Kaszuba przez pomyłkę oświadczy się Aśce i nie będzie miał odwagi wytłumaczyć, że się pomylił. Iga rozpocznie pracę u Biczyńskiego i razem z Marcinem będą zgłębiać tajniki umów z klientami. Dojdzie między nimi do poważnej rozmowy. Małecka wykrzyczy mecenasowi że nie chce być jego przyjaciółką. Pochodzą z dwóch różnych światów i dlatego prosi go by zostawił ją w spokoju.
Biczyński zaproponuje Krzyśkowi 10 tyś. zł za zostawienie Igi ale Krzysiek odmówi. Biczyński porwie Igę a jej telefon wyrzuci przez okno. Czy Marcin uratuje Igę z rąk porywacza? Po drodze jego auto wypadnie z drogi.
W odcinku 12 odbędzie się chrzest synka Ewy.
Eeeen niech to on w końcu pokaże na co go stac. Aska go zdominowała biorac sprawy w swoje ręce, teraz w 10 odc. Iga na dystans trzymała, niech się chłopina wykaże a Iga poczuje ze może znaleźc u niego bezpieczeństwo. Bo jeszcze pewnośc siebie nam tu Kaszuba straci:P
Niby znamy już tyle spojlerów, a jednak takie emocje w oczekiwaniu na te następne odcinki :D
Ja tam upieram się przy swoim - to się nie skończy dramatycznym wypadkiem i napisem "ciąg dalszy nastąpi" czy inną trzymającą w napięciu sceną. Ostatnia scena musi być jakimś sensownym zamknięciem tej serii i koniec. No, bo co, jakby jednak serial okazał się klapą i poprzestaliby na jednej serii?
Moim zdaniem będzie tak, jak w większości komedii romantycznych: tak do połowy idzie dobrze, w połowie następuje jakaś przełomowa romantyczna scena (raczej łóżko, a tutaj ten pocałunek) i nagle coś się psuje, tylko po to, żeby jedno sobie uświadomiło, że nie może stracić drugiego i jest wielka akcja ratowania znajomości, żeby w końcu nastąpił happy end.
A może scenarzyści zafundują nam drugą Casablancę i na koniec każde pójdzie w swoją stronę nie wierząc, że taka miłość ma sens? Albo Kaszuba zrozumie, że kocha Igę jednak dojdzie do wniosku, że nie da jej szczęścia bo jest zbyt mało odpowiedzialny i uzna, że jednak lepiej jeśli będzie z Aśką i nie odwoła tych trefnych oświadczyn? Moim zdaniem nie będzie happy endu na koniec tej serii, z wypowiedzi aktorów raczej wynika, że Iga i Marcin nie będą na razie razem.
Możecie zlinkować tutaj te wywiady z Kulig i Pawłowskim, w których mówią, że w tym sezonie się nie zejdą ich bohaterowie? Nie mogę do tego dotrzeć... A nie chce mi się wierzyć, że twórcy byliby okrutni na tyle, żeby nas zostawiać w niepewności;//
Kulig: Są jak czapla i żuraw. Przyciągają się i odpychają nie mogą się połączyć.
Oby nie było tak jak w wierszu Brzechwy... Czapla i zuraw nigdy się w nim sie połączyli- kończyło się na wzdychaniu do siebie :)
Sądziłam, że coś poważniejszego! W takim razie też uważam, że nie zakończą serii bez wspólnej sceny głównej dwójki! Nakomplikują nakomplikują, ale na koniec choćby pocałunek albo chociaż przytulenie niech nam dadzą!
Oczywiście, że jakiś pocałunek jeszcze będzie, nie zakładam nawet opcji że nie. Po prostu wydaje mi się, że nie będzie jakiś wyznań miłosnych i zejścia się w parę. Pawłowski w pytaniu na śniadanie na pytanie prowadzących czy będą razem też coś mówił, że będą się przyciągać i odpychać.
Tak, chyba dokładnie takich słów użył.
