Pomyślcie moi drodzy, napisaliśmy już 50000 postów. I to wszystko w okresie wakacyjnym, poza sezonem. Nie ma co, mimo dzielących nas różnic (zwłaszcza odległościowych) potrafiliśmy stworzyć wspólnotę, w której razem śmiejemy się, pocieszamy, dzielimy miłością do VD i innych rzeczy. Stworzyłyśmy nagrody, wspólnie ćwiczymy i gotujemy. Razem spędzamy mnóóóóstwo czasu. Owszem zdarzają się i kłótnie i nieporozumienia, no ale jak to w rodzinie :)
Zatem powspominajmy najlepsze momenty - The Best of Offtop
skoro jesteśmy w tematach seriali... jeśli ktoś kojarzy "przyjaciół" to mam na imie tak samo jak siostra Ross'a :)
Nigdy nie oglądałam przyjaciół ( aż wstyd przyznać), ale zawsze kojarzyło mi się, że jesteś Ada/ Adrianna ;p
tylko ja miałam na myśli postać nie aktorkę:)
Ale dziwne że wszyscy kojarzą mnie na A .... nawet w realu mówią na mnie Anna choć dokładnie wiedzą jak mam na imię:)
cześć Madziu ( znałam kiedyś jedną madzie swoje imie "Ma-dzia" zmieniła na "Dzia-ma")
nie wiem czy ma do tego prawa autorskie ale możesz pomyśleć nad inna kombinacją:)
Serio, ciągnie Cię do sprzątania? Ja od kilku dni przymierzam się, żeby wreszcie ogarnąć swój pokój, bo tak bardzo mi się nie chce ;/ Chyba zrobię to dzisiaj. Z naciskiem na słowo CHYBA.
No coś Ty ;) Chodziło mi o Monicę Geller z "Friends". Nie mów, że nie oglądałaś :P
Mój też :D Ale wszystkich ich kocham. Nie da się ich nie lubić :D Barney z HIMYM mi przypomina trochę Chandlera. Taka mieszanka Chandler - Joey :)
Wiadomo, że są lepsi od tych z HIMYM (chociaż Barney się nawet z nimi równa :P), ale Ci z HIMYM też są fajni ;p
może jestem inna ale barney to mi na nerwy działa jak mało kto...za to chandlera bardzo lubiłam:)
Oglądam HIMYM nie zaprzeczę, i czasem dobrze się bawię ale ...nie poleciłabym tego serialu
Oglądam go tak jak Terminatora w sytuacjach gdy życie mnie wykańcza...-patrz. jestem po egzaminie jakimś
A na którym odcinku jesteś? :) HIMYM, jak Friends zawsze mi pomagało w takim chwilach;)
uwielbiałam Rachel z pierwszych odcinków gdy zadzwoniła do ojca i mówiła:
" Jakbyś się czuł jakby ktoś ciągle ci mówił - jesteś butem, jesteś butem, butem, butem a może ja nie chce być butem może chce być ...kapeluszem, Nie tato to nie o to chodzi ze masz mi kupić kapelusz"
ja uwielbiam odcinki o tym jak joey uczy sie francuskiego i jak wystepuje w teleturnieju :D
musze sobie znow zobaczyc przyjaciol :))
rzeczywiście "Przyjaciele" jak każde tv show zawiera w sobie masę bzdur ale razem utworzyło kultowe bzdury:)
do których chce się wracać:)
Ross był genialny który powiedział ze nie rozwiedzie się z Rachel bo nie może być gościem z 3 rozwodami:)
Dużo bym dała, żeby żyć tak jak ci przyjaciele ;)
Albo jak w Vegas przy śniadaniu ktoś powiedział "Musicie załatwić sobie adwokata.", a Chanlder "Myślę, że Ross już ma takiego." xD
Ja sobie czasami włączam wybrane odcinki :) Joey był boski "Flim flam" albo "O, de fuf" xD Uwielbiam krzyki Pheobe jak darła się na Rossa w finałowych odcinkach :D
Ja też nie oglądałam ;/ Muszę to nadrobić, kiedyś nawet już chciałam zacząć, bo mi na korepetycjach babka o nich godzinę gadała, ale tylko z lektorem było ;p
Ja oglądałam też z lektorem. To mi nie przeszkadzało w kochaniu ich :P Obejrzyj, bo jest niesamowity.
wstyd się przyznać ale odwrotnie, panuje u mnie artystyczny nie ład - jestem oryginałem nie podchodze pod żadną bohaterkę
może mam zbyt duży temperament jak Angelica w piratach z karaibów:) i dlatego doczekałam sie anty psychofana:)
Ale fajna zagadka;)
Dobra to ja wylecę ze swoją, hihi.
Mam na imię tak jak jedyna "polska" dziewczyna BondaXD
Ta z filmu, nie aktorka która ją grała.
Ciekawe, czy ktoś tu zgadnie, hehe.
to super ;)
ja sie minelam w drzwiach z listonoszem, ktory wreczyl mi awizo i stwierdzil "ale sobie pani duza rzecz zamowila".
zamowilam portfel, normalnej wielkosci.