PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=502112}

Pamiętniki wampirów

The Vampire Diaries
2009 - 2017
7,7 122 tys. ocen
7,7 10 1 122257
5,5 4 krytyków
Pamiętniki wampirów
powrót do forum serialu Pamiętniki wampirów

Temat 53 :D

Poprzedni:
http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele,2636893?page=20

ocenił(a) serial na 6
Slutty_Pumpkin

Nie lubię przytulania bo nie wiem jak się zachować :D

No bo w dużej mierze jestem, moja mama mnie urodziła jak miała 17 lat i od tamtej pory strasznie haruje na nas oboje. I strasznie się z tym czuję każdego dnia, że jeszcze dalej ta sytuacja nie jest odwrócona, że w końcu ja coś zrobię dla niej.

Mój brat to jest w ogóle dramat, nie studiuje, nie pracuje, cały czas gra na komputerze, oni się tylko i wyłącznie kłócą chyba ostatnio bo ona mu nie chce dawać pieniędzy skoro on nic nie robi, on ją okłamuje, że będzie robił, ona ulega i od nowa to samo.

Tak akurat uważa naprawdę wiele osób, ale spokojnie, jeszcze wyjdzie kiedyś na moje.
To jest też lekko zabawne bo mówią mi takie rzeczy osoby, które nie umieją się same umówić do lekarza albo pitu rozliczyć. A ja mieszkam sama od 15 roku życia i naprawdę mało jest rzeczy, których nie umiem. Tylko, że dla mojej mamy to i tak za mało jest, ona widzi tylko to że seriale oglądam i się nie uczę.


A co by się musiało stać żebyś się odzezwała? jakby ona zainicjowała kontakt?

ocenił(a) serial na 1
Kejt__

Też nie lubię, bo mnie ogólnie stresuje i to takie emocjonalne jest, wtedy ktoś widzi, że mi zależy, tylko czasami mam ochotę i teraz mam.

Wiesz, prawda jest taka, że nie pchałaś się na ten świat, podobnie jak Twój brat. Niezależnie jak bardzo by nie było ciężko Twojej mamie w życiu, a zakładam, że było ciężko, to jednak wciąż to Ty jesteś dzieckiem. Nie masz żadnego "długu do spłacenia", owszem ważne żebyś się kiedyś usamodzielniła, ale to wiesz i Ty i nikt Ci chyba nie musi o tym przypominać. Poza tym ewidentnie robisz cholernie dużo, żeby to zrobić.

Brat to już inna sytuacja... Ale nie znam, to się nie wypowiem.

Chyba po prostu musisz się pogodzić z tym, że tak te relacje wyglądają i będą wyglądać. Taka jest bolesna prawda, że nie wszystkim dane jest mieć dobry kontakt z własną, nawet najbliższą rodziną. Dobrze, że wiesz, że kiedyś wyjdzie na Twoje, bo na pewno wyjdzie.

Nie wiem. Chyba nic. Mama powiedziała, że jak pęknę i do niej pójdę, to mam jej się nie przyznać. Ciocia mi mówiła, że o mnie wypytuje, co u mnie słychać. Przykro mi było wtedy bardzo. Kiedyś pisałam, że nie daje drugich szans i jak ktoś raz zje.bie, to koniec. Pewnie dlatego, że kiedyś dawałam ich za dużo. Wyliczyłam sobie, że średnio raz do roku tracę jedną bliską mi osobę, przy czym nikogo nowego, przynajmniej nikogo bliskiego. Ktoś mi kiedyś powiedział, że kiedyś zostanę zupełnie sama. Dotarło do mnie ostatnio, że to prawda niestety jak tak dalej pójdzie. No ale co poradzić, taki już mój los.

ocenił(a) serial na 6
Slutty_Pumpkin

A ja nic nie czuje i przez to jestem taka awkward i spięta.


To i tak jest zawsze za mało. Ja się nie dziwię w sumie, bo wiem że jestem bardzo leniwa i mogłabym robić więcej, ale problemy osobiste też bardzo hamują takie rzeczy.
Mi jest też trochę wstyd, bo moja mama w swoim wieku jest dużo bardziej taka życiowa, energiczna, wszystko jej się chce, jakby doba miała 50 godzin. A ja mam 23 lata i jak stara baba/stara panna.


Ja uważam, że mam dług, że tak to działa, najpierw rodzice pomagają dzieciom, a później dzieci rodzicom. Tylko, że u mnie ten proces przebiega bardzo powoli.

Mimo wszystko uważam, że mam z nią dobry kontakt bo chociaż o wszystko się czepia to i tak przynajmniej wiem, że mnie kocha i nie zostawi choćby nie wiem co. I że zawsze jak wpadam w kłopoty to mi pomoże, a ja wpadam w jakieś ciągle.


Ach, myślałam, że to tak bardziej, że tylko Ty zerwałaś te relacje. Rozumiem Cię, ale skoro masz dalej jakieś uczucia to może warto byłoby jeszcze się odezwać jednak. Skoro to babcia to nie wiadomo ile jej zostało na tym świecie i może kiedyś będziesz myślała, ze popełniłaś błąd.
Ja do swojej wiem, ze się nie odezwę ale dla mnie to jak obca osoba, zapomniałam nawet że istnieje.

Masz nowego lisa w inwentarzu :*

ocenił(a) serial na 1
Kejt__

No to nie będę na siłę zmuszać.

