Pokazny jest równoległy świat w którym nadeszła apokalipsa bo nie było komu jej zatrzymać - Sam i Dean nie istnieli. Ale jak ten fakt ma się do wywołania apokalipsy skoro to Dean po zaprzedaniu duszy piekłu złamał 1 pieczęć która rozpoczeła proces apokalipsy. Skoro on nie istniał nie powinno być wogóle tematu.
Czy się mylę?
Pierwsza pieczęć mówiła o "prawym człowieku", który w Piekle złamie się i przeleje krew. Dosłownie, cytując Alastaira: "And it is written, that the first seal shall be broken when a righteous man sheds blood in Hell. As he breaks, so shall it break. "
Niekoniecznie musiał to być Dean, zwłaszcza że Alastair przez 100 piekielnych lat próbował to samo osiągnąć z Johnem Winchesterem, który jednak się nie poddał. Takim samym prawym (lub 'sprawiedliwym') człowiekiem mógł być też choćby Bobby, który wprawdzie trafił do Piekła z powodu paktu, jednak zawartego z altruistycznych pobudek. Taka teoria..