PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=225833}

Nie z tego świata

Supernatural
2005 - 2020
8,1 96 tys. ocen
8,1 10 1 96437
6,9 9 krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

1. Większość odcinków jest praktycznie taka sama. Zmienia się tylko nazwa dziury zabitej dechami, którą nawiedził wałkowany już kilka razy gatunek ścierwa, żarcie zamawiane przez Deana, żart (czasem dobry), oraz laska przewijająca się w tle, która leci na Deana (jeżeli jest quasi-normalna) lub Sama (jeżeli jest wilkołakiem, lub nachapała się czarnej sadzy pod czujnym żółtym okiem nosiciela wirusa zapalenia wątroby typu S (od "lubię palić laski Winchesterów na Suficie") , który swoją drogą był najlepszym aktorem w całej serii).

2. Wszystkie biedne, niewinne ofiary mają takie same niewinne, nienaturalnie szablonowe życiorysy, takie same rodziny, żony, mężów, psy, rybki, bachory i skrywany problem z alkoholem. Giną też z tym samym niewinnym, nierozumiejącym wyrazem na swoich niewinnych prowincjonalnych twarzyczkach.

3. Nadnaturalne stwory są w przytłaczającej większości niedorzeczne i jak od kalki, a w dodatku głupie niczym but z lewej nogi, mimo że szwędają się po świecie nierzadko od wieków, więc powinny się już czegoś nauczyć. Ale nie, para wiejskich chłopaków spod gruszy zawsze im dokopie w przerwach pomiędzy Happy Meals i unikaniu gestów o podłożu homoseksualnym.

4. Jedynym źródłem ich utrzymania jest... No właśnie - co?. Klonowanie kart kredytowych? Podejrzewam, że niejedno życie wykoleili czyszcząc ludziom konta kartami podrobionymi na parkingach stacji benzynowych.

5. Anioły, zamiast rozpieprzać wszystko samą obecnością lub chociażby wzrokiem, wyglądają jak agenci ubezpieczeniowi, łażą ze szpikulcami do lodu i są cieńsze od podpitego rabusia czyhającego koło śmietnika na starsze panie wracające z poczty z rentą w szczępiącej się torebeczce.

6. Inkantacje łacińskich tekstów dokonywane przez przedwieczne anioły znające wszelkie języki, bądź naszego Bolka i Lolka, którzy podobno klepią je od kołyski, wypowiadane są z tak ostentacyjnie amerykańskim R, że nawet Ash Williams miałby ich czego nauczyć.

7. Umiejętności aktorskie piiiiiii grającego Sama są tak karykaturalne, że często mam wątpliwości, czy można mieć tak piiiiii warsztat bez celowego robienia z siebie piiiii, którego deklasują piiiiii postacie z boliwijskich telenowel. Chodzi mi szczególnie o jego absurdalnie groteskowo sztuczną mimikę, najczęściej wyglądającą jak skutki bardzo szybko atakującego (i równie szybko ustępującego) wielokrotnego udaru mózgu.
Przyznać jednak należy, że Dean gra o wiele, wiele lepiej.

8. Wszelkie plugastwo pada od soli z zieleniaka za 50gr (dla dogodności sprzedawanej w nabojach do odpiłowanej strzelby – a tak, popyt rodzi podaż!), pierdzi siarką, bądź za dużo gada, przez co zdycha nim zakończy swoje przemówienia pisane niechybnie przez samego Castro.

9. Jedynymi białymi charakterami są Romek, Atomek, pozbawiony jakichkolwiek zdolności towarzyskich Tytus oraz permanentnie - lecz tylko chwilowo - sparaliżowany Papcio Chmiel w czapce z daszkiem. Jeżeli czasem pojawi się inna postać pozytywna, należy być pewnym, że zginie podle nim Dean zdąży ją przelecieć, lub Sam zripostować jakąś jej kwestię swoją udarową mimiką. Wszyscy inni, czyli diabły, anioły, demony, potwory, duchy i mutanty – huzia na Józia (jednego z dwóch, lub obu na raz).


