Jestem ciekawa, kto umrze w 18 odcinku. W spilerach być może przesadzają. Każdy tak się cieszył Deleną, a wychodzi na to, że będziemy mieli całe gó.wno, więc może ze smiercią jest tak samo. Może nie umrze nikt ważny, tylko jakaś głupia cheerleaderka Dana ^^, o którą Elka płacze bardziej niż o swoją własną matkę :D. Wszystkiego się można spodziewać. Już nie będę mieć takich wysokich oczekiwań NIGDY, moje serducho potem zbyt bardzo cierpi :C

wszystko trzeba zrównoważyć ;)
ale też się wkurzyłam jak zobaczyłam te końcowe zdjęcia.. :/
chyba że to jakaś ściema ??

To nie są zdjęcia końcowe, tylko do 20 odcinka. 22 jest owiany tajemnicą i nikt jeszcze nie wie, co się wydarzy ;)

no to chociaż tyle :D
znów narodziła się nadzieja ;)

Czy tylko ja mam nadzieję, że w wypadku Steleny to nie żadne zaręczyny, tylko zerwanie? ^^ Ależ bym się cieszyła! Chociaż byłabym jeszcze bardziej wniebowzięta, gdyby Bonnie wreszcie umarła ;p

??
ej a mogą np. nagrać dwa odcinki finałowe i w ostatniej chwili zdecydować się, który puszczą ? czy może to jest za bardzo kosztowne ?

Rany, co wy z tymi zaręczynami, zaraz tu zejdę :D Jak się zaręczą to rozwalę laptopa..
To ich ciumkanie doprowadza mnie do szału.

ja tam nie widze zadnego pierscionka ani zareczyn.
gdyby nie ten caly szal na forach to nigdy by mi nawet przez mysl to nie przeszlo.
bardzo mozliwe, ze niczego takiego nie bedzie. ktos cos wymyslil, reszta podlapala i teraz ciagnie sie ten temat.

Też tak sądzę. Drugi Zmierzch by się zrobił o.O Haha, za to na wielu forach panuje przekonanie, że Stefan jest zauroczony przez Klausa już od Pilota, bo powiedział: "Znam ryzyko. Ale NIE mam wyboru. MUSZĘ ją poznać" ^^ Szczerze, to całkiem niezły pomysł by był ;) Paul miałby okazję wykazać się talentem aktorskim, Stefek przestałby być nudny i otwarłaby się droga do Deleny, bo Stefek nigdy by jej nie kochał - i nie jego wina, bo został zauroczony ;). Mógłby się spiknąć z Caroline ^^

ale jaja :D
szkoda, że fani nie piszą scenariuszy ;) są lepi od fachowców ;)

Stefan mógłby chociaż zostać zauroczony wtedy, gdy Kathy wrzuciła go w krzaki ;) Powinien pracować dla Klausa, ot co! Lubię jego mroczną stronę.

http://www.youtube.com/watch?v=Gmc5Lme2Veg&feature=related
z tego filmiku wynika (tak wiem, ze juz tu sie pojawial), ze wszystko jest mozliwe :))

Geniusz :D Tak, oby tak było :D :P

wiem, ze o to chodzilo :)

W LOST finał 3 albo 4 sezonu miał kilka alternatywnych wersji i kilka różnych postaci kończyło w trumnach.
W jednej z tych wersji zabili Sawyera, najlepszego z rozbitków xD A jak piszę "Sawyer", to wszyscy wiedzą o co chodzi. Jack = Stefek, Kate = Elenka, Sawyer = Damon. Trójkąt miłosny, odczucia wobec związków praktycznie identyczne - stary amerykański schemat. Ten dobry i mdły altruista, który jest bliżej protagonistki, kiedy tak naprawdę większa chemia jest między nią i typowym dupkiem, co spotyka się z tym, że fani kibicują tym drugim :P
Tak samo jak Veronica Mars. Veronica = Elena, Duncan = Stefan, Logan = Damon.
Wszędzie możecie to znaleźć w serialach usańskich i w większości z nich ta para, która bardziej pasuje (Damon-Elena itp. itd.) nigdy nie jest razem :P
Także zależnie od ilości sezonów, podejrzewam... że Damon umrze na sam koniec serialu :P

Są wyjątki. Dawson=Stefan, Joey=Elena, Pacey=Damon. Pacey okazał się prawdziwą miłością Joey i nie zapominajmy, że Jezioro Marzeń również współtworzył Kevin Williamson ;)

Wyjątki są, ale mało. A Jeziora nie oglądałem pomimo całego uwielbienia do Michelle Williams jako aktorki filmowej :D

I w sumie to tak wtrąciłem na temat związków, ale bardziej chciałem poruszyć temat zdjęć z planu i tego, że niczemu nie dowodzą. Pewnie nakręcą ze 2-3 alternatywne finały :P

ja bardzo licze na delene. tworcy mogliby wykorzystac ta chemie jaka jest miedzy nina a ianem. niby kazdy liczy na delene a jednak sie jej nie spodziewa a tu bum i stalo sie to wreszcie rzeczywistoscia. wywrociloby to serial do gory nogami i bardzo go ozywilo.

