No i kolejny wątek z tysiącem postów za nami. Tym razem pierwszą część tematu zakończyła DagnaMara ;)
Przypominam jaka jest idea tegoż tematu:P
"Masz jakieś pytanie dotyczące swojego ulubionego serialu?
Nie wiesz kiedy będzie emitowany nowy odcinek? A może chcesz go znaleźć w internecie? Szukasz napisów? Nie zrozumiałeś danej sceny lub uważasz, że w scenariuszu pojawił się błąd? W takim razie ten wątek jest dla ciebie idealny!
Zapraszam do dzielenia się wątpliwościami i spostrzeżeniami, uzyskasz tutaj pomoc w znalezieniu tego czego potrzebujesz i co najważniejsze, dla odmiany uzyskasz odpowiedź w miłej atmosferze ;]
Wszystkich proszę o pomoc w podbijaniu tematu do góry ażeby na naszym skromnym forum zapanował ład i porządek :P Dziękuję, pozdrawiam;)"
Prosić Was o powstrzymanie się od offtopu to bezsens :P Ale mam nadzieję, że powstrzymamy się na tyle żeby użytkownicy mogli bez problemu znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania.
BTW red_nails, dzięki za zdjęcie Danielka ;) Właśnie byłam w trakcie odpisywania, gdy okazało się, że wątek przekroczył 1000 postów ;) Miałam nadzieję, że spec od klat, Pan Greg, oceni wyposażenie Danielka ;) :P
<padłam> :D
No przecież, że The Return jak Kath powiedziała, że nigdy nie kochała Damona;)
Zaraz Ci tu proces wytoczę :P
Dobra, to znowu ja uraczę pytaniem ;).
Jak sądzisz, kto teraz zaopiekuję się Eleną i Jeremy'm? Czyżby Alaric miał się do nich wprowadzić? ;)
Nie zapraszam na siłę, ale jak widzę kolejny pierdyliardowy wątek o tym dlaczego Katherine weszła do domu Eleny to mi się ciśnienie podnosi :P
Myślę, że Alaric w pewien sposób czuje się za nich odpowiedzialny, więc myślę, że tak to rozegrają;)
Rozumiem ;). Kolejny nowy wątek, lub kolejny podniesiony przez Emilkę temat...
Blush, mam jeszcze pytanie, co do pierwotnych... ;)
Sądzisz, że pozostała rodzina Klausa może powrócić do życia, gdy wyjmie się z nich ten rodzaj drewna (nie pamiętam jego nazwy), tak jak to było z Elijahem? Chciałabym głębiej poznać historię ich rodziny...
Mam nadzieję ;)
Myślę, że sporo dowiemy się o rodzinie Elajży i Klausika w 3 sezonie. Ale to pewnie będzie taaaakie nudne :P
Chciałabym poznać jakąś pierwotną dziewczynę. Sądzę, że byłoby to bardziej interesujące.
Może mi ktoś wyjaśnić o co chodziło ze Stefanem, że nagle taka nagonka na niego wyszła? Został mi jeszcze 22 odcinek, a póki co nie bardzo kaman o co chodzi... (chyba, że to coś strasznego stało się w finałowym odcinku, to zamilczcie do jutra ;p)
1. Bo kłamie.
2. Bo nic nie robi.
ad. 2
Zaczął coś robić właśnie w 22 odcinku (w 21 odcinku też wykazał chęci) i z jednej strony to dobrze, z drugiej jednak wyszło szydło z worka. Ale nie będę ci spoilerować.