Mimo to wciąż to oglądam, i kiedy zastanawiam się dlaczego, do głowy przychodzą mi tylko dwa aspekty – osobowość Deana, oraz fakt, że niewinni giną z rąk głównych protagonistów (niestety rzadko) . Niestety mroczność tego serialu zaznaczona gdzieś 2 sezony temu (zabij postronnego Kowalskiego dla dobra sprawy, Sam-Dracula i świadomość Deana, że pewnie będzie musiał mu dać w czapę, jakoś się ulatnia. Wielka szkoda, bo był to główny napęd mojego zainteresowania.

ocenił(a) serial na 8
impactor

oj juz nie badz taki madry bo wszystkie rozumy zjadles impactor i ten twoj nick jak z transformersow czy cholera wie z czego wez przestan krytykowac supernatural

impactor

Chłopaki okradają bank,bo zakładają konta czy też biorą karty kredytowe,a co za tym idzie limity kredytowe na fałszywe nazwiska wykorzystują ile się da i w innym banku na innych papierach powtarzają zabawę a wszystko na fałszywych papierach,wątpię by używali do tej zabawy prawdziwych,dokumentów prawdziwych ludzi zwłaszcza że w 3 serii za fałszerstwa bankowe ścigano Deana i FBI też ich za to ścigało.

ocenił(a) serial na 6
szarit

O ile mnie pamięć nie myli, to w pierwszej serii było coś o fałszowaniu kart, a nie dokumentów, co sugerowałoby, że jednak nie zakładają kont na fałszywe nazwiska. Nawet jeśli, to jaki bank daje linię kredytową osobie bez sprawdzonej historii kredytowej (Szczególnie w obliczu kryzysu od 2008 roku.)? W krajach anglosaskich banki mają lepsze narzędzia do tego celu, niż w Polsce.

impactor

Przecież kryzys finansowy zaczął się w USA właśnie z powodu rozdawnictwa kart kredytowych i kredytów konsumpcyjnych i hipotecznych,a ich środki kontroli zdaniem znajomej co tam była są właściwie żadne nawet dzisiaj,a w porównaniu z Polską są aż śmieszne.Nie mają dowodów osobistych,ani obowiązku meldunkowego wystarcza prawo jazdy i podrobione fałszywe zaświadczenie o zatrudnieniu,lub paszport.Nawet weryfikacja telefoniczna pracodawcy to dzwonienie do Bobbiego.A jeżeli nie fałszowali dokumentów to jakim cudem mieli legitymacje służbowe agentów FBI?I wątpię by kradli gotowe dokumenty by na nie wziąść kk zbyt wiele roboty z przerabianiem by upodobnić się do zdjęcia chociaż kto ich tam wie ale ja stawiam raczej fałszywki.

ocenił(a) serial na 6
szarit

Nic podobnego. Kryzys był spowodowany miskonduktem przede wszystkim w dziedzinie bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej, nie prywatnej.

Oczywiście, że fałszowali dokumenty. Tyle, że w dobie Credit Check na niewiele się do zdaje, chyba, że podaje się za istniejącą już osobę, a to sprowadza nas do mojego oryginalnego wniosku, że by wyciągać kasę z bankomatów musieli używać do tego kont istniejących osób.

impactor

Korporacje korporacjami,ale najbardziej odczuli to właśnie zwykli ludzie których wielu poszło z torbami właśnie przez kredyty hipoteczne i k.k..Co do osób istniejących wystarczy że zmarło dziecko,ale miało już nr ubezpieczenia wystarczy spisać dane z nagrobka i można wystąpić o orginalne papiery np. prawo jazdy.

ocenił(a) serial na 6
szarit

Nie i nie.
To, kto najbardziej to odczuł, nie ma nic wspólnego z tym, kto to spowodował.

Widzę, że nie wiesz, co to jest Credit Check. Dane prawdziwego dziecka nic im nie dadzą, bo żeby dostać kredyt trzeba mieć historię kredytową, której nie da się sfałszować, bo jest gromadzona o wszystkich obywatelach przez firmy typu Experian. Bardzo trudno uniknąć dostania się do ich baz danych, bo bez Twojego udziału i wiedzy zbierają informacje o wszelkiej Twojej aktywności finansowej i obywatelskiej (np. udział w wyborach). Żaden bank nie przyzna Ci kredytu, jeżeli taki Experian nie oceni Twojej historii kredytowej wystarczająco wysoko, a co dopiero, kiedy nic o Tobie nie wie.
Tak więc to, co Winchesterowie wg. Ciebie robią jest po prostu niemożliwe, bez podawania się za istniejące osoby o dobrej historii kredytowej i w konsekwencji wypłukiwania ich z kasy, bądź wpędzania w długi.

