Super, że wszyscy zawsze stają w obronie Rae, naprawdę świetna, zgrana paczka. I generalnie Finn miał rację, że to ona ich scala, każdy z problemem zawsze leci do niej :) Ja się jej nie dziwię, że ma dosyć tajemnic, bo tak na dobrą sprawę każdy jej powierzył jakiś sekret :) No z Chloe bywa różnie, strasznie mnie wkurza jak za każdym razem kiedy się pokłóci z Rae każe jej się odciąć od całej paczki, tak jakby miała tych ludzi na własność i mogła decydować kto kogo ma kochać, a kto z kim się kumplować. No, ale pozytywnie zaskoczyła mnie na koniec, że jednak nie przeczytała tego pamiętnika, tzn. na początku się zdziwiłam, że Rae w ogóle pomyślała, że ona go mogła przeczytać i jeszcze ją przepraszała. Ja bym się obraziła na śmierć jakby ktoś mój pamiętnik śmiał ruszyć :D No, ale okazało się, że jednak nie jest taką podłą su ką za jaką miała ją Rae :D Co ja mogę powiedzieć o Frae, Finn jest niesamowity, podoba mi się jak zawsze jej pisze to co wstydzi się powiedzieć, aww ;) generalnie to przecież ona go zakrzyczy :D haha, naprawdę wybuchowa kombinacja ;) zastanawiałam się jeszcze czemu on w ogóle całował się z Chloe, bo od początku było widać, że ona mu zupełnie nie odpowiada, ale wydaje mi się, że to było pod wpływem tego, że Rae całowała się z Archie, to było głupie. No i nikt przecież nie wie, że on jest gejem, więc Finnowi pewnie zrobiło się przykro, cały czas było widać, że czuje coś do Rae. No, ale wszystko odbywało się pod wpływem, więc nie ma co się nad tym rozwodzić za bardzo. Strasznie szkoda mi jeszcze tych dzieciaków szpitalu, tak się męczą i katują, nie mogę patrzeć jak ta dziewczyna wylewa całe jedzenie. Ten szpitalny wątek mnie strasznie przytłaczał. No, ale serial naprawdę świetny.

Widziałaś zwiastuny 2 sezonu?
http://www.youtube.com/watch?v=_sAt1N98OHw kiss:DD
http://www.youtube.com/watch?v=YHk3moJC_Dw

Delicious boyfriend <3 Aww, słodziaki :D już widzę te podchody z utratą dziewictwa :D ciekawe o co chodzi z tym pożarem :o W dobry momencie obejrzałam, nie będą aż tak długo musiała czekać na drugą serię :)

Nie słyszałam nigdy o serialu Brooklyn Nine-Nine, muszę sobie odznaczyć :D

Oglądaj, można się nieźle uśmiać:D Wygrali Złote Globy:D

Jeżeli chodzi o komedie kryminalne to zawsze jestem na tak, mało odcinków, więc może się skuszę.

Fajnie:D

Znasz jeszcze jakieś krótkie seriale godne polecenia? Bo te tasiemce mnie ostatnio nudzą.

Chosen polecam. A oglądasz Looking?

Dzięki. Hm..nie, nie oglądam, chodzi o to http://www.filmweb.pl/serial/Looking-2014-697145 ?

Tak, o to. W sensie czy oglądasz od jutra, w pośpiechu pisałam ;)

aa, ok :D no bo właśnie się zastanawiałam czy fw się pomylił z datami czy może o czymś innym mówisz. W każdym razie mam to zaznaczone, odcinków ma być podobno 8, więc jak będzie tłumaczone to obejrzę:)

Nie wiem czy będzie, ale tłumaczone czy nie, oglądam:D

Polecam jeszcze Masters of Sex, świetny serial, odmienny od tych naszych tasiemców;) Z cudownym shipem <3

Zastanawiałam się już nad nim, przyjdzie na niego, ale wraca dopiero we wrześniu także nie ma pośpiechu ;) dzięki za propozycje, coś z tego na pewno wybiorę.

hej, sorry, że się Wam wtrącam w rozmowę, szukałam po prostu jakiegoś Twojego posta, by się podczepić :P co tam?

No wreszcie!! :D chyba Cię przywołałam, bo dzisiaj się cały czas zastanawiam gdzie Cię wcielo. Poza tym, że ostatnio mam dosyć napięty grafik to wszystko dobrze :) właśnie oglądam PLL, widzialas już? Gdzie się podziewalas?:)

Byłam cały czas w pobliżu w sumie, ale część seriali była nadal na hiatusach, nawet na TVD nie mogłam tu ponarzekać, czy o Gle pogadać, a poza tym ostatnio i tak rozmawiam na fw głównie z Tobą przez te nasze wszystkie hiszpańskie pieścidełka :P oglądałam PLL, oglądałam... no, nie jest tak źle po tej przerwie, wiadomo, że szału nie ma, ale mimo wszystko Ezra-psychol i jednak-żyjąca-Alison trochę dali kopa dotychczasowej fabule. Trochę mi jeszcze brakuje konkretów, no ale może pod koniec sezonu nabiorą rozpędu. Błagam, zobacz do końca Paco... wiem, że masz sporo seriali i pewnie mało czasu, ale naprawdę warto. Tzn. inaczej - nie warto przestać oglądać. Mi już zaczęło brakować tego serialu, nawet przypomniałam sobie kilka odcinków z samiutkiego początku - wow, ale się wszystko pozmieniało przez te sezony.

