Dotychczas myślałem, że Pamiętniki Mordbota to strumień świadomości osoby pozbawionej płci, żywiącej wstręt do genitaliów i seksu, że to świetny pomysł tłumacza na użycie III rodzaju gramatycznego w celu oddania autoidentyfikacji myślącego ustrojstwa.
Lecz - co za szczęście! - odwiedziłem krynicę mądrości, jaką często bywa forum fimweb i prawilni rodacy otwarli mi oczy. Tam gdzie naiwnie widziałem SCI-FI, oni widzą LGBT! Cóż za wgląd! Ileż książek o cywilizacji śmierci i tiktoków Memcema trzeba wchłonąć aby posiąść tak nadludzką przenikliwość?
Martwię się tylko, że będą ten obrazoburczy serial nadal oglądać i zobaczą, że główna postać mając okazję za friko zmontować sobie genitalia - stanowczo odmówi. A przecież prawilny facet lub porządna dziewczyna - na pewno by się tak nie zachowali. Wszyscy wiemy że istnieją dwie pucie.
Inna kwestia że chociaż akcja rozgrywa się w cywilizacji dalekiej przyszłości to jednak - jeśli zastanowić się na spokojnie - szokujące jest, że główne postacie tkwią w wieloosobowych kontraktach małżeńskich, zamiast respektować tradycyjne wartości i katolickie wzorce monogamii. Gdzie jest Ordo Iuris? dlaczego nikt nic z tym nie robi i nie wprowadza w Polsce powiatowej stref wolnych od science fiction?
Przepięknie napisane. Zgadzam się z każdym zdaniem poza jednym - dotyczącym dwóch puci. Jest tylko jeden Pucio! Ma jeszcze siostrę, Misię. Jest też Bobo. Ale Pucio jest tylko jeden, nie dwóch ;)
Eeee tam..... Ileż można słuchać tego prawilnego wycia białorycerzy? Przeczytaj losowo ze dwadzieścia recenzji z ostatnich dwóch-trzech lat i zobaczysz, że wyją na praktycznie każdym. A to za mało białych w obsadzie, a to wszędzie LGBT, a to kobitki się rozpychają... Jedyne co podziwiam, to ten bezkresny masochizm uprawiany przez to dziarskie towarzystwo, bo choć czuć prawie fizyczny ból, to z jakiegoś powodu oglądają, oglądają, oglądają......
Piękne. Te przygłupy wiecznie szukają sobie problemow. Niech się maceruja we własnym smrodzie a dobre sf zostawia w spokoju
Nigdy nie spotkałem się w literaturze z mówieniem do siebie w 3 osobie wziełom, zrobiłom, byłom, to jest nowomowa środowisk lewicowych ostatnich kilkunastu lat.
jeśli już to "ja wzięło, ja zrobiło, ja było" ale ogólnie do istoty która nie przejawia cech kobiecych używa się rodzaju męskoosobowego, zwłaszcza że twarz murderbota nie wygląda na osobę niebianarną
" ale ogólnie do istoty która nie przejawia cech kobiecych używa się rodzaju męskoosobowego, zwłaszcza że twarz murderbota nie wygląda na osobę niebianarną"
za to od pasa w dół nie przypomina ani chłopaka ani dziewczyny. To jakiego rodzaju się "używa" jest kwestią epoki, polszczyzna sprzed 200 lat jest dla współczesnych czytelników archaiczna, jak współczesna literatura będzie trąciła myszką już za kilkadziesiąt lat, a samoświadoma AI może w niedalekiej przyszłości stronić od przypisywania sobie form płciowych jeśli uzna że to prymitywizm charakterystyczny dla mówiących ssaków.
Natomiast racja że serialami rządzą środowiska lewicowe przebiegle spiskujące przeciwko normalności: Pedro Pascal widząc co się dzieje w The Last of Us postanowił odejść więc scenarzyści naprędce musieli montować odcinek z śmiercią jego postaci.
