Poprzedni temat: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+Silas+i+przyjaciele,2322729?page=20 31!!
Gorące pozdrowienia dla Slutty_Pumpkin! :**
jestem na 2x11 co oznacza że od wczoraj obejrzałam tylko 3 odcinki, ale do tego jeszcze nadrobiłam 3 odcinki TO i trochę AHS i TB :D Ahh no i 2 odcinki Lekarzy :D wow wracam do formy :D
niep, 2 odcinki zostały :D W ogóle nie mam ochoty ich oglądać bo nie ma Ulisesa, nie wiem co oni odpieprzają :/
Nie, nie... Narobi się... oglądaj teraz, mówię Ci! Dużo Ulissesa, dużo Gamboi :D
Wow xD
Ja sobie też SPN oglądam.. 1-3. Jestem na 1x15 ;D
Tylko, że mam taką irytującą przypadłość, że co jakiś czas oglądam od początku drugi i trzeci sezon Glee xD
Taki nałóg, powiedzmy. Ale brnę z SPN do przodu ;)
Moim nałogiem jest One Tree Hill, obejrzałam cały serial już 3 razy a zważając na to, że ma on 9 sezonów to mogę być z siebie dumna, albo zacząć się bać :D Uwielbiam Deana :D
Bądź dumna! Bo jakbyś się miała zacząć bać to ja też bym musiała, a wolę nie xD
Zaznaczam, może mi się kiedyś uda obejrzeć. Chociaż te 9 sezonów przeraża xD (ale SPN też długie, a nie żałuję, więc nie ma się co zniechęcać ;p)
*Zaś szaleję z emotkami...
Jak ja się cieszę, że poszłaś po rozum do głowy i zaczęłaś oglądać od początku! :***
A że jeszcze Ci się podoba i nie żałujesz to w ogóle! :D
Musisz koniecznie mi napisać jak porównujesz sezon 1 do pozostałych.
oraz 1-5 jako odrębną część w stosunku do 6-9 :D
Oraz klimat 1-3 :D
I pewnie jeszcze mam jakieś spostrzeżenia o które będę Cię męczyć teraz :P
Jestem teraz na 1x16, więc jak skończę pierwszy to mogę napisać "recenzję" :)
Na razie napiszę tylko, że Sam w pierwszym sezonie jest przeuroczy i najlepiej bym go przytuliła xD
3/10?
ocena społeczności: dobry
Hmm.. ciekawa jestem jak ocenię jak obejrzę xD
Prawdopodobnie (znając życie) ocena będzie oscylować w granicach 5-8 ;d
Na tamtejszym forum napisałam moją dosyć bulwersującą opinię :D Małe porównanie do książki, co mnie bardzo rozczarowało...
Przeczytałam xD
I tak o ewentualnych spoilerach zapomnę do jutra, a co dopiero do obejrzenia filmu (co pewnie szybko nie nastąpi).
Otwarte zakończenie? Zachęciłaś mnie :D
W sumie nic takiego nie napisałam, tylko taki jeden, ale to z książki, także w filmie tego nie zobaczysz :D
No dla mnie takie otwarte... Bo nie jest jasno powiedziane "tak i tak..." tylko pokazana scena i napisy... A ja strasznie nie lubię otwartych zakończeń... :/ No ale ja wiem jak się skończyło, ale gdybym nie czytała to w sumie też bym się domyśliła, ale to by był tylko mocny domysł a nie pewność :p
A ja wolę otwarte, jest miejsce dla wyobraźni i pozostawia w takim interesującym stanie niewiedzy przez co dłużej myślisz nad filmem. Lubię najbardziej otwarte zakończenia w książkach, jeżeli kończy się jakimś emocjonującym wydarzeniem, akcją i nie jesteś do końca pewna co później z bohaterami, jak sobie poradzili.. ale dzięki temu mogło się z nimi stać w zasadzie wszystko. Wszystko zależy od nas. Mamy wybór, że tak powiem (napiszę ;d). Nienawidzę za to epilogów, w których jest w skrócie napisane co stało się z bohaterami, bezsensu zdecydowanie jak dla mnie.