A ja Ci muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał odcinek PLL, wiem, szok, że z mojej strony takie słowa płyną :D:D ale naprawdę mnie zainteresował. Tylko, kurcze, myślałam, że jakaś większa tajemnica wyjdzie z tego, że Hanna tak ukrywała ten pamiętnik przed Arią, a tu chodziło o jakieś tam przytulanki z Mikem, pfff, litości, tez mi dramat :D Ezra jest świetny:D w ogóle podoba mi się, że odkryli nam całkowicie jedną osobą z A-teamu, bądź samo A, kwestia sporna, ale to nieważne :D chodzi mi o to, że zawsze jak się dowiadywaliśmy, że na przykład Mona, albo Toby należą do A-teamu to po prostu to wiedzieliśmy i tyle, a teraz nam pokazują krok, po kroku, jego działania :) swoją drogą Emily i reszta dziewczyn nie wykazały się większym sprytem paradując z tym pamiętnikiem po całej szkole :D dobrze, że przynajmniej Spenc zrobiła kilka zdjęć i nawet tytuł tego rozdziału, którego robiła zdjęcia brzmiał coś w stylu hot teacher, więc jest szansa, że poskładają w końcu co nieco. Podoba mi się aktorka, która gra Ali, była bardzo młodziutka kiedy zaczynał się serial i wtedy była jeszcze takim dzieckiem, ale po tylu latach stwierdzam, że to śliczna dziewczyna. Wątek rozpoczynającego się romansu Hanny z Travisem też nie jest zły. Kiedyś ostro bym się wkurzyła za rozwalenie Haleba, dzisiaj mam już do tego dystans, a Travis wydaje się w porządku, do czasu aż nie okaże się jakimś psycholem:D
Wiesz, z Paco jest teraz problem, nie ma kinomaniaka, a na innych serwisach tego serialu po prostu nie ma, bo już szukałam, a ściągać ponad 30 odcinków zdecydowanie mi się nie uśmiecha ;P

No nie jest to aż tak duży szok, naprawdę jest z PLL trochę lepiej, chociaż niestety to nie jest ostatni sezon i to mi trochę psuje humor, bo mam świadomość, że przede mną jeszcze ponad 20 odcinków do ostatecznego rozwiązania tajemnicy, więc akcja zapewne zaraz zacznie zwalniać i zatrzyma się znowu gdzieś przy randkowaniu Elli lub bogatej matce Ezry xD w każdym razie póki co zapowiada się nieźle. Zawsze oglądając PLL przypomina mi się ta zabawa "czego można się dowiedzieć z serialu X" :P zamiast się schować gdzieś z tym pamiętnikiem i szybko przeczytać go od deski do deski (powinny się już przyzwyczaić, że wszystkie ewentualne dowody szybko im giną), albo zrobić kilka kopii, to sobie siedzą w szkole i go przeglądają, przylepiają kolorowe fiszki, wymieniają się nim itp. xD w ogóle już tyle razy okazywało się, że A ma oczy i uszy wszędzie, a te o najważniejszych sprawach gadają albo na środku dziedzińca w szkole, albo w barze, w którym siedzi pół miasteczka. No, ewentualnie w domu - przy otwartych drzwiach, oknach, odsłoniętych zasłonach itp. :P Rozumiem, że chcą nawiązać do tytułu, ale kłamstwa dziewczyn są czasami bez sensu. Co w tym takiego strasznego, że Hanna obściskiwała się z Mikem 3 lata temu? Ja myślałam, że w tym pamiętniku nie wiadomo jakie straszne rzeczy są, że może Hanna zrobiła coś, albo dowiedziała się czegoś o innej dziewczynie, a tu taka pierdoła... co tam, że połowa znajomych została zamordowana, a druga połowa jest w to wszystko zamieszana... najważniejszą tragedią jest to, że wyda się jakaś obściskiwanka z bratem koleżanki (wow, Hanna miała 15 lat, Mike pewnie z 13 - na 100% robili same straszne rzeczy :P). Tak samo to, że Aria powiedziała, że to jest dom jej wujka :P bardzo to było rozważne i potrzebne... ciekawe co zrobią w ogóle z Arią, jeśli Ezra jest tak bardzo umoczony - będzie go kryć? współpracować z nim? ten wątek ma potencjał!! w ogóle ja zawsze chciałam, żeby Ezra i Aria byli w to zamieszani. Jeszcze wracając do "czego możemy się dowiedzieć z PLL", można by dodać te wszystkie spotkania z Ali - to nic, że za każdym razem ryzykujesz życiem, chcąc zobaczyć przyjaciółki, zamiast powiedzieć im coś konkretnego, np. wskazać niedoszłego mordercę, gadaj jakieś niezrozumiałe pierdoły :P No ale nie nabijam się już, bo faktycznie mam nadzieję, że PLL trochę się polepszy. Chciałabym więcej grozy, tak jak w 1 i 2 sezonie, no i fajnie by było, gdyby Jenna i Melisa wróciły, one fajnie budowały nastrój. CeCe już nie wzbudzała we mnie takich emocji, a ta cała Shana jest w ogóle niepotrzebna. Travis jest bardzo spoko ;)
No, słyszałam o Kinom aniaku, a on w ogóle "wróci", czy już go zamknęli na zawsze? co do oglądania online, zawsze oglądałam na kino maniaku i na ii tv (ale na tym drugim nie ma Paco), innych bezpiecznych stronek nie znam. Wiem, że na cho mi ku są odcinki w wersji rmvb, to zawsze trochę mniej transferu idzie niż na avi, no ale trzeba ściągać.

