PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720696}
7,3 18 tys. ocen
7,3 10 1 18108
O mnie się nie martw
powrót do forum serialu O mnie się nie martw

nie ma finału, a my kolejny wątek zaczynamy! :D

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Dobrze napisałaś.
Mam nadzieję, że mu się utrwali i zacznie praktykować, tym bardziej, że cytat jest adekwatny do sytuacji, a Kaszuba lubi cytaty, zapewne pamiętasz ten o Oscara Wilde o wrogach......

Stenia21

Jedyna miła wiadomość to taka, że Marek Kaszuba się ucieszy, że "Iga jest w ciąży", czyli przekonuje się już do niej :)

in_tro

Nie dajmy się ŚS w pole wyprowadzić;) Już nam ostatnio rzucili opis do 7 odc. sugerujący wizytę Kingi na Poziomkowej. Nie taki diabeł straszny, jak go malują - mam nadzieję kolejny raz:)

emka98

Dzięki za pocieszenie :) Się wkręcam niepotrzebnie ;)
A teraz jeszcze doczytałam, że: "W końcu mecenas zda sobie sprawę, że niepotrzebnie zaprząta sobie głowę synkiem Kingi, skoro wciąż nie ma pewności, że jest jego ojcem". A już mnie bulwers opanowywać zaczął, a tu nadzieja się jednak unosi :)

ocenił(a) serial na 10
in_tro

...ale kto mu to uświadomił bezpośrednio lub pośrednio...chyba doczytałam, że Iga....no to i sprawiedliwość dziejowa.....

wiseacre

"Faktycznie" było coś w "prasie", że Iga ma mu zagrozić rozpadem i się wtedy opamięta.

ocenił(a) serial na 10
in_tro

.....no świetna kwintesencja...teraz to już pękam ze śmiechu...

wiseacre

Nie zapomnę jak w końcówce 2 serii moje oczy wyobraźni widziały Gadomską obok Kaszuby na pokładzie odrzutowca na Dominikanę, a finał znamy;))) Bulwersów pewnie nie unikniemy, a to znaczy, że są emocje. I o to chodzi. Chyba...:)))

ocenił(a) serial na 9
emka98

O tak są emocje i to jakie !!!! Gdyby była zupełna sielanka to wydaje mi się , że serial przestałby przyciągać przed telewizory... i choć ja wielka fanka IgMy chciałabym by nie piętrzyły się im żadne przeszkody to jednak rozumiem też , że gdyby było zbyt cukierkowo to też na dłuższą metę chyba nikt by tego nie przełknął ... a tak zaraz pobiegłam po pracy kupić Świat seriali by przeczytać co tam scenarzystki natworzyły ;) .

emka98

Ja też ich wtedy widziałam lecących ku piaskom i szczęściu ;) Jakby tak się Gadomskiej udało go zaciągnąć do samolotu, to może Kinga, podając mu kocyk lub napitki, załatwiłaby "przy okazji" Gadomską na cacy. Madzia zobaczyłaby jaka to czysta karta ten Marcin. Albo inaczej... zaprawiona w bojach Gadomska ostro usadziłaby Kingę ;) Tylko gdzie w tym wszystkim Iga? No nic, nie idźmy tą drogą ;))
No a te bulwersy, cóż, masz rację :) O emocje tu chodzi i ja właśnie w tym serialu to lubię, że budzi emocje. W kinie o to mi chodzi i cudownie, że przy komediowym serialu w polskiej tv też można się emocjonować :))

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Szkoda, że pomysł z początku już nieaktualny....przecież Marcin porzuca Dominikanę natychmiast i wraca by zobaczyć Mateusza, bo jego prędkość głupienia nie zależy od aktualnej partnerki(na razie).