Najlepszy przykład: Harry Potter. Nie mam pojęcia po co Rowling napisała ostatni rozdział o dorosłym Harrym, Ronie i Hermionie (szczególnie w filmie beznadziejnie i sztucznie to przedstawili). Najlepiej byłoby jakby zakończyła tym przedostatnim rozdziałem. Hahaha, albo lepiej, w trakcie walki Voldzia i Harrego xD Albo jeszcze lepiej! Ten motyw o którym napiszę jest wbrew pozorom dosyć częsty, spotkałam się już z nim parę razy w książkach i filmach. Ostatni rozdział (po zabiciu Voldemorta): Harry budzi się u Dursleyów w komórce pod schodami i wszystko dzieje się tak jak w dzień kiedy przysłano pierwszy list z Hogwartu. Harry idzie po pocztę, zauważa, że to list do niego i wtedy książka się kończy :D
To byłoby niesamowite zakończenie. Całowałabym ją za nie po rękach, jednocześnie nienawidząc xD
A ja właśnie lubię takie proste, konkretne :D Może i płytkie, ale jak bym miała się zastanawiać czy happy end czy jednak na smutno, a może któreś zginie, no tysiące pomysłów to fioła bym dostała... Dla mnie seans/lektura ma być przyjemnością a nie zadaniem umysłowym "na później", ma się skończyć dosłownie, może być źle, tragicznie, ale przynajmniej wiem na czym stoję a nie taka "pustka"... :p
Powiem szczerze, że nie pamiętam za bardzo tych scen... Czytałam/oglądałam 2 lata temu i wszystko tylko po raz i jakoś nie zapadło w pamięć... :/
Ale zapadło mi strasznie, aż wyłam jak czytałam (tak, tak, na Harrym :D) - śmierć Dumbledora i scena z feniksem... ;(
To ja najbardziej lubię albo otwarte albo "na smutno" xD
Cóż.. doceniam dramatyzm. A że mam taką naturę, że się nad wszystkim wiecznie zastanawiam to takie zakończenia (mam na myśli te otwarte głównie, aczkolwiek te dramatyczne w sumie też) są jak najbardziej dla mnie ;p
Też chyba czytałam ostatnio ze 2 lata temu jak nie 3, ale czytałam parę razy, więc pamiętam dużo ;)
Też płakałam.. jak umarł Syriusz, Snape, Dumbledor, Freda, Lupina i reszty w "bitwie o Hogwart" ;d i... uwaga.. Zgredek xD
Oj, napłakałam się na Harrym napłakałam :D
*znowu przesadzam z emotkami, wybaczcie..
Ja to serio tutaj nie pasuję :D
Ja pierwszy raz czytałam i oglądałam (i wszystko było zamierzone :D zaczęłam w takim momencie czytać-oglądać-czytać-oglądać, ostatnią część trochę podzieliłam a później dokończyłam tak, żeby pójść do kina :D) i koniec, na razie nie ma powtórek... :p Książki na 7, filmy na 6, także nie ciśnie mnie nawet, wolę cos "nieznanego" czytać :p
Ja też nieźle cisnę z nimi :D
Seeerioo?
Pamiętam jak w podstawówce oglądałam często Harry'ego Pottera i Kamień Filozoficzny i generalnie to czytałam jak wychodziły kolejne, bo kuzyn kupował od razu i potem mi pożyczał ;D
Teraz zauważyłam, że nie mam wszystkich ocenionych. Ja sobie serio w kulki lecę, co chwilę znajduję coś czego nie oceniłam xd
Hahaha, ja czasem jak kończę pisać posta to później czytam i usuwam niektóre emotki...
