Kaszuba przez pomyłkę oświadczy się Aśce i nie będzie miał odwagi wytłumaczyć, że się pomylił. Iga rozpocznie pracę u Biczyńskiego i razem z Marcinem będą zgłębiać tajniki umów z klientami. Dojdzie między nimi do poważnej rozmowy. Małecka wykrzyczy mecenasowi że nie chce być jego przyjaciółką. Pochodzą z dwóch różnych światów i dlatego prosi go by zostawił ją w spokoju.
Biczyński zaproponuje Krzyśkowi 10 tyś. zł za zostawienie Igi ale Krzysiek odmówi. Biczyński porwie Igę a jej telefon wyrzuci przez okno. Czy Marcin uratuje Igę z rąk porywacza? Po drodze jego auto wypadnie z drogi.
W odcinku 12 odbędzie się chrzest synka Ewy.
Ja mam nadzieję, że jednak Iga będzie pierwsza przy łóżku Marcina i to Aśka ich zobaczy, co do pocałunku to sama nie wiem... :/
http://superseriale.se.pl/seriale/o-mnie-sie-nie-martw-odcinek-13-marcin-odwola- oswiadczyny-i-rozstanie-sie-z-asia_466469.html
No ciekawe, ciekawe...
Mam nadzieje ,że rzeczywiście będzie tak jak piszą jakoś nie wierze ,że Wiktor wyrzuci Marcina z kancelarii chyba ,że Asia by go o to poprosiła.
Nie sugerowała bym się tym artykułem, z opisu 12 odcinka na tej stronie też wynikało, że wyjaśni się sprawa z zaręczynami a jak było to wszyscy wiemy.
Ja osobiście obstawiam, że może będzie jakiś buziak po tym porwaniu( taka spontaniczna radość, że nic złego się nie stało) ale ich drogi się rozejdą ( pewnie znowu gadka o przyjaźni). Co do oświadczyn to stawiam, że Wiktor domyśli się jak to było i pomoże Marcinowi to odkręcić ( sam ślub bo myślę, że Marcin będzie z Aśką). Może pogada z Aśką, że powinni się wstrzymać ze ślubem tylko lepiej się poznać ( może zamieszkać razem). Ogólnie raczej obstawiam, że wejdziemy w kolejny sezon z podobną sytuacją jak w pierwszym to znaczy Marcin jest z Aśką a Iga samotna.
wow super!!! myślę, że zerwie skoro tak piszą.. Kto obejrzy odcineczek prosimy o streszczenie :)
Ja głosuje, że coś przełomowego w relacjach Igi i Marcina bedzie. Na przykład buziak. Chcę w to wierzyć ;)
na ipla kliknij ogladaj na www i samo cie przekieruje a na vod to nie wiem bo u mnie nie działa
ja pobrałam wcześniej iple na komputer i tutaj płaci się tylko 4,90 za odcinek, ale ja wcześniej wykupiłam cały pakiet premier (nie tylko tego serialu) 30-dniowy za 9.90.
Super zakonczenie moim zdaniem. Wypadek jest przez Ige, ktora wymyka sie Biczynskiemu i wrace an rowerze. Wtedy Kaszuba widzac ja przez roztargnienie wjerzdza w drzewo. Ona do niego biegnie, nie ma pocalunku ale jest romabtycznie. Krzysiek ma ostatnie slowo. Boskie! Krzysiek w tym odcinku tez nie zawiodl i mozna sie bylo lac.
Co do Asi to Marcin powiedzial jej prawde jak to bylo z tym pierscionkiem i Asia wyjezdza.
a jak cała sprawe ocenił wiktor? był ta rozmowa miedzy nimi ? ile było scen miedzy ga a marcinem, zbliżyli sie do siebie ?
Nie bardzo duzo, ale pokazali Krzyska w bardzo dobrym swietle i jak mowil ze on by Igi nie sprzedal za zadne pieniadze to ukulo to kaszube. Po za tym obial ja w szpitalu i powiedzial ze jej nie da skrzywdzic. Potem to juz tylko na samym koncu zanim Kaszuba stracil przytomnosc ( ucieszyl sie ze Iga jest zdrowa i cala i stracil przytomnosc).
Wiktor wrecz rozkazal Marcinowi aby powiedzial prawde jego corce. O pracy nie bylo mowy.