ocenił(a) serial na 10
wiseacre

W tej serii to ja się nie mogę w ogóle połapać, co ten Marcin ma w głowie. Co innego mówi, co innego robi, jeszcze o czym innym stale myśli. Chce żeby Iga na niego nakrzyczała, porozmawiała, sam się jej
żali, chce żeby go zrozumiała ale i tak robi co chce! Nawet po krawatach nie można dojść do tego, jak będzie i co zrobi, bo on chyba tak dokładnie to sam jeszcze nie wie. Ale na szczęście ma Igę, jak zrozumie,że może ją stracić i testy wykluczą jego ojcostwo, to zostanie z niczym! A Iga nie będzie się chciała wiązać z kimś tak niestabilnym. Może to jest ten moment, że wszystko się zacznie układać - wreszcie, tak jak powinno:)

ocenił(a) serial na 10
Infiniti9

Jak to się wszystko wywróciło, Marcin niestabilny, a jak in_tro napisała, że Idze miłości może nie wystarczyć:(
Swoją drogą, co za atmosferę stworzył Marcin miedzy nimi, że Iga się martwi, że niedługo będzie ciężarem dla Marcina.
Jeżeli rzeczywiście pierworodny się pojawi to mam nadzieję, że Marcin nie będzie robił różnicy między dziewczynkami a swoim dzieckiem. Jakoś mi się pozytywniej Krzyś widzi:)

ocenił(a) serial na 10
wiseacre

Teraz Marcin jest jak ze snu Krzyśka, jeszcze pewnie będzie wymagał od Mateusza aby ćwiczył solfeż. Dlatego wybrałam opcję, że Mateusz nie będzie jego synem. Lepiej jeżeli Marcin rozpocznie poznawanie swego dziecka od początku , a nie od 6 roku życia.
Coś w tym Motylkowie I&M mało tego szczęścia mają. Na początku zwlekali z przeprowadzką gnieżdżąc się na Żelaznej.Potem jak się przeprowadzili to stale się tam ktoś plątał(Dorota, Krzysiek) a teraz nawet Mateusz i Kinga!
Ciekawa jestem, czy przyprowadzenie Mateusza na Poziomkową to już jakieś wprowadzenie do rodziny ze strony Marcina, czy pomysł Mateusza lub Kingi?
Może Iga chciała go poznać, ale nie wiem czy ta wizyta była przed, czy po oficjalnych wynikach testu?
Jeżeli Kinga i Mateusz znikną to będzie tak jak kiedyś napisałam, że Poziomkowa to dobry adres na szczęście! A Motylkowo to azyl dla I&M i całej czwórki, która mam nadzieję, że się powiększy.

wiseacre

Jak zacznie różnicować dzieci, to mu Krzyś stosownych uwag na ten temat nie oszczędzi zapewne;)

ocenił(a) serial na 8
emka98

Dziewczyny tak myślałam o tej sprawie i przyszło mi do głowy, że może ta Kinga w ogólnym rozrachunku okaże się błogosławieństwem? Od razu zaznaczę nie jestem pijana i wiem co piszę:)
Iga ma problem z akceptacją siebie, czuję się od Marcina gorsza i może postać Kingi została wprowadzona, żeby wbrew pozorom dowartościować Igę. Może to właśnie Iga ma stoczyć walkę o swojego faceta, swoją miłość i wygrana na pewno doda jej pewności siebie zwłaszcza jeśli " pokona" ładną, wykształconą kobietę. Przecież tak na prawdę scenarzystki pozbawiły Igi takiej bezpośredniej wygranej z gadem. Marcin nie wybrał Igi, rzucił gada dopiero jak wyszło, że spała z jego ojcem. Tak samo z Aśką nie powiedział jej nie będę z tobą bo kocham Igę, Aśka dowiedziała się o omyłkowych zaręczynach i na dodatek Marcin zaczął coś bredzić że to nie tak że on nie chce z nią być. Może skoro przy pośredniczkach zostałyśmy pozbawione takiego zdecydowanego wyboru Marcina i walki Igi o niego to może po to jest Kinga. I czy nie warto pocierpieć teraz gryząc paznokcie jeśli efektem by było zobaczyć jak Iga walczy o Marcina? A Marcin zdecydowanie mówi że jedyną kobietą jaka go interesuje to Iga?
Każda przeszkoda w życiu, w związku ma czegoś nauczyć i ewidentnie w tym sezonie widać że pomimo miłości to związek IgMy nie jest idealny i mają jeszcze wiele spraw do przepracowania. I jeśli Kinga z Mateuszem ma im w tym pomóc to ja mogę teraz pocierpieć. A przy okazji może dzięki Kindze nawiąże się sympatia między Igą a Markiem.

