PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720696}
7,3 18 tys. ocen
7,3 10 1 18108
O mnie się nie martw
powrót do forum serialu O mnie się nie martw

nie ma finału, a my kolejny wątek zaczynamy! :D

ocenił(a) serial na 10

Wszystko możliwe, ale dlaczego już na początku napisali,że w "tej"serii ślubu Igi i Marcina nie będzie?
Jak to ma się skończyć? Po co tyle komplikacji, mogli to już wcześniej zakończyć, ale tak jak należy, a nie 4 sezon nas łudzą, a 5 nie będą kręcić!!!

ocenił(a) serial na 10
Infiniti9

Poza tym Paweł Domagała powiedział, że czas pokaże, czy Kaszuba i Małecki zostaną przyjaciółmi. Chyba w tej serii już nie ma na to czasu. Może w następnej....

ocenił(a) serial na 10
on_mile

Czytałyście wywiad ze Stefanem na jego fb? To nie jest nowa rzecz, bo już go kiedyś czytałam, ale dlaczego go teraz umieścił? Może faktycznie ma dość tego "Kaszuby"? Może postanowił odpocząć od aktorstwa, albo propozycje, które dostaje są nieciekawe!
Joanna Kulig i Paweł Domagała mówili, że ta seria jest świetnie napisana, ale nie pamiętam, czy Stefan się na ten temat wypowiadał?
Faktycznie ich postaci (Igi i Krzyśka)się rozwijają, a (Kaszuba) grzęźnie w problemach. Jego postać została stłumiona, by nie powiedzieć że jest taka "nijaka"!

ocenił(a) serial na 9
Infiniti9

Wywiad czytałam już wcześniej ... Moim zdaniem aktorzy i ekipa są na tyle zgrani i podkreślają w wywiadach jak dobrze się im ze sobą pracuje , że gdyby miało nie być 5 serii ( tfu tfu) , to byłaby to jakaś odgórna decyzja władz Tvp , a nie niechęć któregoś z głównych aktorów co co dalszej współpracy....

ocenił(a) serial na 10
Malgosiazmijewska77

To są tylko domysły moje, bo wywiad był tak jakoś w połowie 3 serii.

ocenił(a) serial na 10
Malgosiazmijewska77

Zgadzam się, i ja się tych władz.....

ocenił(a) serial na 5
on_mile

A jeżeli nie będzie 5 serii, to jak ta się skończy? Co z IgMą i z ślubem? No i oczywiście z Kingą?

ocenił(a) serial na 10
on_mile

Jest już streszczenie 8 odcinka w telemagazynie:)

ocenił(a) serial na 10
Anula_663

Nie, to jest streszczenie 7 odc. w telemagazynie, to pewnie z nadmiaru emocji!

ocenił(a) serial na 10
Infiniti9

Ja mam streszczenie 8 (47):) Tylko zdjęcia wciąż te same:(

ocenił(a) serial na 10
Anula_663

Właśnie, stąd pomyliłam numery odcinków.

użytkownik usunięty
Infiniti9

Krzysiek przyłapuje na gorącym uczynku mężczyznę, który zakradł się do mieszkania Ewy. Mężczyzna okazuje się jego znajomym, co w oczach Krzyśka zdecydowanie nie polepsza złodzieja. Przed gniewem Krzyśka ratuje go Teresa, która patrzy na świat przez różowe okulary, odkąd przeczytała wydawniczy hit sezonu Zanim powiesz: kocham tajemniczej autorki, która chce pozostać anonimowa. Ostatecznie sprawę włamywacza rozsądza pani Irenka. Przy okazji przypomina też Krzyśkowi, że zupełnie zaniedbał firmę stworzoną z ojcem Igi. Iga i Marcin czekają na wyniki badań. Marcin robi co może, by przekonać Igę, że cokolwiek się zdarzy, nic się między nimi nie zmieni. Iga bardzo chce w to wierzyć, ale kiedy dowiaduje się, że Marcin znowu spotkał się z Kingą, zaczyna mieć wątpliwości. W dodatku Kinga oznajmia Marcinowi, że stara się o nową pracę w liniach lotniczych w Emiratach Arabskich, co oznacza co najmniej pięcioletni wyjazd z Mateuszem za granicę. Marcin reaguje na to bardzo emocjonalnie. Iga zaczyna się obawiać, czy jej miłość wystarczy by zatrzymać Marcina. Na szczęście z Londynu wraca Ewa, której wreszcie może się wygadać i wypłakać.
Proszę :)

ocenił(a) serial na 10

Dziękuję :) Ja chyba źle patrzyłam, bo przy tym tekście był nr (47) 4 seria, a to rzeczywiście już 8odc.:)