Witamy w bankowości XXI. wieku.

impactor

W takim razie wytłumacz czemu w USA uczniowie szkół średnich jeszcze przed maturą 17lat dostają karty kredytowe?Ja rozumiem konto dla dzieciaka i kieszonkowe,ale kk?bo wiem że takie coś u nich istnieje,można powiedzieć że bez kk klient nie jest poważnym klientem.No ale w jednym jesteśmy zgodni bracia fałszują dokumenty,kradną w myśl zasady że żadnej pracy się nie boją,a jak trzeba uczciwie pracować to też potrafią.

ocenił(a) serial na 6
szarit

Ci, którzy dostają, mają je wystawione jako karty do kont rodziców z poważnymi ograniczeniami, bądź są one podżyrowane przez tychże rodziców z bardzo dobrym rankingiem kredytowym. Konia z rzędem za znalezienie wyemancypowanego 17-latka bez stałego źródła dochodu z kartą kredytową.

„kradną w myśl zasady że żadnej pracy się nie boją” – niechybnie cytat tygodnia.

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 9
impactor

Wszystkie przez ciebie polecane seriale widziałem ( oprócz Deadwood) i nie widzę powodu, by również Supernatural nie zaliczyć do panteonu ulubionych. To, że The Wire jest dla mnie mistrzostwem świata, nie oznacza, że nie jestem w stanie przełknąć wilkołaków, zapyziałych chatek, aniołów w gajerach itd. Wprost przeciwnie. A propos tytułu tego postu - kicz, który oglądam. Jaki jest cel oglądania przez Ciebie kiczu? - po pierwsze krytyka kiczu samego w sobie, którego de facto do końca nie obejrzałeś? Czy może jednak zwykła nuda lub brak czasu " zmusza" cię do oglądania kiczu, zamiast delektowania się czymś, co lubisz. No, chyba że jesteś po prostu koneserem kiczu - bo akurat tego nie mogę zrozumieć, po co oglądać coś, co męczy i nie jest w naszym guście. Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 6
gulek_2

> To, że The Wire jest dla mnie mistrzostwem świata, nie oznacza, że nie jestem
> w stanie przełknąć wilkołaków, zapyziałych chatek, aniołów w gajerach itd.

> Jaki jest cel oglądania przez Ciebie kiczu?

> którego de facto do końca nie obejrzałeś?

Nieumiejętność czytania ze zrozumieniem jest porażająco powszechna na tym forum.

ocenił(a) serial na 9
impactor

Polecasz powyższe seriale, a ganisz Supernatural - nazywając kiczem i w dodatku jeszcze go oglądasz. Gdzie tu brak umiejętności czytania za zrozumieniem? Brak konstruktywnej dyskusji i quasi intelektualizm to niestety tez domena tego forum.

ocenił(a) serial na 6
gulek_2

Na tależu mam podać? Proszę bardzo:

> To, że The Wire jest dla mnie mistrzostwem świata, nie oznacza, że nie jestem
> w stanie przełknąć wilkołaków, zapyziałych chatek, aniołów w gajerach itd.

Gdybyś czytał moje posty, to byś wiedział, że nie tylko to przełykam, ale i lubię.

> Jaki jest cel oglądania przez Ciebie kiczu?

Jak wyżej.

> którego de facto do końca nie obejrzałeś?

Oglądnąłem każdy nakręcony odcinek. Zwykle nie dłużej, niż 24 godziny po emisji w USA.