Dobrze to rozumiem, bo sama tak mam. Ciągle jestem zmęczona, a moja mama w tym czasie zapierdala jak motorynka. Chociaż u mnie wciąż dochodzą względy psychiczne, z których nikt sobie nie zdaje sprawy, bo już machnęłam ręką. Wegetuje tak od jednego większego ataku paniki do drugiego, zgrabnie kamuflując to przed wszystkimi.

Wiesz co? W takich czasach żyjemy. Statystycznie większość ludzi w naszym pokoleniu tak ma, że rodzice muszą się liczyć, że dzieci dłużej muszą być wspierane finansowo. Nie mówię Ci, że masz się olać na mamę, chodzi mi jedynie o to, że nazywanie tego długiem jest takie trochę nie w porządku, że to powinno się odbywać naturalnie, a nie być pośpieszane i wymuszane. Nie jesteś ciężarem, Twoja mama jest szczęściarą, że ma taką córkę, może nie zawsze to właściwie okazuje, ale sama wiesz, że tak jest.

Bo to ja je zerwałam, ale obie jesteśmy "honorowe", ona też się do mnie nie odezwie. Parę razy zresztą powiedziała "prędzej zdechnę niż cośtam" taki typ. Przeraża mnie najbardziej jak widzę jakieś jej cechy w mojej mamie albo co gorsza w samej sobie.
Mówimy o której stronie rodziny?

Lis jest daleko i niezależnie od tego jak bardzo bliski mi się wydaje, to i tak jest daleko. Poza tym, któregoś dnia pewnie stanie się u mnie coś bardzo złego i już nie będę mogła do lisa napisać, lis pójdzie dalej ze swoim życiem, zrealizuje wszystkie marzenia i będzie bardzo szczęśliwy. Dlatego nie można się do niego za bardzo przyzwyczaić.
Bo już wiem, że będę za Tobą kiedyś kur.ewsko tęsknić.
Super, jeszcze się popłakałam teraz przez to wszystko.

ocenił(a) serial na 6
Slutty_Pumpkin

Kiedyś do tego dojdziemy :P


U mnie też właśnie tak jest, że psychika mnie męczy. A moja mama jest jak horągiewka na wietrze, raz "idź na terapię", a później "jaka depresja Ty nienormalna jesteś że tak wymyślasz". I bądź tu mądry.


Moja mama chyba nie wie jak wygląda życie innych ludzi w moim wieku, a jak ja jej mówię o tym to mi nie wierzy o prostu.

U mnie? Od strony mamy, od strony ojca nie znam właściwie.

Starsi ludzie chyba często są tacy zaparci, dlatego też ja z nimi absolutnie nie umiem nawiązać kontaktu.

Nie mów takich rzeczy bo i mi staneły łzy w oczach, to jest rzecz, której się najbardziej obawiam, że pewnego dnia stąd znikniesz albo celowo albo coś się stanie, a ja nie będę wiedziała i oszaleję.

I nie płacz :*

Chciałam Cię w ogóle zapytać, czy masz jakieś oczekiwania względem tej relacji?

ocenił(a) serial na 1
Kejt__

Też tak mam, raz mi mówią, że jestem zupełnie normalna, tylko wiary mi brak w siebie, innym razem jak się przyznam mamie, do jakichś moich psychicznych rozterek, to jest przerażona i mówi, że coś jest ze mną nie tak.

Wiesz, pewnie wynika to po prostu z tego, że sama nie miała takiego życia. Nie ma co za to ją winić. Po prostu musisz ciągle brać to pod uwagę, wiedzieć że przez to nie ma w wielu kwestiach racji i tyle, trudno się mówi.

Może i lepiej, w końcu to nie Ty powinnaś się starać żeby ich poznać.

Ona zawsze taka była, to też wynika z jakichś jej kompleksów. Taki typ despotki, która wszystkich zawsze do kąta ustawiała. Moja mama miała przez to strasznie zniszczone dzieciństwo, bo przemoc była w różnych formach. Mama przez to chciała to zrekompensować mnie i ze skrajności w skrajność. A skrajność nigdy nie jest dobra.

