Nie, po prostu ciekawość :)
A tak w ogóle to fajny awatar - świetna płyta :))

Wiesz, po prostu tak to zabrzmiało. Środek dyskusji a ty się o wiek pytasz;)

nie wstydzę się tego, że jestem najmłodsza z tego towarzystwa. fajnie tak. ! xD

Jest jeszcze nasz forumowy rodzynek w tym samym wieku :)

Sebastian jest chyba o rok starszy :)

chłopak? ; )

Tak:)

Ostatnio pisał, ze 16, może ma niecałe 17 ? :P

chociaż nie jestem jedyna. ; P

Damon nie potrafi kontrolować swoich emocji, czy jak to tam się mówi. ; p

to co robi Damon, robi dla Eleny, bo ją kocha. a Stefan podobno kocha Elenę ale nie robi nic, żeby to udowodnić. on tylko mówi ciągle 'kocham Cię' i jak to Evarini napisała ciągle wzrusza ramionami i marszczy czoło, kiedy ktoś chce zabić jego dziewczynę...

Zgadzam się z wszystkim, oczywiście:P

Stefan przynajmniej umie uszanować czyjąś decyzję i i czyjeś zdanie, Damon robi to co mu się podoba, nie patrząc czy komuś to się podoba (akcja z Eleną i krwią pod koniec 2 sezonu idealnie pokazuje jego egoizm...) Jak można szanować takie zachowanie? Dobrze Stefan powiedział! :)


Jak dla mnie święte słowa :D

A ja się już nie będę powtarzać...
blair, przeczytaj moje komentarze, nie chce mi się znowu pisać tego samego. Powiem tylko: Damon nie jest egoistą. Był nim kiedyś, owszem, ale już nie jest i to od dłuższego czasu.

Ależ ja je czytałam, napisałam to do autorki bo się z nią zgadzam ;)

Lepiej się upewnić, że druga strona usłyszała/przeczytała argumenty, zanim się uzna, że do porozumienia się nie dojdzie ;)

daj sobie spokój Evarini, nie przetłumaczysz. ; P

A Ty ile masz lat? I blair_waldorf? :)
Stelena jest mniejszością, ale to nie znaczy, że jej nie ma :]

ej. chwila a co Ci do tego. a ty ile masz lat?

Ej to do krowy możesz mówić, widze, że z szacunkiem na bakier, z Damonem wiele wspólnego :]
Ja 23, także gimnazjalne sikanie w majtki mam już za sobą. Lubię postać Stefana i Eleny - Stelena - i nikt mi tego nie wybije z głowy. I mojego zdania o Damonie też!

A ja 25, mnie majtki to już nawet wyschły i gdyby mnie ktoś tak bez przerwy okłamywał jak Stefan Elenę to już bym z nim nie była.
I jeśli faktycznie chcesz być dojrzała (bo dorosła a dojrzała to jest różnica) to nawet z kimś bardziej emocjonalnie nastawionym rozmawiaj kulturalnie. A jeśli nie jesteś w stanie to zamilcz.

Ja rozmawiam kulturalnie, a to, że komuś nie pasuje moje zdanie i chce na siłe wcisnąć swoje, albo idzie w zaparte i chce swoje wcisnąć, bo ja nie mam racji ze swoim, to już kogoś problem, że go to boli i musi się wyładować :]

Nie próbuję wcisnąć na siłę swojego zdania. Tylko proszę o to, żebyście rozważyły to, co mówimy i może przyznały, że Stefcio też wcale nie jest ideałem i żebyście może nie obwiniały Damona o całe zło tego świata ;)

Ale ja rozumiem Wasze zdanie, za to Wy nie rozumiecie Steleny... Tylko atakujecie i jeden ogólny śmiech... I kultura, bo przecież panuje tutaj, prawda? :] I taki jest problem... Nigdy nie powiedziałam, że Stefan jest idealny, nikt nie jest...

