T:43
42: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele,2409626
Wybaczcie, ale przez najbliższe kilka dni (zależy ile mi zajmie obejrzenie całości xd) będę się tu dzielić moimi HIMYMowymi przeżyciami :D
Lily i Marshall są przecudowni. Swoją drogą to dopiero zajarzyłam, że ona go nazywa Marshmallow <3 :D (zabili mnie historią z Funny Butt XD)
I WRESZCIE Ted i Robin! (właśnie wróciłam do domu i oglądam 1x18 ^^) Tyle szczęścia naraz (okej, może się nie powinnam tym aż tak cieszyć, bo oficjalnie Ted ma dziewczynę i nie jest nią Robin - niestety - ale jakoś w tej chwili nie umieć się tym przejąć xD).
"- Well, um, I just finally set up my new juicer and I was going to make some juice, and I was, like, "You know who likes juice? Ted."
- I love juice.
- Great. So you want to come over and make juice?
- Okay, sure. I'll come over. We'll... juice." Policzki mnie bolą od uśmiechania :D
Nieee! Cholerna Victoria, po raz setny.
Nie to, że pochwalam zdradę, ale.. to Ted i Robin!
Ja Victorię dopiero polubiłam z perspektywy czasu, może dlatego że każda kolejna bardziej stała dziewczyna Teda była jeszcze gorsza xD
A to dobrze akurat, bo i tak je pewnie znienawidzę (nic nie poradzę, to nienawiść bezwarunkowa xD). Chociaż będę miała jakieś lepsze powody :D
A co do Marshmallow i Lilypad.. xD
Nie mogę się doczekać reszty piosenek ^^
Będziesz miała na pewno powody :D Chociaż wiadomo, fajne sceny też mają.
https://www.youtube.com/watch?v=blNOvVaKchE masz ;* hahahaha
Pewnie ich nie docenię. No trudno xd
Jacy oni są fantastyczni :D
Czy Ted ma tam loczki? xD
Nie mogę się doczekać obejrzeć bloopersy z pierwszego sezonu ;p
Btw... http://31.media.tumblr.com/d527371d7c278b3cfab05d0f3b269ac1/tumblr_mhi44kCS571r0 6v33o1_500.jpg
Może docenisz bo w pewnym momencie w sumie już się wydaje, że nie ma szans na Ted/Robin i człowiek zaczyna się z tym oswajać, a tamte dziewczyny są naprawdę długo więc zaczynasz to akceptować jakoś :D
Tak, ma xD vintage Ted i Marshall <3
Romantyczne ^^
Zobaczymy.. smutno mi : < Jeszcze pada za oknem, a ja nie spałam od... jakichś trzydziestu pięciu godzin ;/
Kocham ich :D
Ted w loczkach i okularach mi się skojarzył z Darrenem ;p
Tak czułam, że Ci się spodoba ^^
Smutno to Ci dopiero będzie, w 7 sezonie xD
Ooo w sumie hahaha :D
You know me so well <3
Ja za to zasnęłam dzisiaj w dzień na 3h i sobie rozwaliłam cały system. Teraz pewnie zostanę i Glee obejrzę, a o 6 pobudka <3
Nie przypominaj. Staram się cieszyć na myśl o drugim xD
Za długa drzemka to najgorsze co można zrobić, już Ci współczuję :D
Planujesz oglądać na żywo?
O tak, drugi <3
Ja w ogóle nie cierpię drzemek w środku dnia, bo później się pozbierać nie mogę ani zasnąć w nocy, ale niestety bardzo często po prostu zasypiam znienacka :x
Nie planowałam, ale jak i tak nie będę spała to tak.
