No więc... było bardzooo dobrze, już dawno się tak fajnie nie bawiłam na Supernatural.
Chociaż chwilka strachu była, gdy Crowley wlazł w ciało tej laski ale na szczęście wrócił do "domu".
Ciekawe co z dzidzią, czy jest Ciemnością czy może "horkruksem" Ciemności?:P
Jak myślicie?
Cały ten odcinek wyglądał jak The Walking Dead xD Ale ogólnie jestem zadowolona, myślałam, że będzie gorzej. Oczywiście Sam już na początku sezonu musiał się wkopać w umieranie, norma, w końcu teraz jego kolej xD Ciekawa jestem czy ta kobieta to serio jest Ciemność, w końcu mówiła, że Śmierć nie jej nie znała. No, ale się zobaczy. ;P
Btw czy tylko ja mega się cieszę, że wspomnieli o klatce?! :D Może w końcu przywrócą Lucyfera do serialu, sezony w którym występował były chyba jednymi z najlepszych ^^