Troglodyci hamują wszelkie zmiany, które są konieczne, żeby dostosować nasz język do zmieniającego się świata, świata który w wielu zakątkach naszej planety nie tkwi już w XIX wieku. No ale Polska ma XIX wiekiem stać, my tu jakichś zabobonów pogańskich i sci-fi nie chcemy, więc mimo, że postacie w serialu określają robota mianem "to" a nie "on", to rycerze od boga i honoru będą walczyć tak zaciekle jak tylko potrafią, jak na prawdziwych, dojrzałych mężczyzn przystało, czyli będą bombardować dobry serial niskimi ocenami :D
Zmiany, o których piszesz, to to tylko chwilowy wykwit spowodowany indolencją umysłową pewnych środowisk dlatego nikt normalny nie pozwoli aby dostosowywać język do tych szkodliwych głupot.
Ale jak już chcesz koniecznie aby niebinarny robot mówił o sobie, to powinno być "było", a nie "byłom", bo byłom, to może mówić jakiś robol na Śląsku. Więc do szkoły dzieciaku zaliczyć jeszcze raz maturę z polskiego.
" dlatego nikt normalny nie pozwoli aby dostosowywać język do tych szkodliwych głupot." XD Nie tylko piszesz brednie o tym jak się odmienia czasowniki na Śląsku, nawet nie ogarniasz różnicy między językami martwymi a żywymi. Te drugie nie potrzebują niczyjego pozwolenia aby ewoluować, czego sam jesteś przykładem pisząc "większość planety ciśnie bekę" - użyłeś słowa w znaczeniu nieistniejącym w polszczyźnie 50 lat temu.
Język jest żywy i ewoluuje, co jakiś czas powstają nowe słowa, czasem słowa nabierają innego znaczenia.
Jednak jest to coś zupełnie innego niż tworzenie nowych, nienaturalnych i trudnych do przyswojenia form gramatycznych tylko po to aby zaspokoić zachcianki ludzi z zaburzeniami psychicznymi. Nie wiem jak się odmienia czasowniki na Śląsku i nie chcę wiedzieć, bo mnie to nie interesuje, a to co napisałem było zwykłą drwiną i żartem. Ktoś nie znający śląskiego gdyby chciał dla żartu śląski udawać, to pewnie coś takiego by powiedział: "byłom". Fakt, że tego nie zrozumiałeś bardzo wiele o tobie mówi. Twój zarzut, że nie ogarniam różnicy między językami martwymi a żywymi zranił moje serce. Nie mogę jeść i spać, w nocy budzę się spocony z krzykiem: Nieeeee!!!!! Jak to możliwe, że taki Sułtan intelektu uważa, że jestem głupi?
Co to znaczy, że tak mówić sobie może „jakiś robol na Śląsku” , znaczy że gwara Śląska też już jest nieodpowiednia dla obrońców języka Polskiego? Bo mam wrażenie, że to jednak było napisane z pozycji wyższości i niektórzy mogliby się obrazic. Proponuję przestać z siebie nawzajem drwić, a zacząć rozmawiać, czytać ze zrozumieniem i stosować argumenty merytoryczne zamiast ironicznych i emocjonalnych.
Jeśli ktoś się poczuł urażony tym co napisałem, to ma do tego święte prawo, którego nie mogę mu odmówić, niemniej jednak proponuję aby się nie obrażał.
Co ty pierd opisz o Pascalu? Zginął bo tak było w grze. Koniec i kropka. Na UJ kłamiesz i wymyślasz takie bzdury?
"Na UJ kłamiesz" - nigdy nie uczęszczałem na Uniwersytet Jagielloński, coś się Panu pomieszało.
To mało czytasz ale nie dziwi mnie to. Pewnie tego nie zrobisz ale zapoznaj się z "perfekcyjna niedoskonałość" Jacka Dukaja
Jako ciekawostkę można dodać, że w zasadzie cała polska nowa odmiana "być" w formie bezpłciowej (nie mylić z rodzajem nijakim) jest jego autorstwa. Jest używana, ale bez przyjemności, bo większość świata literackiego uważa Dukaja za zbyt prawicowego, dlatego też nie jest nagradzany. No bo wiadomo, że lepiej nagradzać modną, ale infantylną grafomanię :D A serial - na razie bardzo wciągający.