No :D Szlag by mnie trafił jak bym tak przez 10 lat miała siedzieć w jednej serii... Czytać w kółko żeby nie zapomnieć? Bo raz by nie wystarczył, bo pamięć może być dobra, ale nie na tyle, żeby przez taki okres spamiętać detale, no niestety, na pewno nie moja :D
Duuużo mam takich "serii", których jeszcze do tej pory nie widziałam :D
Też jestem z natury dosyć niecierpliwą osobą, więc czekanie aż autor wyda kolejną część to... no cóż.. katorga dla mnie, ale jestem tak niecierpliwa, że nie potrafiłabym czekać z przeczytaniem tych, które już są wydane xD
Słyszałaś o sadze o Ludziach Lodu? Chcę się za to zabrać. Ale przeczytać tyle w PDF to dla mnie męczarnia więc prawdopodobnie przeczytam ze dwie, trzy części i się zastanowię czy jest sens wydawać na całość. Orientowałam się na allegro i jak na to, że książek jest w sumie 47 to ceny niskie :D
Niektórzy uważają, że tyle części to masakra, ale dla mnie czym dłuższa kontynuacja tym lepiej, bo lubię się zżywać z bohaterem, a rzadko mi się to udaje przy czytaniu "pojedynczej" powieści, że się tak wyrażę ;p
Ja poczekam, nawet i parę lat :D Tak samo z filmami i serialami :D
Koleżanka ze stancji miała całą sagę i i zakochana, ale ona w ogóle miała bzika na punkcie fantasy itp. :D
Tytuł mi znany, ale żebym miała powiedzieć w 2-3 zdaniach o czym to nie powiem, bo nawet jak koleżanka chciała się wdać w dyskusję tzn. monolog pochwalny to uciekałam :D więc nie zdążyłam nic podchwycić :PP
Być może, bo kiedyś też widizłam w księgarni to to są takie malutkie kieszonkowe książeczki i jak kupuje się całą sagę to o wiele taniej wychodzi :)
Podziwiam. Ja ledwo wytrzymuję żeby nie obejrzeć drugiej części Trzech metrów nad niebem xd (ok, ok.. to głównie przez Mario Casasa, ale film mi się generalnie bardzo podobał ;p)
Też spotkałam się z wieloma zachwytami na temat tej sagi.. także jak skończę ten pdf to zacznę pierwszą część owej sagi w ten sposób i zobaczymy jak mi się spodoba ;)
Ja jeżeli o to chodzi to jestem zawzięta i nie ma bata! :D No nie ma i tyle :D
No ja z Casasem widziałam tylko "Statek" :D
Ale te filmy i książki mam zaznaczone :D Widziałam na allegro jest pakiet 6 książek tego autora za bodajże 67 zł. :)) Troszkę się zastanawiam powiem szczerze :D
http://allegro.pl/saga-o-ludziach-lodu1-47-i3702995127.html
47 książek za 145 zł?
Moim zdaniem bardzo tanio xd
Ale najpierw muszę się przekonać czy warto ;)
Ok, już naprawdę spadam (jednak czułam się zobligowana odpisać xd) :)
Ja też. Ej no byłam trochę chora po przeczytaniu tego rozdziału i wściekła na Rowling. Zepsuła mi trochę całą magię HP...tym zakończeniem.
Mi tak samo.. generalnie to ostatnią część czytałam ze 3 razy jak nie więcej, ale ostatni rozdział tylko raz.
Ale naprawdę polecam książkę... Mój narzeczony lubi taki gatunek, kiedyś czytał książkę i oglądał później na świeżo to też mówi, że spieprzony po całości... Teraz ja przeczytałam i obejrzałam na świeżo a on ponownie obejrzał i mimo, że ze 2 lata minęło od czytania to opinia dalej podtrzymana, że kiszka w porównaniu...