Czytałam tylko coś, że dziewczyny zaczną się domyślać, że Ezra jest A, ale Aria nie będzie chciała im uwierzyć. Generalnie to coś tez czytałam, że Ezra ma im pomoc w finale, wiec nie wiadomo jak to z nim jest. Oczywiście pewna tych informacji nie jestem. Ale PLL znowu mnie zaciekawiło, także na plus :) a jeszcze mi się podobało nawiązane do Spring breakers, nie wiem czy było celowe, ale mi się spodobało :D Em powiedziała do Hanny "przycisz to, to nie spring break", wiem ze chodziło o przerwę wiosenna, ale Ashley grała w Spring breakers, gdzie z czterema dziewczynami wyjechały na "wakacje życia", głownie piły, cpaly, spotykały się z jakimiś gangsterami, ale często tez właśnie wozily się samochodami słuchając głośnej muzyki. Nie wiem czy widzialas ten film, kiepski tak na marginesie :D
Kinomaniak chyba już nie wróci, twórcy nie odpowiadają na żadne pytania. Ostatnio jak mieli problemy to się tłumaczyli, a teraz olali sprawę. Jest taka strona jak kinoman, wygląda identycznie, ale jest naprawdę kiepską kopią, nie wyrabiają się z dodawaniem odcinków, a takich seriali jak Paco nawet tam nie mają. Właśnie ja muszę ściągać avi, rmvb mi nie odtwarza. Tak czy siak nie lubię ściągać za bardzo :P

Tak, tak, też zauważyłam to nawiązanie do ferii wiosennych :) ja już bym wolała, żeby Ezra był kimś ważnym w "strukturach A", a nie że znowu się okaże coś w stylu Toby'ego, albo Spencer - niby współpracowali z A, ale tylko pozornie i generalnie to był fałszywy trop. W sumie co z takim np. Lucasem też nigdy nie wyjaśnili - był w A-teamie, nie był? albo CeCe? a Mona niby została zdemaskowana, ale też nigdy nic konkretnego nie powiedziała, nie wiem, jakim cudem pracowała dla A i nie wie, kim on/ona jest. Oby z tym Ezrą to było coś poważnego i istotnego, a nie znowu jakaś ściema. Tylko to mnie teraz trzyma przy PLL. A jak Ci się wydaje, już na 100% A i niedoszły morderca Ali to jedna osoba? Bo jeśli to dwie różne osoby, to Ezra bardziej mi pasuje na psychola,m który chciał zabić Ali, ale na takiego psychola znęcającego się nad dziewczynami za pomocą różnych gierek też mi pasuje... hm :P Przypomniało mi się, że na filmwebie, na stronie serialu (tzn. Paco i jego ludzie) był taki temat, w którym podane były linki do odcinków, zamieszczone przez użytkownika aruba85 o ile dobrze pamiętam, może tam popatrz - chyba to było właśnie online.

Ja od początku jestem bardziej za tym, że on mogl być zabójcą. Nawet kiedyś miałam taka teorie, zacytuje co pisalam "Wymyslam sobie teorie- może Ali miała romans z Ezra, zaszła w ciążę, albo i nie, w każdym razie o coś się poklocili, uderzył ja, myślał ze zabił i zakopal, A. o wszystkim wie i go szantażuje, a on próbuje teraz dotrzeć do A. żeby to wszystko zakończyć. Może myśli, że A. to Ali i to ona go przesladuje i chce ja znaleźć. Przez to trzyma się tak blisko dziewczyn, śledzi je, bo ma nadzieje, że one go doprowadza do A". Skomplikowalam, ale generalnie chodziło mi o to, że Ezra zabił Ali przez przypadek, albo i celowo, bo na przyklad dowiedzial się, że jest w ciąży i ona go tym szantazowala, nie chcial,zeby jego romans wypłynąl. Po jakimś czasie zaczął dostawac smsy z pogrozki, z dokładnym opisem tego co się wtedy wydarzyło, osoba podpisywana się jako A, wiec Ezra mogl pomyśleć, że Ali jakimś cudem przeżyła i teraz probuje się tego dowiedzieć i ja znaleźć. A kimkolwiek jest A, dobrze się bawi wkrecaniem wszystkich :D Ale te teorie wymyslilam sobie jakis czas temu, teraz naprawdę Ezra mi pasuje na A :D no i wiemy, że Ali żyje, to troszeczkę zmienia moja teorie ;)
Ok, poszukam na forum Paco:)