Ja z kolei wielokrotnie i to w książkach starszych niż kilkanaście lat. Np. "Perfekcyjna Niedoskonałość" Jacka Dukaja z 2004 roku, czy "Diaspora" Grega Egana z 1997 roku. Świetne książki. Szczerze polecam. Tego typu gramatyka jest dość częsta w książkach opisujących post-ludzkie cywilizacje .
Taki język jest użyty w polskim tłumaczeniu książki. Ale fakt, że czyta się to ciężko, chociaż idzie się przyzwyczaić.
Pełna zgoda, mnie też to strasznie uderzyło jak ciężko się niektórym pogodzić z zamysłem autorki Marthy Wells. Zajrzyjcie chłopaki ( i dziewczyny) do oryginału i zobaczycie, że te dziwne, kłujące rzekomą poprawnością ideologiczną (i jakimś okropnym skrętem w lewo od Jezuska i jego niepokalanego poczęcia, o Matce Boskiej Gietrzwałdzkiej nie wspominając) to bardzo logiczne wyjście dla tłumacza. I tak naprawdę jedyne. Ufnym tedy, że przejrzycie na oczy i zobaczycie, że to wyście się zagubili na pustyni, a nie wraże siły ideologiczne was zgubiły ;)
"to bardzo logiczne wyjście dla tłumacza. I tak naprawdę jedyne."
Można używać liczby mnogiej, która brzmi bardzo naturalnie i jest (była?) stosowana np. w wojsku.
po prostu ciężko się tego słucha bez żadnych podtekstów lgbt, które mam w dupie. Zresztą film nawet dla mnie fana scifi jest deko głupawy. Tym bardziej szkoda mi czasu na męczenie się z tymi językowymi dziwactwami.
Serialu jeszcze nie oglądałem, ale jak zobaczyłem zwiastun to pomyślałem sobie WTF. Wchłonąłem cala masę książek, ze starego kanonu Star Wars, a teraz nagle w nowych co chwilę pojawia się mistrzo jedi, które mawia "wzięłom" "poszłom" wątki romantyczne dziewczyn, których kiedyś nie było itp. Skojarzenia mam jednoznaczne
Może wnioski wyciągam pochopne wnioski, ale wyglada, na to, że pod płaszczykiem SF wprowadzamy wątki LGBT, tak jak w przywołanych przeze mnie Star Warsach. A młodzież łyk jak pelikan i cieszy się jaka jest postępowa.
"Może wnioski wyciągam pochopne wnioski" - eee, gdzie tam, na pewno wnioski nie są pochopne skoro serialu nie oglądałeś, powieści nie czytałeś, a odkryłeś LGBT. Gorzej z tą młodzieżą, zwłaszcza jeśli czytają Pamiętniki Mordbota, ale - rzecz jasna - ci którzy nie czytają wiedzą lepiej.
Widziałem zwiastun na razie i mi się skojarzyło z tymi nagminnymi "mistrzo jedi". Ale spokojnie, dam serialowi szanse.
"gdzie tam, na pewno wnioski nie są pochopne skoro serialu nie oglądałeś, powieści nie czytałeś, a odkryłeś LGBT." Dotarłem do 7 odcinka i wcale tu nie ma LGBT, wcale kurde ... Ale mimo wszystko serial dostarcza mi zwykłej, prostej rozrywki więc obejrzę do końca.
Buhu. To jest tylko twoja projekcja. Jedyny powód, że to pochwalasz, to że jest częścią twoich durnych idei "LGBT".
Nikt, nawet durnie, nie mówią "ja zrobiłom" bo to jest po prostu niegramatyczne.
Upośledzona kalka z języka angielskiego, tak jak te wszystkie idee do których wyjesz.