Także nie polecam samego filmu :PP
Nie wiem czy posiadasz czy masz możliwość wypożyczyć czy PDF/doc. też może być, ale lepiej przeczytaj, wkurzysz się po seansie, ale przynajmniej będziesz miło książkę wspominać :)
W PDF już czytam The fault in our stars, ale szczerze mówiąc nie przepadam za tym sposobem.. e-booki nie dla mnie. Wolę czuć kartki między palcami i czuć ich przyjemny zapach ;p
Zobaczę jak z tą będzie.. mam na razie dużo w planach i teraz czytam cztery książki na raz xD
Ja też nie lubię, ale teraz chyba trochę poczytam w ten sposób, bo Kinga odłożę a teraz tutaj u siebie "niekingowych" nie mam jakiegoś ogromnego zapasu... e-booka nigdy nie próbowałam, ale chyba nie umiałabym się skupić... nie wiem ;p
O matko... Ja bym nie potrafiła 2 na raz a co dopiero czterech :D Tylko i wyłącznie pojedynczo :D
To pokończ te co czytasz i przeczytaj :)
No wiesz, to że nie lubię czytać w ten sposób to nie oznacza, że nie czytam, bo jednak nie zawsze mam kasę żeby książkę kupić (jakbym mogła to bym wykupiła połowę matrasa xd), a w bibliotece często nie ma tej którą chcę, albo jest tak rozchwytywana, że ciężko dostać. Wtedy jestem zmuszona poszukać w pdf.. ;p
A ja tak robię często. To znaczy jeżeli czytam książkę, która mnie wciągnie tak, że nie potrafię się oderwać to oczywiście czytam jednym tchem i nie przerywam na inną, ale jeżeli to jest jedna z tych książek, które mogę odłożyć i jest grupa to często odstawiam w ramach przerwy i czytam jakąś inną. Teraz czytam tą o której napisałam wyżej w pdf, "Bastion" Kinga (o którym pisałam), zabrałam się za Jaume Cabre "Wyznaję" i "Uśpienie" Marty Zaborowskiej ;p
To ja nawet jak jest "głupia" to męczę, męczę aż wymęczę :D
Tylko 3 ostatnie są na lubimyczytać :D "Wyznaję" też gruuuba :D Ale wszystkie 3 wydają się ciekawe a autorka trzeciej pracue nad kolejną z tą samą bohaterką :))
Pierwsza też jest ;)
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/127290/the-fault-in-our-stars
I wersja po polsku: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/162306/gwiazd-naszych-wina
"Wyznaję" gruba i na razie ciężko mi się połapać, ale podoba mi się styl autora, więc brnę do przodu ;)
Jak jest naprawdę "głupia" to mimo wszystko wolę rzucić w cholerę niż się męczyć. Zresztą zawsze najpierw czytam opinię i zazwyczaj sięgam tylko jak są pozytywne ;d
Ooooooo, juhu :D Polubiłam "tą bohaterkę" ;)
Jestem upośledzona... :D
Czytam Twojego posta i widzę pierwszy link, OD RAZU w niego wchodzę, coś mi świta, że coś mi znane, wchodzę na autora, szukam, patrzę i znalazłam, po polsku i patrzę, mam zaznaczone do przeczytania :D Kopiuję linka, wklejam w odpowiedź i czytam dalej Twoją wypowiedź... a tam... :D Ten sam link co wkleiłam... :D Chryste, ale dałn ze mnie... :D
Ale na pewno poczekasz jeszcze :p
Hahahaha, bo już tu kiedyś wstawiałam filmik ( http://www.youtube.com/watch?v=OqG55HdmKTE ). Przez niego w ogóle o tej książce usłyszałam ;p
Wtedy pewnie zaznaczyłaś. A mi się też zdarza tak błysnąć, także rozumiem xD
No pewnie tak, ale na pewno będzie warto :)
Dobra, idę. Dobranoc! :*
No pamiętam właśnie :)
Tylko nie mów nikomu :D
Ja też uciekam zapalić i spać.
Dobranoc :*