Przecież nie zniknę bez słowa, to już musiałabym zginąć w wypadku, żeby tak się stało.
Wcześniej wyobrażałam to sobie tak, że po prostu z biegiem czasu te relacje się jakoś naturalnie rozwiążą i jakoś to przebiegnie bez mojej większej ingerencji. W sumie nie wiem co myślałam, samą siebie chciałam oszukać, że tak się da. Po prostu w mojej głowie jest niezły rozpierdal, za duży żeby ktoś to mógł przyjąć. Wciąż mi się zdarzają takie myśli jak "pocieszanie się perspektywą samobójstwa", o tak, te są najlepsze. Nigdy nikomu o tym właściwie nie powiedziałam. To działa na takiej zasadzie, że jak mi źle i wiem, że czeka mnie coś trudnego, to "pocieszam się" właśnie w taki sposób, że jak się spieprzy, to najwyżej się zabiję i to będzie rozwiązanie problemu. Jak tak to teraz piszę, to nie mogę w to normalnie uwierzyć, ale tak jest. A to tylko jeden przykład z całej masy takich moich mechanizmów obronnych, które uniemożliwiają normalny kontakt ze mną. I jak miałabym w coś takiego kogokolwiek wciągać? Jak mogłabym? Poza tym, nie oszukujmy się, przez takie moje problemy, nie jestem kompletnie ciekawa, bo owszem, mam coś w sobie, co jest w stanie zaintrygować kogoś na jakiś czas, ale potem ludzie odpuszczają, nudzą się i koniec. A mnie to za bardzo boli, tak bardzo, że jestem gotowa sama z kogoś zrezygnować, rozpieprzyć coś, byle tylko nie musieć patrzeć, jak ktoś sam ze mnie rezygnuje. Ze wszystkim są problemy, wszystko muszę kontrolować. Ciągle się martwię, że może się narzucam, analizuję czy od ostatniego smsa, nie upłynęło za mało czasu, bo może powinnam się wstrzymać jeszcze ze dwa dni, bo pewnie są zajęci czy coś. Zapomniałam już jak to jest tak swobodnie podchodzić do drugiego człowieka, dzielić coś. Zresztą w dużym stopniu nigdy tego nie miałam, bo te hamulce były zawsze, nawet gdy paradoksalnie byłam z kimś bardzo blisko. Gdzieś na jakimś etapie w dzieciństwie po prostu "odjechałam", za dużo rzeczy chowałam przed innymi, że tak naprawdę nigdy jeszcze nie miałam NIKOGO kto by mnie znał tak naprawdę. Jestem święcie przekonana, że gdyby ludzie wiedzieli o mnie wszystko, to już nikt by nie został. Z drugiej strony nie mam przez takie podejście żadnej satysfakcjonującej relacji, bo nawet jak ktoś mówi mi coś miłego, że mnie kocha/lubi, to zdaje sobie sprawę, że lubi tę moją aktualną pozę, że nie widzi nigdy całego obrazka.

Także pytasz co bym chciała od tej relacji? Nie wiem. Czasem wyobrażam sobie jak miło byłoby móc Ci mówić o tym co myślę o każdej głupocie, zaryzykować, postawić wszystko na jedną kartę. Móc Cię nazwać koleżanką, tak z pełną odpowiedzialnością za znaczenie tych słów.

Ale widzisz chyba już teraz trochę dokładniej jak jest, przynajmniej tyle mogłam zrobić, wyjaśnić Ci to wszystko, należy Ci się.

Czego Ty byś chciała?

ocenił(a) serial na 6
Slutty_Pumpkin

Ok dziękuję za linki, obejrzę przed snem coś :D

ocenił(a) serial na 1
Kejt__

Proszę bardzo. Nie musisz jakoś się z tym śpieszyć, obejrzyj jak będziesz mieć czas i ochotę :)

ocenił(a) serial na 6
Slutty_Pumpkin

Jestem tak zdenerwowana sytuacją polityczną w naszym kraju, że musiałam uspokajać oddech.

ocenił(a) serial na 1
Kejt__

Coś konkretnego? :D
Trzeba się przyzwyczaić na te 4-5 lat do tego :P

ocenił(a) serial na 6
Slutty_Pumpkin

Trybunał Konstytucyjny.

ocenił(a) serial na 1
Kejt__

Hmm, ale trzeba przyznać, że PO też się nie popisało w tej kwestii pod koniec kadencji, trochę zrobili skok na ten Trybunał.
Mnie przeraża bardziej ambicja tego rządu dotycząca zmian w konstytucji jako takiej. Tego już się naprawdę boję.

ocenił(a) serial na 6
Slutty_Pumpkin

No ja mam głównie to na myśli, że z każdej strony atakują konstytucję i że mamy trójpodział władzy i zaraz każda z nich będzie sterowana przez pis.

ocenił(a) serial na 1
Kejt__

Naród wybrał, teraz zapłaci. Gdzieś tam mimo wszystko wierzę, że jednak na wszystkim łapy nie położą.

ocenił(a) serial na 6
Slutty_Pumpkin

Jak już kładą :P ludzie na ulice nie wyjdą, kto ich powstrzyma.

ocenił(a) serial na 1
Kejt__

Och, przecież wychodzą! Co miesiąc 10 :P


ocenił(a) serial na 6
Slutty_Pumpkin

Haha nie przypominaj mi proszę Cię, nie mieszkam w Warszawie i jestem tego nieświadoma :D


idę się umyć, pewnie jeszcze zajrzę, ale gdybyś Ty już poszła to dobranoc ;*

ocenił(a) serial na 1
Kejt__

Nieraz jak widzę w tv migawki, a tam jakieś pochodnie na tym pochodzie ludzie niosą, to normalnie jak KKK jakieś :D Jeszcze im tylko czapek spiczastych brakuje xD

Ja tu siedzę jak ten osioł, próbuję ogarnąć notatkowy rozpierdal. Ale gdybyś z kolei Ty miała nie wrócić, to też Dobranoc.

ocenił(a) serial na 1
Kejt__

Odnośnie jeszcze tego Twojego fasodoble :D

Właśnie odkryłam, że Fokstrot to FOXtrot :D Czyli że lisie kroki :>

ocenił(a) serial na 1
martusia_47

Malina! Awkward :D O ja, o ja, ale się dzieje :D

ocenił(a) serial na 1
Slutty_Pumpkin

ANULKA

Nie zaglądasz tu? Wróciłaś już? Fajnie było? Ja dzisiaj jadę dopiero, w najgorsze załamanie pogody oczywiście <3 :D

