Nie rozróżniasz? Widać, że nie jesteś smakoszem...

nie rozumiem haha ;p

Nie tłumaczę hue hue hah

aha ok ;p

Nie znęcaj się nad nią. Upoiła się ARh- i teraz nie rozróżnia piernika od wiatraka, a co dopiero grupy krwi.

Przecież Sam umie "wyleczyć" demona. Chwila moment, pójdzie się wyspowiadać, parę zastrzyków i Dean jak nowy i nie będzie musiał zmieniać imienia xD

Nie jestem pewna czy to żart, czy serio zapomniałeś/łaś, że Dean nie jest zwykłym demonem, tylko demonem zniewolonym przez siłę Znamienia i Pierwszego Ostrze
Wątpię aby istniał ratunek dla Deana, dopóki nosi on Znamię

*Ostrza

Dokładnie, Oszcze to nie przelewki...

Deazel