Wątek o 8 odc. założony :)
http://www.filmweb.pl/serial/O+mnie+si%C4%99+nie+martw-2014-720696/discussion/Od cinek+47+%288+odcinek+4+sezonu%29,2769105

on_mile

http://i.iplsc.com/o-mnie-sie-nie-martw/0005E58NP6RCG9VN-C122-F4.jpg

Nie wiem, z którego ostatecznie odc. pochodzi to zdj., dlatego wrzucam do tematu ogólnego. W sumie to jest to samo zdj., co było ostatnio w ŚS, ale to jest w lepszej rozdzielczości. Może jakieś szczegóły zwrócą uwagę lub naprowadzą na jakiś trop naszych niezawodnych Sherlocków Holmesów ;)))

użytkownik usunięty
Mela_5_100

Iga nadal ma pierścionek na palcu ufffffff :D

W Telemagazynie zwiastun nowego odcinka
http://www.telemagazyn.pl/serial/o-mnie-sie-nie-martw-578196/s4/odc46/

on_mile

http://omniesieniemartw.tvp.pl/24911530/burzliwa-sielanka
burzliwa sielanka u Igi i Marcina :)

ocenił(a) serial na 5
on_mile

Ciekawi mnie czego dotyczyły słowa Marcina ,, ... czasem trzeba zaangażować się w sprawy ludzi i doprowadzić je do końca"??

Lenka06fw

Testy wykażą, że Marcin nie jest ojcem Mateusza. Ale Kinga z synem nie znikną tak szybko z horyzontu. Marcin ze względu na chłopca, którego tak bardzo przecież polubił, zaangażuje się w pomoc Kindze. Nie wiem, w poszukiwaniu właściwego "dawcy nasienia" czy tam jakąś inną pomoc w sprawach związanych z Mateuszem. Iga będzie zazdrosna o te kontakty. Bo ona może go wspierać do wyników testów i potem, gdy się okaże, że jest tym ojcem. Ale w innym przypadku, tzn. jak wyjdzie że Marcin nie jest tatą Mateusza? To już może Igę przerosnąć i może jakieś wybuchy nastąpią. I tu Kaszuba jej tłumaczy, że sama sobie ukręciła ten bicz, bo to przecież dzięki niej on nie umie już zamykać spraw bez spojrzenia głębiej na kłopoty ludzi i że jak już pomaga to z maksymalnym zaangażowaniem.

in_tro

Oczywiście, tak "gdybam" tylko :)

in_tro

Tak zgadzam się, Marcin nie jest ojcem dziecka. Doprowadzić do końca czyli znaleźć prawdziwego ojca Mateusza.
A co do zmiany zachowania Igi, sposobu komunikacji to okazuje się , że nic się nie zmieniła - dalej jest wybuchowa. To jej milczenie na hiobową wieść Marcina wynikało nie z pracy nad sobą lecz z kalibru sprawy - grunt usunął się jej po nogami, bała się, że straci mecenasa , dlatego obchodziła się z nim jak z jajkiem lub też bardzo mu współczuła - na zasadzie, że nie krzyczy się na śmiertelnie chorego, w obliczu spraw ostatecznych. Może była też wielce zaskoczona i obrażona jak on mógł jej to zrobić, musiała to przetrawić, Tutaj zwykłe codzienne pokrzykiwanie nie przyniosłoby efektu - Marcin musiał odczuć, że naprawdę przeskrobał. Iga dalej przecież krzyczała zwyczajowo na Krzyśka, na ojca się wydzierała w kancelarii, na panią Irenkę, że tajemnicę trzymała, na chłopaków z ośrodka wychowawczego czyli na słabszych. Oszczędzała tylko Marcina, usta w dziób, bo wiedziała, że może dużo stracić. Zachowała zimną krew, chociaż w środku ją przewracało. To się nazywa instynkt samozachowawczy :). Nie chciała wyjść na jędzę w porównaniu z panią stewardesą, tylko ciepłą, współczującą kobietę. Teraz widzę, że znowu wróciła do formy i kołki mu ciosa, a on jednak trochę jak ciepłe kluchy jest. Na cóż może to nie żuraw i czapla tylko choleryczka versus melancholik aktualnie (kiedyś jako singiel robił za sangwinika). No dobrze, został jeszcze flegmatyk, ale to chyba po 10 latach ich pożycia wspólnego powiemy :)