Może jakiś kociakowy update jak wrócę :D? Kelly czeka... :D

ocenił(a) serial na 9
Slutty_Pumpkin

Wróciłam :-)
Tydzień w Polsce to maksimum :p I po powrocie jeszcze mały, szybki objazdowy urlop zrobiliśmy :-) Trochę załatwiania mamy jeszcze, więc ciągle latamy gdzieś i na nic czasu nie mam, książka utknieta, serial tak samo, do tego mam do nadrobienia NDiNZ :D Jutro będę miała popołudnie dla siebie, więc trochę podgonie.
W ogóle chciałabym od tego sezonu oglądać sobie Wojewódzkiego :-)
Kicia rośnie, generalnie dzielnie i ładnie zniosła urlop, chociaż droga do Polski była ciężka, mało co a już bym nie miała kota :o Ale to jutro na spokojnie wyjaśnię (bo zakładam, że jesteś ciekawa :p)
Czekam na kolejne raporty, jutro wkleję Ci też kolejną porcję, bo się uzbierało nowych :D

ocenił(a) serial na 9
anulka88

A wiec krotka historia :D
Wyjechalismy wieczorem i planowo mielismy byc u mnie w miescie kolo poludnia, czyli kazdy mial na tym wyjsc dobrze, Moj by sobie jechal autkiem noca (bardzo lubi), ja bym se poprowadzila "za widnego", bo po ciemku nie lubie, mama moja do poludnia i by sie wyspala i cos tam ogarnela a kicia uniknela samochodowego upalu :D
Auto bylo dosyc zapakowane, bo wywozilam mamie rzeczy, ktorych ona nie zmiescila zjezdzajac do Polski, plus nasze rzeczy na urlop, plus kot (kuweta, sypialnia :D transporter) plus lodowka samochodowa :D
Wszystko ladnie zapakowane, kot ulokowany, oprocz kuwety, bo stwierdzilam, ze juz nie mam miejsca, zeby stabilnie i latwo dostepnie ja ustawic, wiec na postojach bede w szelkach ja wysadzac z auta na zalatwianie potrzeb fizjologicznych :D
Po okolo 2-3 godzinach jazdy zepsul nam sie rozgaleznik, ktory sie wsadza do zapalniczki samochodowej, jesli chcesz podlaczyc kilka rzeczy do ladowania (w naszym przypadku ta lodowka i telefony - GPS), chyba niedokladnie wsadzilismy czy cos nie laczylo no i sie przytopilo i dupa... no to Moj zaczal naprawiac a ja dawaj z kotem na zewnatrz, ale bidulka byla przestraszona, przykucnela i ciagnac brzuchem po ziemi tylko obwachiwala trawe, po 15 minutach wrocilam do auta... Moj mowi "Ide teraz ja, wezme przy okazji kicie, moze mi sie uda" :D Glupia i naiwna ja... :D Czekam na nich i nagle slysze rozdzierajacy noc wrzask kota, patrze a Moj pedzi do auta z wierzgajacym kotem w rekach, wskakuje do auta, kota do transportera. Ja nie wiem o co chodzi, co sie stalo, lzy mi naplynely, patrze transporter troche upackany krwia to juz w ryk calkiem :D Patrze Mu na rece, cale rozcharatane, bluza brudna i mokra, bo z tego szoku i stresu kicia popuscila... A on tlumaczy "No poszedlem z nia, robie swoje, kicia stoi przy mnie w szeleczkach (w tym momencie myslalam, ze sie zagotuje... No jak mogl! :D Ja to prawie z kicia sie czolgalam po tym trawniku jak jej pilnowalam a on tak nonszalancko ja postawil :D), ale za chwile patrze kicia stoi juz bez szeleczek i zasuwa w krzaczory, to ja zawolalem, ona sie odwrocila i jak totalnie dziki i wsciekly kot zaczela prychac i sapac i juz dalej chciala uciec w te krzaki no ale ja zlapalem i do auta szybko. Normalnie chwila zawachania i kot by poszedl... Ale po tej sytuacji naprawde jestem w stanie uwierzyc, ze ojciec moze np. zgubic dziecko :D No sorry, ale matce sie to nie zdarzy :D :PP
No i kontynuujemy nasza podroz, z czasem jestesmy w plecy, postoj na zatankowanie a tu nagle Moj mowi, ze co jest nie tak, bo jest jest za wysoka temperatura silnika no i po prostu nie mozna jechac, patrzy, zaglada, wiatrak od czy przy chlodnicy nie dziala... Swietnie... Na stacji nie ma rzadnego fachowca a najblizszy warsztat otwarty od 7 rano... Po dobrej godzinie Moj naprawil to prowizorycznie i jedziemy. Rano dopiero minelismy granice, ale jedziemy, ale temperatura znowu zaczela rosnac, on patrzy, wszystko puscilo, no nie ma bata teraz trzeba jechac na warsztat... Pojechalismy. Zaczal sie robic upal... Kicia z nerwow prawie ze nie jadla i pila tyle co wrobelek... W warsztacie nie mieli na stanie tego co ja potrzebowalam, dzwonia, dzwonia, nikt nigdzie nie ma na szybko, poznym popoludniem lub na drugi dzien. Ja mu mowie "Panie zrob mi cos z tym autem, bo ja musze do domu zajechac (to bylo ok. 50 km. za granica a dodam, ze ja jestem z lubelskiego :D) na slub (pokazuje garnitur z sukienka zawieszony za siedzeniem), robi sie co raz gorecej a mam kota w aucie (pokazuje sapiacego kota), jadac do Pana na warsztat jechalam na pelnym ogrzewaniu (przy padnietej chlodnicy wlaczajac ogrzewanie na max. odciaga sie te goraco z silnika i mozna jechac pomalu) byle tylko dojechac, wiec niech Pan sobie wyobrazi jak bylo komfortowo" :D
Po okolo 3 godzinach wyjechalam ze zrobionym autem, ale o tej porze to ja planowalam byc w domu. Zar sie z nieba leje, kot nie chce sie zalatwiac (kuwete juz wcisnelam do srodka do auta), nie chce jesc, nie chce pic a widze ze juz cienko z nia, nawet juz jej nie zamykalam, sama chodzila i ukladala sie gdzie chciala (u mnie na kolanach lub przy stopach). Ja juz obsrana, czarne scenariusze, moczylam ja woda byle tylko troche chlodniej. Pod wieczor pila juz sama i uzyla kuwety.
W domu bylismy w nocy, po prawie 27 godzinach w aucie... :o Masakra...
Myslalam, ze to bedzie kolejny stres dla kici, wszystko obwachac, nowe miejsce, ale nie :) Od razu do kuwety, cale mieszkanie zagazowane :D Taki gigant, ze nie pytaj :D I od razu uderza w harce! Bo przeciez wiekszosc tej drogi to przespala, no a ile mozna spac :D
W drodze powrotnej nie bylo niespodzianek (tylko pogodowe - deszcze i burze/prawie ze sztormy), kicia obserwowala wszystko za oknem, pila, jadla, ale nie dawalam jej duzo, kuwetka dwa razy uzyta (ale "jedynka"... Powazniejsza sprawa byla dopiero w domu, tak samo gigant :D), chodzila po aucie, az musialam ja brac kolo siebie, bo nie jestem zorientowana jak jest z przepisami, czy kot moze byc sobie tak luzem, raczej watpie... Wiec po co ryzykowac :P
Moja mama teraz teskni za kicia, codziennie rano dawala jej sniadanko, bawila sie z nia (tez lubi koteczki) a teraz mowi tak pusto... Ale nie chce juz zadnego zwierzaka brac, chyba ze rybki :PP