Już po całym sezonie... I dalej nie rozumiem o co tyle zamieszania koło jego (Stefana) osoby... Co takiego strasznego zrobił, za co wszyscy chcieli go zaKILLować itp.? ;p Damon robi straszniejsze rzeczy... :]
Ja to widzę tak --> twórcom najwyraźniej strasznie zależało żeby ukazać Stefcia jako osobę skrzywdzoną przez Boga, ludzi i wszelkie stworzenie, generalnie męczennika, który wiele przeszedł i był kiedyś zły, ale wrócił na dobrą drogę. no i Klaus stwierdził, ze Stefcio robił większą masakrę niż Damon. oczywiście na miejscu Klausa wzięłabym Damona, nie Stefcia. no i ciągle mnie zastanawia dlaczego w ostatnim odcinku Stefcio tak ześwirował pod wpływem znacznej ilości krwi, skoro on uczył się to kontrolować? przecież słynie z tego, że posiada spokój średniowiecznego mnicha. a tu proszę, tak się rozjuszył
Stefan przynajmniej umie uszanować czyjąś decyzję i i czyjeś zdanie, Damon robi to co mu się podoba, nie patrząc czy komuś to się podoba (akcja z Eleną i krwią pod koniec 2 sezonu idealnie pokazuje jego egoizm...) Jak można szanować takie zachowanie? Dobrze Stefan powiedział! :)
W sensie, że Stefan dobrze powiedział, że Elena nie szanuje Damona? Dobre sobie.
Czyli, wg Ciebie, lepszy jest związek, w którym ludzie nie są ze sobą szczerzy, żeby tylko nie powodować kłótni i akceptują bez szemrania wszystkie swoje - choćby najbardziej idiotyczne - decyzje, a nie ten, w którym może i są kłótnie, ale takie, które prowadzą do porozumienia i, co najważniejsze, wzajemnego zrozumienia i pełnej szczerości.
Jak można szanować gościa, który na każdym kroku kłamie, ukrywa prawdę i, przede wszystkim, próbuje uchodzić za kogoś, kim wcale nie jest? Bo nie ukrywajmy, Stefan nie jest tym Świętym Stefanem od Puchatych Króliczków, na którego kreował się od początku serialu. Okay, niby próbuje być dobry, ale żeby nie przyznawać się do tego, że jego zamiłowanie do krwi zwierząt wcale nie wynika z altruizmu, czy chęci czynienia dobra, tylko z prostej kwestii, że się koleś nie kontroluje na ludzkiej? To jest coś, czego Elena nie powinna była mu wybaczyć. A wybaczyła bez zastanowienia.
Nie twierdzę, że wszystko, co robił Damon, było dobre, absolutnie nie. Ale jego zachowanie nie brało się znikąd. Najgorsze rzeczy robił na początku 1 sezonu, kiedy nie dopuszczał do siebie emocji, przez co działał tak, jak działał. Poza tym, on przyznaje się do swoich słabości, do swoich błędów, uczy się na nich. Chce być lepszy, stara się, czasem robi coś źle, ale nikogo nie oszukuje, a już na pewno nie oszukuje Eleny.
A jeśli jeszcze raz ktoś powie, że Damon jest egoistą, to dostanę autentycznego szału. Gdzie jest egoizm w tym, że zadziałał impulsywnie, bo nie chciał, żeby Elena zginęła? A potem robił wszystko, co w jego mocy, żeby do rytuału nie doszło tej nocy, żeby Elena nie została wampirem. To jest egoizm? Egoizmem jest to, że Stefan chciał tej przemiany i nie zrobił nic, żeby cokolwiek opóźnić. No i chore jest to, że Stefan i Elena nie są na tyle ze sobą szczerzy, żeby będąc w dość jednak poważnym związku, nie znać zdania tej drugiej osoby co do tak ważnej dla nich kwestii!
I jeszcze @l758 - Stefek zaczął świrować dlatego, że owszem, przyzwyczajał się do ludzkiej krwi, ale pił jej umiarkowane ilości. Dawka, którą zaserwował mu Klaus była po prostu za duża.
OK, każdy ma prawo do swojego zdania, czyż nie? :) Po prostu uważam, że czasem trezba się zastanowić, zanim coś się zrobi... A Damon często tego nie robi, robi coś złego w stosunku -np. do Eleny - a potem płacz i zgrzytanie zębów... To jeśli nie egoizm, to jak nazwać robienie wszystkiego "pod siebie" (tylko, żeby ktoś nie odebrał tego... fizjologicznie...;p) i nie bacząc na innych, niech oni się dostosują, ja jestem Damon, fajny, super, wręcz chodzący sex itp., itd.