Jeden post i trzy przykłady braku umiejętności czytania ze zroumieniem.

ocenił(a) serial na 9
impactor

Nie przeczytanie przeze mnie wszystkich Twoich postów, to nie brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, tylko niedopatrzenie lub lenistwo. Szafowanie przez ciebie argumentem "czytanie ze zrozumieniem " po raz wtóry - to juz monotonia.

ocenił(a) serial na 6
gulek_2

A jednak jakże adekwatna. Tzn. była adekwatna, póki nie przyznałeś, że odpowiadasz na coś, czego w ogóle nie przeczytałeś.
Poza tym wyciągniety przez Ciebie wniosek, że nie oglądnąłem do końca, nawet jeśli nie doczytałeś że jednak oglądnąłem, był zupełnie bezpodstawny.

ocenił(a) serial na 9
impactor

Oj to czytanie ze zrozumieniem:) się kłania - nie przeczytanie wszystkich Twych postów - nie jest adekwatne ni jak do stwierdzenia " w ogóle". Te posty akurat przeczytane przeze mnie - jak najbardziej skłaniały do wniosków, że do końca nie obejrzałeś. Tak, czy owak masz swoje zdanie i chwała ci za to.Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 6
gulek_2

> Te posty akurat przeczytane przeze mnie - jak najbardziej skłaniały do wniosków, że do końca nie obejrzałeś.

Pozostaje nam się zgodzić, że się niezgadzamy. Również pozdrawiam

ocenił(a) serial na 9
impactor

Padło również proste pytanie, na które nie znalazłem jak dotąd odpowiedzi.

impactor

przyznaję, że nie przeczytałam wszystkich odpowiedzi ( ależ się rozpisujecie;])... ja tylko słówko odnośnie Sama... od pierwszego sezonu nie przepadałam za nim, taki ciapek bez charakteru( nie przepadałam za nim, nie za grą aktorską) ... kurczę, no ale gdzieś go tam w którymś miejscu polubiłam, no i on musi być właśnie taki a nie inny... właśnie tak a nie inaczej 'zagrany'...
Impactor bardzo ciekawe ( i zabawne) spostrzeżenia:)...
Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki:)

ocenił(a) serial na 6
ceylor

Moim zdaniem to, co Samowi AKA Arbuz wychodzi najlepiej, to gra swoich czarnych wcieleń. Niestety, poza okresem jego wampiryzmu sadzowego, bardzo rzadko się to zdarza.

impactor

Co do kiepskiej gry aktorskiej Jareda - zgadzam się z przykrością. W 7 sezonie to aż bije po oczach. Twój post jest zabawny, i fakt, scenarzyści trzymają się pewnego dziwacznego szablonu. Ten serial powinien się skończyć wraz z 5/6 sezonem. A nie mówię tego złośliwie. Uwielbiam ten serial, ale to niehumanitarne, pozwalać patrzeć nam, fanom jak nasz ukochany serial kona. Trzeba mieć litość i dobić to co ledwo dycha. Coraz bardziej denerwuje mnie ordynarność dwóch głównych bohaterów. Ich głosy i gest przypominają mi gest dwóch wielkich, niezgrabnych małpoludów. Ugga! ugga! bić zabić, wyru***ć,
Może jak coś ruszy z tymi lewiatanami, to będzie lepiej... Mam taką nadzieję.

impactor

To nie oglądaj? Wiesz nie każdy twórca jest w stanie dogodzić wszystkim... Każdy oddzielny artysta ma innych odbiorców i nie ma nigdzie napisane, że to ma być dla wszystkich super. Z niektórymi twoimi punktami mogę sie lekko zgodzić, ale niektóre są dla mnie trochę zbyt naciągnę i zbyt krytycznie podjęte. Mi tez nie wszystko sie podoba, ale skoro nie przypadł ci do gustu ten serial to nie męcz się i spróbuj jakiś inny ;)

ocenił(a) serial na 10
impactor

Dla mnie główny wątek zawsze jest najważniejszy i nie czepiam się kiepsko wyglądających potworków czy tego jak sobie ktoś radzi z podrabianiem kart kredytowych.
Gdybym czytał twoją wypowiedzi przed nieszczęsnym 6 i niewiele lepszym 7 sezonie to byłbym zupełnie innego zdania niż ty ale teraz uważam masz sporo racji, serial stacza się na samo dno (mam jednak taką cichą nadzieję że się od niego odbije i będzie lepiej).
Najbardziej wkurza mnie mała ilość postać które coś znaczą a nie tylko pojawiają się gościnnie w jednym odcinku.
Wiem że dla niektórych to co teraz napiszę może być jakąś zbrodnią ale moim skromnym zdaniem jeśli ten serial ma nadal trwać to twórcy powinni wysłać braci na wakacje i wprowadzić nowych bohaterów na ich miejsce.
Niestety jak oglądam kogoś kto zrobił na szaro samego lucka i teraz wrócił do tępienia prostego robactwa to nie ma w tym nic niezwykłego, bracia nie mają żadnych wyzwań przez co oglądanie staje się nudne (niby wymyślają jakieś nowe potworki ale jak dla mnie to są one dość głupkowate i nie interesujące i mam na myśli również tych całych nieszczęsnych lewiatanów).