To jest dobra teoria, zwłaszcza, że Ezra jest w tym wszystkim najbardziej "cichociemny" - pojawił się znikąd w pierwszym odcinku, spiknął się z Arią - może lubi młodsze, a poza tym jej też rok (?) nie było w miasteczku, nie skojarzył, że mogła znać Ali, do tego ci bogaci rodzice, którzy nauczyli go, że jak się ma kasę, to jest się bezkarnym i wszystko można załatwić, zamieść pod dywan, więc może to też gdzieś tam zaważyło, że się pozbył Ali (laska lubiła szantażować, knuć i igrać z innymi, więc może faktycznie postanowił ją zabić lub chociaż, zwłaszcza jeśli była w ciąży). A potem wykorzystywał związek z Arią by kontrolować sytuację po tym, jak ciało Ali się znalazło (w końcu się chyba wprosił na pogrzeb, nie?) i jak A zaczęło nękać dziewczyny, bo chciał być na bieżąco w razie czego. Może gdzieś w toku akcji zrozumiał, że Alison żyje i próbuje ją dopaść i ostatecznie uciszyć, ale nie wiem, gdzie w tym wszystkim jest miejsce na A. Bo jeśli Ali "zamordował" Ezra, to powinien raczej siedzieć cicho, a nie bawić się w jakieś smsy do dziewczyn i inne gierki, które przecież nic mu nie dają, a tylko mogą zdemaskować. Liczył, że grając A, wmówi dziewczynom, że Alison żyje i one zaczną jej szukać, przez co zaprowadzą go do niej? No ale chyba łatwiej by było szukać jej na własną rękę, a nie robić to wszystko... i jeszcze te wszystkie trupy po drodze - to się jednak nie trzyma kupy. Zwłaszcza, że praktycznie nikt poza Kłamczuchami nie ma nic wspólnego z Ezrą i byłoby trochę słabe, jakby teraz nagle się zaczęło okazywać, że jest jakoś powiązany z Melisą, Moną, Lucasem, Shaną,m całym NATem itp. No ale też pytanie kto może (poza Ezrą) w ogóle być A? Bo od jakiegoś czasu jest taka tendencja, że o każdym podejrzanym mamy myśleć "ok, może został zwerbowany do A-teamu, bo A miał(a) na niego (na nią) haka lub coś mu (jej) obiecał(a)". I w końcu wychodzi na to, że wszyscy są w A-teami e lub są w to jakoś zamieszani, a A jak nie znaliśmy, tak nie znamy. No niestety, najbardziej mi w to miejsce pasuje jednak Alison, bo tylko ona mogłaby sobie zadać tyle trudu, by to wszystko wymyślić i by przez tyle lat mieć przyjemność z zabawiania się cudzym kosztem. Tyle że tu też od pewnego czasu pojawia się Alison w roli ofiary, np. w retro już od jakiegoś czasu nie jest wredną manipulującą wszystkimi s*ką, ale pokrzywdzoną dziewczynką, tu płacze do CeCe, tam żali się mamie Spencer, tu chce całować Toby'ego, a na koniec jeszcze ktoś chce ją skrzywdzić, więc musi żyć w ukryciu w obawie o swoje życie. I bądź tu mądry. Może to jednak bliźniaczka? Albo Alison teraz udaje taką "biedną", a tak naprawdę to wszystko jest częścią jakiegoś planu? Albo nie żyje, a z Kłamczuchami pogrywa sobie jej sobowtór? Ciekawią mnie też te wątki z retro wskazujące, że Ali też jakby miała swojego/swoją A, kogoś się bała, kogoś śledziła... pamiętasz ten motyw, że zakładała perukę, czerwony płaszcz, jeździła po jakichś miasteczkach pod innym imieniem i nazwiskiem? Mogliby jakoś do tego nawiązać. A ta CeCe to też taki niewykorzystany potencjał. To w końcu ona zabiła Wildena? Bo już nie pamiętam, na czym stanęło :P