Wiktor bardzo spokojnie i rzeczowo, oczywiscie od razu powiedzial ze Marcin musi Asi się przyznac do pomyłki. A co do Igi i Marcina to dalej przyjacielsko, ale Kaszuba jak zwykle szukal kontaktu z nią, zwłaszcza w szpitalu i znow podkreslał ze nie da jej skrzywdzic.
Na ratunek popedził jej jak oszalały, i jak ją zobaczył po tym jak juz rąbnął w drzewo był bardzo uradowany, a potem stracił przytomnosc.
Sama ostatnia scena Krzyśka świetna, efekt z tą kamerą i to jego: "słodki Jezu..."
Tak, to wlasnie bylo swietnie, Takie niekonwencjonalne zakonczenie. Super to zrobili. Mi sie to bardzo podobalo. Ostatni odcinek byl super, wszystko bylo widac w szczegolach ( nie w slowach) . Bylo widac ze Marcin jest juz w Idze zakochany. Ta ostatnia scena jak on ja widzi jak ona wyjedza na rowerze ..boska, lepsza niz pocalunek.
Teraz zostaje mieć nadzieję, że drugi sezon będzie tak samo świetny jak pierwszy.
Odcinek genialny, chyba najlepszy z całego sezonu :D Końcówka super świetnie to rozegrali, było tak idealnie, że nawet mimo braku pocałunku jestem zupełnie usatysfakcjonowana. Po pierwsze Iga jest świetna: Krzysiek jaki jest numer na pogotowie, chyba zabiłam mecenasa haha :D Wogóle z Biczyńskim sobie super poradziła, to jak go zdzieliła torebką po głowie i zamknęła na klucz w pokoju bezcenne :)
Marcin ogrooomnie na plus w tym odcinku, widać już że mu na Idze zależy, bardzo mi się podobało jak powiedział Biczyńskiemu, że pożałuje jak jeszcze raz się zbliży do Igi, z policją też sobie pogadał równo :) Fajnie, że przyznał się Aśce do pomyłki, pomimo iż czasami jej nie rozumiem, to mimo wszystko zrobiło mi się jej szkoda :/ Ale myślę, że jak wyjedzie. to sobie wszystko poukłada i poradzi sobie z upływem czasu z tym, co ją spotkało.
Krzysiek jak zwykle mistrzowski :)
Ogólnie przez cały czas byłam pod wpływem ogromnych emocji, jak już mówiłam, moim zdaniem najlepszy odcinek :)
Oj tak, jego radość i ulga, że nic jej nie jest. Bez wątpienia, by się tak stało. :)
Tak się zastanawiam, czy może być wogóle mowa o tym, że w następnym sezonie Aśka jak sobie wszystko poukłada, to czy wybaczy Marcinowi i czy będą próbować od nowa? Wydaje mi się i mam nadzieję, że tak nie będzie, od kilku odcinków nie widzę już ich jako pary.
Już się nie mogę doczekać drugiego sezonu. A do wiosny tyle czekania.
Strasznie mi się podobała scena, jak Iga jedzie na rowerze i się jeszcze denerwuje na tego Biczyńskiego :) Liczyłam, że może Marcin tak tylko niegroźnie wpadnie na drzewo, będzie stał przy rozbitym samochodzie i się denerwował, a wtedy Iga wyjedzie zza drzew i będzie romantycznie. Troszkę zrobili to inaczej, ale przez to teraz nie wiem, jak wytrzymam do kolejnego sezonu.