Uh, dam beznadziejny przykład, ale w Plotkarze Blair z założenia nigdy nie miała być z Chuckiem. Twórcy zauważyli jednak, jak wielką chemią dysponują i ilu fanów im kibicuje, postanowili więc zrobić z nich parę. To, że ostatnimi czasy postać Chucka sięga dna i kompletnie nie zasługuje na Blair to już inna sprawa. Gossip Girl to nie jest może dobre porównanie, bo TVD do stóp nie dorasta, ale jednak.

oj prawda. plotkary nie da sie juz ogladac. chucka tak zepsuli, ze patrzenie na niego boli. nawet blair juz nie ratuje serialu.

Mi osobiście w miarę podobał się tylko 1 sezon, ale że zawsze oglądam wszystkie seriale do końca... Jak na razie to serial ratuje tylko para Dan i Blair, która pewnie i tak nie dojdzie do skutku, bo twórcy wiedzą jak zepsuć każdy związek w GG. KAŻDY.

Też tak czuje że go na sam koniec uśmiercą :/
Ale by miał szczęście Ian do ról w serialach : w lost go uśmiercili na początku, teraz pewnie też prędzej czy później :/

Prędzej na pewno nie, bo to główny bohater, który ma podpisany kontrakt na 6 sezonów ;) Uśmiercić mogą go tylko na sam koniec serialu i nie miałabym nic przeciwko, bo uwielbiam tragiczne zakończenia. Damon umiera w obronie Eleny, mówiąc jej, że zawsze będzie ją kochał, wszyscy bardzo cierpią, bo w międzyczasie Damon stał się dla nich kimś bardzo ważnym, Elena stwierdza, że świat przestał dla niej istnieć etc. Wolę to, niż umierającego Stefana, który daje Delenie swoje błogosławieństwo *wymioty*.

i tak nie przebije jareda leto, ktory chyba w kazdym swoim filmie ginie :D

Też tego nie mogę z boleć ;)
Tak sobie nawet dzisiaj pomyślałam jak to by było jakby J Leto grał Damona lol ;)

Nie mogę sobie wyobrazić nikogo innego w roli Damona xD

Ja też nie. Ian tak naprawdę nadał mu ten charakter, jaki ma Damon.

mysle, ze by nawet pasowal. chociaz teraz jak juz jestem przyzwyczajona do iana jako do damona to nie widze nikogo innego w tej roli. tak samo mam z bohaterami przyjaciol. tam kazdy pasuje do swojej postaci :))

no przecież ;)
nie zrozumcie mnie źle tak tylko mi się pomyślało, ale wiadomo,że jest idealny w tej roli :)

Za to Ian chyba w każdej roli, w jakiej go widziałam (no, poza The Tournament) ma problemy sercowe xD Zawsze ma totalnego pecha do kobiet (a w Rules of Attraction - do faceta).

Może w Pamiętnikach chociaż raz wszystko skończy się inaczej. Byleby nie z Bonnie.

dokladnie. jesli wyskocza z bamonem to pojade na plan i bede tam strajkowac przeciwko temu :D

A my się do Ciebie dołączymy.

mam taka nadzieje ;)

Jeśli dojdzie do Bamona, to ja przestanę oglądać ten serial. Wytrzymam 6 sezonów Steleny, ale Balona nie - za żadne skarby ><'

Ja wole Bamona niż Stelenę.
I to miałoby sens, bo kretynskie byloby jakby Damon się 6 sezonów musiał ze Eleną uganiać, która na koniec i tak będzie ze Stefkiem.
Prędzej w którymś z sezonów będziemy mieli coś, co zmieni Damona w bezdusznego zabójce, niż jego szczęśliwy związek z E.
W 3 sezonie może będą mieli jakąs chwile czy coś, ale to skazane na niepowodzenie jest.

Ze mną jest podobnie, bamona to byłaby największa tragedia jaka mogła się zdarzyć w serialu.