jedyne, co mi nie pasuje z Ezrą, to wątek Maggie - ok, Ali zaszła z nim w ciążę, jemu się to nie spodobało, pokłócili się itd., a potem okazuje się, że jeszcze wcześniej inna laska zaszła z nim w ciążę i jest ok, on ją i syna przyjmuje z otwartymi ramionami, nawet Arię odstawia na boczny tor, tak mu się podoba "nowa rodzinka"... to mi jakoś tak nie współgra. te pretensje do matki, że zataiła przed nim ciążę Maggie i nie pozwoliła mu być ojcem dla Malcolma itd. - czy naprawdę miałby taki żal, gdyby zabił (celowo lub przez przypadek) ciężarną Ali? i jeszcze się okazało, że Malcolm to jednak nie jego syn... hm, skomplikowane :P po prostu zastanawiam się, czy zwrot akcji pod tytułem "wow, ktoś zaszedł w ciążę z Ezrą" nie został już wyeksploatowany przy okazji wątku Maggie i teraz byłaby powtórka z rozrywki :P z drugiej strony z kim innym Alison mogłaby być w ciąży, jeśli nie z Ezrą? bo chyba już niewielu potencjalnych kandydatów zostało xD

Wiesz, gdyby Ali jednak nie żyła to by mogło być tak, że ona go szantazowala, że powie komuś o ich romansie, poklocili się, uderzył ją i zabił. A później mogl dostawac smsy od A., że wie o wszystkim, wie, że to on zabił, i ze zabił nie tylko Ali, ale i swoje dziecko. On mogl o tym nie wiedzieć, wiec później poznając Maggi i Malcolma mogl miec tym bardziej wyrzuty sumienia i przyjąć ich bez zastanowienia, nawet nie oczekujac wynikow badan.
ALE skoro Ali żyje, to musiałoby gdzieś być to jej dziecko, chyba ze stracila. Mozliwosci jest mnóstwo, ja sobie tylko tak fantazjuje :D a pewnie się okaże coś zupełnie innego :)

Ok, przekonałaś mnie, już rozumiem :P może on Alison zabił przez przypadek, potem jakoś odkrył, że ciało zniknęło, albo zostało podmienione i A zyskało przewagę, bo mogło go szantażować, straszyć, kazać mu robić różne rzeczy, a przy okazji A mogło go wciąż utrzymywać w niepewności co do tego, czy Alison żyje, czy nie, dlatego Ezra stara się trzymać blisko Kłamczuch, licząc, że one coś wiedzą lub że Alison się z nimi skontaktuje, a jednocześnie szuka Ali na własną rękę. To byłby świetny motyw, ale wtedy zostaje pytanie, kim jest A, zwłaszcza że ma cały swój A-team (ciekawe czym szantażuje innych, w końcu Melisa i Jenna momentami też wyglądały na zastraszone). No i nadal nie mam pomysłu, dlaczego A tak męczy Kłamczuchy. No jaaaaaa... już chcę wiedzieć. Niech tego nie rozwalą i niech się wyjaśni, błagam :P Myślę, że Ali mogła stracić dziecko, na pewno była w bardzo wczesnej ciąży (dopiero co mówiła CeCe, że jej się spóźnia okres, poza tym "głównym podejrzanym" był jakiś kolo w szortach, z plaży, a impreza podczas której zginęła była jakoś na zakończenie wakacji), kilkutygodniowej pewnie. Mogło się w międzyczasie okazać, że to fałszywy alarm, ale chciała to wykorzystać do jakich tam gierek. Albo podczas bójki czy "zakopywania" poroniła? Cały czas zastanawiam się nad tą bliźniaczką szczerze mówiąc. Bo jakoś mi to nie pasuje, że Ali żyje i przez te 3 lata nie dała znać, jak już się pokazywała, to coś tam gadała bez sensu i tyle. Bez przesady, nie ściga jej szef mafii, na pewno ktoś by jej pomógł, chociażby policja w innym mieście. Chyba, że Alison wykorzystała swoją "śmierć", żeby dalej intrygować i bawić się innymi, wykorzystuje, że wszyscy myślą, że nie żyje, by nadal pociągać za sznurki? A teraz poczuła się zagrożona, bo ktoś (np. Ezra) odkrył, że żyje i zrobiło się zamieszanie i Ali się boi, że dręczone przez nią osoby będą chciały się zemścić. Np. Kłamczuchy na pewno byłyby wściekłe, gdyby okazało się, że Alison żyje i jeszcze się bawi w A, ale od kiedy Ali powiedziała, że się ukrywała, bo się bała, bo ktoś chciał ją zabić, to już jej odpuściły. W każdym razie chciałabym, żeby twórcy nie rezygnowali z tej mrocznej strony Alison i żeby nagle nie zaczęli z niej robić niewinnej ofiary.