Wydaje mi się, że jak już napakowali te ostatnie odcinki tyloma zwrotami akcji i dramatycznymi wydarzeniami, to rzeczywiście nie starczy im czasu antenowego na złączenie ich w parę formalnie itp. Na to trzeba będzie poczekać do kolejnego sezonu, ale niech chociaż Marcin da znać, że nie tylko oczami jak pięciozłotówki wodzi za Igą, ale też pokaże jej, że coś dla niego znaczy. I błagam, bez tekstów o przyjaciółce - Iga chyba skutecznie je utnie w 12. odcinku mówiąc ten tekst przytoczony w Świecie Seriali...
Aktorzy mówią, że będą się przyciągać i odpychać, bo przecież nie mogą zdradzić zakończenia. A z tym przyciąganiem i odpychaniem to sama prawda.
'Przyciagaja sie i odpychaja, nie moga sie połaczyć, chyba ze w drugiej transzy' - trafiłam na filmik i dokładnie tak kulig powiedziała. Zaczynam mieć wątpliwości czy w ogole doczekamy się jakiegos momentu romantico z ich udzialem na koniec pierwszego sezonu. Ale może scenarzyscie nie będą tak okrutni przed grugim sezonem :P
oj dziewczyny im więcej was czytam, tym bardziej nie mogę się doczekać tych kolejnych odcinków! Bardzo mi się podoba opcja, że Marcin jednak ratuje Igę :) podkreślam od kilku postów - MUSI BYĆ co najmniej POCAŁUNEK! nie muszą być razem pod koniec, ale fajnie jakby Marcin w końcu zrozumiał co czuje do Igi. Następną serię widzę jako walkę Kaszuby o Igę :D
W męskich bohaterach wkurzające jest to, że nie rozmawiają o uczuciach i widz tak do końca nigdy nie wie co on myśli. Babka to z reguły ma jakąś przyjaciółkę z którą rozmawia tak jak Iga gadała z Ewą o Marcinie. Miałam nadzieję, że Kaszuba powie coś o Idze temu barmanowi a tu klops.
W sumie mamy jeszcze dwa odcinki na taką rozmowę (13. odcinka nie liczę), w tym odcinek 12., w którym Marcin przegra prostą sprawę, więc niewykluczone, że zajrzy do baru, dodatkowo przytłoczony sprawą z zaręczynami, i może utnie sobie z Adamem jakąś szczerą pogawędkę, bo w sumie najwięcej się dowiadujemy o Marcinie z tych urywków z jego wizyt w barze...
Też liczę na taką rozmowę komuś Marcin musi powiedzieć o uczuciach wydaje mi się ,że Adam zna go najlepiej sam zauważył ,że nie chce się ożenić z Aśką .
Matko jak tak czytam te wasze przypuszczenia to ciary przechodzą :D Ale powiem tak, nie mogą zakończyć tego sezonu wypadkiem. Bo wtedy spieprzyli by to kompletnie. ŚS często wyolbrzymia opisy. Miejmy nadzieję, że ten cały 'wypadek' skończy się tylko lekkimi zadrapaniami, a cały sezon podsumuję pocałunek Igi i Marcina oraz wyznanie sobie przez nich miłości <3 ^^ :D Mam pytanie; ktoś tutaj pisał, że widział wideo w którym Iga i Marcin stoją w szpitalu, gdzie mogę znaleźć to wideo? Będę wdzięczna jeśli mi powiecie ;)
Wiecie co ja bardzo lubię ten serial. Rozumiem , kurcze ,że to komedia , ale nie rozumiem jak można się komuś oświadczyć przez przypadek.
Jakby się dobrze zastanowić to nie takie dziwne, nie zapominajmy, że ludzie myślą schematami. I na dodatek faceci i kobiety mają różne te schematy, dla faceta pierścionek to po prostu błyskotka dla kobiety symbol. Aśka pewnie zobaczy pierścionek i dośpiewa sobie resztę a Marcin nie będzie chciał jej skrzywdzić w dniu urodzin więc przemilczy prawdę.
