PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=225833}

Nie z tego świata

Supernatural
2005 - 2020
8,1 97 tys. ocen
8,1 10 1 97020
6,8 9 krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

Co sądzicie o Ricku Springfield jako Lucyfer? Nadaje się równie dobrze jak Mark, Mischa czy Jared?

TyrionLanister

Lucyfer w wersji Mishy to czysta, żywa zgrywa z i tak już kampowego Halo!Lucyfera... Kryzys nastolatka... Krzywe uśmieszki... bycie naprawdę ZUŁYM, niedobrym Lucyferem z Crowleyem na smyczy? Gdyby ten skrypt dostał do ręki Mark Pellegrino byłoby i straszno, i śmieszno... A Mishy wyszła karykatura. Jedyny odcinek, w którym Lucyfer w jego wydaniu miał sens, to ten z łodzią podwodną 11X14 - The Vessel - przynajmniej tam zagrał jako "podwójny agent".

Lucek Pellegrino jest najbardziej złożoną wersją Lucyfera - zły do szpiku kości, ale mordując Gabrysia prawie płacze nad nim. Ma jaja, żeby rozszarpać tuzin pogańskich Bożków, a jednocześnie jego pycha pozwala mu łasić się do Sama tak bardzo, że wcześniej lądują razem w łóżku ;P A wszystko zrobione z wdziękiem psychopaty, który jest tak pewny siebie, że potrafi powiedzieć "Auć" tuż po tym jak zalicza kulkę prosto w czerep. W dodatku podstępność, aż paruje mu porami, choć zarzeka się, że jest prawdomówny. Wcale nie dziwne, że Rowena, się "napaliła", kiedy zobaczyła Lucyfera w klatce.

Lucek Jareda, o ile to możliwe, jest jeszcze bardziej zadufany w sobie niż ten od Pellegrino. Jest bardziej "na serio". Nieco mniej w nim pokrętnej podstępności. Bardziej czuć, że może wszystko rozpierniczyć z gniewu i ze złości. Jak czołg rozjeżdża Deana, Cassa i Bobbyego. Sprawdza się lepiej jako wysublimowany książę piekła ( 5x04 The End) i upadły wojowniczy archanioł ( 5x22 Swan Song ).

I chyba do tej książęco-wojowniczej wersji odwołuje się Rick Springfield, wystrojony w skórzaną kurtkę przypominającą żakiet z przełomu XVIII i XIX wieku, gdy rozwijaja skrzydełka... Jego Lucek ma duży potencjał, choć jest zupełnym zaprzeczeniem, tego co stało się z tą postacią po pojednaniu się z Chuckiem. Ten Lucek zachowuje się tak, jakby akcji z Amarą w ogóle nie było, jakby dopiero co wymknął się z klatki.