może 2 sezon zacznie się od Marcina w szpitalu ,hmmm...albo na rekonwalescencji tzw np na Lazurowym Wybrzeżu...oby tylko Aśki tam nie spotkał ...o ,a może rodzice go gdzieś wywiozą...a Iga będzie tęsknić...będą gadać przez skype'a ;)
no, niestety pocałunku nie było ...Marcin nie był w stanie ;)...ale za to głaskanie po policzkach i inne mizianie ;)
No i mamy finał! Z pełną świadomością mówię, że to jeden z moich ulubionych odcinków (zaraz po 6,7,8). Na początek powiem, że podobało mi się zakończenie wątku Biczyńskiego. Dostał drań za swoje! Mam nadzieję, że go wsadzą i nie będzie już bruździł Marcinowi - chociaż coś czuję, że to dopiero początek jego problemów. Pewnie odpowie za pogwałcenie zasad etyki zawodowej. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie będą to jakieś poważne konsekwencje, jak wykluczenie z Palestry. Pracy raczej nie straci - Wiktor za bardzo go ceni. Czy Wy też jesteście pod wrażeniem ich rozmowy? Mam wielki szacunek dla Wiktora za to jak się zachował! Albo jest profesjonalistą i nie patrzy na Marcina jak ma przyszłego zięcia albo po prostu patrzy na związek własnej córki z dystansem i widzi coś, do czego Asia i Marcin boją się przyznać-brak miłości. Chociaż, w przypadku mecenasa chyba nastąpił przełom i uświadomił sobie swoje uczucie do Igi. Duży plus za to i wyjaśnienie sprawy zaręczyn. Tylko szkoda mi Asi, mimo wszystko. Ale wyjedzie, poukłada sobie wszystko i jeszcze będzie szczęśliwa. Coś czuję, że to jeszcze nie koniec jej i Tomka. Chociaż ten jest związany z Laurą. Ciekawe dlaczego postanowiła z nim sypiać?
Okej, teraz najważniejsze. Iga i Marcin. Jaki on był smutny w tym szpitalu jak Krzyś powiedział, żd nie oddałby Igi za żadne pieniądze. Pierwszy raz Marcin był tak wyprowadzony z równowagi - chyba zaczęło coś docierać. Swoją szosą, to ciekawe czy Krzysiu po swojej duchowej odnowie(genialny motyw! Ta jego modlitwa!), będzie dalej próbował zdobyć Igę?
Wracając...Scena wypadku dramatyczna i nieźle zagrana. Wotkałabym gdyby po prostu ją zauważył, zatrzymał się i rozmawiali. Ale tak jest ciekawiej. Już widzę te sceny w szpitalu :) Będzie pięknie. Już chcę wiosnę!
Właśnie ciekawa jestem czy 'państwo Skuteczni' jak to powiedział Krzysiek będą mieli sceny w szpitalu, czy będzie jakiś przeskok czasowy. Mimo wszystko wolałabym żeby nie robili żadnego przeskoku, bo sceny w szpitalu byłyby pewnie...słodkie :) A Marcin tak pędził, że chyba byłoby trudno się zatrzymać, biedny chyba będzie miał jakieś wstrząśnienie mózgu, ale śmiertelny wypadek jak twierdziła Iga to raczej na pewno nie był :D
Ewelina, no cóż, typowa blondynka. A sekretarka świetna, rozbawiła mnie wręczeniem Aśce tych katalogów ślubnych, ale jakoś obie mają inny gust, bo jednak wszystko było strasznie brzydkie :D Wiktor jest cudowny, taki kontrast do jego postaci z Prawa Agaty :) Pewnie w przyszłym sezonie będzie bronił Marcina, bo problemy prawdopodobnie będzie miał niestety :/
odcinek bardzo na +. Ta mina na końcu - cudo <3
Przy oglądaniu odcinka doszłam do wniosku, że Marcin rzeczywiście nie potrafi rozdzielać spraw prywatnych od zawodowych, nawet patrząc na sam fakt, że było 13 odcinków a tylko w 1 nie był ubrany w garnitur. Dla niego życie jest ciągłą pracą, przed czymś ucieka ;) jestem tylko ciekawa, czy Iga zmieni go na tyle, że idąc z nią na zwykłą normalną randkę do parku (bo obstawiam, że takowe się zdarzą) będzie potrafił iść bardziej "na luzie", czyt. nie w spodniach w kant, białej koszuli, krawacie i marynarce z butonierką :) Mimo wszystko i tak lubię jego postać. Jego relacja z Igą w tym odcinku na początku owszem, była może tylko przyjacielska, ale po wypadku zarówno do niego jak i do niej dotarło chyba że zbyt bardzo im na sobie zależy i owszem, przyjaźń między nimi będzie pewnie w 2 sezonie bardzo mocna, ale przede wszystkim połączona z miłością (a wiadomo, że związki oparte na przyjaźni trzymają się dłużej) :)
Także czekamy z niecierpliwością aż przywołany w odcinku "ciąg dalszy nastąpi..." :)
dziewczyny - CO ZA ODCINEK!!! po prostu rewelacja, no będę do świąt powtarzała sobie sceny, a na świętach znów całą serie :)
Przede wszystkim - Krzysiek - miażdzył w tym odcinku, jest taki śmieszny, wspaniale ma teksty rozpisane a aktor to chyba po tym serialu będzie miał bardzo dużo propozycji, bo jest świetny. Marcin w tym odcinku latał jak oszalały, naprawdę nie panował nad sobą, był pochłonięty tylko sprawami z Igą. Jednocześnie Aśce wyraźnie powiedział, że pomimo że oświadczyny były przypadkowe to on chce z nią nadal być. Więc myślę, że 2 seria się zacznie tym, że Asia wróci i nadal będą razem z Marcinem. Scena z Laurą i Zarzyckim jak ona mu powiedziała, że Marcin ma problem z rozdzieleniem spraw prywatnych od zawodowych chyba mu powolutku dała do zrozumienia, że Marcin coś do Igi czuje (jest mężczyzną i potrafi to zrozumieć).
