T:49 Poprzedni: (48) : http://www.filmweb.pl/serial/Pamiętniki+wampirów-2009-502112/discussion/Stefan+i +przyjaciele,2469587
Cieszy mnie to ;*
Jejku mam taką ogromną ochotę na spacer, a nie mam za bardzo z kim :(
Ludzie albo zmęczeni po pracy, albo nie ma ich w Warszawie.
No wyszłabym z Tobą, ale sama rozumiesz :(
Dzisiaj już ładnych parę kilometrów zrobiłam, ale właściwie to teraz się zastanawiam czy faktycznie nie wyjść by wieczorkiem jeszcze, wczoraj tak właśnie zrobiłam i jakoś tak śpi się lepiej.
Rozumiem, życie jest czasem bardzo okrutne :(
A ja bardzo nie lubię spacerować po Warszawie sama, chyba że słuchając muzyki późnym wieczorem, ale ostatnio mi mp4 nie chce ładować. No nic, wybiorę może sobie jakiś film po prostu ;)
No szkoda szkoda, zwłaszcza, że ja strasznie lubię spacerować, zawsze mi się wtedy dobrze rozmawia, chociaż mnie się generalnie japa nie zamyka jak już ktoś słucha xD
Po Łodzi jakoś często z uczelni wieczorem lubię sama wracać, do ostatniego mieszkania miałam ok. 40 minut drogi piechotą i nawet jak kończyłam o 21 zajęcia to wracałam sama. Potem oczywiście zgarniałam opie.rdal od rodziców i znajomych czy mi na mózg nie padło, bo to jednak niebezpieczne w końcu jest, ale ja tak właśnie lubię sobie muzyki posłuchać i powoli zapomnieć o zajęciach :D
Ja też potrafię być gadułą stety/niestety ;D
Z uczelni też zdarzało mi się wracać pieszo, ale raczej w godzinach popołudniowych ;) Ja w Warszawie nie czuję się bezpiecznie do końca, dlatego też sama unikam jakiś większych spacerów, chociaż i tak mieszkam w bardzo cichej okolicy, więc jak już skądś wracam, to nie boję się aż tak :D
Tęsknie za tym słuchaniem muzyki spacerując, muszę w końcu ogarnąć coś do odtwarzania muzyki.
Ja lubię gaduły, bo jest wtedy szansa, że w rozmowie będzie dwóch uczestników, a nie tylko ja xD
Niestety moja dzielnia już taka fajna nie była, zresztą poprzednie też takie sobie. Na pierwszym roku mieszkałam na łódzkim bronxie dosłownie, a raczej go mijałam codziennie, bo sama mieszkałam akurat na takim ładnym, zadbanym skrawku tego syfu :) Ale nie wiem... mam takie coś w sobie, że się nigdy po zmroku nie boję jakoś, chociaż już parę razy miałam takie niemiłe zdarzenia i potem sobie myślałam, że głupio robię, że tak sama łażę.
Ja mam słuchawki zawsze w uszach, także rozumiem ten ból :)
To faktycznie niebezpieczne, skoro już miałaś takie niemiłe zdarzenia. Chociaż też rozumiem, że lubisz takie spacery, bo ja sama je uwielbiam. Tam gdzie mieszkałam kiedyś uwielbiałam spacerować późnym wieczorem, ale to taka mała wioska, rzadko można kogoś spotkać na ulicy ;D
No właśnie uwielbiam :) Moje rodzinne miasto niby do małych nie należy, ale powiem Ci, że nocą też mało ludzi się mija na ulicy. Z rodzicami często od dzieciństwa spacerowałam. Teraz już naturalnie rzadziej, a jak coś to albo z mamą albo z tatą, nigdy razem :D No i jeszcze sama na cmentarz lubię chodzić, ale to już jakieś takie dziwne jest.
