nie w moim guscie, dla mnie przystojni nie sa) ale Mariano zawsze byl dla nich najgorszy. Jeszcze teraz ta wojna między Angela czyli Lola, Natalie czyli Eva i Lali między sobą. Kiedyś Lali i Angela wielkie przyjaciolki, a teraz Angela z Natalie trzyma i teraz wszystkie się nie znoszą a fanki Lali oczywiście najezdzaja na Natalie i Angele, bronią jej zawzięcie.
Pamiętam że zwróciłam uwagę na sceny między Eva i Esperanza, ze bardzo realistycznie przedstawiają te swoją wzajemną nienawiść. Coś mi tu nie pasowało, bo aż biło od nich ze się nie znoszą, aż potem musiałam poczytać w Internecie i okazało się ze one naprawdę się nienawidzą i to dosłownie. Teraz Angela przyjaźni się z Natalie to już obie zostały potepione przez fanki Lali. Ale no nie przesadzajmy można się lubić lub nie ale z tymi hejtami to przesada. Ale co oczekiwać od dzieci które nie znają życia, tylko wa ślepo zapatrzone w swoją idolke.
Co jeszcze mi się nie podoba to wczorajszy koncert Lali i te jej miny podczas piosenki Cree en mi. Oczywiście posypaly się hejty ze biedna Lali cierpi przez tego najgorszego z najgorszych Mariano. Znów wielkie obrazanie Mariano ze skrzywdził Lali bo prawie się rozplakala przy piosence dla niego (tzn kiedyś mówiła ze dla niego bo potem caly czas zaprzeczala, bo dla Mariano nie ma nic na jej plycie) albo po prostu zrobiła taka mnie (może nawet i celowo) i znowu wszystko od nowa. Ja bym sie nie zdziwila ze ona robi teraz z siebie ofiare i celowo jest ta szopka. Nie wierzę ze cierpi bo tego nie widać a teraz przy piosence o której kiedyś kiedyś mówiła ze dla niego a potem zaprzeczala ze jednak nie, robi jakieś miny jakby chciała płakać, chociaż oczywiście żadna łza nie spadła. Mi tu coś nie pasuje. Teraz ta lawina hejtów z powodu nowego związku Mariano i Wielka nienawiść skierowana w jego strone, to może to był celowy zabieg żeby jeszcze bardziej się nad nią litowali wszyscy. Ja w te jej smutna mine podczas tej piosenki kompletnie nie wierzę.

ocenił(a) serial na 10
ms1819

Może Angela miala ważny powód zeby przestac sie przyjaznic z Lali np mogla wiedziec to czego my nie wiemy,jaka Lali jest naprawdę,i prawdziwy powod jej zerwania z Mariano,czy sie tylko zabawila swoim idolem z dziecinstwa,jej zachowanie po tym,wywyższanie się,wysmiewanie,albo tez zazdrosc o karierę-w koncu obie piosenkarki promujące się na telenoweli i tylko u jednej sukces,rozne rzeczy mogly byc przyczyną

ocenił(a) serial na 10
edytka34

Kompletnie nie wiem o co ta wojna między nimi wszystkimi. Każda tam na swój sposób jest slawna. Wiadomo ze Lali najbardziej, ale Angela też jest bardzo zdolna. Oglądałam oryginalną wersję Twoją twarz brzmi znajomo i ona występowała tam 2 lata temu i powiem wam, ze była świetna. Naprawdę umie śpiewać.

ocenił(a) serial na 10
ms1819

A może faktycznie trudno było jej śpiewać tą piosenkę i dlatego miała taką minę, ja wierzę że tak było i jak ją zobaczyłam to zrobiło mi się jej żal i widać że dużo kosztowało ją zaśpiewanie tej piosenki...ale to tylko moje zdanie

ocenił(a) serial na 10
kasiulla95

No tak każdy ma swoje zdanie Ale dla mnie ten grymas na twarzy był bardzo sztuczny. Jestem pewna, ze to nie było naprawdę. Teraz jest jej trudno? Nigdy wcześniej nawet jej głos nie zadrzal po rozstaniu z Mariano, nigdy nie była smutna jak opowiadała o tych wszystkich piosenkach, dla kogo która. A wrecz ze zloscia i drwina powtarzala ze dla Mariano nic nie ma, podkreslajac to tym zalosnym swiechem. Mowila ze Unico jest dla Benja, a Amor es presente miało być dla Mariano potem wypierala to wszystko i opowiadała ze Cree en mi jest dla niego a potem ze już nic dla Mariano nie jest. Chaos z tego powstał a teraz ta szopka na koncercie, tylko ze żadną łza nie spadła. Z tego co ja poznałam po wywiadach, jej wypowiedziach stwierdzam ze to jest w jej stylu, dlatego nie wierzę kompletnie w to wzruszenie.

ocenił(a) serial na 9
edytka34

Też tak uważam i nie rozumiem czemu ona się tak ubiera na te koncerty, bo jak dla mnie nie wygląda to ładnie. W ogóle niektóre swoje stroje ma dziwne, sto razy ładniej wygląda w tych wszystkich sukienkach i strojach w jakich występuje jako Esperanza.

ocenił(a) serial na 10
akasha6

No naprawde jakbym miala wybierac miedzy jej strojem koncertowym a serialowym,to wybralabym habit bo w nim wygladala naprawde slicznie,slodko na dobra dziewczyne i tak niewinnie,a jak robi z siebie taką sexbombę na koncertach,to mi sie to w ogole nie podoba.
A propos obrażania Mariano przez fanki Lali,to mysle ze dla dzieci 7-18lat mezczyzna w wieku 38lat jest "stary" i dlatego po nim jadą bo to był najstarszy facet Lali

ocenił(a) serial na 9
edytka34

I później się dziwić że dziewczynki w wieku 13 lat wyglądają na 30 jak takie idolki są.
No dla 7 latki to mógłby być tatuś a myślę że już 18 latka to mogłaby sama chcieć takiego faceta. Tylko że wiadomo, każdy broni swojego idola i zawsze to druga strona jest najgorsza.

ocenił(a) serial na 10
akasha6

Wydaje mi sie ze nawet dla 18latki moze byc za stary,bo dla niektorych 30latek juz jest stary