ocenił(a) serial na 10
loka12

Podoba mi się Twoja charakterystyka Igi, Iga teraz ma u mnie carte blanche ale nie można Ci nie przyznać racji, po tym co wyziera z zapowiedzi. Bardzo mądra analiza.
W obronie Igi dodam jedynie, że świadomość swoich zachowań i rozpoznanie emocji to nie jest tak proste, co właśnie widać.
A Marcin jest taki na pół rozmrożony i ja mam nadzieję, że po rozmrożeniu dużo zostanie w nim sangwinika, jednak z dodatkiem choleryka i szczyptą flegmatyka.

loka12

Być może jest tak jak piszesz. Ja jednak poczekam na cały odcinek (albo nawet na dwa kolejne) i wtedy to ocenię :) Na ten moment podoba mi się, że Iga nie krzyczy "w obliczu sprawy". Motywację na razie trudno przewidywać, bo równie dobrze może być zupełnie inaczej niż piszesz. Czy to była kalkulacja z jej strony (z powodów o których piszesz), klasyczne strzelenie focha czy może po prostu... tępy ból kierował jej zachowaniem? No, ale jak wspomniałam, to będzie można ocenić jak się zobaczy całość :)
Jak tak czytam, co napisałaś, to trochę przykro mi się robi, bo z niektórych fragmentów wynika, jakbyś odmawiała jej czegoś takiego jak poczucie krzywdy. Ona jest emocjonalna i jak się wścieknie, to wtedy krzyczy, ale chyba nie zawsze jej emocje idą tym jednym "kominem". I nie są przede wszystkim jedynymi emocjami, jakie ona odczuwa. Przypomina mi się wyraz jej twarzy jak wyszła z hotelu po weselu Zarzyckiego, zaraz po tym jak "sparowała" Marcina z Gadomską. Po wściekłości przyszedł ból i żal. Tak samo wtedy, jak Kaszuba Aśce tłumaczył w I sezonie: "Ja ze sprzątaczką?" i jak potem przeczytała opowiadanie Helenki - tu też był ból, że jest beznadziejna i do niczego się nie nadaje.
A po wiadomości o "drugiej rodzinie" i tych kłamstwach, faktycznie grunt usunął się jej spod nóg. Komu by się nie usunął? Ale czy jej późniejsze zachowanie to wynik jedynie szybkiego rachunku ewentualnych zysków i strat? Wątpię, ale zobaczymy, wkrótce się pewnie okaże :) Zresztą to pewnie też kwestia interpretacji.

Co do wyplenienia Igi wybuchowości - ja nie wierzę w taką radykalną zmianę. Nie wierzę i już. To nie nastąpi, chyba żeby jej mózg wymienili :) Ona już zawsze będzie wybuchowa czy, jak piszesz, choleryczna. Kwestia tego, czy jest w stanie się trzymać w ryzach w stosunku do osoby, którą kocha. I tyle. Moim zdaniem, tu kłania się wypracowanie umiejętności kontrolowania własnych reakcji. Emocje będą emocjami, grunt to reakcja na nie. Tak ogólnie i na wszystkich frontach się nie da, ale jak będzie nad sobą pracować, to być może w jakiejś jednej, najważniejszej dla siebie relacji, będzie w stanie to robić. Zwłaszcza w poważnych sprawach. Jak mówiła ojcu: teraz wie, co to znaczy wspieranie się w związku (czy jak to tam było w tej rozmowie). I ja bym tak po prostu nie odmawiała jej tego, że próbuje coś z sobą robić. Kontrolować się jakoś, czasami z większym a czasami mniejszym powodzeniem.

