Episodes wyraźnie się rozkręciło. Jest jeszcze ostrzej, jest sarkastycznie o przemyśle filmowym no i Matt rządzi :) Bardzo fajny humor.
tez tu wszedlem zeby sie dowiedziec bo na razie zadnej informacji o tym raczej nie slyszalem.... w sumie niewykluczone ze to teraz zamkna, ogladalnosci nie ma sporej a to w sumie dobry moment: sean i ta laska sie zeszli, carol rzucila tego po*eba i w sumie w tych najwazniejszych wątkach nastapilo jakies rozwiazanie...
Też mam wrażenie, że kolejnego sezonu nie będzie, a szkoda, bo mało jest takich seriali. Świetna obsada, dialogi i klimat. Pewnie, gdy zakończą emisję drugiego sezonu w Stanach, podejmą jakąś decyzję.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany moim tekstem nt. serialu, zapraszam na:
http://mimesisnamalymekranie.blogspot.com/2012/07/po-dwoch-sezonach-episodes.htm l
rozkręciło? pierwszy sezon całkiem przyzwoity, i sarkastyczny i zabawny i zderzenie kultur i rzut oka za kulisy produkcji i least but not least joey jako joey... drugi wtórność na wtórności i wtórnością pogania, przewidywalność, schematyzm, ze zderzenia kultur został akcent i jeden gag na epizod... a joey to niestety nadal tylko joey. największy serialowy zawód ostatnich miesięcy.
Nie "joey jako joey" tylko Matt LeBlanc jako Matt LeBlanc. Poza tym faktycznie drugi sezon był lepszy.
Znasz MLB w życiu prywatnym? Wiesz, że gra tam siebie? Wątpię. Powtarza rolę Joeya, kopiując jego zagrywki, mimikę, teksty i wszystko inne, co kojarzy nam się z Joeyem. Nie wybrali do tej roli MLB dla jego sławy czy dokonań - nie ma ich wiele. Wybrali go, bo grał w najlepszym sitcomie wszech czasów i to postać z tego serialu chcemy oglądać, nie jego samego. Zresztą również Monica jest mocno widoczna w grze Courtney Cox w Cougar Town, ale tamten serial jest przynajmniej zabawny :>
"Znasz MLB w życiu prywatnym? Wiesz, że gra tam siebie?"
Co to ma do rzeczy? Aktor Matt LeBlanc _gra_rolę_ Matta LeBlanca. To bardzo proste, naprawde nie ma w tym skomlikowanego. Dla ułatwienia spójrz w obsadę. Jesli zrozumienie tego faktu jest dla ciebie za trudne, moze przerzuc sie w takim razie na cos innego. Percy Jakcson 2 chyba wlasnie wchodzi do kin...
Skoro dla Ciebie z kolei zbyt skomplikowane jest zrozumienie, że aktor MLB gra tam Joeya, Joeyem i o Joeyu to współczuję zdolności kojarzenia, tym bardziej, że zarówno Friends jak i Joeya oglądałeś.
Hm, wspołczuć z powodu braku zdolnosci kojarzenia nalezy jedynie tobie, skoro nie zauwazasz ze Matt LeBlanc z "Epsiodes" ma kompletnie, ale to kompletnie inny charkater od Joeya. Założe sie ze pewnie nawet nie zauwazyles ze Joey z "Friends" ma inną osobowśc niz Joey z serialu "Joey". Ba, zeby jeszcze utrudnic sprawe Joey z poczatku "Friendsów" tez jest inny od Joeya z koncowych epizodów "Friends" - jego osobowosc znaczaco sie rozni na poczatku i na koncu serialu, bo scenarzysci sobie zandto pofolgowali. No ale nie wymagam od ciebie zebys to zauwazyl, bo jak widac masz spore problemy z dostrzeganiem takich niuansów. Patrzysz na to wszystko zbyt powierzchownie, moj drogi...
Mysle, ze troche by tu rozjasnil teaser, imo jeden z najlepszych jakie widzialam. Bez uzycia zlepkow scen z serialu, idealnie wprowadza w klimat
http://www.youtube.com/watch?v=tJvoprDKToM
No dokładnie. Joey z początku był zwyczajnym, nieco niedouczonym, jednak zupełnie nietępym chłopakiem, który miał często zabawnie i sensowne pointy, służył dobrą radą. Później zrobili z niego lekkiego niedorozwoja intelektualnego, który bawił już tylko swoją głupotą i obżarstwem. I tak sobie myślę, że aktorzy w "Przyjaciołach" byli tymi postaciami tak długo, że siłą rzeczy przekazali im część swojej mimiki, gestów, sposobu bycia. Nic więc dziwnego, że widzimy te rzeczy w innych ich postaciach.
"Joey z początku był zwyczajnym, nieco niedouczonym, jednak zupełnie nietępym chłopakiem, który miał często zabawnie i sensowne pointy, służył dobrą radą. Później zrobili z niego lekkiego niedorozwoja intelektualnego, który bawił już tylko swoją głupotą i obżarstwem."
My point exactly.