Streszczenia kompletnie nie oddały istoty w tym odcinku. Wyobrażałyśmy sobie jakąś tanią brazyliadę, a oni to zupełnie inaczej przedstawili. Scena jak Iga ucieka na tym rowerze przez las to coś pięknego. Marcin, który do niej pędzi, żeby uratować, on stawał na głowie dla niej w tym odcinku. Wspaniałe Ewelinka i Sekretarka.
Jestem łakoma i nie ukrywam, że brakowało mi na końcu po tym wypadku buziaka (Marcin nie musiałby go później pamiętać:) ale i tak było pięknie
Aa czy wie ktoś co Marcin powiedział na końcu odcinka jak zobaczył Igę? Przewijam ale nie rozumiem co mówił
Wydaje mi się, że: Iga, nic ci nie jest, całe szczęście. :) Mi się wydaje, że Aśka tego Marcinowi jednak nie wybaczy, już kiedyś mu dawała ostatnią szansę, wrociła do niego tylko ze względu na te 'oświadczyny' ale teraz chyba już jednak za wiele wycierpiała przez niego. Jeśli już, to oczekiwałaby od Marcina żeby pokazywał jej na każdym kroku że mu na niej zależy, ale wątpię jakoś żeby Marcin dał radę jej to udowadniać. Mam nadzieję, że ta sytuacja z porwaniem uświadomi mu jego uczucie do Igi. Bardziej byłabym chętna żeby pokazali coś między Aśką i Tomkiem, bo powtórki z rozrywki z Marcinem to chyba już nie chciałabym oglądać.
Chyba: "Iga, nic ci nie zrobił, całe szczęście" albo coś w tym stylu. Hahahaha, mam wrażenie, że Aśka chciałaby się teraz rzucić w ramiona Tomka, a tu on zajęty! W ogóle jak Laura przyszła do kancelarii, to do Tomka per "Kocie" (!) mówi xD A Tomuś tak frywolnie akta odrzucił na stolik xD
Sekretarka "pozwoliła sobie pozaznaczać najlepsze propozycje", a Aśka: "Boże, jakie to brzydkie..." xD
Krzysiek jest... genialny, serio. Mimo że siedzi Iguni na głowie, to i tak się go nie da nie kochać! "Lulajże Jezuniu" było dobrym rozładowaniem tej sceny nagłego "odwołania do najwyższych instancji". No i to on miał w tej serii ostatnie słowo.
Wydaje mi się, że po tej scenie w szpitalu Marcin trochę zmieni stosunek do Krzyśka. Wcześniej widział go tylko przez pryzmat ex-męża, który siedzi Idze na głowie, a teraz chyba go trochę Krzysiek zawstydził nawet.
W ogóle Krzysiek się tak śmiesznie zwraca do Kaszuby! "Państwo Skuteczni!" (<3), "panie mecenasie Marcinie Kaszuba", "Panie Kaszuba Marcinie mecenasie" itd. - mówi to w taki sposób! xD
A ten wypadek wyszedł nawet w porządku, a to jak Marcin jechał przed wypadkiem drogą pokazało, że naprawdę nie potrafi prowadzić... Dobrze, że droga była pusta... I że nie wjechał z tego wszystkiego w Igunię!