A teraz płacz, bo ludzie mają dość waszych durnych, na siłę wszystkim wpychanych, zwynaturzonych pomysłów.
Fajnie, że robot pokazany jest bezpłciowy, bo rzeczywiście nie posiada genitaliów, ale mówi męskim głosem i ma męska twarz (może nie zauważyłeś, ale aktor który go gra, jest mężczyzną). Jeśli kura gdacze to raczej nie jest kotem (chyba że udaje, ale daje jest kurą).
Natomiast to jest do przeżycia. Taki zamysł autorki - spoko.
Problem w tym, że w języku polskim jest to forma bezosobowa (w 3ciej osobie) czyli "to". Mówiąc więc po prostu poprawnie a nie idiotycznie robot powinien się do siebie zwracać "to było, to poszło".
Uczy tego już mama i tata jak się jest malutkim, aby człowiek potrafił się komunikować z innymi osobami. Uczą tego w szkołach, aby komunikować się jeszcze lepiej i poprawnie. A potem uczą tego na studiach, aby móc komunikować się jeszcze lepiej i jeszcze piękniej. To po prostu edukacja, wiedza. Nic w tym wyjątkowego.
Ja to się dziwie, że na takie rzeczy się w Polsce pozwala, bo sporo ludzi przez to nie obejrzy serialu. Za to powinny polecieć głowy.
Naiwniaki nie rozumieją, że wymyślanie form "robiłom" to element propagandy feministycznej. Ludzie obudźcie się.
Myślę, że gdyby nawet w dzisiejszych czasach powstały takie jednostki jak Mordbot, które są inteligentne, są z ludzkich tkanek ale silniejsze, ludzie sami z własnej woli chcieliby się od nich odróżnić, postawić wyraźną linię między ludźmi a nimi. Tak działają nasze umysły. Zaczęlibyśmy używać nowych form językowych. Reakcja np. Guratina który zawsze jak mówi o Mordbocie akcentuje "to" wydaje się być zupełnie naturalna i sądzę, że byłaby powszechna. Dlatego sposób w jak mówi o sobie Mordbot mi się podoba, jest logiczne i pasuje do wizji przyszłości w których widzimy coś nowego, nie tylko widoki i stroje, tym razem też sposób mówienia. Z mojej perspektywy, fanki oglądania oderwanych od rzeczywistości wizji sf, to jest super, mam rozrywkę i nic mnie więcej nie obchodzi. A te całe ideologię? Teraz gdzie się nie obejrzę to albo lgbt albo sataniści. Nawet zjawiska natury które należą do wszystkich zostają zawłaszczane. Tęcza to już nie tęczą tylko geje. Symbole których się uczyłam na historii to już nie to samo tylko sataniści. No naprawdę obłęd jakiś. Myślę, że po to mamy mózgi żeby filtrować informacje i dbać o swój zdrowy rozsądek. W świecie gdzie bombarduje nas nadmiar informacji to jest jest jedna z kluczowych umiejętności. Uczmy tego siebie samych i swoje dzieci a nie zatracimy normalności. Jak ktoś czuję, że końcówki -łom zaburzają jego równowagę to niech nie ogląda. Ja przestałam oglądać thrillery, chociaż kiedyś lubiłam je oglądać, bo nie mam do tego nerwów i teraz jestem zdrowsza.
Jak przestaje Ci smakować pomarańcza to przestajesz jeść pomarańcze. Jak przestaje Ci smakować banan to przestajesz jeść banany. Jak przestają Ci smakować wiśnie to przestajesz jeść wiśnie. I nagle budzisz się i zostaje Ci tylko woda.
Wchodzisz na filmweb zobaczyć ocenę i komentarze, a tam głównie wysryw o formę w jakiej mówi robot w napisach XD
Na prawdę nie macie innych problemów?
Rządzący ru**ają was bez mydła dzień w dzień, ale największym problemem jest forma napisów w serialu XD
A sam serial spoko- krótkie i nie dłużące się odcinki, do wciągnięcia na raz w sumie a i główny aktor pasował do drewnianego robocika :D