A tak w ogóle to szperałam dzisiaj w swoich starych rzeczach, których nie zabierałam po przeprowadzce z domu w którym kiedyś mieszkaliśmy takie pudełko z naklejkami i innymi głupotami i znalazłam tam takie naklejki z Mulan z takiego czasopisma dla dzieci które mi mama kupowała jak byłam mała, nie wiem czy kojarzysz, to się "Dumbo" nazywało https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcT5gOB6Lq-Ts3tSK4baG3-YNAZH dKg9AC2he_Gf0hi36ONHxfOk a potem zmieniło nazwę na "Disney i ja" i powiem Ci, że kilka numerów też jeszcze się tam pałęta (Okazuje się, że może jednak nie wychowywali mnie w piwnicy xD) No i oczywiście musiałam zabrać te naklejki z tą Mulan do domu, bo nie mogłam ich zostawić. Pamiętam też, że w dzieciństwie przykleiłam ich parę do kosza na śmieci i zawsze byłam zła taka na to, bo nie widziałam tej Mulan i sobie wmówiłam, że pewnie ta bajka jest głupia bardzo :D Miałam Ci to "opowiedzieć" przy okazji oglądania Mulan, ale wtedy sobie to darowałam jakoś i teraz już musiałam to napisać, wybacz :*
Ja kiedyś uwielbiałam chodzić na cmentarz! I myślałam, że nigdy w życiu nie poznam drugiej takiej chorej osoby, oczywiście bez obrazy :** Żadne miejsce nie napawa większą nostalgią i spokojem jak cmentarz właśnie, dziwne to strasznie, ale tak jest. Jak chciałam się wypłakać, to przyjeżdżałam rowerem na cmentarz i siedziałam najczęściej przy grobie babci, na ławce.
Niestety nie pamiętam tego czasopisma :(
Jejku, naklejki z Mulan!!! Ile bym dała za to w dzieciństwie :D Ja miałam naklejki naklejone na szafki w pokoju, to miałam tam chyba Kopciuszka i co śmieszniejsze Eminema koło niej ;D Nie nie mam Ci czego wybaczać, to słodka historia i chętnie ją przeczytałam :D
Haha, no to witaj w klubie xD U mnie ładny, duży cmentarz, także ja sobie po nim spaceruje, przy grobie chyba tylko kilka razy płakałam, ale tak to nie siadam raczej.
I teraz mi się coś wydaje, że już odbyłyśmy tę rozmowę o cmentarzu gdzieś z rok temu :)
Też miałam sporo naklejek, takie z gazet + z te takie z bananów czy cytrusów co czasem są przyklejone xD
Ja tak odruchowo to "wybacz" zawsze piszę, nie że jakoś o przebaczenie błagam :D Wiem, że masz wybór i nie musisz tego czytać :D
No właśnie też o tym pomyślałam przez chwilę, ale potem sobie wmówiłam , że to pewnie moja wyobraźnia ;D
W ogóle zobacz, jak długo już się "znamy" ;)
Owszem, zawsze ten wybór posiadam ;D
Znalazłam tę rozmowę xD 21 września 2013 czyli jeszcze nie rok :D (Ja zdaję sobie sprawę, że to jest dziwne i w ogóle, ale jak wiem, że mogę coś sprawdzić w 5 sekund, to nie mogę się powstrzymać, to jest jedna z moich wad niestety. Często jest tak, że rozmawiam z kimś, nie możemy sobie czegoś przypomnieć - tytułu powiedzmy i ja zawsze muszę sprawdzić natychmiast :( )
Przeraża mnie to trochę jak mam być szczera :)
Powinnaś z niego lepiej korzystać! :*
Ale i tak ten czas leci jak szalony ;)
Czasem to wada a czasem zaleta, więc nie ma się czym przejmować ;) Ja też czasem muszę coś od razu sprawdzić, a jak nie mogę to zapisuję to sobie gdzieś, żebym potem sprawdziła, albo o tym przez długi czas pamiętam i wtedy sprawdzam :D
Leci, to prawda. Tak przejrzałam tę rozmowę (don't judge) i widzę, że powiedziałaś mi w niej o "kartoniku od rajstop Twojej mamy". Wiesz, że ja chyba wtedy Cię polubiłam? Urocze mi się to takie wydało. Tak, to chyba był tamten moment, wcześniej rozmawiałyśmy o HIMYM czy SPN, ale po tym kartoniku mnie miałaś :D
OK, to na tym koniec sentymentów, bo mnie się pewnie za chwilę głupio zrobi, a jeszcze później będę na siebie zła :)
Uznaję 2 filmy o tej tematyce :D
- "Skazani na..."
- "Zielona mila"
Dziękuję :D
A ja lubię taką tematykę :D Niby schematyczne, ale ten mi się podobał, fajny :p
Kto to wie kto tam po drugiej stronie siedzi :>
Powiedzmy, że mieli trochę w swoim życiu do czynienia z więziennictwem :)
OK, nie będę drążyć... Ale nadal nie bardzo rozumiem czemu takie filmy śmieszą... :D :D :D Film jak film :p
Powiedzmy, że jesteś prawnikiem, a potem oglądasz takie M jak miłość i patrzysz na panią Martę M. i jej zaangażowanie w wykonywany zawód. Wiecznie nic nie robi, ciuszki kupuje, do spraw się nie przygotowuje, w domu zero akt, ale wielka sędzina. Najlepsza w Warszawie i jeździ bodajże Fiatem Pandą <3 (<3 dla Pandy rzecz jasna).