ocenił(a) serial na 10
Lipa88_2

Jeśli tak to miało być, to ja też to jakoś przeżyję!
Bo nikt nie lubi "tych trzecich", bo nigdy nie będzie do pary!!!
Miłość nie musi być idealna, ale musi być prawdziwa:)))
A prawdziwa miłość nie jest taka prosta. Może wreszcie on i ona zrozumieją, że to co ich łączy jest wyjątkowe i żadna przeszkoda ich już nie rozdzieli i nie poróżni.
Igę na pewno taka konfrontacja i wygrana z Kingą dowartościuje, a Marcin zrozumie, że Iga to wyjątkowa kobieta:)

Lipa88_2

Trochę się zgadzam, a trochę nie :)
Pomysł, by Igę dowartościować, pokazać jej, że nie tylko ona jest najgorsza i przynosi kłopoty, bardzo zacny. Podoba mi się. Prosiłyśmy się zresztą o rysę (ja prosiłam). Musi być jakaś równowaga w przyrodzie. Nie może być tak, że Iga czuje się gorsza, bo królewicza zbroja lśni, a ona jedynie wgniecenia powoduje. Królewicz pokazuje właśnie, że pod zbroją ma niepoukładane myśli i emocje, a wgniecenia sam prostuje, nie dopuszcza do tego innych. Iga musi chyba użyć wiertarki czy wykrawarki do metalu, żeby wejść pod tę zbroję i zacząć porządki, jak na sprzątaczkę przystało ;)
Natomiast jeśli chodzi o walkę o Marcina, to trochę mam wątpliwości. Marcin zrobił gest w szkole, Iga zrobiła gest nad Wisłą. Wyrównało się, ale on się tak jakby Idze poddał wtedy, jakoś bardzo też o nią nie walczył. Przyjaźnią ją wcześniej mamił, czyli otwarcie nie walczył o miłość. Dostał czego naprawdę chciał, ale walki jakiejś wielkiej tam przecież nie było. Tak jak mówił Podhalski: Kaszuba dostaje to czego chce, nie wysilając się. Ja bym chciała jednak zobaczyć jak on się wysila zdobywając Igę. Do tej jego ewentualnej zazdrości tu piję. Myślę, że to też by Igę podbudowało, gdyby inni mężczyźni ją adorowali, a Kaszuba musiał zawalczyć, uświadomić jej, że on ją tak kocha, że nie wypuści jej z rąk. A teraz to wygląda, że ona ma walczyć o niego z dzieckiem. Trochę nierówna ta walka.

in_tro

Przyłączam się do opinii:)))

ocenił(a) serial na 10
in_tro

I tutaj pomyślałam o Renacie, pokochała mężczyznę z dzieckiem! Iga się już dość nawalczyła z Kaszubą,niech teraz on udowodni, że jest rycerzem, że zawsze ją obroni. A na Poziemkowej niech tę zbroję zdejmie, bo widać, że mu ciąży niech się odsłoni, żeby Iga mogła się dostać do jego "zakutego w zbroję serca":))

Infiniti9

Jak już tak Renatę wywołałaś, to faktycznie, on zajęła się obcym chłopcem. Kochała Marka, była z nim już związana, a jak się potem Marcin pojawił, to nie zakończyła znajomości. Taki przykład trochę dla Igi w kwestii wzięcia tego na klatę. Iga już ma z tym problem, a sprawa jeszcze nie przesądzona. Tylko że różnica taka, że Renata nie musiała się obawiać, że matka dziecka będzie w orbicie ze wszystkimi konsekwencjami i nie miała problemu, że musi to pogodzić z wychowywaniem swoich własnych dzieci. Kaszubowie musieli stworzyć po prostu nową rodzinę dla sieroty. Też im było ciężko, i w którymś tam momencie Renata ugięła się dla dobra dziecka, została w małżeństwie, w którym nie było jej łatwo. Ciekawe czy Renata pamięta jak Iga jej mówiła, że podziwia ich, bo sama to nie wie, czy by się odważyła. Mam nadzieję, że takie doświadczenie jednak Igę ominie.
Marcin „pakiety” Igi widział od razu i nie miał z tym za bardzo problemu. Nie wiem, może dlatego, że czuł, że tatusiowie to żadne dla niego zagrożenie (Iga od razu mówiła, że skończyła z nimi na amen), a dziewczynki polubił od razu. Bez niedomówień to było.
W każdym razie, Marcin być może z tego względu oczekuje od Igi tego samego, bo on przecież potrafił. Tzn. nie tak do końca potrafił, bo potem już miał problem z tatusiami i Dorotą, stąd rozmowa na ławeczce.