Urlop tak 6/10... nie wszystko mi wyszlo tak jak planowalam, kasy poszlo mnostwo, pod koniec bylo juz troche spiec, ale pogoda byla piekna :)

anulka88

Przeczytałam sobie. Wniosek jest jeden: nie przyjeżdżać na urlop do Polski, bo same kłopoty :D

ocenił(a) serial na 9
ocenił(a) serial na 1
anulka88

1) Gratki z powodu łebka :D Chyba nie było go wcześniej.
2) Kelly... no cóż... nie spodziewałabym się za szybko, że to przesłucham, bo nie mogę za bardzo.

3) Urlop:
O jaaaa, ale Wam się nieszczęść namnożyło. Biedna kicia :( No ale dobrze, że jakoś udało się tę drogę przetrwać.
"Ale po tej sytuacji naprawde jestem w stanie uwierzyc, ze ojciec moze np. zgubic dziecko :D No sorry, ale matce sie to nie zdarzy :D :PP" - Tak bardzo mnie rozwalił ten fragment xDDD

I tak podziwiam tego Twojego kotka, że tyle wytrzymał. Moja to dostaje niewyobrażalnych spazm jak do weterynarza idziemy, a to 20 minut. Gdybym ją próbowała przewieźć gdzieś dalej, to by ze stresu umarła :(

6/10, może nie jest najlepiej, ale też nie najgorzej. I faktycznie, pogodę miałaś piękną :)

I jak Twojemu się Polska podobała? :>

4) Mój wyjazd natomiast świetny. Tyle się opierałam i nie chciałam jechać, a wyszło super. 8.5/10 spokojnie :D Zimno było w diabli, ale udało nam się zaliczyć wszystkie zaplanowane szlaki + kilka spontanów i ogólnie jakoś los nam sprzyjał. Chociaż i bez przygód się nie obyło, w postaci "módlmy się, że złapiemy stopa po nocy, bo trochę strach ( i siły już nie było) tak iść 18 km przez krętą drogę w lesie" xDD A następnego dnia zupełnym przypadkiem wpadłam znów na tych ludzi co nas po tej nocy podwozili, normalnie największy zbieg okoliczności ostatnich lat :P I widziałam niedźwiedzie <3 (też trochę strach był :D) i najpiękniejszą tęczę w całym moim życiu <3 Niestety nie mam jeszcze zdjęć wszystkich, bo bym pokazała.
Jeszcze pewnie z milion rzeczy bym chciała napisać, ale zapominam :D

Powiem Ci szczerze, że ja też o mały włos bym straciła w trakcie wyjazdu kota, bo został z rodzicami i UWAGA... Spadła z okna z pierwszego piętra na ziemię, w nocy... Na szczęście pod oknem rośnie taki bez i trochę załagodził ten upadek. No ale fakt jest taki, że nie dopilnowali mi kota i mogła stać jej się krzywda :(

To tak skrótowo :D

ocenił(a) serial na 9
Slutty_Pumpkin

No nie bylo :D
Ale akurat trafil sie jakis dobry weryfikator, ze jak dobrnal do kontrybucji serialowych to i od razu wszystkie z danej produkcji zaakceptowal i nalecialo tych punktow w tym miesiacu :D Teraz znowu musze czekac kilka miesiecy :D