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Mam wrażenie, że trochę odwróciłaś "kota ogonem" i opacznie zinterpretowałaś to co napisała loka12. Tam jest dużo niezaprzeczalnych faktów, po prostu faktów z odcinków i tylko odrobina interpretacji.
Ja bym napisała, że Iga próbuje i często się jej nie udaje, a zachowanie wobec Marcina, okazuje się, że to na razie max jej możliwości.
A co do możliwości zmian; doświadczanie-myślenie-refleksja, prosta droga do rozwoju, na który ma szansę każdy człowiek. Życie przed Igą, ma szansę na łagodną wersję, którą posłużył się mecenas opisując Igę: impulsywność:)

wiseacre

Oby taka zmiana nie rozsadziła jej od wewnątrz.

wiseacre

Żeby spojrzeć całościowo czy tam z dwóch przynajmniej stron na sprawę, warto czasem odwrócić tego kota ogonem :) Możemy nawet przyjąć, że ja patrzę z d... strony na tego kota ;)
To że Iga krzyczy i jest wybuchowa to wszyscy wiemy. To są właśnie te fakty. A reszta? Ja się właśnie do tej odrobiny interpretacji odnoszę. Tylko że dla mnie nie jest to taka znowu odrobina. Bo czy na pewno faktem jest to, że milczenie Igi na wieść Marcina "wynikało nie z pracy nad sobą lecz z kalibru sprawy..."? To jest interpretacja loki12. Być może Ty się z nią zgadzasz, a ja mam wątpliwości. A może obie te rzeczy się nałożyły po prostu? (Nawiasem mówiąc, wydaje mi się, że jej reakcja z ostatniego odcinka była taka "niewybuchowa", bo od tel. od ojca miała chwilę na pomyślenie, zanim Marcin wrócił do domu).
A też faktem jest że Iga obchodzi się z Marcinem jak z jajkiem, bo się boi, że go straci itd. czy że mu współczuje jak osobie terminalnej i dlatego nie krzyczy? Ciągle przecież tego nie wiemy na pewno, więc to też kwestia przypuszczeń różnych.
Dalej było, że Igi zachowanie wynikało być może z tego, że była "wielce zaskoczona i obrażona jak on mógł jej to zrobić". No tak, ja tak napisane słowa interpretuję właśnie tak jak pisałam (jako foch). Może i opacznie.
A dalsze przypuszczenia, że Iga nie chciała "wyjść na jędzę w porównaniu ze stewardesą" to też nie są (jeszcze) fakty. Mamy odcinek przed sobą.
Nie wiemy też za bardzo, o co chodziło w tej scenie z któregoś z przyszłych odcinków. Loka12 interpretuje, że Iga będzie Marcinowi kołki ciosać. Skąd ta pewność? Jakiś pokazali urywek parosekundowy i w sumie nie jest jasne, o czym była ta rozmowa. Czy Iga słusznie miała o coś do niego pretensje czy niesłusznie. Ja wolę myśleć, że jeśli będzie te kołki ciosać czy jeśli mu coś tam będzie zarzucała, to jednak może będzie miała jakiś do tego powód. Nie jakiś z kosmosu. Tak po ludzku może jej się przecież coś nie podobać, być o coś zła czy zaniepokojona. Moim zdaniem, nie powinna wcale wtedy siedzieć jak mysz pod miotłą, bo go być może urazi albo coś tam jeszcze.

Na ten moment to te przypuszczenia loki12 są tak samo prawdopodobne jak i te moje. Są różne od siebie, a co wyjdzie w praktyce, się zobaczy. Ja się nie upieram, że mam rację, bo nie mam przecież dowodów. Za moment się może wszystko wyjaśni. Owszem, bardzo bym chciała, żeby Iga jednak nie robiła wszystkiego tylko po to, żeby się przypodobać Marcinowi czy ze strachu, ale żeby też swoje emocje jakoś w tym uwzględniła, nie tłamsiła ich po całości. I nie chcę, żeby mu na złość robiła. Tzn. żeby milczenie nie było za karę, ale żeby po prostu wynikało z tego, że nie umie jeszcze się w tym odnaleźć czy nie umie znaleźć słów, jakimi ma rozmawiać o tym z Marcinem.
No po prostu chcę myśleć, że jest dobra i nie będzie kombinować. Zawsze myślałam o niej, że jest prostolinijna i nie potrafi za bardzo kombinować. I to w sumie jako plus widziałam. Niektóre dziewczyny piszą, że jest prosta i nie ma w niej polotu. No więc widać, że to też można dwojako interpretować. Kwestia odczuć właśnie :)

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Tak, tak, tak.
No to już Iga dzisiaj wszystko nam wyjaśniła.
Bardzo mnie serce bolało na kilka razy powtarzane słowo gówniarz i na przepraszam, obydwa słowa niesłusznie użyte.
A Marcin swoje też wyjaśnił.

wiseacre

No i masz babo placek, wyjaśniło się. Jednak głównie strach, że go straci. Loka12 dobrze przypuszczała :)

A o którym przepraszam myślisz? O tym do Grześka czy do Marcina?