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Masz rację Renata miała trochę łatwiej, ale jak na razie to Kinga nie zagraża Idze. To Marcin Igę odsuwa nie mówiąc jej wszystkiego, tu jest trochę inny problem. Iga ma kompleksy w stosunku do Kingi czuje się gorsza, choć nie wiem dlaczego? Ona się boi, że straci Marcina. Dlatego uważam, że to on powinien jej w jakiś szczególny sposób udowodnić, że ona jest tą kobietą, z którą chce spędzić resztę życia. Oni już nie muszą walczyć o siebie, ale to co się dzieje i jak on się zachowuje dezorientuje Igę.

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Nie cierpię słowa "dokładnie" więc użyję: "w rzeczy samej":), w "sensie ścisłym":) : "tak"(uważam:)).

ocenił(a) serial na 8
wiseacre

O tą walkę Igi to nie chodziło mi że ona musi udowadniać, że kocha Marcina i walczyć o jego miłość. Macie racje ona to pokazała niech Marcin się wykaże. O tą walkę Igi chodziło mi że gdyby pokazała takiej babce jak Kinga gdzie raki zimują to by ją wzmocniło, dodało pewności siebie.

Lipa88_2

Masz w sumie rację, to również Idze by dodało pewności siebie. Fajnie by się patrzyło na to, jakby tak Kinga musiała spasować, bo Iga by dobitnie pokazała, że wszystko pięknie i różowo, syn synem, ale ona też ma jakieś prawa i też może wymagać. A nie że Marcin na postronku Kingi i Mateusza, a ona to potulnie znosi.

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Tylko, że to chyba Iga powinna dać do zrozumienia Marcinowi, bo to on ma takie dziwne zapędy! Jeszcze wyników nie ma a on już szkołę wybiera, a co jak się okaże, że to nie jego syn? A Kinga teraz już na nic wpływu nie będzie miała, bo przez 6 lat Mateusza miała na wyłączność? Dziwny jest ten Marcin, nie zdaje sobie sprawy, że tak naprawdę to może mieć dwie kobiety przeciwko sobie?

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

Marcin to się ewidentnie kwalifikuje na kozetkę do Andrzeja. Nie znam się za bardzo na psychologi ale może to jakaś potrzeba udowodnienia że byłby lepszym ojcem niż Marek.

ocenił(a) serial na 10
Lipa88_2

Tu raczej chodzi o to, że on próbuje powielić to co zrobił Marek. Marek chciał żeby Marcin był w przyszłości kimś, ale bez wspólnych zabaw, tylko nauka. Jedynie Renata jakoś mu to dzieciństwo umilała. Marcin nie jest złym człowiekiem, ale chyba do końca jeszcze nie jest "rozmrożony". Widać, że potrzebuje takiej bliskości, takiej rodzinnej atmosfery, ale jak ma problem, to chce sam go rozwiązać. Na razie to jeszcze taki samotny rycerz, który pomaga samotnym kobietom w potrzebie. Ale teraz to on potrzebuje pomocy i zrozumienia i się pogubił. Brnie samotnie w coś, co jeszcze nie jest wiadome. Sam sobie robi nadzieję, choć sam nie wie jak będzie! Mam nadzieję, że zreflektuje się w porę, a nie po czasie!

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

No jak on będzie się tak troszczył o samotne kobiety to współczuje Idze i tak szczerze mówiąc to jest trochę smutne bo przez ten cały czas myślałam, że Iga jest wyjątkowa a teraz wyszło że on na wszystkie babki z problemami taki wrażliwy.

ocenił(a) serial na 10
Lipa88_2

No nie, nie przecież z Kingą balował i może być matką jego dziecka! Ale on tak właściwie to do niej jak na razie to chyba nic a nic nie czuje, to Mateusz zaprząta mu myśli. To bardziej Iga się obawia jej i tego małego,że przez nich straci Marcina, a on pogłębia te jej obawy. Poza słowami,że "to nic między nami nie zmienia", nic konkretnego nie zrobił!