taaak, zdecydowanie się zgadzam z Lipą. Mężczyzni nie mają "zakodowane" w głowie że pierscionek=oświadczyny. A Marcin na tyle na ile go poznaliśmy to widać, że jest rozkojarzony i roztrzepany więc tym bardziej wierzę w taki fatalny zbieg okoliczności
Ja to w sumie nawet bardziej niż Marcina nie ogarniam Aśki, gdyby byli w szczęśliwym, poważnym związku, to bym nic nie mówiła i wogóle się nie dziwiła, no ale kurcze ona z nim niedawno zerwała! Pamiętam jak Kaszuba coś tam powiedział: "To jakieś nieporozumienie" a Aśka "No jeśli chodzi ci o nasz związek to trafiłeś w dziesiątkę" a teraz sama chce się dalej w to nieporozumienie pakować. Jest niekonsekwentna w tym co mówi i robi. Nawet już pomijając to, to w związku powinna być szczerość i zaufanie, a Marcin to przecież praktycznie wszystko przed nią ukrywa, tłumaczy się tylko wtedy kiedy musi. I Aśka wydaje mi się, że o tym wie, no ale chyba przestanie jej to nagle przeszkadzać, i co jest trochę przykre, wystarczy do tego tylko pierścionek.
Wydaje mi się, że Aśka po prostu bardzo chce usidlić Marcina. Ja widzę w niej trochę takiej zimnej kalkulacji była z Tomkiem ale pojawił się Marcin, który jest zdecydowanie lepszą partią to się na niego przerzuciła.
tak! też tak uważam. Ona oskarżała Marcina ze ich związek był beznamiętny, ale ja uważam że to ona jest beznamiętna, wszystko kalkuluje, co jej się opłaca a co nie.. Ona nigdy by nie spojrzała na gościa z niżej "klasy" społecznej niż ona sama. Chce usidlić Marcina bo jej pasuje do idealnego obrazka
I dlatego tak ją drażni znajomość Igi z Marcinem, nawet nie o to chodzi, że jest zazdrosna o Igę jako kobietę tylko wkurza ją, że Marcin zajmuje się sprawami sprzątaczki.
Może ona nawet nie rozpatruje relacji Igi z Marcinem w takich kategoriach, że oni mogliby być razem. Chyba to zbyt abstrakcyjne dla niej by było, że sprzątaczka jest w związku z prawnikiem. W 10 odcinku to tak zabrzmiało, że ona nawet nie może sobie wyobrazić, że Iga jest jego przyjaciółką, i to jej oburzenie, gdy Iga powiedziała "nasz błąd".
Aska uwaza Ige za sprzataczke bo jej nie zna,nie rozmawiala z nia zbytnio i mysli stereotypami. Nie uwaza ja za zagrozenie. Podczas gdy Kaszuba Ige zna z innej strony i wie, ze Iga nie powinna byc sprzataczka tylko musi wykonywac taka prace aby utrzymac dzieci ( strasznie podobala mi sie sccena kiedy wykrzyczala temu oszustowi ze jest sprzataczka). Wlasciwie Iga i Marcin sa do siebie niezmiernie podobni bo ona to wlasciwie taki adwokat bez papierka i zagiela by w sadzie nie jednego prawnika. Niestety jej zycie sie skomplikowalo wlasnie przez to ze jest bardzo wrazliwa i uczuciowa ( dala sobie zamydlic oczy temu jej pierwszemu i zaszla w ciaze). Podoba mi sie jak oni sie kloca, bo jedno i drugie podaje argumenty jakby byli na sali sadowej byli i nie raz Iga wgrywa w walce na slowa i zamyka mu buzie swoja blyskotliwosia. Iga budzi w Kaszubie to wrazliwosc na problemy innych ludzi ktora gdzies w nim byla tylko nie zdawal sobie z tego sprawy bo dla niego skutecznoc liczyla sie najbardziej i ta wrazliwosc przeslaniala.