No właśnie, powiem Ci, że ja nigdy nie lubiłam Ali, tzn. w retrospekcjach była okropna i nie wiem czemu dziewczyny się w ogóle z nią przyjaźniły. Zakrawała wręcz na jakąś socjopatkę, a teraz wydaje się być biedna i pokrzywdzona, nawet ja zaczęłam darzyć ją sympatią :) Z drugiej strony była wtedy te 3 lata młodsza, miała pstro w głowie i myślała, że świat jest u jej stóp. Później nagle, właściwie sama to na siebie ściągnęła, straciła całe swoje życie, ukrywa się po jakiś melinach, kto wie gdzie tam ona śpi :D no w każdym razie, chodzi mi o to, że każdego by to zmieniło. Ali na pewno nie była święta, ale jej przemiana byłaby dla mnie, mimo wszystko zrozumiała i do przyjęcia, o ile w ogóle się zmieniła, bo wiadomo, że z jej strony to może być gra. Ale pamiętasz, że Ali przed śmiercią dostawała listy i smsy od A? Więc ja bym ją chyba jednak wykluczyła.
Z Ezrą jest jeszcze jedna sprawa, że wkurzył się wtedy wchodząc do tej niby swojej siedziby, po tym jak dziewczyny ją przeszukiwały. W tym momencie wiele osób uznało, że to na pewno jest kryjówka Ezry i dlatego był taki wkurzony. Ja natomiast wytłumaczyłam to sobie tak, że Ezra śledził dziewczyny, żeby odnaleźć A, a po wejściu to tego pomieszczenia wkurzył się dlatego, że liczył na to, że wreszcie znajdzie A/Ali, a po raz kolejny okazało się, że A ich wszystkich przechytrzyło i już dawno stamtąd zwiało ;P Naprawdę strasznie jestem ciekawa czy Ezra okaże się jednak A czy nie. Mam nadzieję, że do końca sezonu się dowiemy :P

Zgadzam się z Tobą, nie sądzę, że Ezra się wkurzył, że dziewczyny odkryły jego kryjówkę, w końcu już nie raz Kłamczuchy deptały A po piętach i A się nie zrażało, wręcz przeciwnie - wykorzystywało to na swoją korzyść, bo to pozwalało kontynuować "grę" lub "karać" dziewczyny. Takich kryjówek laski też już sporo odkryły. A Ezra nie tylko wyglądał na wściekłego, ale też właśnie jakby zrozpaczonego, bezsilnego. Moja obecna teoria chyba jest najbliższa temu, że Ezra jest niedoszłym mordercą, z którym ktoś (Alison albo A) się bawi - on nie wie, czy Alison żyje, czy nie, ale wie, że ktoś zna jego mroczny sekret, ktoś go zwodzi, szantażuje, daje wskazówki i mąci. Dlatego Ezra teraz liczy, że Kłamczuchy się czegoś dowiedzą. Piąte przez dziesiąte zawsze się dowiadywał od Arii już wcześniej. Parę razy interesował się też Jenną, teraz ta rozmowa z Moną. Tylko kto jest A? Jeśli to jest Ali, to wszystko by się zgadzało - miała idealne alibi (swoją śmierć) i mogła bawić się wszystkimi jak marionetkami. Było parę czy nawet paręnaście takich nawiązań, kiedy mówiła, że chciałaby zobaczyć jak by to wszystko wyglądało po jej śmierci, że chciałaby sobie wszystkich podporządkować jak w domku dla lalek itp. Jako "nieżywa" byłaby bezkarna i całe miasto mogłoby tańczyć, jak ona im zagra. Potem się wydało, że żyje i Ali musiała zmienić śpiewkę, zrobić z siebie ofiarę, powiedzieć, że musi się od 3 lat ukrywać itp., tym samym oczyszczając się z podejrzeń. Może Ali bała się Ezry przed śmiercią? Może on się z nią bawił, a po jej "śmierci" ona zaczęła się mścić i robić mu to samo. Tylko jest pewna nieścisłość - po co męczyłaby Dziewczyny, jakieś inne osoby? W sumie o tym, że coś zrobiła Ezrze nic nie wiemy. Ale poza Alison (lub jej bliźniaczką) kto mógłby być A? Absolutnie nikt nie przychodzi mi do głowy, każdy jest na to za cienki.

Zgadzam się z Tobą, nie sądzę, że Ezra się wkurzył, że dziewczyny odkryły jego kryjówkę, w końcu już nie raz Kłamczuchy deptały A po piętach i A się nie zrażało, wręcz przeciwnie - wykorzystywało to na swoją korzyść, bo to pozwalało kontynuować "grę" lub "karać" dziewczyny. Takich kryjówek laski też już sporo odkryły. A Ezra nie tylko wyglądał na wściekłego, ale też właśnie jakby zrozpaczonego, bezsilnego. Moja obecna teoria chyba jest najbliższa temu, że Ezra jest niedoszłym mordercą, z którym ktoś (Alison albo A) się bawi - on nie wie, czy Alison żyje, czy nie, ale wie, że ktoś zna jego mroczny sekret, ktoś go zwodzi, szantażuje, daje wskazówki i mąci. Dlatego Ezra teraz liczy, że Kłamczuchy się czegoś dowiedzą. Piąte przez dziesiąte zawsze się dowiadywał od Arii już wcześniej. Parę razy interesował się też Jenną, teraz ta rozmowa z Moną. Tylko kto jest A? Jeśli to jest Ali, to wszystko by się zgadzało - miała idealne alibi (swoją śmierć) i mogła bawić się wszystkimi jak marionetkami. Było parę czy nawet paręnaście takich nawiązań, kiedy mówiła, że chciałaby zobaczyć jak by to wszystko wyglądało po jej śmierci, że chciałaby sobie wszystkich podporządkować jak w domku dla lalek itp. Jako "nieżywa" byłaby bezkarna i całe miasto mogłoby tańczyć, jak ona im zagra. Potem się wydało, że żyje i Ali musiała zmienić śpiewkę, zrobić z siebie ofiarę, powiedzieć, że musi się od 3 lat ukrywać itp., tym samym oczyszczając się z podejrzeń. Może Ali bała się Ezry przed śmiercią? Może on się z nią bawił, a po jej "śmierci" ona zaczęła się mścić i robić mu to samo. Tylko jest pewna nieścisłość - po co męczyłaby Dziewczyny, jakieś inne osoby? W sumie o tym, że coś zrobiła Ezrze nic nie wiemy. Ale poza Alison (lub jej bliźniaczką) kto mógłby być A? Absolutnie nikt nie przychodzi mi do głowy, każdy jest na to za cienki.