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

Do ostatniego odcinka broniłam Marcina i uważałam, że po prostu reaguje jak człowiek jest ciekawy dziecka chce go poznać ale w 7 odcinku zaniepokoił mnie ten jego telefon do Kingi było słychać, że on chce żeby powiedziała że może przyjechać do Łodzi. Ja wiem że on do Kingi nic nie czuje i chodzi o Mateusza ale wiedział, że Iga jest zraniona po tym jak dowiedziała się prawdy, nie przyszła do pracy a on ma w głowie tylko żeby spotkać się z Mateuszem. Wydaje mi się, że w takiej sytuacji powinien myśleć przede wszystkim jak załatwić tą sprawę z Igą jak przekonać ją że to nie wpłynie na ich miłość. A jeśli Kinga by powiedziała żeby przyjechał to co? Ja myślę, że on nie zważając jak może odebrać to Iga to by pojechał. Tak jak napisałaś on pogłębia jej obawy a akurat tego dnia powinien myśleć o niej, nie wydzwaniać do Kingi w sprawie rękawiczek tylko znaleźć Igę powiedzieć, że kocha tylko ją i nie pozwoli żeby cokolwiek czy ktokolwiek zepsuł ich relacje. Marcin zachowuje się jak taka ciapa jak z 1 sezonu znów nie wie czego chce.

ocenił(a) serial na 10
Lipa88_2

Ten wzrok na chwilę mu umknął, gdy Iga prosiła by odpowiedział jej na pytanie,czy ma drugą rodzinę?
Bo tak naprawdę ma! Jest "rozdwojony", z Igą śpi, ale myśli o Mateuszu, jest w pracy, ale ogląda jego rysunek, nie zna wyników, a już myśli o szkole dla Mateusza! Sam się nakręcił i mam nadzieję, że jeszcze przed otrzymaniem oficjalnych wyników się odkręci, bo to już mi na fobię wygląda. Ciekawe,czy byłby tak nakręcony, gdyby to była dziewczynka?
Może to tylko skojarzenie z własnym dzieciństwem, że też brakowało mu ojca, miał tylko Renatę!

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

Jeśli on takiego świra dostaje na wieść o synu z kobietą którą ledwie pamięta to ciekawe jakby się zachowywał jakby Iga była w ciąży? Mam nadzieję że będzie Nam dane to zobaczyć.

ocenił(a) serial na 10
Lipa88_2

Też mam nadzieję na 5 serię i że to wszystko zobaczymy(ja już to wszystko parę wpisów wcześniej opisałam),od początku. Tylko zanim Marcin zobaczy tego bobasa, to już się trochę oswoi ( bo ciąża to 9 miesięcy czekania i radości chyba, że Iga już jest w ciąży!)i mam nadzieję, że dziewczynki będą mogły swobodnie oddychać przy małym! Będzie królewicz i dwie księżniczki, że będą tak samo dobrze traktowane!

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

No ale oglądanie go jak dba o Igę w ciąży byłoby bardzo fajne. I przyszli dziadkowie jakby się zachowywali? Moim zdaniem ciąża Igi dałaby dużo możliwości. A co do dziewczynek to już teraz Marcin traktuje je jak swoje nie wydaje mi się żeby ucierpiały na pojawieniu się rodzeństwa. Zresztą zauważyłam że dziewczynki to w ogóle jakoś mało wrażliwe są na wszelkie takie zmiany bo jednak jakoś nie widać żeby przeżywały że ich rodzina nie jest do końca taka jak innych.

ocenił(a) serial na 10
Lipa88_2

Dziewczynki są przyzwyczajone do ciągłych zmian, przecież stale coś było nie tak. Dopiero Marcin zajął się nimi zawsze, kiedy go o to poprosiły, albo kiedy sytuacja tego wymagała. One też od razu bardzo go polubiły i ucieszyły się, kiedy Iga im powiedziała, że "wujek będzie z nami mieszkał".
Ciąża Igi to faktycznie ciekawy wątek i Marcin opiekujący się nią, to może być pięknie i zarazem śmiesznie.