ocenił(a) serial na 10
Spicke

Jak dla mnie supernatural to najlepszy serial jaki kiedykolwiek oglądałam. Pomijając już zabawne dialogii, zjawiska i istoty nadprzyrodzone ów serial jest także o rodzinie. Śledząc ten serial przezywamy relacje jakie są pomiędzy Dean'em, a Sam'em i obserwujemy jak się zmieniają. Oglądam go od początku, zgadzam się, że niektóre odcinki są słabsze, niektóre lepsze, ale to nie zmienia mojego zdania. Nie ma rzeczy idealnych. Każdy odcinek opiera się na prawdziwych legendach oraz dawnych podaniach, więc historie nie są wyssane z palca jak w Scooby Doo:) Do pierwszych 5 sezonów nie można się doczepić, a potem jak już mówiłam- są lepsze i gorsze chwile. Według mnie nie ma się co rozpisywać: supernatural to świetny serial i tyle.

ocenił(a) serial na 8
jo_95

Mnie już mało interesuje co się wydarzy w kolejnych odcinkach. Jestem po prostu znudzony. W pierwszych pięciu sezonach, a nawet w 6 (chociaż już było tu gorzej) jakość przetrawiałem zapychacze miejsca czekając na odcinki z głównym wątkiem sezonu. Jednak w 7 sezonie wątek główny jest taki kiepski, że mam coraz mnie motywacji, żeby przebijać się przez kolejne odcinki. Tym bardziej, że mam coraz bardziej wrażenie, że twórcy serialu nie mają już nam więcej do zaproponowania. Ile razy można oglądać kłótnie i pogodzenia się braci, ile można oglądać podróży w czasie i porwań któregoś braci przez jakiegoś potwora. Jeśli powstanie kolejny sezon, to mimo, że lubię kończyć to co zacząłem oglądać, mogę się na niego nie zdecydować.

ocenił(a) serial na 10
wilkszary

zawsze można zacząć od początku:))))

ocenił(a) serial na 6
jo_95

"Każdy odcinek opiera się na prawdziwych legendach oraz dawnych podaniach, więc historie nie są wyssane z palca jak w Scooby Doo:) "

Mam nadzieję, że nie czerpiesz wiedzy na temat dawnych podań i legend z Supernatural, bo ich przepis wygląda zazwyczaj tak:
- weź jakiegoś-tam potwora z podań około-karpackich
- dorzuć garść losowych cytatów z ewangelii św. Marka przeplatanymi urywkami z apokryfów
- dosyp jedną część podań innuickich
- dopraw szczyptą legend Maorysów
- okadź oparami wyssanych z palca absurdów
- całość posyp lekko elementami miejskiej legendy popularnej w Baltimore pod koniec lat 80-tych

Et voila! Kolejny odcinek serialu gotowy do podania przed zgłodniałe paszcze bezkrytycznie chapiących wszystko jak leci fanów(ek!).
Smacznego. Tylko nie zapomnij wziąść coś na przeczyszczenie.

ocenił(a) serial na 10
impactor

Spokojnie, obejdzie sie bez takich pomocy:)Powiedziałam, że odcinki opierają się na legendach i podaniach, a nie, że wszysko jest tam prawdziwe. Film musi zawierać troche fikcji i własnych pomysłów. Możesz po obejrzeniu danego odcinka porównać zawarte tam informacje z innymi, przedstawionymi w różnych źródłach i napewno zauważych podobieństwo. Nie mówie, że klauny zabijają:) ale wiele innych rzeczy się zgadza.