Zgadzam się z Tobą, nie sądzę, że Ezra się wkurzył, że dziewczyny odkryły jego kryjówkę, w końcu już nie raz Kłamczuchy deptały A po piętach i A się nie zrażało, wręcz przeciwnie - wykorzystywało to na swoją korzyść, bo to pozwalało kontynuować "grę" lub "karać" dziewczyny. Takich kryjówek laski też już sporo odkryły. A Ezra nie tylko wyglądał na wściekłego, ale też właśnie jakby zrozpaczonego, bezsilnego. Moja obecna teoria chyba jest najbliższa temu, że Ezra jest niedoszłym mordercą, z którym ktoś (Alison albo A) się bawi - on nie wie, czy Alison żyje, czy nie, ale wie, że ktoś zna jego mroczny sekret, ktoś go zwodzi, szantażuje, daje wskazówki i mąci. Dlatego Ezra teraz liczy, że Kłamczuchy się czegoś dowiedzą. Piąte przez dziesiąte zawsze się dowiadywał od Arii już wcześniej. Parę razy interesował się też Jenną, teraz ta rozmowa z Moną. Tylko kto jest A? Jeśli to jest Ali, to wszystko by się zgadzało - miała idealne alibi (swoją śmierć) i mogła bawić się wszystkimi jak marionetkami. Było parę czy nawet paręnaście takich nawiązań, kiedy mówiła, że chciałaby zobaczyć jak by to wszystko wyglądało po jej śmierci, że chciałaby sobie wszystkich podporządkować jak w domku dla lalek itp. Jako "nieżywa" byłaby bezkarna i całe miasto mogłoby tańczyć, jak ona im zagra. Potem się wydało, że żyje i Ali musiała zmienić śpiewkę, zrobić z siebie ofiarę, powiedzieć, że musi się od 3 lat ukrywać itp., tym samym oczyszczając się z podejrzeń. Może Ali bała się Ezry przed śmiercią? Może on się z nią bawił, a po jej "śmierci" ona zaczęła się mścić i robić mu to samo. Tylko jest pewna nieścisłość - po co męczyłaby Dziewczyny, jakieś inne osoby? W sumie o tym, że coś zrobiła Ezrze nic nie wiemy. Ale poza Alison (lub jej bliźniaczką) kto mógłby być A? Absolutnie nikt nie przychodzi mi do głowy, każdy jest na to za cienki.

Nie mam pojęcia kto może być A, nawet nie mam już żadnej szalonej teorii na ten temat :D Czytałam kiedyś o tym motywie bliźniaczki w książce, ale to było tak popieprzone, że niewiele ogarnęłam. Z tego co zrozumiałam to w książce dziewczyny nie znały Ali, tylko właśnie jej siostrę, która była dosyć psychiczna:) rodzice chcieli ja zamknąć w szpitalu psychiatrycznym, ale ona tak wszystkich zbalamucila, że ostatecznie zamknięto tam tą zdrową siostrę, Ali i oczywiście jej nikt nie wierzyl :) serial chyba nie pójdzie w te stronę, aczkolwiek nawiązanie do blizniaczki było kilka razy, ale mogło byc tylko dla zmylki i zeby ludzie mieli z czego teorie tworzyć :D naprawdę nie mam pomysłu kim może być A, ale obstawiam, że to osoba, która normalnie wśród nich, nieustannie egzystuje, dzięki czemu porusza się niezauwazenie, bo swoja obecnością nie wzbudza podejrzeń. Musi to być ktoś z ich otoczenia, nawet bym powiedziała, że ktoś ze szkoły. Tutaj Ezra by pasowal...no, ale nie wiem. Mam metlik w głowie :)

No nie wiem, jeżeli Ali lub jej bliźniaczka, to właściwie nie wiem... też obstawiam, że to ktoś kogo znamy, ale tu pojawiają się schody - CeCe moim zdaniem pojawiła się za późno, Shana to samo. Jenna i Melisa byłyby ok, ale zniknęły i pojawiają się teraz rzadko. Lucas znikł. Rodziców raczej bym wyeliminowała. Zostaje Wren, brat Ali i Noel.... ale ich też jest w tym sezonie tyle, co kot napłakał. Toby? Paige? Mike? :P albo to któraś z Kłamczuch, albo Ali, albo jej bliźniaczka, tak myślę.

