PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=225833}

Nie z tego świata

Supernatural
2005 - 2020
8,1 97 tys. ocen
8,1 10 1 97023
6,8 9 krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

Na początku bardzo lubiłam jego postać, był najlepszym bohaterem w tym serialu. A jakoś od 8
sezonu stał się bardzo uciążliwy, męczący.. Moim zdaniem strasznie zepsuła się ta postać..

ocenił(a) serial na 10
anooniim

Myślę, że pomyliło ci się z Castielem ;)

ocenił(a) serial na 10
anooniim

Może być męczący, to fakt, głównie dlatego, że ciągle skacze pomiędzy byciem otwartym, a zamkniętym w sobie, ale to akurat bardzo w jego stylu. Może za jakiś czas znowu Ci się spodoba ta postać. Ja przez 7 sezonów męczyłam się z nudnym jak flaki z olejem Samem, a potem stał się dla mnie interesujący, więc nie wszystko stracone ;)

ocenił(a) serial na 7
anooniim

Mnie Dean nie denerwuje, zgodzę się jednak, że jego zachowanie, to tłumienie wszystko w sobie i uważanie się za najgorszego jest wnerwiające na dłuższą metę. Generalnie to od 7, 8 sezonu wszyscy się zaczęli psuć. Sam np. w związku z Amelią i nie zainteresowany losem Deana w 8 sezonie był totalnie niewiarygodny. Castiel jest z kolei totalnie niepotrzebny od kilku sezonów. Tak że wg mnie problem jest z całym serialem, a nie z głównym bohaterem...

anooniim

jestem dopiero w trakcie drugiego sezonu, ale jak bardzo lubię Deana, tak kompletnie nie trawię Sama. Strasznie działa mi na nerwy, bo niemal cały czas dąsa się jak mała dziewczynka, strzela fochy etc. Poza tym, jest jakiś taki mało konkretny, użala się nad sobą. Dean wiele zatrzymuje dla siebie, jest bardziej zamknięty, ale z drugiej strony wydaje się kimś kto wie czego chce, kto ma bardziej poukładane w głowie i wie co jest dla niego najważniejsze (rodzina, więź łącząca go z bratem). Inna sprawa, że Dean jest jednak bardziej naturalny i rozrywkowy - kiedy widzi ładne kobiety to je podrywa, żartuje. Natomiast Sam zgrywa niedostępną cnotkę i to jest (niestety) nie do wytrzymania.
Nie wiem jak rozwinie się ta postać, ale na obecną chwilę nie mam tej postaci właściwie nic do zarzucenia (można co najwyżej podziwiać, że wytrzymuje z kimś takim jak Sam).