Nikt nie wspomniał o Jacku, a jak dla mnie ta postać jest naprawdę udana! Świetnie tonuje Krzysztofa - to nie jest tylko kumpel od piwa, ale prawdziwy przyjaciel, który ma poukładane w głowie i dobrze radzi Krzyśkowi. Zyskuje moją sympatię ;)
Ewelinka foch na mecenasa xD
Cała scena z Wiktorem i Aśką jak dla mnie dobrze rozegrana, lepiej niż myślałam. Ale jedno mi się nie podobało - Kaszuba się za dużo podczas niej uśmiechał! Powinien był podejść do tego na poważnie, a on się właściwie śmiał przez prawie cały czas... Dziwne... Chyba Pawłowski sobie nie poradził z tą sceną...
Ewa ma wyraźnie dość Krzyśka xD
Czekamy do wiosny... :((( Może jak będą kręcić (od grudnia, tak?) II sezon to pojawią się jakieś spoilery :D Chociaż trochę, na osłodę czekania...
też zwróciłam uwagę na ten uśmieszek, na miejscu Aśki to bym mu pokiereszowała tą uśmiechniętą buzię.. ;) powinien był być podczas tej rozmowy bardziej poważny, ale może oni w ten sposób chcą pokazać jak on inaczej traktuje Igę a Aśkę. Podczas każdej rozmowy poważnej o ich związku Marcin ma ten uśmieszek. Przy Idze jak mają jakieś istotne rozmowy to on jest w 100% poważny
ten "uśmieszek" wydaje mi się, że to typowy zabieg stylistyczny, że się tak wyrażę. Marcin Kaszuba ma go we wszystkich sytuacjach, w których coś mu się wali, nie udaje, grunt ucieka spod nóg. Właśnie chyba taki jego charakter i podejście do rzeczywistości, że próbuje wszystko schować pod tym uśmiechem i robi dobrą minę do złej gry... w sumie mi nie przeszkadzała akurat ta poza tutaj. Inna sprawa, że może to byc wkurzające. Ale rzeczywiście w kontaktach z Igą zdejmuje tą maskę - i jest bardziej odkryty i naturalny - co mówi o sile ich relacji i jej wpływie na niego co nie co. Jest w tym jakaś konsekwencja tworzenia postaci moim zdaniem
Odcinek zarąbisty jak dla mnie najlepszy z całej serii .Wszyscy byli świetni ,a mistrzem bezapelacyjnie został Krzysiek :D Wymiatał w tym odc scena w szpitalu kiedy mówi Idze ,że jest bezcenna normalnie wzruszyłam się :D Potem jego pokuta i obietnica poprawy miny Ewy i dziewczynek szacun ,że się nie zaśmiały jeszcze jego rozmowa przez telefon z Marcinem bardzo lubię ich duet razem oby w II serii było więcej ich scenek.Hah scena na końcu kiedy mówi "Słodki Jezu" i ta jego mina rozwaliła mnie na łopatki mimo ,że parę sekund wcześniej mignęła mi twarz zakrwawionego Kaszuby także w tym odcinku Krzysiek rozwalił system :D
Dalej Marcin również był świetny wreszcie zachował się jak facet po mistrzowsku rozprawił się z Biczyńskim w sądzie jeszcze ten jego tekst"nie waż się się zbliżyć do Igi bo pożałujesz ,że kiedykolwiek do mnie przyszedłeś "albo jak rozmawiał z policją prawdziwy Skuteczny :D Cudowne to było jeszcze scenka w szpitalu kiedy ją pocieszał i potem jak pędził jej na ratunek oj widać ,że wpadł po uszy :)Bardzo się cieszę ,że rozwiązał sprawę zaręczyn choć tak jak zauważyłyście mógł być bardziej poważny aż dziwie się Asi ,że mu nie nawtykała ani nawet nie uderzyła hah może to i lepiej jego twarz i tak ucierpiała:P
No i wreszcie Iga również wspaniała w tym odc nad wyraz spokojna w szpitalu kiedy mówi chyba po raz pierwszy "Krzysiu" i potem jak go przeprasza i mówiła tak spokojnie no nie znałam jej od tej strony.W scenach z Biczyńskim genialna wiedziałam ,że sobie z nim poradzi pokazała ,że lepiej nie zadzierać z kobietami:D Potem jak jedzie na rowerze i wrzuca na niego to było świetne.