Świetnie to ujęłaś :) Iga i Marcin świetnie się nawzajem uzupełniają i bardzo bym chciała żeby byli razem właśnie na przekór wszystkiemu i wszystkim. Może wtedy Aśka zrozumie, że nie liczy się to, do jakiej ktoś należy klasy społecznej, tylko że najważniejsza jest prawdziwa miłość, która nie wybiera i nie trzyma się utartych schematów. A tak wogóle to patrzyłam jeszcze raz na ten skan ze Świata Seriali no i tam pisze, że "będą porwania i bójki, ale tez zwycięstwo w walce o sprawiedliwość i powtórne spotkanie kochanków". Może faktycznie ten wypadek Marcina będzie drobny i to on uratuje Igę i może się szczęśliwie wszystko zakończy :)
Niestety mam ta gazetę i ten tekst " będą porwania i bójki, ale też zwycięstwo w walce o sprawiedliwość i powtórne spotkanie kochanków" to opis całego artykułu o Gorących finałach wszystkich seriali a ta walka o sprawiedliwość i spotkanie kochanków odnosi się do Prawa Agaty o którym jest artykuł zaraz obok tego.
Rzeczywiscie to "spotkanie kochankow" jest intrygujace...tego nie zauwzylam. Moze im chodzi o spotkanie przed wypadkiem? Choc oczywiscie wolalabym twoja wersje. Nic tylko czekac...
nic nowego ale i tak wrzucam :)
Paweł coraz bardzie zyskuje w oczach Igi. Z własnej woli robi dla ukochanej zakupy i obiecuje, że w razie kłopotów przywoła do porządku jej byłego męża, Krzyśka. Z kolei Marcinowi zupełnie się nie wiedzie. Mecenas nie ma pojęcia, jak wybrnąć ze swoich omyłkowych oświadczyn, a sprawa zaręczyn i ewentualnego ślubu zaczyna żyć własnym życiem. Na domiar złego przegrywa banalną sprawę sądową, co przysparza mu kolejnych problemów. Niestety, to nie koniec. Renata ustanawia swoim pełnomocnikiem Laurę Curyło, która ma opinię twardej prawniczki. Marcin musi być przygotowany na ostrą walkę w sądzie. Iga przyjmuje posadę u Pawła. Biczyński, nieświadomy meandrów znajomości Igi i Marcina, prosi mecenasa, by pokazał Małeckiej, jak wyglądają umowy z klientami firmy. Krzysiek znów boryka się z problemami, które go przerastają. Na domiar złego na cel bierze go Paweł, który znajduje sposób na rozwiązanie życiowych problemów Igi.
Wychodzi na to, że Marcin będzie myślał o Aśce nie w tym sensie, że będzie się smucił rozstaniem z nią, ale dlatego że będzie myślał jak to całe nieporozumienie odwołać. Może do tego jego roztargnienia przyczyni się też to, że Iga będzie się z Biczyńskim spotykać, ciekawe z resztą czy on ich zobaczy razem czy... jak się dowie, że się spotykają?
masz rację, ogólnie będzie zamotany nieźle! A Aśka pewnie niedługo wyskoczy z jakimiś katalogami ślubnymi i listą gości - ojej :D mam nadzieję, że Marcin zobaczy Igę na ulicy z Biczyńskim, albo w jakiejś knajpie - oby zzieleniał z zazdrości! jeszcze 2 dni do piąteczku :)
Moim zdaniem koniec będzie dobry. Może nie będą razem ale przynajmniej wątki mniej więcej się zakończą. Przecież scena w szpitalu gdzie Iga przeprasza Krzyśka (tak mówiła aktorka przy kręceniu sceny) jest już na pewno po porwaniu i wypadku . Przecież jeżeli Iga wie kto pobił Krzyśka to nie da się porwać.
Niekoniecznie to musi być po porwaniu, może być tak, że Iga najpierw będzie w szpitalu i Krzysiek jej powie, że to Biczyński tak go urządził i Iga może będzie się czuła winna i pójdzie zerwać z tym gościem a on się wkurzy i ją porwie. Albo po wizycie w szpitalu wróci do domu a tam będzie na nią czekał Biczyński.
No prawdopodobnie tak będzie ja nadal obstawiam ,że odcinek skończy się wypadkiem ,albo Iga dowiadująca się właśnie o wypadku . Myślę ,że II serii może nastąpić przeskok czasowy .