Oo, to już coś :)
Nie rozumiemy Steleny, to prawda. Ale też nigdy nie doprosiłam się, żeby ktoś mi podał autentycznie przekonujące, trzymające się kupy argumenty za Steleną. A wszystko, do czego ja jestem w stanie dojść, to argumenty przeciw, które już wielokrotnie podawałyśmy.

Tak:) I chętnie wysłuchamy argumentów za Steleną :)

"Ja 23, także gimnazjalne sikanie w majtki mam już za sobą."

To jest kulturalne?
Poza tym 16 lat to już liceum, pomyliłaś się.

haha, no właśnie. skończyłam już gimnazjum teraz liceum. na szczęście liceum. bałam się, że się nie dostanę. ; )

anulko88 ja mam 16 lat i co z tego? ja widać dogaduje się z ludźmi na forum, tylko jakoś z Tobą nie mogę.

to ja się nie będę wypowiadać na temat swojego wieku

21.
Całe szczęście, Stelena jest mniejszością ;)

Ja mam 19 ;)
Powiem tak teksty 'dokopałaś jej. xD' albo 'daj sobie spokój Evarini, nie przetłumaczysz. ; P ' sa trochę nie na miejscu, bo chyba nie od tego jest forum żeby komuś 'dokopywać' albo na siłę nakłaniać do swojej racji.
A do porozumienia dochodzić nie trzeba bo każdy doskonale wie jakie jest wasze zdanie na ten temat, ja również i je szanuję, także nie widze tu sporu, napisałam żeby autorka wiedziała, że 'tak, jest Stelena' :)

Pewnie, że jest :D

I pewnie zaraz pójdziesz na forum Plotkary i znów o nas opowiesz ?;)

To ona? A nie skojarzyłam :P

Ona, ona;)

Nie, więcej nie ma co o was pisać bo nie wywołujecie już we mnie żadnych emocji ;) Trochę dziwnie jest pisać w odpowiedzi do czyjegoś postu o nim w 3 osobie, ale okej.
A co do wypowiedzi Evarini wyżej - nie napisałam nigdzie, że Stefan jest idealny, nikt nie jest ;)

To dlaczego wszystkie wypowiedzi shipperów Steleny brzmią tak, jakbyście go za takiego uważały?
Może coś jest nie tak z moją percepcją, ale nie tylko ja tak to odbieram.

Tylko, że nie napisałam nawet nigdzie tak naprawdę mojego zdania na temat Stefana i Eleny, bo na tym forum zostałoby jak wszystko inne na ten temat wyśmiane, a następnie jak w każdym prawie temacie prowadziłybyście same między sobą rozmowę na ten temat ;) Być może jakieś inne fanki Steleny tak się wypowiadają i dlatego tak to odbierasz, zdarza się.

Możliwe. Już nie wiem, czyje zdanie czytałam, a czyjego nie, ale generalnie takie zawsze mam wrażenie, jeśli chodzi o Stelenowców.
A też nasze podejście ma sporo wspólnego z tym, że NIKT nie podał jeszcze porządnych argumentów za Steleną.

Naprawdę się dziwisz, że nikt nie chce z wami dyskutować? założyłyście jakąś sektę, nie wiem co tam jeszcze, atakujecie wszystkie na raz gdy ktoś się odezwie, to nie sprzyja wymianie poglądów, tak samo jak lekceważenie, nawet jeśli jakieś argumenty was nie przekonują to nie znaczy że dla danej osoby nie mają one sensu, każdy tutaj jest inny i co innego mu się podoba, jest dla niego ważne, ciężko jest się dogadać, fajnie że wy wszystkie macie takie podobne zdanie, ale są też ludzie inni od was i ich wasze argumenty za Deleną nie przekonają choćbyście napisały ich tysiąc. Poza tym powtórzę, moim zdaniem nie ma najmniejszego sensu wykłócanie się o to kto ma rację, bo tak został ten serial napisany że i Stefan i Damon mają swoje fanki, wiadomo że raz Elena będzie z jednym, a raz z drugim, ale chyba wszystkie nas jednoczy to że lubimy TVD oglądać i gdyby nie było rzeczy, które nam się nie podobają to nie mogłybyśmy docenić tego co nam się podoba. Wydaje mi się poza tym, że za bardzo to wszyscy przeżywacie, to jest emocjonujący serial, ale jednak tylko serial, więc po co się zaraz obrzucać wyzwiskami (nie w tym temacie ale w którymś emilki - wiem że ona do tego prowokuje, ale wspomniana CIEPRLIWŚĆ ;))? Przepraszam jeśli za bardzo się wymądrzam ;)

