T: 51
Poprzedni (49): http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele+50+%29,2509524
Nie tylko Ty się tak zachowujesz, widocznie tak wpływam na ludzi, że się przy mnie tacy otwarci i zboczeni robią ahahah :D
Także nie przejmuj się :***
Pozostaje mi liczyć, że nie poczułaś się nigdy przeze mnie molestowana xD Chociaż mnie to Ty bardziej onieśmielasz :D
Ale nie o tym... Słońce, będziesz jeszcze teraz troszkę przed Świętami? Bo nie chciałabym żebyś zniknęła mi stąd znów bez życzeń ode mnie :(
Nie poczułam, chociaż w Twoim przypadku w ogóle by mi to nie przeszkadzało i tak :D
Będę, będę :) Do domu jadę 22 grudnia dopiero i to takim mega późnym wieczorem ;) Także jeszcze się tutaj pojawię ;*
Żadne to molestowanie jeśli ma się zgodę molestowanej osoby :D Poza tym nie powinnaś mnie do czegoś takiego zachęcać, dobrze wiesz, że obie mamy się pilnować, a średnio to wychodzi :)
No właśnie wolałam się upewnić czy jeszcze Cię złapię po tym ostatnim weekendzie. Sama póki co kończę 23 i wracam tuż przed Wigilią, ale gdybyś wracała wcześniej to mogłybyśmy się rozminąć, a tego bym nie chciała.
Już trzymam postawę ;D Zero podtekstów i miłych komentarzy! :D Będę się pilnować hahaha :D
Myślę, że jeszcze 22 tutaj wejdę ;) A jak nie to 21 na bank. Ostatnio staram się codziennie sprawdzać czy nikt nic nie napisał ;) W święta pewnie wykupie sobie internet w telefonie, więc jakiś tam minimalny kontakt ze światem utrzymam, ale akurat nie działa mi tam fw :(
I tak ma być, jeszcze trochę i się może wyleczę z Ciebie :D
Ta ostatnia niedziela dosłownie... :D W takim razie ja też postaram się w ten weekend zajrzeć, chociaż miałam wyjechać z Łodzi.
Myślę, że jakoś zdołam przeżyć brak Ciebie w Święta, do tej pory jakoś musiałam z tym żyć, także może i tym razem to udźwignę :*
Poza tym zazdroszczę, ja niestety żyje z dostępem 24/7 i dużo bym dała żeby nie musieć chociaż przez tydzień korzystać z internetu.
Powodzenia :*
HAhaha trochę tak ;D
Ty przeżyjesz, nie wiem jak ja.. Przeraża mnie sama myśl :(
Fajna sprawa tak się odciąć od rzeczywistości i tej całej technologii. Kiedyś, jak jeszcze chyba do liceum chodziłam, przez miesiąc nie miałam ani internetu ani telefonu, to dopiero był hardcore :D Ale powiem Ci, że bardzo szybko się przyzwyczaiłam ;) Chociaż inni mieli większy problem, bo jak coś chcieli ode mnie to musieli tyłek ruszyć i przyjść do mnie do domu ;D
Własnie miałam skomentować Twoją ocenę filmu :)
No i po co Ty mi takie rzeczy piszesz? ;( Wcale nie chcesz żebym się wyleczyła.
Kiedyś też umiałam żyć bez telefonu i internetu, a teraz niestety już ciężko. Nawet jak sama chcę się odciąć, to nagle się okazuje, że o czymś ważnym się nie dowiedziałam, bo nie sprawdziłam fb, maila, czy jakiejś innej strony przez głupie 2 dni ;(
Oo którego? :D
Oj przepraszam ;* Chwila słabości ;)
Teraz to ja też bym miała ciężko się tak odciąć całkowicie, przez studia, ale akurat w święta przecież nie będą żadnych terminów i zaliczeń ogarniać, więc spoko :D
Cinema...
I znowu te buziaki, masz jednego i kończymy z tym :*
No kto nie będzie to nie będzie xD
O, a co chciałaś napisać na temat CP?