ocenił(a) serial na 6
jo_95

"Film musi zawierać troche fikcji..."
Chyba nie sądzisz, że te rzeczywiste legendy i podania nie są fikcją :) Supernatural robi z fikcji fikcję. Trochę, jak olej z trzeciego tłoczenia.

ocenił(a) serial na 10
impactor

"Supernatural robi z fikcji fikcję."
Ja nie widzę w tym nic złego.
Skoro przerabiają fikcję to i tak pozostaje to fikcją poza tym te mity i legendy mają tyle lat że każda znana wersja jest już i tak olejem z tysięcznego tłoczenia i nie odbiega od oryginału mniej niż po kolejnej zmianie którą robią w supernatural.

ocenił(a) serial na 6
Spicke

Nie zgodzę się. Gdyby byli wierni legendom, można by było się czegoś z serialu nauczyć. Nikt nie zna wszystkich legend i podań świata. Poza tym łącząc zupełnie sprzeczne światy podań robi się coś pokroju tortu weselnego ze śledizem w oleju i keczupem - to, że wszystko z osobna jest dobre nie znaczy, że można to łączyć.

ocenił(a) serial na 10
impactor

Ktoś polał ogórka kiszonego keczupem i uznał że smakuje okropnie a ktoś inny uzna że wybornie i o dziwo obaj mają racje.
Dopóki tego nie połączysz i nie spróbujesz to nie dowiesz się czy jest dobre :)

ocenił(a) serial na 10
jo_95

Scooby Doo nie czerpie z prawdziwych legend ?
Może obejrzyj sobie film z potworem w lochnes (nie chce mi się sprawdzać jak to się pisze ale chyba wiesz o jakie jezioro chodzi) czy ten z czupakabrą to wtedy będziesz wiedzieć że jednak niekiedy czerpią z mitów i legend :)

ocenił(a) serial na 10
Spicke

Wiecie... To wolny kraj:) Można oglądać i wierzyć, w co się tylko chce, nawet w wielką stopę w Lublinie. Jednemu będzie się podobało to, drugiemu co innego...Jeśli ten serial jest tak nudny, monotonny i nie spełnia Waszych oczekiwań, to może nadszedł czas, żeby dać sobie z nim spokój i przestać go oglądać?

ocenił(a) serial na 10
jo_95

Wiesz skoro to wolny kraj i możemy sobie oglądać co chcemy to znaczy że możemy sobie również oglądać ten serial nawet jeśli już nas znudził i narzekać na niego do woli a tobie nic do tego.

ocenił(a) serial na 8
Spicke

Wiesz jo_95 to nie takie proste po prostu przestać oglądać. Ja na przykład wpadłem w pułapkę "Supernatural". Po pięciu dobrych sezonach, 6 i 7, które mnie strasznie zawiodły chcę już domęczyć ten serial do końca, ponieważ nie lubię zostawiać niedokończonych serialów, tym bardziej po obejrzeniu tylu odcinków. Chyba tylko to mnie w tej chwili trzyma przy "Supernatural". ;)

ocenił(a) serial na 6
impactor

Może po długich nużących sezonach SN znów będzie warte oglądania. Po ostatnim odcinku jest nadzieja na powrót do hardcoreowego klimatu beznadziei, desperacji i padania jak muchy dobrych bohaterów
czwartego sezonu oraz ciągłej świadomości Deana, że w końcu będzie musiał poderżnąć bratu gardło.
A i Arbuz-Sam gra znośnie, kiedy nie gra siebie.

ocenił(a) serial na 10
impactor

supernatural najlepsze zawsze bylo i bedzie

ocenił(a) serial na 5
Replikant1

Tak się łudziłem, że będzie dobre, tak czekałem całe 11 epek s01 aż się zacznie coś dziać i coś grać no i ni cholery... A mogłem przeczytać reckę z głównej "... zaraz obok "Tajemnic Smallville" czy "Pamiętników Wampirów"." i bym nie zmarnował tylu godzin życia...