Scena z wypadkiem udała się scenarzystom muzyka, zakrwawiony Marcin przerażona Iga no nie powiem wyszło dramatycznie szkoda też auta trochę:D
Podsumowując finał mnie nie rozczarował ani nie zawiódł nie spodziewałam się aż takich emocji mam nadzieję ,że II seria będzie tak samo udana jak pierwsza :)
Rewelacyjny serial, świetnie zbudowane i zagrane postaci! Aż łezka sie w oku kreci, że to już ostatni odcinek sezonu. Jak dla mnie numerem jeden jest rola Krzyśka- chyba jedna z lepszych ról komediowych w serialach ostatnich lat. Genialnie napisana i wykreowana przez Pawła Domagałę. Duet Iga- Marcin bardzo magnetyczny, wiosna będzie należeć właśnie do nich! Już widzę oczyma wyobraźni scenę z Ii sezonu jak Iga obchodzi chorego mecenasa, w tle dziewczynki pobrzekuja na pianinku wujka i rysują mu piękne laurki. Z racji, że zdjęcia mają zacząć się w grudniu, myślę że możemy liczyć na jakieś świąteczne akcenty. Może rodzinna, patchworkowa wigilia- Iga, dziewczynki, pan Marcin mecenas Kaszuba (skoro z rodzicami nie utrzymuje kontaktu0 i oczywiście mistrz ceremonii Krzysztof z jego religijną odnową. Pewnie córki będą teraz ciągane na różnego typu nabożeństwa, roraty, różańce, nieszpory... To będzie przekomiczne. Jeżeli chodzi o Aśkę to nie sądzę żeby ponownie wróciła do Marcina- po takiej ilości odtrącen z jego strony musiałaby być naprawdę głupiutką blondynką, żeby jeszcze do niego wzdzychać. Tutaj pewnie powalczy z mec. Curyłło o Tomka, który wyrażnie nadal coś czuje do Asi (Laura to tylko przelotna fascynacja moim zdaniem). No i Wiktor i jego tacierzyństwo... Oj zapowiada się równie fascynująca seria..... Byle do wiosny!
Bardzo bym chciała żeby były jakieś sceny ze świąt, np. żeby stanęli pod jemiołą, albo przypadkiem wylądują na jednej imprezie sylwestrowej i się też pocałują w nowy rok, to byłoby przeromatyczne :) odnośnie patchworkowej rodziny to marcin chyba w 12 odcinku dał Idze do zrozumienia, że córeczki to nie problem tylko były mąż, który z nią mieszka. Marcin nie wszedłby w taki związek, mimo wszystko jest konserwatywny. Iga najpierw musiałaby rozwiązać kwestię Krzyśka, a to jest bardzo trudne, bo kocha dziewczynki i się nimi opiekuje. Myślę, że duuużo przeszkód przed nimi, ale nie mogę sie doczekać nowej serii :)
Prędzej czy później Krzysiek będzie musiał zniknąć z życia Igi, co oczywiście nie oznacza, że starci kontakt z dziewczynkami. Przezabawny będzie kontrast Krzyśka i Kaszuby w roli "tatusiów". Marcin pokazał już kilka razy, że potrafi z czułością zająć się dziewczynkami, ale sprawdzianem dla niego będzie codzienna opieka nad dziećmi Igi. Na pewno nieraz Helenka rozrzuci, nawet niechcący skrzętnie ułozone akta pana mecenasa, a Oliwka narysuje jakis ciekawy obrazek na odwrocie wniosku do Sadu Apelacyjnego. I to będzie urocze, obserwować małe- duże problemy zakochanych ludzi, którzy uczą się żyć ze sobą :)
Mam obawy ,że Marcin po tym wypadku może się zmienić np wpadnie na pomysł by walczyć o Asię w sensie ,że zrozumie jakie to życie jest krótkie i nie warto zwlekać z decyzjami i jednak zgodzić się na ten ślub.Oby tak nie było jeśli już to lepiej by ten wypadek był takim bodźcem w kierunku Igi.
Myślę, że ten wypadek uświadomi Marcinowi jak bardzo Iga jest dla niego cenna i zrozumie, że mógł ją stracić. Więc wątpie żeby po tym wszystkim chciał wrócić do Aśki i zaczynać ten cyrk od nowa... :)