Okay, dobra, spróbuję przez moment nie myśleć jak shipperka Deleny i spróbować nie negować każdego argumentu przeciw Stelenie - chociaż prawdopodobnie wszystkie byłabym w stanie obalić. Ale spróbuję być obiektywna. Czy mogłabyś, proszę, podać mi kilka mocnych argumentów za Steleną? Nie będę próbować Cię przeciągnąć na stronę Deleny, bo wiem, że to nic nie da. Liczę po prostu na to, że wreszcie mam okazję dyskutować z kimś, kto zaserwuje mi coś innego, niż "bo oni tak ładnie razem wyglądają".

Mogę Ci napisać jakie jest moje zdanie na temat Steleny, nie obiecuję że dla Ciebie będą to mocne argumenty ani że inni fani tym właśnie się kierują, tylko że nie teraz bo właśnie wychodzę ;)

Byłabym wdzięczna. Wystarczy, że napiszesz mi, co Ciebie do Steleny przekonuje :)

jaka cisza... blair_waldorf Twoja najdłuższa wypowiedź zabrzmiała, jakby sekta aiviańska zasługiwała na karę Bożą, a jej członkowie nienawidzili szczerze i z całego serca wszystkich Stelenowców. spokojnie, ta sekta nie urządza rytuałów co pełnie księżyca pod gołym niebem. nie piją również krwi Stelenoców.

Jeśli chciałaś być zabawna albo ironiczna to chyba nie udało się.