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Zdecydowanie do Marcina, Marcin mięczak, użala się nad sobą(przesadzam), a Iga przeprasza, za co, za to, że nie zaufał i było jej cholernie przykro, że zwątpiła w sens miejsca, które przy nim zajmuje!!!!!!!!!. Cudownie, że się do niego przytuliła itd., że się "pogodzili" ale jednak to Marcin powinien przeprosić, jakoś bardziej sensownie i logicznie.
Przepraszam do Grześka, bardzo mądre, widać było od razu efekt, chociaż ręki nie podał, zaskoczyła go szacunkiem, którego zapewne od dorosłych nie zaznaje, a Iga zrozumiała, że go poniżała wyzwiskami, pedagog, nawet przyszły nie powinien używać wyzwisk.
A co Ty uważasz? z ogromną ciekawością zapewne przeczytam w wątku odcinka.

wiseacre

Marcin przecież przepraszał Igę i z rozmowy w mustangu wynika że nie tylko raz :) Co nie zmienia faktu, że Igi przeprosiny ustawiają ją na jakiejś dziwnej pozycji. Mnie też się to nie podoba, wyszła za bardzo przed szereg.
A w kwestii "użalania" jeszcze warto dodać, że Marcin nie tylko ma ten jeden problem. Do tego dochodzą kłopoty ojca i to mu nie pomaga. Iga zresztą też ma kłopoty z rodzicami, więc jednak trochę wychodzi po równo. Tylko że w odróżnieniu do Igi, to Marcin oprócz tego wszystkiego to ma jeszcze błyski radości z Mateusza, więc jednak jest trochę w lepszej pozycji.
A z kolei przeprosiny w stronę Grześka bardzo mi się podobają. Iga zaimponowała mi. Nie każdy potrafi się tak ugiąć w stosunku do "gówniarza". To, moim zdaniem, dobrze wróży w jej pedagogicznych poczynaniach. Myślę, że Grzesiek jak przemyśli, to doceni i to może być przełom.

W tym innym wątku to ja się jednak miotam niczym Iga w tym odcinku ;))

in_tro

To jest miłość, a w miłości reagujemu różnie i chyba nie kierujemy się tylko i wyłącznie jakims wyrachowaniem...oczywiście poza zazdrością, jeżeli takie powody istnieją względnie doszukujemy się dziury w całym. Przecież człowiek inaczej reaguje, zwłaszcza jeżeli powstają różnie "niedomówienia" i to chyba nie można nazywać wyrachowaniem. Taka jest miołość. Jeżeli występuje wyrachowanie, to jak to się ma do miłości? Moi rodzice zawsze wtlaczali mi do głowy, jeżeli prawdziwie kochasz, to ze wszystkimi tego skutkami, wadami i zaletami. Zmiana Igi o której tyle było pisane...nie można charakteru zmienić i w dodatku w tak krótkim okresie czasu i mając wokół siebie tyle emocjonalnych sytuacji. Chyba, że uda się komuś zgłębić zen czy też coś podobnego. Tłumienie w sobie naturalnych emocji nigdy do nieczego dobrego dla tego człowieka nie dawało...i dla otoczenia też.

ocenił(a) serial na 9
Lenka06fw

Może Marcin zaangażuję się w sprawę Kingi gdy dowie się że jednak nie jest ojcem Mateusza, i będzie pomagał jej znaleźć właściwego faceta a Iga będzie zazdrosna. ;) może

ocenił(a) serial na 5
Deeply

No właśnie, być moze Obie macie rację ;))) Wszystko układa się w logiczną całość. Moja pierwsza myśl na te słowa: Kinga. Czyli wychodzi na to że ona tak szybko nie zniknie z serialu.

użytkownik usunięty
Lenka06fw

A może chodzi o sprawę Łukasza?
A tak z innej beczki mam pytanie czy tylko ja mam problem aby wejść na konto Stefana Pawowskiego na Facebooku i instagramie? Wygląda to jakby on usunął konto ale nie jestem pewna. Ma ktoś taki problem?