Czekam niecierpliwie, na pocieszenie dla Ciebie dodam, ze poki co chyba stop z coverami, bo w ogole ostatni tydzien trasy zostal odwolany przez problemy z glosem... :/

Dzielna byla, fakt :)
Poza tym miala juz podwojne dolne kielki i przedwczoraj wieczorem zgubila lewego a wczoraj rano prawego i zauwazylam, ze na gorze tez juz beda wychodzic stale, tez podwojne beda :D Smiesznie to wyglada :))
2,5 kg. juz ma :)
W przyszlym tygodniu jedziemy do weta ustalic sterylizacje, bo jednak chce to zrobic po co ma sie meczyc..

A to gdzie sie urlopowalas i jak dlugo? :) Takie "niespodzianki" sa jednak fajne, bo pozniej mozna milo powspominac, no ale na zywo w danych chwilach to wiadomo :D

Ale nic jej sie nie stalo? Kto sie pierwszy zorientowal i jak? :)

ocenił(a) serial na 1
anulka88

:)

Oj raczej polecałabym cierpliwość, bo nie wiem czy będę mieć teraz stały dostęp do internetu.

Też mi się wydaje, że nie ma co czekać z tym :)
Czekam na jakieś <3 foteczki (w wolnej chwili oczywiście:D)

W górach ze znajomymi byłam :) Za krótko :D Parę dni dosłownie, bo na więcej ani nie stać, ani nie idzie się tak zgrać jednak :)
Jest co wspominać, ale wtedy tak do śmiechu mi nie było, bo jednak cała odpowiedzialność zeszła by na mnie, bo to ja ustalałam trasę, "zezwalałam" na postoje :D itp. Także musiałam jeszcze udawać, że się nie boję, żeby nie wzbudzić paniki :D

Spadła z parapetu na oczach mojej mamy :D
Mama zaczęła jej szukać jak myła zęby, zorientowała się, że wlazła na okno, zawołała ją, a ona w trakcie zawracania ześlizgnęła się i spadła przez te gałęzie bzu na ziemię. Mama zaraz pobiegła po tatę i oboje w piżamach i szlafroku wybiegli ją szukać po osiedlu :D Nic jej nie było, ale się strasznie wystraszyła i tatę przy wnoszeniu podrapała.

ocenił(a) serial na 9
Slutty_Pumpkin

Pomysle o tych fotkach :D
Co do Polski jeszcze to tak jak pisalam nie wszystko zrobilam to co chcialam a to co zrobilam nie wszystko tez tak jak chcialam, wiec ja sama nie jestem zadowolona z tego jak mu ta Polske zaprezentowalam... :/ Zaskoczony byl, ze tyle pieniedzy nam poszlo :o Fakt, ze jadac do Polski bylismy przygotowani na jeden wydatek, ktory planowalismy, ale ostatecznie wyszedl on duzo wiecej i i jego i mnie troszke to zezloscilo, no ale teraz juz z glowy i spokoj :)
Chcialabym teraz zima go zabrac, ale inaczej bede wszystko planowac, ja bede miala decydujacy glos we wszystkim :) Tylko zeby tak bylo z -15 ze skrzypiacym sniegiem :)) No po prostu chce mu tylek wymrozic :D I chyba wlasnie bym celowala w gory, bo ladne mamy, warto poznac swoje atuty a i ja za duzo razy tam nie bylam...

Ojej... biedna... Ale dobrze, ze na strachu sie skonczylo ;)

ocenił(a) serial na 1
anulka88

Oj Polska naprawdę jest piękna jak tak człowiek odpowiednie miejsce znajdzie :) Także myslę, że jeszcze uda Ci się w lepszym świetle ją pokazać, tym razem moze już bez takiej spiny i problemów :)
Niestety ponoć zimy ma nie być :( No chyba że w górach właśnie :D

Rodzice bali się przyznać tak w ogóle. Bardziej niż o kota zdenerwowali się chyba co bym ja im zrobiła gdyby temu kotu włos z głowy spadł :D

ocenił(a) serial na 9
Slutty_Pumpkin

No mam nadzieję :)
E tam prognozy :p Bardzo wstępnie planuję luty :D

Hahahaha :D Teraz sama Cię rozumiem, kocie mamy :D

ocenił(a) serial na 1
anulka88

E, to pewnie w lutym już przyjdzie zima, tak na złość :D

Tylko Twoje dziecko takie małe, a moje już 10 lat. Dzisiaj do mnie dotarło :D

ocenił(a) serial na 9
Slutty_Pumpkin

Dzisiaj urodziny czy tak po prostu Cie olsnilo? :)

ocenił(a) serial na 1
anulka88

Olśniło, bo zaczęłam tak myśleć, że Twoja taka mała, dopiero ząbki wychodzą, a moja już nie ma :) I tak zaczęłam liczyć ile ją mam. Urodziny ma jakoś na wiosnę, ale mam ją jakoś od lata 2006 :)

ocenił(a) serial na 9
Slutty_Pumpkin

Ojej... Staruszka... :))

