O to to to, dobre zabiłaś mnie tym. Przy nim wszystkie argumenty przemawiające za klatą Iana wymiękają.
O mamo jemu to w ogóle klata się jeszcze świeci!!! 0_o... Uhahahahahahahaha!!!
No i diamentowo :-P Ja jak to zobaczyłem to się śmiałem z tego pół godziny uhahahaha!
I co WhiteDemon znalazła marniejszą klatę od Damonowej, fakt ma bajer - świeci, ale to się nie liczy.
No Pattinson jest już po tylu operacjach plastycznych że w kolejnej to mu klatę nawet doszyją ;-P
Matt mnie w tym odcinku naprawdę zdrowo rozpierniczył, zwłaszcza, kiedy pojawił się ze strzelbą - rany, totalnie niespodziewane. Cieszę się, że Tyler wrócił, ma też fajną fryzurę ;D.
Jak dla mnie pomysł z przemianą Eleny był nieco samolubny, ale niegłupi. Chociaż, Klaus pewnie by się wkurzył i wszystkich wymordował. Nie pojęłam zachowanie Eleny, kiedy D. nakarmił ją krwią - Stefan go odepchnął, a potem... właśnie co? Jakieś nieartykułowane dźwięki.
Bardzo lubię postać Caroline, za to cieszę się nawet, że Jules była tym zastępstwem, nigdy za nią nie przepadałam. Co do przemiany Jenny, aż się dziwię, że mnie to wcale nie zszokowało. Za to muszę wspomnieć, że nie podobało mi się jej "przebudzenie". Jakoś tak nie bardzo... naturalne, o ile to w ogóle odpowiada takiemu kontekstowi.
Odcinek zresztą tak jak poprzedni genialny! Serial z poziomem idzie mocno w górę z odcinka na odcinek.
Nie mogą zabić Damona, wraz z nim umarłby serial. Dadzą mi jakiś lek czy coś, to pewne jak w banku i sądzę, że to rozwiąże się jeszcze w tym sezonie.
A kto zginie? Oby nie Jenna, lubię ją, oby nie Caroline i oby nieTyler.
Byle do piątku!
Też nie chcę śmierci tej trójeczki. Od zdrady Matta przychylniej patrzę na Tylera. I to Matt powinien zginąć, chociaż trochę chyba zmądrzał w kwestii Car. Ale mimo wszystko, mam do niego żal i uważam, że ta postać się wypaliła. Więcej już chyba nie mogą z niego wycisnąć. I chociaż jestem ogromną zwolenniczką Steroline, to póki Stefek zachowuje się tak, jak się zachowuje, niech sobie Car będzie z Tylerem. Tylko najpierw muszą przeżyć oboje.
No ale te "miesiączki" to Carolina z Tylerem miałaby trudne :-P Ugryzł by ją w ucho... Albo gdzie indziej i by jej głowa odpadła albo cuś :-P
No ja właśnie przeczytałem że podobno są czopki które mogą uratować Danone'a :-) sasasasasa XDXDXD
Czyli sugerujesz ze od tyłu do Damona nie powinno sie zbyt blisko podchodzić 0_0 uuuuuuuuuuuuuuuuuuu..... Noooooo....
Ja z Wami nie mogę. Rozbrajacie mnie. A co do miesiączek, to ciekawe jakie miesiączki ma Elena ze Stefem, toż to krew leje się litrami.
No jak nie? Tyler ma :-P
Aaaaa czyli z Eleny... Ale to raz w miesiącu Stefan przynajmniej nie musi jej gryźć ;-P
No bardzo:
poniedziałek - krew
wtorek - krew
środa - krew
czwartek - krew
piątek - pierogi ruskie
sobota - krew
niedziela - krew
Chodziło mi o:
poniedziałek: króliczek
wtorek: krew Elenki z ręki
środa: krew z woreczka
czwartek: jelonek Bambi
I tak dalej, a raz w miesiącu specjalne danie.
Uhahaha
Nie bo padnę;)
Ale seryjnie, nie wiem po co się martwicie o Damona, przecie to kolumna TVD, jak go usieczą to bydzie płacz zgrzytanie zębów i koniec końców i wszystko się zawali - spłonie jak ta piękna chałupa ScarlettównyXD
No w ogóle to mogliby wytłuc wszystkich dookoła włącznie z Elenozaurem sklonować drugiego Damona i nawiązać między nimi romans :-) Sukces murowany :-)))
Przepraszam następnym razem postaram się wywołać nieprzemijającą depresję... Bo od śmiechu oczywiście może brzuch pęknąć ewentualnie można odnieść inne rany w postaci urwanych boków... Masz racje to bardzo niebezpieczne :-) Żadnych więcej śmichów chichów!