Ok, wybacz że tak długo ale się impreza przeciągnęła :P Na zapas przepraszam jeśli będzie nieskładnie, ale mam syndrom Czesława Mozila chwilami xD
No to tak, z góry mówię, że pisząc że Stefan coś tam coś tam to nie znaczy że Damon też nie, tylko po prostu u Stefana jest to dla mnie bardziej przekonujące. I to co napiszę nie oznacza 'Stelena albo śmierć' bo nie podchodzę do tego aż tak poważnie :) Nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać to tylko moje zdanie. Zacznę może od takich błahych powodów jak wygląd, Damon mi się nie podoba, to oczywiście czysto subiektywne i nie jest żadnym argumentem. Uważam że Ian znacznie lepiej wyglądał w Lost i również lepsza była tam jego gra aktorska, w ogóle postać ciekawsza jak dla mnie :) Oglądałam mnóstwo wywiadów z Paulem i jest on zupełnie różny od postaci, którą gra, a takie sceny jak np. niesamowicie realistyczny płacz po rozstaniu z Eleną robią na mnie wrażenie. Może resztę napisze od myślników:
- Stefan naprawdę kocha Elenę,
- scena w grobowcu - Stefan bez zastanowienia znając ryzyko wbiega do jaskini bo ona krzyczała, tym czasem Damon zostawia ją samą z wampirami bo szukał Katherine,
- cechy ludzkie wampira powracają ze zdwojoną siłą, Stefan mówi o tym podczas rozmowy z Caroline, jako człowiek więc również był pomocny i troskliwy,
- na początku Damon chciał zranić Elenę tylko po to aby Stefan cierpiał,
- Stefan i Elena wyzwalają w sobie najlepsze cechy, delikatność, troskliwość, opiekuńczość,
- Stefan potrafi zapewnić Elenie to czego potrzebuje,
- Stefan nie jest zaborczy wobec Eleny, rozumie ją i zna,
- Oboje przyjmują postawę altruistyczną wobec siebie oraz bliskich sobie osób,
- Stefan uważa Elenę za dorosłą, świadomą kobietę, która sama podejmuje decyzje, buduje swoje życie i ponosi konsekwencje, potrafi jej zaufać nawet gdy ta robi rzeczy, których by nie chciał, pokłada w niej wiarę,
- Stefan podporządkował Elenie całe swoje życie, po uratowaniu jej z tonącego samochodu chciał ją poznać, zapisał się do szkoły, zależało mu, żeby poznać jej życie, otoczenie itp. Damonowi nie,
- Elena jest osobą, z którą Stefan chciałby spędzić wieczność 'If it were my choice I'd want to be with you forever', pyta ją o przyszłość, pozwala jej na wybór, niezależność, szanuje jej zdanie,
- Stefan i Elena zawsze mogą na sobie polegać,
- Gdy są razem to co jest w ich spojrzeniu.. dla mnie magia,
- Elena przy każdej możliwej okazji podkreśla, że kocha Stefana i wybierze jego, wierzy w to co mówi, jest tego pewna, okazuje to, nie pozwala Stefanowi na posiadanie powodów do zazdrości o Damona,
-Elena oddaje Stefanowi swoją krew aby uratować mu życie oraz aby się uodpornił, to wielki dowód miłości, Stefan w scenie z pierścieniem dzięki Elenie odzyskuje siłę do dalszej walki,
- Łączą ich trudne chwile, które znoszą razem,
- Ludzie zwykle litują się nad Damonem, a nie nad jego ofiarami (Jeremy.. [160 letni wampir mógłby mieć trochę więcej odpowiedzialności i świadomość tego że jedna taka zyciowa decyzja przekreśla plany na przyszłość], Lexi.., Alaric.., przemiana Vicky.., wykorzystywanie i karmienie się Caroline.., grożenie Boonie, czy nawet zabicie przypadkowej Jessicy albo wyżywanie się na niewinnej Andie bo jemu coś się nie udało),
- Damon odmawia Elenie prawa do decydowania o własnym losie (podanie jej krwi gdy wie że ta umrze), a ona absolutnie nie chce zostać wampirem,
- Damon i Elena mają inne systemy wartości,
- Damon sprawia ból Elenie, jest nieobliczalny,
- Gdy bracia wyruszali na ratunek Elenie po wyjściu z samochodu Damon miał wątpliwości i pytał Stefana czy na pewno chce to zrobić ze względu na silnych przeciwników,
- Stefan zatajał coś przed Eleną nie po to aby ją skrzywdzić, a bronić, ma wystarczająco dużo zmartwień, nie chciał aby Elena myślała że kocha ją tylko dlatego że wygląda jak Katherine,
- Stefan chciał poświęcić się w rytuale za Jennę, która swoją drogą otarła się o śmierć bo Damon wkurzył Katherine,
- Gdzieś ktoś się czepiał, że Stefan groził ojcu Eleny albo że gdyby nie pierścień to zabiłby jej przodków i Eleny by nie było, idąc więc tym tropem.. Damon przemienił jej matkę w wampira,
- Elena jest zbyt rozsądna na Damona, zmieniłby się w drugiego Stefana, a to odebrałoby sens serialowi,
- Scena miłosna Eleny i Stefana, mega intymna, pełna miłości i akceptacji,
- To nie prawda, że Stefan i Elena nie śmieją się razem, widać że dobrze czują się w swoim towarzystwie,
- To Elenie Gilbert ma być dobrze w związku, a nie fankom :) a nie zauważyłam żeby nie była szczęśliwa, ma na tyle rozumu że zostawiłaby Stefana gdyby nie chciała z nim być.
Nie wszystko oczywiście mi się w Stefanie podoba, nie uważam go za ideał, to co związane z ludzką krwią mnie obrzydza i bardzo żałuję, że scenariusz idzie w takim kierunku. 'Anty Stefan' może być również to, że bardziej kocha Damona niż Elenę, poświęcił się dla niego zostawiając mu dziewczynę wręcz na tacy ;p Jestem bardzo spokojną osobą, więc zapewne dlatego w Damonie nic mnie nie pociąga, ani nie interesuje, tak naprawdę nie mogę również ocenić pary jaką jest Delena, bo póki co ona nie istnieje, nie wiem nawet czy Elena kocha Damona, bo kilka minut finałowego odcinka, gdy ten był umierający w zestawieniu z dwoma sezonami to za mało dla mnie by to stwierdzić, chociaż zapewne tak jest. Na temat Deleny pewnie wypowiem się gdy już ona nastąpi i okaże się jaki Damon jest przy Elenie, bo póki co trwa jego przemiana. Poza tym Elena też trochę robi mętlik w głowie, kocha wampira (albo dwóch), a sama nie chce nim zostać, chłopak Lexi zauważył trafnie że jeśli kocha się kogoś takiego to jest to jedyny sposób aby zostać z nim na zawsze, Elena powinna więc lepiej się zastanowić nad tym co planuje ;p Mogłabym pewnie napisać więcej ale to by wymagało zastanowienia, a tymczasem spontan. Przydałoby się również obejrzeć serial więcej niż raz bo wy pewnie tak robicie, żebym mogła być równym uczestnikiem w dyskusji jednak czasu na to trochę brak. Jeżeli przekręciłam jakiś fakt to wybaczcie, może nie jestem uważnym widzem lub pamięć szwankuje. Na koniec - nie zaczynajmy tutaj teraz jakiejś mega wojny czy coś, bo nie to jest moim celem. Mam nadzieję, że uszanujecie moje zdanie mimo niepodzielania go ;)