Źle by zrobili jeśli sezon skończyłby się na tym, że Iga dowiaduje się, że Marcin miał wypadek i napisy bądź na odwrót. Zrobiliby to zbyt tradycyjnie, że się tak wyrażę. Ja tam chciałabym zobaczyć na koniec Igę w ramionach Marcina i nie chodzi mi tutaj o widok w którym Kaszuba ratuje Małecką ;/
To jest bardzo prawdopodobne, bo ta ich bójka ma byc w 12 odcinku, a w szpitalu są wszyscy znajomi Krzyska, także Kaszuba. Moze Iga bedzie chciała postawic do pionu Biczynskiego i gdy stanie z nim twarzą w twarz, ten ją porwie, a może tylko bedzie probował (gazetki lubia wyolbrzymiać). Kaszuba nie będzie sie mógł do niej dodzwonic i np. pojedzie do niej (Iga powie mu co chce zrobic ale nie bedzie chciała jego pomocy, twierdząc że sobie poradzi i ze to jej sprawa) i po drodze bedzie miał ten nieszczęsny wypadek.
Marcin dowie się od żony Biczyńskiego ,że była bita może zadzwoni do Igi by ją ostrzec gdy ta właśnie tak jak napisałaś stanie z nim twarzą w twarz Paweł się wkurzy wyrwie telefon Igi Kaszuba usłyszy krzyk Igi i ruszy jej na ratunek wiadomo pewnie będzie jechał szybko jeszcze może ktoś będzie się do niego usiłował dodzwonić Aśka np i zagapi się i wtedy będzie ten wypadek .
ta fotka jest dość niepokojąca
http://ocdn.eu/images/pulscms/ODY7MDQsMiwwLDVkYSwzNGE7MDYsMTFkLGEw/edee55a8c0774 098994a6a84b533b25d.jpg
ta już nieco mniej
http://m.ocdn.eu/_m/fc2466141a08dce9496551087673c6c9,93,57.jpg
na pewno te fotki są już z odc po zerwaniu (sukienka Asi)...na 1-ej fotce Marcin cieszy się ze spotkania z Asią, na drugiej być może dowiaduje się o tym pierścionku i zaręczynach , hmmm
to fotka z podobnym ujęciem ,jak ta druga z linku , ale z onet-u ( niby chodzi o odc 10 ,ale wydaje mi się , że tego jeszcze nie było , a na pewno nie w odc 10, hmmm )
[img]http://ocdn.eu/images/pulscms/M2I7MDMsMmU0LDAsMSwx/5af33cb87cb1bb0ee6d77491 c0c5f73b.jpg[/img]
ps. to jest próba ;)
jl nie zadziała , to jeszcez raz
http://ocdn.eu/images/pulscms/M2I7MDMsMmU0LDAsMSwx/5af33cb87cb1bb0ee6d77491c0c5f 73b.jpg
W świecie seriali jest zdjęcie jak Marcin daje Aśce ten pierścionek i to jest chyba w kancelarii, poza tym Aśka jest inaczej ubrana niż na tych zdjęciach. Pewnie później pójdzie do mieszkania Marcina żeby uczcić zaręczyny. Sądząc po minie Marcina będzie próbował wyjaśnić jej jak to na prawdę było.
nie wiem ,czy to już było ( bo ten temat żyje, cytując klasyka ;) ) , ale daję
http://twoje-seriale.pl/o-mnie-sie-nie-martw-co-wydarzy-sie-w-finale/
czyli będzie tak ,jak ktoś tu pisał ...Marcin dowie się od byłej żony Biczyńskiego, że jest on brutalem i dzwoni do Igi , żeby ją ostrzec,wtedy ma wypadek ...
ps. i rzeczywiście to pomyłka ŚS , że gra ją Górska ( ta żonę )
Na tym pierwszym zdjęciu to Marcin jest chyba taki zadowolony i dumny z siebie, że kupił taki ładny prezent, ale potem gdy usłyszał jak Aśka to odebrała, to mu ta mina trochę, a raczej bardzo, zrzedła. Tak szczerze to mi go trochę szkoda. Chciał dobrze, a wyszło, no cóż. Kurcze, lepiej jakby żadnego prezentu nie kupował, wyszłoby wszystkim na zdrowie! Oby tylko Marcinowi wystarczyło odwagi żeby to wszystko odwołać, a mam coraz większe obawy, co do tego.