12 sezonów za mną i mimo miłości do serialu mam już po dziurki w nosie kiczu wylewającego się z ekranu...W kolejnym sezonie nie zdziwiłbym się jakby Chrystusa wmieszali w całą historię, że niby Lucyfera pokona...no chyba, że Matka Winchesterów dokończy swoją serię sierpowych badziewnymi kastetami i tyle będzie po Lucku. Ach...szkoda słów, szkoda strzępić ryja...