Damon to taki typ, który nie okazuje uczuć. Także niektóre jego zachowania wobec Eleny, nie zawsze były zgodne z jego uczuciami. Fakt, na początku chciał dokuczyć Stefkowi, w głowie mu była Kath. Jednak juz wtedy zaczęło się rodzić uczucie do Eleny. Nie miał na to wpływu niestety. Wiedział, że nie ma szans, więc wolał udawać obojętnego. Jednak jak wiemy, im bliżej rytuału tym gorzej mu to wychodziło. Kocha Elenę, pragnie by była bezpieczna. Co w tym złego? Zresztą nie wiemy jaki jest Damon, gdy jest z kimś kogo naprawdę kocha. Myślę, że krzywdy by jej nie zrobił, napewno nie.
To, że dla reszty jest zły? Eee tam, ważne, że dla swojej ukochanej byłby dobry ;] Elena też by mogła wystopować z tą dobrodusznością, a nie cały swiat ratować.

Przeczytałam, bardzo uważnie i dziękuję, że wreszcie ktoś wysłuchał moją prośbę i ją spełnił. Jak powiedziałam, uwagi - a mam ich sporo - zachowam dla siebie. Zresztą, wiele z nich byłoby tylko powtarzaniem czegoś, co gdzieś już kiedyś pisałam.
Ale zaczynam chyba rozumieć, że niektóre osoby nie potrafią zrozumieć Damona nie z własnej winy. Ja rozumiem go tak dobrze, jestem w stanie usprawiedliwić (a przynajmniej zrozumieć) wiele jego zachowań, bo jestem tym samym typem osobowości, co on. Ty piszesz, że jesteś spokojna - ja jestem choleryczką, jak Damon, więc może wiele zależy właśnie od tego, w którego z braci łatwiej jest się nam wczuć?

Bardzo możliwe, że to od tego właśnie zależy ;)