hahahahahhaha, dzięki ;D
No nie powiesz mi przecież, że w święta będziesz miała jakieś zaliczenie i podczas tej przerwy świątecznej, bo nie uwierzę :D
Nie pamiętam już dokładnie co chciałam napisać, bo powiadomienie od Ciebie odwróciło moją uwagę :) Chyba coś w stylu: "Mnie nie podobał się bardzo początek, ale koniec jest świetny i 7/10 to byłaby jednak mega przesada według mnie" :)
Zaliczać nic nie będę, ale niewykluczone, że coś będę musiała porobić/napisać, a do tego już Internet jest potrzebny :)
Nie no przecież 7 to też dobra ocena jest według mnie ;) Ja tak oceniam filmy, które są obiektywnie dobre i ciekawe, ale nie poruszyły mnie aż tak mocno, żeby wstawiać im lepszą ocenę. Na przykład z Taksówkarzem tak miałam ostatnio ;)
I gdyby nie 2 czy 3 sceny w Cinema Paradiso, to bym chyba tak też i ten film oceniła ;)
Aa no to może i tak, ale ja powiedziałam sobie, że przez święta i tak do niczego nie będę zaglądać, bo przez cały grudzień miałam niezły zapieprz ;D
Generalnie to się zgadzam, ale ja jakoś tak mam wysoki próg chyba i dużo rzeczy mi się podoba :D
No to życzę Ci żebyś sobie odpoczęła i wróciła tu do mnie wypoczęta :)
Dobrego to nic :D Nadal same problemy na uczelni przyprawione nerwicą i bezsennością :P A u pani?
A nie wiem czemu, postarzasz mnie :D Jeszcze 1,5 roku nieszczęsne.
Czemu głupio, cieszy mnie to, jak nie mi to chociaż niech innym się układa ;)
Upiekłam dzisiaj 300 pierniczków, a udekorowałam dopiero 50 i czuję, ze będą mi się śniły po nocach :P
Co tam znowu się Tobie nie układa? Chcesz o tym porozmawiać?:D
Trzysta pierniczków - kto je wszystkie zje?
Nie ma o czym gadać, bo to wciąż to samo, nie daję rady na tej uczelni i mam kosmiczne zaległości, które narastają, bo albo się uczę do bieżących albo do zaległych i w rezultacie wszystko leży i kwiczy. Do tego cierpię na jakąś śpiączkę zimową, bo na nic nie mam siły.
Znajomym je wysyłam, a resztę jakoś się powoli zje ;D
Początki są zawsze najgorsze. Trzeba zacisnąć zęby i działać dalej, albo odważyć się na zmiany :) Zimy jeszcze nie ma :P
Wyślij mi pierniczka.
No właśnie odważyłam się na zmianę, a nawet kilka i teraz za to tak słono płacę, moje głupie pomysły zawsze wyjdą bokiem, ech :D
Cicho sza, zimno jest więc wystarczy :D Śnieg też był.
Jak się nie boisz podać mi adresu to wyślę ^^ A jak nie to wirtualnego :D
Zmiany są dobre, zobaczysz w końcu się ułoży. Trzeba cierpliwości. Mam podać adres? Nie mam :) Zanim by dotarły to pewnie już nie nadawałby się do spożycia :) Kiedyś Cię odwiedzę to mnie poczęstujesz :)
Uuu to Ty może z jakiejś stacji kosmicznej tutaj piszesz :D
Cierpliwość to moja baardzo słaba strona, ale jakoś przetrwam to.
Niedługo nowy rok, to może jakiś optymizm się pojawi.
Jejku czwarty dzień jestem od rana do wieczora na uczelni, jak dziś pójdę spać to na rekord chyba :P
Nie, to tylko Australia.
Również nie należę do cierpliwych, ale pracuję nad tym. Da się, a jak się lepiej potem żyje.
Wiesz, że jak się myśli pesymistycznie to takie sprawy potem się przyciąga?
U mnie pesymistyczne myślenie to naturalny stan rzeczy xD
Tam pająki są jadowite i węże ;(
Tak sobie wmawiaj tylko. W deszczu też trzeba umieć tańczyć :)
Australia jest piękna. Ty masz na święta zimę, a ja lato.
Pająki są wszędzie. Zaraz mi odpowiesz "Ale nie takie!" :) Też za nimi nie przepadam, delikatnie mówiąc.
No są, ale przynajmniej tutaj to tylko ja je mogę zabić, nie odwrotnie :D Ja się panicznie boję. Brr, zmieńmy temat.
Widziałaś kangury??????? Kocham kangury. Proszę mi wysłać kangura w paczce.
Kangur potrafi wejść do domu i jeszcze się pobić z właścicielem. Jesteś pewna, że chcesz takie zwierzątko?
Jednak na fw może być coraz gorzej :) Chyba nie chcą podążać w stronę spamowego forum, stąd nowości. Oni chcą nas stąd wykurzyć, mamy nie pisać tylko oceniać filmy :P
Slutty moja najdroższa ;****
Muszę się pochwalić, muszę ;)
http://oi61.tinypic.com/30x9x5i.jpg od Mikołaja <3