Jaram się na ten serial. Zaangażowanie Marthy Wells - autorki książek - dobrze wróży. Na razie ze wszystkich materiałów, wywiadów i wypowiedzi aktorów, widać, że scenarzyści bardzo wiernie odwzorowali oryginał i rozumieją co stało za sukcesem serii. Jestem ciekawy polskiego tłumaczenia, bo niestety książki były fatalnie przełożone. Połowa uroku gdzieś się w nich zagubiła.