Faktycznie, na konto fb nie można zajrzeć.

ocenił(a) serial na 10
loka12

Też mam ten problem, najpierw zniknęło kilka jego zdjęć na fb,a potem wszystko, na instagramie to samo!

ocenił(a) serial na 9
Infiniti9

Mam to samo... ciekawe o co chodzi z tymi kontami :(

ocenił(a) serial na 10
Malgosiazmijewska77

Może tak jak powiedział w tym wywiadzie, zajmie się czymś innym niż aktorstwem?

ocenił(a) serial na 9
Infiniti9

Pomyślałam podobnie ale gdyby tak faktycznie miało być to zastanawiające jest dlaczego konta zniknęły już teraz ( w połowie sezonu :(

ocenił(a) serial na 5

Ja również nie mogę wejść. Tylko gdyby to chodziło o sprawę Łukasza to Iga nie miałaby powodów by być zła. A ja odniosłam wrażenie,że jak zapytała się go z kim rozmawiał przez tel. ( nie jestem pewna tak wyczytałam z ruchu ust) to ona nie była zadowolana wkurzła się i wtedy Marcin jest coś tam tłumaczyl i padły właśnie te słowa.

ocenił(a) serial na 10
Lenka06fw

Też mi się wydaje, że testy wykazały iż to NIE Marcin jest ojcem dziecka Kingi,ale on nadal bardzo się w tę sprawę angażuje. Może Iga zaproponowała ,aby Laura dalej poprowadziła sprawę znalezienia ojca Mateusza. Bo widzi, że ta sprawa za bardzo Marcina pochłania. Iga była bardzo spokojna,ale Krzysiek to nie Marcin, gdzieś ta złość musi wyjść!! A Kinga teraz "biedna" nadal samotna matka z dzieckiem, więc Marcin wziął sobie do serca tą sprawę, która o mało co nie byłaby jego osobistą.

on_mile

O ile mnie wzrok nie myli to poniedziałkowe wydanie Świata Seriali będzie ze Stefanem na okładce. :)) Pewnie ktoś jeszcze się pojawi. Okładka jutro, wiec trzeba czekac! :D

on_mile

'Dziecko w drodze?' Iga i Marcin na okładce! :))

ocenił(a) serial na 9
on_mile

I w 7 odcinku, gdy Oliwka mówiła: "Gdybym ja miała braciszka to w końcu też byłabym od kogoś starsza w tej rodzinie", to jakoś tak pomyślałam, że może, może coś nam szykują - jakąś niespodziankę <3

madziula_19_fw

Taaa, dziecko w drodze - z Łodzi do Warszawy;P

emka98

Identycznie pomyślałam :)))

ocenił(a) serial na 9
madziula_19_fw

Tak samo to odebrałam :) Nie potrafię się jednak tak do końca cieszyć na tę myśl , gdyż po tych plotkach o braku 5 serii wydaje mi się , że ciąża Igi może być dobrym rozwiązaniem na zakończenie nie tylko 4 sezonu ale i całego serialu...:( Wybijcie mi proszę to czarnowidztwo z głowy ;)

ocenił(a) serial na 9
Malgosiazmijewska77

A to są plotki o braku 5 serii? Hmmm mi się jakoś nie wydaje, w końcu w tej serii ma nie być ich ślubu, a niepokazania go to bym im nie darowała ;)

ocenił(a) serial na 10
Malgosiazmijewska77

Nie wiem, czy Ci to pomoże (mnie trochę podniosło na duchu), ale K. Zielińska w Pnś na pytanie, czy mogłaby już udzielać porad prawnych, odpowiedziała :"Jeszcze nie, ale poczekajmy na jeszcze jedną serię, poczekajmy, może w kolejnej." Poza tym przydałaby się wreszcie seria, w której problemy miałyby inne osoby, a IgMa szczęśliwi od pierwszego do ostatniego odcinka. Chyba sobie na to zasłużyli (i my też):))))