Z jednej strony serial mi się podoba, jest ciekawy... Z drugiej jestem zagorzałym wrogiem ekranizacji/remaków/sequeli itp które nijak mają się do pierwowzoru, wręcz zamiast -tak jak w książce - potępienia narkotyków, mamy tutaj do czynienia z miłą opowiastką o "cool" nastolatkach. Mogli to nakręcić, ale pod innym...
Moim zdaniem przedstawiona historia w serialu kompletnie nie pasuje do tego co zostało opisane w książce. Szkoda, że zrobiono coś tak bardzo mijającego się z rzeczywistością. Serial zachęca nawet do przygodowego życia, sceny związane z beznadziejnością przedstawioną w książce są kompletnie nieudane. Proces odtruwania w...
więcej
Ostatnio obejrzałam Siadai (Daughters). Oparty na prawdziwych wydarzeniach, a wiele lat temu również powstał film, teraz serial. Nastolatkowie, problemy w domu i nałóg oraz tragiczny finał. Polecam wam ten serial.
Co do "My dzieci z dworca ZOO" to wyraźnie jest zaznaczone, że to inspiracja. Inspiracja pełna absurdów i...
ładne w obrazku i muzycznie.
poza tym: całość MEH.
jasne, za każdym razem twórcy przypominają, że to serial "inspirowany", że nie jest ekranizacją książki,
ale imo trochę za bardzo "odjechał".
pomijam 13- 14 letnie dzieci na luzaku zamawiające sobie alko w dyskotece.
albo, że 13-14 letnie dziewczynki...
Czytałem książkę i oglądałem film jak pewnie większość na forum. Zwiastun jest malo zachęcający jak i dwa pierwsze odcinki.Pozniej serial naprawdę daje radę. Natomiast dawać ocenę na 1 bo nie ma tego surowego klimatu i serial" za kolorowy"? Gruba przesada.
Już nawet nie czepiam się kolorów i romantyzowania nałogu. Powiedzmy, że przekonuje mnie, że dziś jest inna młodzień, inne społeczeństwo i trzeba temat przedstawić inaczej. Aczkolwiek ten serial jest po prostu nudny i przeciągnięty. Niektóre wątki typu wieś, koń itp zupełnie niepotrzebne i nudne. Nie wspomnę już o tym,...
więcejPoza imieniem głównej bohaterki oraz tym, że akcja dzieje się w Berlinie... To jest historia życia tej dziewczyny, która została kompletnie przemieszana, scenarzyści powybierali sobie co ciekawsze postaci, kto im nie pasował to wywalili, a do reszty wprowadzili surrealistyczne rozwiązania. Kurde! Jestem naprawdę...
Dużo jest głosów, że serial jest zbyt cukierkowy i wręcz romantyzuje narkotyki. Oglądając ten serial, który jest luźną adaptacją książki, warto mieć na uwadze, że dzisiejszy "ćpun" to nie jest ten sam człowiek co pięćdziesiąt lat temu, który nie ma co jeść, bo wszystko oddałby za kawałek chleba. To właśnie dzieciaki w...
więcejKsiążkę dostałem na urodziny dekadę temu, czyli mając 14 lat. Mając w rodzinie historię uzależnień książka ta bardzo mną wstrząsnęło i skończyło się na tym że przeczytałem ją w całości przynajmniej dziesięć razy. Mogę
... i dlaczego już mnie to nie dziwi? Serial nie zasługuje na jakąś większą recenzję więc napiszę w skrócie:
Proto-julka ku*w! się za dragi w rytm ch-ch-changes Davida Bowiego w międzyczasie zmieniająć chłopaków jak rękawiczki co odcinek to inny. W tle jakieś dziwne konspiry, niedokończone albo nie zaczęte nawet...
w 2018 roku przeczytalem ksiazke "My dzieci z dworca Zoo" ktora zrobila na mnie ogromne wrazenie tym bardziej, ze przeczytalem ja z wlasnej woli juz jako dorosly a nie w szkole kiedy ktos mi kazal.
W ksiazce jest ukazana cala ciemna strona uzaleznienia od heroiny, rozpad rodziny, bezdomnosc i caly ten syfiasty swiat...
A tak na powaznie to film jest lepszy aczkolwiek serial nie jest zly.Ma swoje wady ale tez zalety.Jak kiedys kupie ksiazke w EMPIKU to sobie porownam ja do filmu i serialu.W serialu podobala mi sie sciezka dzwiekowa i gra aktorska filmowej Christiane.Mam nadzieje ze kiedys ktos zrobi film fabularny o FENTANYL ZOMBIES z...
więcej