Jeśli ma byc Bamon to mam nadzieję, że Bonnie jednak umrze podczas uroczystości zabijania Klausa

Zgadzam się. Może wykrwawi się na śmierć?

Ah, niech umrze, niech umrze! Nikt nie powiedział, że Delena skazana jest na niepowodzenie. Nie po to Damon przechodzi przez egzystencjalny kryzys, ażeby potem z powrotem wrócić na ścieżkę bezdusznego mordercy. Jego postać ciągle ewoluuje - co prawda metodą małych kroczków, ale o cofaniu się w tył nie ma już mowy. Stelena nie pociągnie dłużej niż jeden sezon - po tym czasie nic nie będzie stało na przeszkodzie Delenie, tym bardziej Bonnie.

Tak przeglądam posty i przeglądam i nie widzę żeby ktoś wkleił linka do nowego plakatu.. jeśli był to przepraszam.
http://galeria.vampirediaries.pl/displayimage.php?album=2&pid=2208#top_display_m edia
Trochę dziwne :o

Ano dziwne...
Przecież Stefka nie zabiją. Ani się nie trudzi jakoś niesamowicie, żeby Elenę chronić.
Chyba że tekst nic nie znaczy, tylko uznali, że ładnie brzmi xD

Albo coś się za tym kryje...
Dalenkowcy, może będziecie mogli łapki zacierać...
Jak Stefek umrze, Damon będzie miał drogę wolną;(

Ale mam wrażenie, że większość nie chce, żeby Elena wybrała Damona na pocieszenie po śmierci Stefka. Ja na pewno tego nie chcę. I nie chcę, żeby Stefek zginął, bo mimo wszystko go lubię (chociaż jest wkurzający :P).

Denerwuje mnie, że na plakatach:
a) Stefana jest: "Dying to save her"
b) Eleny "Born to die"
c) Damona "I've been a bad, bad boy".

WTH? Ze Stefana robią wielkiego brońcę (pewnie i tak nie zrobi nic, co ochroni Elenę, ale mniejsza z tym), za to Damona przedstawiają jakby był niezmiernie płytki, zły i bezużyteczny. Argh!

wiesz, ze mialam o tym samym napisac?

Ja tam nie nadinterpretuję:P Po prostu bad boy:P
Ale też mi się nie podoba, że ze Stefanka robią bohatera chociaż nic tak naprawdę nie robi. Kiedy on sam, bez niczyjej pomocy uratował Elenę? No olśnijcie mnie bo sobie nie przypominam... za to Damon nie boi się działać w pojedynkę.

No coś ty, to najgorsza opcja dla Deleny...

Czytałyście/liście to już?

Prepare Yourself. No seriously. This episode is probably one of the most emotionally charged episodes out there, so don’t say I didn’t warn you. Prepare to have your heart ripped out, tears fall from your face, and anything else you can think of.

Klaus is nuts. We knew this before but when he embodies Alaric’s body (not a spoiler, since it’s in the promos) the stakes (no pun intended) get even higher. He has friends in high places and he’s pretty evil. And crazy.

There is a scene with Damon that absolutely wrecked me. There are many scenes in this episode that absolutely wrecked me but one in particular that had me clutching my heart and feeling for Damon’s cold vampire non-beating heart.

The Last Dance. The title of the episode is based on the 60′s “decade dance” at school. Caroline (as you can see from promos) makes an absolutely adorable Jackie O and Matt makes an equally adorable JFK. And of course, Klaus plays a big part in ruining this dance for the gang.

Damon and Elena dance. I won’t tell you the context or why. Just watch! I will tell you that it’s a great moment that will melt all the “Delena” shippers’ hearts. And when Damon and Bonnie dance, it’s also a pretty fantastic moment. Side note: there are a lot of dances in Mystic Falls. I love it!


Jeśli ten odcinek będzie bardziej emocjonalny od The Descent, na którym wyłam dobre 20 minut, to w tym wypadku chyba wypłaczę sobie oczy.

"There is a scene with Damon that absolutely wrecked me. There are many scenes in this episode that absolutely wrecked me but one in particular that had me clutching my heart and feeling for Damon’s cold vampire non-beating heart."

Mowa o tej Delenowej ?? Jej no, nie wytrzymam...

"Damon and Elena dance. I won’t tell you the context or why. Just watch! I will tell you that it’s a great moment that will melt all the “Delena” shippers’ hearts."

Czyli jednak ten taniec jest znaczący! Ja już nie wiem co mam o tym sądzić.

"And when Damon and Bonnie dance, it’s also a pretty fantastic moment. "
Grrrrr :/