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Masz rację i najlepiej by było gdyby Marcin uświadomił Kindze w obecności Igi, że tylko chodzi mu o ewentualnego syna, miłość ojcowską bo tą pierwszą już ma.

emka98

Ja nie przywiązuję. aż tak wielkiej uwagi do tego artykułu. W jakimś tam zakresie jest coś na rzeczy. Ile jednak razy okazywalo się zupełnie lub w części inaczej. a my strasznie nakręcałyśmy się, tworzyły różne rozwiązania. Co do tego artykułu i jego prawdziwości mam jedną uwagę. Nie pamiętam aby w 7 odcinku bieżącego sezonu doszło do spotkania p. Irenki z Wojtkiem. W tym artykule jest napisane, że to bedzie w 7 odcinku. I cóż można więcej powiedzieć na temat tego artykułu.

emka98

Z pewnością Krzyś mu przyjacielskiej porady udzieli w kwestiach dzieci. Jak nie przy trunkach po dobroci (niczym Filipowi w hotelu po jego licznych próbach samobójczych), to np. jak Podhalskiemu w sądzie (nastawiając na obicie swą naturalną krzywiznę twarzy). Krzyś - ostoja moralności, rozszerzy swe poradnictwo z samotnych kobiet na pogubionych mecenasów ;)

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Są nowe zdjęcia na stronie śs - po tym artykule, to miło popatrzeć:))))

ocenił(a) serial na 10
Anula_663

Na tym 3 zdjęciu, jak Iga zakłada Marcinowi krawat, ma taką samą bluzkę, jak podczas spotkania z Kingą. A krawat jest ten sam jak na zdjęciu, gdzie Marcin trzyma kopertę w ręku. Oj,ale napięcie! Takie uśmiechy w kuchni, potem krzycząca Kinga, zakładanie krawata i... . Reszty dowiemy się w 11 odc.!!!

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

...A Ja się czepię koloru krawata mecenasa ...dlatego błękitny ??? Koperta z wynikami badań i błękitny krawat nie dawały mi spokoju...scenarzystki nie raz puszczały do Nas oko ...Nadzieja ma kolor jasnego Nieba i to jest chyba ta perspektywa ...Mateusz nie może być synem Marcina wynik musi być Negatywny !!!

ocenił(a) serial na 8
Stenia21

W przypadku Marcina źle wróżyło gdy miał zielony krawat ...

Stenia21

W zielony krawat przyodziany zarobił z liścia od Iguni;)

ocenił(a) serial na 10
emka98

I oberwał rykoszetem od kłócących się rodziców;)

Anula_663

A w błękitach występował na urodzinach Oliwki u pani Irenki:))) Błękit i białe paski lśniły na krawacie podczas randki na słynnej ławeczce:))) Jeśli nam dobrze kojarzą się te barwy, to wydaje się, że Stenia21 ma rację;)

ocenił(a) serial na 10
Stenia21

Podoba mi się taka interpretacja koloru krawata mecenasa:))) Te uśmiechy na pierwszym zdjęciu wyglądają mi bardzej na uśmiechy Asia - Stefan niż Iga - Marcin. Nie szkodzi, dobre relacje na planie są bardzo ważne:D
W telemagazynie jest streszczenie 9 odcinka. Trochę krótkie:(

ocenił(a) serial na 10
Stenia21

Stenia21 uwielbiam Cię za ten wpis:))) Obyś miała rację, serce mi z radości aż podskoczyło!!!

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

Wróżką Aszanti to Ja co prawda nie jestem;) ...ale nie widzę 5 serii inaczej ...Iga w ciąży i szalejący na jej zachcianki Marcin... Mateusz pojawił się tylko po to aby obudzić w mecenasie instynkt tacierzynski...a potem drzewo i dom ...albo dom i drzewo...i żyli długo i szczęśliwie...............the end...:)

ocenił(a) serial na 10
Stenia21

Pisz tak częściej! Tego nam tutaj trzeba, bo my tu stale się męczymy z Kingą i ojca w dalszym ciągu dla Mateusza nie możemy znaleźć, a Ty takie cudowne rzeczy piszesz:)))
Do 10 odc. musimy poczekać, wtedy albo euforia, albo gorzka pigułka do przełknięcia.