ocenił(a) serial na 8
Cerbin

Bo pierwszy jest najnudniejszy ze wszystkich :P

ocenił(a) serial na 8
impactor

Ja oglądałam do piątego sezonu. Ostatni odcinek piątego sezonu jak dla mnie jest świetnym zakończeniem serii. Następny obejrzałam z ogromnym trudem a za 7 nawet sie nie brałam. Jak dla mnie Sam to drewniany kołek a Deana bardzo lubie :) Przez jakiś czas Castiel był nawet ciekawy ale chyba zabrakło pomysłu. Crowley rządzi :) A tak na marginesie opłaca się oglądać sezony 7-9 czy darować sobie i zachować pozytywne wrażenia z początku?

ocenił(a) serial na 6
domkaG85

Nie opłaca. Oszczędź sobie stary dobry posmak, który się z serialu ulotnił.
Ostatni odcinek może dawać jakieś nadzieje na poprawę, ale na razie nie będę wstrzymywał oddechu.

ocenił(a) serial na 8
domkaG85

Jeśli lubisz Crowleya, to warto oglądać dla niego. Seryjnie. A jeśli chodzi o przerwanie oglądania, zrobiłam to dokładnie w tym samym momencie co ty, po czym wróciłam do serialu po dwóch latach i znów mi się dobrze ogląda :) Trzeba tylko traktować kontynuację jako zupełnie inną opowieść, niż sezony 1-5.

ocenił(a) serial na 10
Phea

Ogólnie mam nadzieję, że zamkną serię na 10 sezonie.

Początek 9 sezonu średni. Miałem wrażenie, że oglądam komedię. Czarę goryczy przelał odcinek ze światem Oz. Dobrze, że chociaż finał midseason'u dostarczył nieco dramaturgii.

ocenił(a) serial na 6
impactor

Minęły 3 lata a ten komentarz ciągle pasuje. Punkt z aniołami dopiero teraz jest trafiony w 10. Uwaga spoilery. Razi w oczy to , że niebiańska broń jest ofermowata. Dean walczy z nimi w ręcz i o dziwo wygrywa. Ten sezon i serial stał się mistrzostwem absurdu. Oczywiście mowa tu o nadprzyrodzonych bytach i absurdy muszą mieć miejsce. Ale moim zdaniem nie w takim stopniu. Transformacja bohaterów jest słuszna, ale stawiając ich nad demonami i aniołami jest bezsensowne. Co z tego, że trafi się "brutal", który rzuci o ścianę Deanem czy Samem. Przecież oni są niezniszczalni! Są to superbohaterzy! Sam Superman czy Hulk mogą, im zazdrościć.

ocenił(a) serial na 8
impactor

W sumie mam podobnie .Oglądam jakiś serial mimo że jest to kawał ścierwa a i tak mi pasuje choćby dla zabicia czasu stojąc w autobusie .

ocenił(a) serial na 2
impactor

Zgadzam się w 100% z autorem tematu,apropos Samiego gry aktorskiej uczył sie chyba u tej samej osoby która uczyła braci Mroczków,mimika Samiego powala,wygląda to na jakieś tiki nerwowe,wogóle wydaje mi się że Sami miał być siostrą a nie bratem Deana,Sami czasem zachowuję się jak typowa kobieta-poruszane problemy,rozmowa o uczuciach(jacy faceci ze sobą rozmawiają o uczuciach?)
Generalnie serial jest mega kiczowaty,zaczełem go oglądać po genialnym breakin bad i nie ma porównania,męcze 6 sezon który wprost niesamowicie obniżył i tak już nie najwyższy poziom....a i oglądam z przyzwyczajenia,ale już sie waham czy warto....
pozdro dla fanów serialu(o gustach się nie dyskutuje;)).

ocenił(a) serial na 10
tommyg

"(jacy faceci ze sobą rozmawiają o uczuciach?)"
Dlaczego od razu tak stereotypowo? :D To że faceci zwykle nie gadają o tym, co czują, nie znaczy że tacy nie istnieją. Sam akurat takim jest, w pierwszych sezonach miał być przeciwwagą dla Deana-twardziela, później to już nie ma znaczenia, bo Dean też zaczyna się otwierać. ;)

ocenił(a) serial na 6
tommyg

>>>>> Sami czasem zachowuję się jak typowa kobieta-poruszane problemy,rozmowa o uczuciach(jacy faceci ze sobą rozmawiają o uczuciach?)

...
Więc ja z kolei muszę więc anotować, że nie zgadzam się w 100% z autorem tego postu.