Damon często nie zastanawia się, zanim coś zrobi z dwóch powodów:
1. Jest impulsywny z natury.
2. Często sytuacje, w których się znajduje nie dają mu zbyt wiele czasu na zastanowienie się i działanie. I kiedy Stefek dopiero zaczyna dogłębnie analizować sytuację, Damon już działa.
Zdarza się Damonowi robić coś złego, ale zawsze próbuje to naprawić. A Stefek ogranicza się do siedzenia na czterech literach, wzruszania ramionami, kiedy ktoś ma mu zabić jego dziewczynę i marszczenia czoła.
A Damon wcale nie ma o sobie wysokiego mniemania. Zresztą, skąd miałby je mieć, skoro wszyscy mu od półtora wieku wmawiają i wyraźnie pokazują, że jest gorszy?
Nic nie bierze się z powietrza... Jeżeli jest się złym, to i tak się zbiera za swoje czyny... Ale OK, ja nie chcę się kłócić, tylko po prostu ja mam takie zdanie, Wy "obrońcy Damona..." :| swoje, i tyle. 3 sezon na pewno wiele wyjaśni :D
Że Damon jest zły tak? Jest WAMPIREM, tak? Więc nie może być "dobry" w ludzkim tego słowa znaczeniu.
I Stefan to też nie jest aniołek. To, co pokazał nam finał 2 sezonu, pokazuje, że Stefcio może być w rzeczywistości o wiele, wiele gorszy od Damona.
A ja uważam, że można być dobrym. Nawet taki Stefan... A jak nie on, to np. Anna? Lexi? Rose? Jakoś można myśleć i zachowywać się "normalnie" :)
Tylko że Anna, Lexi i Rose miały już swoje lata i dopuszczały do siebie emocje, zdążyły się nauczyć kontrolować. Damon to jeszcze gówniarz tak naprawdę.
To znakiem tego smarkaczowi można wybaczać? Fajnie dziecko sobie wychowasz... :D
Dzieci nie planuję , więc mam problem z głowy.
Inaczej bym patrzyła na to, co robi Damon, gdyby nie rozumiał swoich błędów i nie wyciągał z nich wniosków, gdyby się nie starał.
Dobra, masz prawo tak sobie myślec, OK.
Kończę tą rozmowę, bo i tak nie dojdziemy do żadnego porozumienia...
Okay, dobra, nie ciągnę już kwestii Damona, bo to rzeczywiście chyba do niczego nie prowadzi, ale zadam Ci tylko jedno pytanie: jakim jesteś typem osobowości? Choleryk, sangwinik, flegmatyk, czy melancholik? Jeśli ktoś sam nie jest cholerykiem, to bardzo trudno może mu być zrozumieć choleryka, a nim właśnie jest Damon.
No właśnie. Czasami nie można zrozumieć innej osoby, bo nie potrafimy - z przyczyn od nas niezależnych - popatrzeć na sytuację z ich perspektywy.
Ja wiem, że sama wielokrotnie bez zastanowienia zrobię coś, czego potem żałuję. Jedyna różnica pomiędzy mną a Damonem jest taka, że u niego stawki są wyższe. Ale rozumiem, skąd się bierze jego zachowanie, od A do Z. Motywacji Stefana naprawdę nie jestem w stanie pojąć i, na podstawie tego, co widzę w serialu, wyciągam wnioski, że jest po prostu niezdolny do przyjęcia krytyki na swój temat, egoista i egotyk, któremu praktycznie wszystko zawsze się udawało i który nie może znieść myśli, że coś mógłby stracić.
ja też jestem podobna do Damona, też bez zastanowienia zrobię coś czego potem żałuję, niekiedy tak zjadę koleżankę, że potem strasznie żałuję i ją przepraszam, ona po pewnym czasie mi wybaczy ale przed tym ona też mnie zjedzie. x D
To pytanie do Ciebie zabrzmiało jak: "Ja tu jestem starsza, a ty jesteś gówniarą więc gówno wiesz o życiu" ^^ Często na forach pojawiają się takie sytuacje.