No to uwierz, że ze wszystkim tak jest, jak się zna realia jakichś instytucji to potem realia przedstawiane w filmach czy serialach mogą śmieszyć :D
W życiu nie oglądałam "M jak miłość", więc przykład nietrafiony :D No ale pewnie masz rację :p
Ale jednak mimo wszystko uważam, że nawet ten amerykański film jest bliższy prawdy niż nasza polska shitowa telenowela :D Bo w pierwszy jestem w stanie uwierzyć, że chociaż połowa jest prawdą a na pewno jest a u nas to wszystko ładnie pięknie, nikt nic nie robi a wszyscy wszystko mają z najwyzszej pólki :D
No ale mimo wszystko jakoś tak trudno mi uwierzyć, że gościu może sobie wytatuować na plerach mapę więzienia, która posłuży mu za pomoc w ucieczce :D
Ahahaha, no tak, to już nagięcie, ale warunki, korupcja, metody w to już jak najbardziej mogę uwierzyć :p
A jak Twój ocenił TS? Bo już mi się nie chcę stalkować, a obie wiemy, że będę musiała to zrobić prędzej czy później :D
Hahahhahah :D
Strasznie się wkurzył na finał, ale dał 8 :o bo jak wytłumaczył "widać "inność" tego serialu, nie jest taki jak te wszystkie teraz, sezon się kończy a wszyscy siedzą przy stole i piją herbatę a w trakcie sezonu nagle ginie jedna z główniejszych postaci :o wzbudzał emocje, nerwy i w ogólnym odbiorze dlatego taka ocena" :D
No i właśnie tym się różni serial dla nastolatek od serialu "dla dorosłych", w pełni się z tym zgadzam. Tam bohaterowie mają jasno nakreślony charakter, a ich czyny podlegają konsekwencjom, tak jak to się w życiu odbywa :)
Ale tu nie chodzi o rok produkcji, a grono adresatów. Współczesnym serialom skierowanym raczej do ludzi dorosłych też nic nie brakuje :)
Może jeszcze Nieugięty Luke Ci przypadnie do gustu ;)
http://www.filmweb.pl/film/Nieugi%C4%99ty+Luke-1967-4679
I te widoki <3
I od razu Ci polecę jeden film, nie do końca ta tematyka, chociaż to historia o więźniu:
http://www.filmweb.pl/Zycie.Za.Zycie bardzo fajny film, pamiętam że się nieźle spłakałam na końcu ;)
Oba mam w planach :)
Drugi mam nawet na DVD i kiedyś go oglądałam, ale chyba nie do końca, bo za Chiny zakończenia nie pamiętam, a to aż niemożliwe mi się wydaje. Poza tym o tym też rozmawiałyśmy :)
Przez chwilę zastanawiałam się gdzie tam w więzieniu widoki... mój mózg nie ogarnia coś ostatnio xD
Slutty poczytaj sobie dziś wizaz,zaraz się od tych problemów popłaczę.Taka tam,solidarność jajników.
A weszłam na chwilę wczoraj nawet :D Jakiś temat konkretnie Cie poruszył, bo na intymne niezły wysyp ciekawostek :D Mnie rozwalił ten o tym "Jak spędzacie czas z TŻ" xD
Dobra... jestem 100 lat za Murzynami... Ale od zawsze zastanawiał mnie ten skrót TŻ... Czy ktoś kuźwa może mnie oświecić?! :D
Zawsze z moim przyjacielem się z tego brechtamy i uważamy, że to skrót od Tanie Żarcie :D
Ja niestety za szybko zawsze takie rzeczy sprawdzam i taki fun ze zgadywaniem mnie ominął :<
Potem to tylko zdaje się totalną żenadą czy żalem nazywałam :D
https://31.media.tumblr.com/8ffe8e7b0cc87843ec627b7e6c7f0d0c/tumblr_inline_n5g0g nEFsE1r1ftbz.gif
Masz randomową pandkę :D
Ojej, dzisiaj się zastanawiałam czy sobie dokładnie tej pandki na avatarze nie ustawić :D
Dziękuję :)
A co do tamtego jeszcze - Nie napisałam, że przyciągasz, nie mnie to oceniać, a jedynie że wierzę że przyciągniesz :)
Poza tym bicz plis, patrzę na twoją fotkę na fb (za to już nie przeproszę xD) i nie widzę innej opcji :*