Tak sobie jeszcze myślę, że A. mogłaby być w sumie bliźniaczka. Tylko, gdyby to była faktycznie ona, to raczej nie mogłaby być w żadnym zakładzie zamknięta, tylko musiałaby być gdzieś na wolności, więc chociażby mama Alison, powinna się orientować :D Motyw tej bliźniaczki trochę do mnie nie trafią. Nikt o niej nie wie, nikt o niej nie słyszał, nikt jej nie widział. Nawet Jason nie wie, że miał dwie siostry? Przecież był starszym bratem, musiał wiedzieć czy się urodziła jedna czy dwie. Mega dziwne. Nie wiem jakby to wszystko wytłumaczyli.

Kto by pomyślał, że będziemy jeszcze dyskutować o pll :D Sprawdziłam te linki z Paco, co ktos tam wrzucał na forum, niestety już nie działają :( jestem zła na siebie, że tyle zwlekałam, teraz mam problem.

Tak, bliźniaczka sporo by wyjaśniała, ale jakoś nie umiem jej sobie zakotwiczyć w tym wszystkim - raz, że ktoś by o niej wiedział, nawet gdyby ją oddali zaraz po urodzeniu, to już to powinno gdzieś wypłynąć, sam fakt, że przez rok plakaty ze zdjęciem Ali (zanim znaleziono ciało) były wszędzie. No ale ok, powiedzmy, że ci, co o niej wiedzieli, bardzo to ukrywali. Ale gdzie ona jest? Z psychiatryka raczej niewiele by zrobiła, musiałaby mieć jakąś nową rodzinę, opiekunów... poza tym co by jej zależało po zaginięciu Ali terroryzować pół miasta? Rozumiałabym jedynie zemstę na rodzicach, za to, że ją oddali. No chyba, że one się już wcześniej jakoś zamieniały i w tym wszystkim jest jakiś głębszy sens. Do teorii o Ezrze też bliźniaczka pasuje jak kwiatek do kożucha. No ale wiadomo, dadzą kilka nowych retrospekcji, kilka scenek i już wszystko diametralnie się zmieni :P w tym momencie dla mnie najbardziej prawdopodobne jest to, że A to Alison, ale wiesz jak to jest z PLL, jeszcze sto razy się wszystko zmieni.
Co do Paco - faktycznie, lipa. No ale może jednak zdecydujesz się trochę pościągać, może chociaż jeden na parę dni :) a może w tym czasie coś się wyjaśni z kinomaniakiem

Dzisiaj mój tumblr'owy blog obchodzi 2 urodziny :D Ale to szybko zleciało :P

No to musisz mu wyprawić urodzinki :DDD

http://i.imgur.com/9sXXjet.gif

Co tam? :D

Idź mi z tą emotką, jestem zdołowana :P

http://24.media.tumblr.com/8960457cdbea0ef3f0fa28fbf5139f25/tumblr_mqlfn3h2dr1rl f25jo1_250.gif
Co obejrzałaś?

Wyobraź sobie że Twój OTP zerwał na trzy odcinki przed finałem, nie wiadomo czy będzie następny sezon, a nawet jak będzie to za jakieś 7 miesięcy. Popatrz też na biednego Leo: http://31.media.tumblr.com/444b08407d2a32cc440e385db333c553/tumblr_inline_mzje2b vdLi1r24wjs.png :P Idę na Arrow.

To faktycznie nieciekawie :( Załamałabym się :(
Leo :((
Jak obejrzysz to przyjdź się podzielic wrażeniami :)

Nie obejrzałam w końcu, zagadałam się tutaj znowu:D

Oglądaj! :D

Widziałyście Stelenę w nowym zwiastunie?:D

A co to jest Stelena?

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=kJtlmVjBI68 masz, zobacz to :D Niech ktoś wepchnie pustaczkowi te babeczki do gardła.

Matko jedyna jaka ta Caro jest poje.bana ://// Czemu jeszcze nikt jej nie zabił:///// Po co ja to ogladałam :/// No, ale w tym filmiku nie było tego zjawiska zwanego Steleną :P

Caroline jedno, ale Elena? Ja bym trzepnęła w łeb, gdybym zobaczyła, że komuś się morda szczerzy z powodu mojego rozstania. No kto normalny by się przyjaźnił z taką osobą? Jedna pusta, druga tępa. W sumie, może i się dobrze dobrały;P
A Stelena to w innym;P

THIS. Ja się na obydwie patrzec już nie mogę. Gdzie ta Elena z 4x08, która umiała wygarnąc Caro...