ocenił(a) serial na 1
anulka88

A tam. Dla mnie zawsze będzie moją małą kocią dupą :D

ocenił(a) serial na 9
martusia_47

https://www.youtube.com/watch?v=XFheva_Fg6A Prince - "Purple Rain"
https://www.youtube.com/watch?v=nDHBsFsXhas Pink - "Misery"
https://www.youtube.com/watch?v=otJApWN2OGI Bryan Adam - "Heaven"
https://www.youtube.com/watch?v=1cYAZvE5Cm8 Patty Griffin - "Rain"

https://www.youtube.com/watch?v=c667ivSCCPc Wynonna Judd - "No One Else On Earth"
https://www.youtube.com/watch?v=aptBXSq4JZ8 Lana Del Rey - "Off To The Races"
https://www.youtube.com/watch?v=a7SAoFUKvjo Fugees - "Killing Me Softly" wow :)
https://www.youtube.com/watch?v=W9a055OePcM Demi Lovato - "Cool For the Summer"

https://www.youtube.com/watch?v=n3UNewYJN_0 Madonna - "Take a bow”
https://www.youtube.com/watch?v=nnEbDBlwZuk Maroon 5 - "Sunday Morning”
https://www.youtube.com/watch?v=XORKabth-Ko Selena Gomez - "The Heart wants what it wants” (nowa garderoba :) )
https://www.youtube.com/watch?v=B0vjKO-U8E4 Dolly Parton - "Jolene”

Ciagle brak "Run, run, run" i nad czym ja ubolewam "Bad Reputation"... :/

ocenił(a) serial na 9
anulka88

https://www.youtube.com/watch?v=JFuOZP0K8Go Bonnie Raitt - "Love Me Like A Man"

ocenił(a) serial na 1
martusia_47

Jeeestem, ale mnie nie ma :( Jeszcze trochę chyba.
Postaram się dzisiaj coś odpisać :D

ocenił(a) serial na 1
Slutty_Pumpkin

Coś za dużo tu nie pisałyście, oprócz gigant-postu Anulki :D

ocenił(a) serial na 9
ocenił(a) serial na 9
martusia_47

Nowa rekomendacja:
http://www.filmweb.pl/film/Czy+naprawd%C4%99+wierzysz-2015-732428 76%

ocenił(a) serial na 1
anulka88

xD

U mnie AŻ 56% :D

ocenił(a) serial na 9
martusia_47

Troche mi wstyd, ale co tam :D Jestem chyba ostatnia osoba co nie widziala przynajmniej jednej czesci z serii :PP
http://www.filmweb.pl/film/U+Pana+Boga+za+piecem-1998-192 ktos chetny? 61% :p (2-61%, 3-59%)

ocenił(a) serial na 1
anulka88

Po pierwsze: Jak tam kicia? Byliście u weterynarza? Jak tam z tą sterylizacją?
Foteczki foteczki :D

Po drugie: Film. Ja też nie oglądałam i jakoś się nie wstydzę :D Nie mogę teraz tak poza tym... zaległości mam tyle, że boję się sprawdzić, a już ruszyły seriale, których też nie mogę oglądać.
U mnie niby aż 75% ta pierwsza część, a pozostałych nie chcę mi się sprawdzić :D I w sumie oceniło tylko 2 znajomych 5 i 6.
A teraz jeszcze się mamy spytałam i "Mama Dyni" powiedziała, że ta pierwsza część to jeszcze jakoś, ale reszta to nie bardzo :D

Po trzecie: Kelly :D
Autentycznie nie mam kiedy i jak tego przesłuchiwać i pewnie resztę zrobię jakoś na raty, ale udało mi się dzisiaj przesłuchać te dodane później - te które nie załapały się do tego gigant-posta :D Czyli została mi jeszcze połowa z tamtej puli i będzie wszystko :)

PRZEKLEJAM LINKI:

https://www.youtube.com/watch?v=X2zwYCblk0U ,,Can’t help falling in love" - Elvis Prestley
https://www.youtube.com/watch?v=DWFdduODs3Y ,,Blank Space" - Taylor Swift
https://www.youtube.com/watch?v=dCQrYvetIIg ,,Habits" - Tove Lo
Z tych trzech najlepszy ostatni, ale generalnie nie podobaja mi sie jakos szczegolnie...

Wciaz brak "Run, run, run"...

1) Jaka sukienka :D No ładnie, ale dupy nie urywa. Wolę Elvisa. Trochę z tymi "ubarwianiami" przesadziła w tej piosence.
2) Ciekawe, ale j/w. Nie przepadam za Swift, ale jej wersja przynajmniej jest żywsza.
3) Czy ona się nagle po tyłku podrapała???? xD Tu z kolei chyba nawet lubię oryginał. Chociaż źle nie było.

https://www.youtube.com/watch?v=PdpR2rPUHmk "With a Little Help from My Friends" - Joe Cocker
https://www.youtube.com/watch?v=7P58qWgcJ04 "Wrecking Ball" - Miley Cyrus - ta piosenka moze byc fajna? moze :)
https://www.youtube.com/watch?v=UWnb2k59ErA "If It Makes You Happy" - Sheryl Crow
https://www.youtube.com/watch?v=b0wmA4oCgrI "Valerie" - Amy Winehouse - calkiem fajny :)