Mi to pasi, ale mojemu dywanowi już nie.
I pchłom na nimXD
Za dużo się turlam...
No tak... Turlać się po dywanie... Hmmmm... Ciekawy sposób na zabicie czasu :-) Ale skoro polecasz to wypróbuję, tylko nie wiem czy moje starcze kości to wytrzymajo, no wiesz my starsi ludzie mamy już ubytki wapnia... ;-)
A no tak zapomniałem... Tego no to mam jak to się nazywa, że człowiek pamięta, że coś chce ale po chwili nie pamięta co, tylko że coś chce, tylko potem nie pamięta po co... yyyyyy.... A kto Ty jesteś dziewczynko przepraszam bo zapomniałem... I po co Ci ten czerwony kapturek... I takie wielkie oczy... I takie duże uszy.... I te wielkie zęby... ;-) O!
Myślisz że to pomoże? Bo ja słyszałem że to tylko likwiduje mały głód albo wzwód, bo już przez ten wiek nie pamiętam :-P
Co Ty masz z tym wiekiem, młoda chłopina z Ciebie jeszcze ( tak po zdjęciu mniemam).
No wiesz staram się trzymać jakoś :-P, co prawda stary człowiek ale jeszcze może :-P więc na noc owijam się folią żebym się nie pomarszczył :-P Ale dzięki za dobre słowo miła pani :-)
No to zdradzisz nam swój wiek, czy nie? Bo jak masz więcej niż wyglądasz, to chyba też zacznę się folią owijać.
No napisałem że jestem rok młodszy (dokładnie 12 miesięcy i 16 dni) od Wilhelma Artura Filipa Ludwika Mountbatten-Windsor, księcia Cambridge, potocznie zwanego księciem Williamem urodzonego 21 czerwca 1982 r. :-)
To jaka diagnoza? :-P
No, to jeszcze nie tak źle z tym wiekiem, jeszcze masz dzieścia, później będzie dzieści a potem to już siątki zostają. Dobrze sie konserwujesz, nie ma co.
Uffff czyli jeszcze nie muszę się spieszyć? :-P a już chciałem wiesz testament zacząć pisać by zdążyć :-P A co do konserwowania to Paprykarz Szczeciński to podstawa! ;-)
Kurcze a weź się tak podzpisz! 0_o... tam gdzie w dokumentach wymagają full podpis. To moje się nie mieści w dowodzie jak napiszę Grzegorz Włodzimierz Markiewicz z drugiego imienia tylko Włodzimie<<< się zmieściło na urzędowym dowodzie:-P a tak 4 imiona pod rząd plus nazwisko w tym jedno zapasowe... 0_o... :-P
No paprykarz to podstawa nie ma nic lepsiejszego :-P Może podwawelska posduszana, ewentualnie sucha myśliwska... :-P
A co mam robić jak cały temat nasrany w offtopach? ^^ To znaczy, że temat jest przeznaczony do offtopów.
Odcinek mi się podobał, ale to że Klaus ma 3 występy półtora minutowe to już tak średnio na jeża...
Skróciliby troszkę tej rzewnej Steleny i więcej mojej kochanej wredoty dali to nie..
Skąpce;)
Albo Matta łapserdaka mniej, choć jak Damon go walnął to mi się podobałoXD
Na osłodę zostały mi sceny Tyrolinki, zawsze cóś...
No wiesz co jak tak możesz nosić facjatę Clausewitza zamiast dumnej twarzoczaszki Elajży!!!!???? Użes!! :-) No ale widziałaś SzMatt dostał kolbą strzelby po mordzie i nawet sińca nie było. No mógłby wręcz z Kliczkami walczyć na ringu i żaden z nich by mu krzywdy nie zrobił :-P
Podejrzany jest, może też jakieś superpowers ma w sobie, a my nawet się nie domyślamy - co ze Szmatka za cudo...
Może Little Mermaid to mamusia jegoXD
Bo to pyszna facjatka jest, zresztą mogę zmienić zawsze, seseseXD
Księciunio Ciemności musi byc na wierzchu...hih.