"często po prostu zasypiam znienacka"
Zabiłaś mnie tym XD Wyobraziłam sobie jak tak siedzisz w gronie znajomych, rozmawiasz i raptem zaczynasz chrapać xD
Najgorsze w live streamach jest to, że okazuje się, że w Ameryce mają jeszcze gorsze i dłuższe reklamy niż u nas :D
Nie chrapię!!! :D Chodzi o to, że zasypiam np. na siedząco podczas czytania/oglądania czegoś xD
To racja, reklamy są dużo głupsze. Dłuższe może nie, ale jest ich więcej, co 5-10 minut, nie zdążysz się wczuć dobrze, a już kolejna :P
Najgorsze jest to, że pewnie się nieźle poryczę na tym odcinku i nie będę mogła już wcale zasnąć xD
Wiem o co Ci chodzi, ale... znienacka XD
Strasznie często lecą, to prawda. Dlatego nie lubię oglądać na żywo, bo to zwyczajnie zerowa przyjemność. Szczególnie jak jest środek nocy i właściwie nie możesz się zająć niczym innym :D
Nie będą Ci te reklamy przeszkadzać? Szczególnie na TAKIM odcinku? Jak później przerywają żeby zareklamować jakieś podpaski czy cholera wie co jeszcze to chyba ciężko się wczuć.. :D
Będą na pewno, ale jak już mówiłam będę oglądać trochę na zasadzie 'z braku laku' bo czeka mnie bezsenna noc to już lepiej ją na Glee poświęcić :P Chociaż bardziej mnie wkurzało zawsze to, że nie mogę przewijać, a za czasów Limy często miałam ochotę :D
Na Glee warto ;P Może ten odcinek będzie podobny do poprzedniego i nie będziesz musiała nic przewijać? Pozbyliśmy się Becky i wszystkich Psich Imion i Puckermanów-podróbek, więc jest duża szansa :D
Dlatego napisałam, że za czasów Limy, teraz już nie przewiduję przewijania, chyba że mnie Samcedes wkurzy to będę miała ochotę :D
Dla mnie ogólnie jedynym zagrożeniem wydaje się Sedes, poza nią raczej nikt mnie na tyle nie zirytuje.
SEDES.
Obejrzałam właśnie performance do No One Is Alone i już mam łzy w oczach.
:(
Wiesz... nie miałam okazji ;) Akurat Glee oglądam samotnie, raz na jakiś czas tylko coś tam znajomym zagadam, ale to raczej takie moje trucie dupy o serialach, a nie rozmowy ;)
Poza tym, aż tak się nie fascynuję tym serialem. Czasem tylko łapię jakieś odjazdy jak wczoraj np ;D
"to raczej takie moje trucie dupy o serialach, a nie rozmowy ". Znam to.
Moi znajomi powinni być wdzięczni, że mam gdzie się teraz na temat HIMYM wygadać, bo inaczej bym ich tym strasznie męczyła :D
Ale to też właśnie takie trochę do dupy jest jak ktoś nie ogląda, bo wtedy nawet jak opowiadam coś podniecona i pełna entuzjazmu, to nie rozumieją... :/
Myślałam, że uderzę moją przyjaciółkę jak mi powiedziała, że jej BB nie podeszło. A piep.rzona dalej ogląda PLL i TP od Plec też zaczęła w tym sezonie ;D
Poważnie? Nie spodobało jej się BB, ale lubi PLL? Z kim Ty się zadajesz?! xD
Żartuję oczywiście :D
I nie mam czerwonego pojęcia co to TP ;d
No własnie wiem ;D
Telekomunikacja Polska (sorry, musiałam xD) The Tomorrow People :)
Wyzywa na to, ale ogląda, a Potem słucham: "Ale ta Aria jest głupia, patrz jakie ciałko dla durnego Ezry odrzuciła" i tego typu ;D
Takie rzeczy pisać wiedząc, że jem ciastka z mlekiem? Ledwo się nie udławiłam przez Ciebie XD
Telekomunikacja Polska.. o matko.. zrobiłaś mi dzień XD
Chociaż ma sensowne komentarze. Myślałam to samo jak jeszcze oglądałam (co było jeszcze żałośnie niedawno xD)