1) Wolę zdecydowanie werzję Cockera. Wzruszająca piosenka :) Ta wersja zupełnie inna i nie do konca mi odpowiadała.
2) O, to mi się podoba! To jest ogółem bardzo dobra piosenka, no ale wiadomo... Miley xD
3) Świetna piosenka. Obie wersję ocenie po równo.
4) Ładnie, ciekawa interpretacja, ale jednak Amy <3 :( I Glee: https://youtu.be/GoDj7PumWM0 :)

https://www.youtube.com/watch?v=XFheva_Fg6A Prince - "Purple Rain"
https://www.youtube.com/watch?v=nDHBsFsXhas Pink - "Misery"
https://www.youtube.com/watch?v=otJApWN2OGI Bryan Adam - "Heaven"
https://www.youtube.com/watch?v=1cYAZvE5Cm8 Patty Griffin - "Rain"

https://www.youtube.com/watch?v=c667ivSCCPc Wynonna Judd - "No One Else On Earth"
https://www.youtube.com/watch?v=aptBXSq4JZ8 Lana Del Rey - "Off To The Races"
https://www.youtube.com/watch?v=a7SAoFUKvjo Fugees - "Killing Me Softly" wow :)
https://www.youtube.com/watch?v=W9a055OePcM Demi Lovato - "Cool For the Summer"

https://www.youtube.com/watch?v=n3UNewYJN_0 Madonna - "Take a bow”
https://www.youtube.com/watch?v=nnEbDBlwZuk Maroon 5 - "Sunday Morning”
https://www.youtube.com/watch?v=XORKabth-Ko Selena Gomez - "The Heart wants what it wants” (nowa garderoba :) )
https://www.youtube.com/watch?v=B0vjKO-U8E4 Dolly Parton - "Jolene”

1) Nie przepadam ogólnie za tą piosenką.
2) Całkiem całkiem, ale szału nie ma.
3) Bryan Adams jednak, ale ładnie.
4) Też ładne.

5) Fajne, ale Wynonna ciekawiej te piosenkę śpiewa.
6) Lana ma ciekawy głos, ale jak go jej "podkręcą", Kelly lepiej wypada jeśli chodzi o samą siłę tego głosu i jego czystość.
7) Dobre, ale mimo wszystko gorzej. To mi się jeszcze kojarzy z "Był sobie chłopiec", lubię tę scenę <3: https://www.youtube.com/watch?v=rEgYDara13c
8) Podoba mi się, lepiej niż Demi.

9) Oryginał bardzo lubię, więc Kelly nie miała za dużo szans :P
10) Niezłe, lepiej niż Adam na żywo, to na pewno :D
11) ładne, lepiej niż Selena, bo ona ma za dziecinny głos.
12) Niezłe. Lubię wersję The White Stripes.
No i George Tucker <3 z Hart of Dixie :D : https://youtu.be/LjpIzcl7W4g
Ojej, dopiero mi to wstawiała Kejt albo Marta... Kiedy to było! Jak ten czas leci :(



ocenił(a) serial na 1
Slutty_Pumpkin

+ Jeszcze jeden :D

https://www.youtube.com/watch?v=JFuOZP0K8Go Bonnie Raitt - "Love Me Like A Man"

Ładne i w sumie tyle :)

A co do pozostałych filmów:
http://www.filmweb.pl/film/U+Pana+Boga+w+ogr%C3%B3dku-2007-331270 60% Jeden znajomy na 8/10
http://www.filmweb.pl/film/U+Pana+Boga+za+miedz%C4%85-2009-489641 56% I nikt nie oglądał.
http://www.filmweb.pl/serial/U+Pana+Boga+w+ogr%C3%B3dku-2007-356973 Serial 58% Jeden znajomy 8/10 + <3

Także w sumie jest szansa, że 1cz. by mi podeszła, ale tak jak wyżej napisałam - niestety nie mogę.

Chyba wszystko :)

ocenił(a) serial na 1
Slutty_Pumpkin

Trochę mi się wkradło literówek, ale ten komputer tak działa niestety i m.in nie mogę tak oglądać i przesłuchiwać jak bym chciała :(

ocenił(a) serial na 1
Slutty_Pumpkin

No i w końcu nie było Run run run :D

ocenił(a) serial na 9
Slutty_Pumpkin

Ja tam mogę :D :p
Poza tym skończyłam Kryminalnych, Wojewódzki i NDiNZ na bieżąco, TVD wróciło, Originalsow nie nadrobilismy, ale musimy się wziąć, bo też wrócili...

Mam nadzieję, że nadrobi tą trasę, tzn. jak zdrowie wróci to chociaż te odwołane koncerty i w końcu zaśpiewa :-)

ocenił(a) serial na 9
Slutty_Pumpkin

Zbieraliśmy się, zbieraliśmy i nie wyszło, ale na tygodniu jakoś podjedziemy i zrobimy termin. W niedzielę postaram się coś wrzucić :-) :-) :-)

Ja obejrzę w niedzielę te filmy :D U mnie ze znajomych tylko pierwsza część ma 2 oceny, 8 i 9 i któraś jest z serduszkiem, ale już nie pamiętam która :p Zobaczymy :p

Ojej... Tak ładnie mi opisujesz te linki... :-) killing me softly mi się mega podoba, co jakiś czas sobie słucham i urywa mi dupe :-)
Co do tyłka, w niedzielę sprawdzę aż ten link :D
Teraz wróciłam z pracy, zrobiłam paznokcie jako tako, poczytam i spać, jutro praktycznie cały dzień w pracy i niedziela rano, więc po południe mam dla siebie i będę się lenic :D