To nie jest śmieszne, ja parę razy bym własnie tak kogoś zabiła, bo zawsze niechcący coś powiem jak przełyka i potem prawie resuscytacji muszę udzielać ;D
Także najpierw przełknij, potem odśwież, bo przez internet Cie nie uratuje ;D
Ja nie oglądam, a miałam te same odczucia. Obejrzałam wtedy z pół odcinka, żeby "zebrać dane" by oczywiście móc uczciwie osądzić który fajniejszy... xD
Ćwiczenia bez koszulki mnie jakoś przekonały :D
Z tymi reklamami to jest tak, że one się wydają dłuższe, bo to jest jednak noc... jak się odgląda w ciągu dnia coś w tv i jest reklama, to można multum rzeczy zrobić, a jak jednak oglądasz po nocy na streamie, to raczej buszowanie po domu nie wchodzi w grę, bo się kogoś jeszcze obudzi itd. i jeść też już trochę głupio, to nie ma po co do kuchni iść ;D
Jedzenie podczas oglądania serialu późną nocą to okropny pomysł. Szczególnie jak siedzisz w słuchawkach i nie słyszysz jak głośno czymś szeleścisz (czy, w przypadku niektórych, mlaskasz XD)
Muszę to sprawdzić. Tzn. chyba następnym razem obejrzę Glee na żywo i sprawdzę ile trwają te reklamy. No i porównam do długości tych naszych :D
Nooo... to kiepski pomysł rzeczywiście ;) Ale za to czasem jak zostaję sama w mieszkaniu na weekend czy parę dni i wtedy źle śpię (w ogóle prawię nie śpię, bo się trochę boję xD) i oglądam po nocach seriale, to płatki z jogurtem o 3 nad ranem muszą być ;D
"Zarwę noc, pomierzę czas trwania reklam" ;P
Płatki z jogurtem! Też to jem jak w nocy jak coś oglądam i nikogo nie ma :D
Zarwę noc w imię nauki.
'U nas' na TVN albo na Polsacie reklamy trwają 10-15 minut, na CW jakieś 3-5 minut :P No i na CW są regularne, najpierw co 10 minut serialu, a pod koniec co 5 :P
Ja wtedy pochwalałam, między nimi w tym odcinku była taka chemia, że tego nie wolno lekceważyć ;)
Nothing Good Happens After 2 A.M.
Jedna z wielu mądrości płynących z tego serialu ;) Zawsze po 2 myślę dwa razy zanim coś zrobię ;)
Jak ja Ci zazdroszczę!!!!! ;D
Chcę wykasować pamięć!
Tak właśnie. Też sobie to chyba zapamiętam : D
Serialowe mądrości ; )
Znam to uczucie xD
No własnie wczoraj się nie zastosowałyśmy, bo tu wlazłam po 2 własnie ;D
HIMYM to dla mnie kompendium wiedzy, tzn nie żebym wczesniej z tych rzeczy sobie nie zdawała sprawy, ale czasem musisz zobaczyć coś na przykładzie fikcyjnych postaci żeby dotarło ;)
Ciągle to mam ostatnio. HIMYM, BB... BB... BB... BB xD
Nie było aż tak źle. Bywało gorzej (przynajmniej nie przyznałam się do kolejnego guilty pleasure xD)
Tak czuję, że uda mi się coś z tego wyciągnąć. Ja właściwie lepiej uczę się na błędach postaci książkowych lub serialowych niż na swoich własnych (swoje własne powtarzam.. żeby się upewnić XD).
BB skończę.. tylko nie teraz ;d
No ale ja walnęłam parę błędów ortograficznych i zmieniłam płeć ;D
Ale fakt, bywało gorzej ;P Nawet się w miarę trzymałyśmy "inteligentnej dyskusji o serialu" ;D
Ja to samo, zawsze się przyda powtórka ;D
To nie było ponaglenie, to było odzwierciedlenie mojej częstotliwości myślenia o tym ;D Dzisiaj w kinie leciał zwiastun Godzilli, w której gra Bryan Cranston i jak tylko usłyszałam jego głos, to prawie zapiszczałam ze szczęścia ;D Nie mówiąc już o Aaronie... Myślę, że mam uszkodzony mózg, bo zaczyna mi być za siebie głupio xD