Ponieważ tam się miejsce skończyło 2 godziny temu, podsumowanie zrobię za godzinę, tutaj jeszcze osoby które chciały zagłosować (a jeszcze dziś tego nie robiły) na zagrożonych mają chwilę czasu :P
Tak więc.... Juliet czy Dan? Kto ma odpaść?
phiii podliczcie wszystkie konkursy cwaniary, zamiast być wdzięcznym że sie komuś chce przez wiele tygodniu taki konkurs prowadzi, jeszcze się czepiają.... złośliwe i żałosne zachowanie
Głosuję na Georginę - bo zasługuje na finał, zawsze jak się pojawia dzieje się cos wielkiego, niespodziewanego :-P potrafi rozkręcić nieźle akcję
Złośliwe i żałosne było inwigilowanie głosujących. Tym samym Sajmon niestety trochę stracił na zaufanie i pewnie dlatego komuś chciało się policzyć jeszcze raz:) Z resztą-to chyba dobrze że mamy prawdziwe wyniki?
Chuck- bo z postaci które zostały on jest tym moim ulubionym. Ciekawy, nietuzinkowy, z własnym stylem i swoisty urokiem.
Podliczając głosy w Glee oraz PLL pomyślałem sobie,że chętnie uzyskam opinię Waszą OBIEKTYWNĄ w pewnej kwestii, aczkolwiek po negatywnym nastawieniu większości z Was , co do mojej osoby nie wiem czymogę na to liczyć, ale zaryzykuję :(
Kilka linków poniżej. Posłuchajcie i napiszcie czy nie uważacie, że to na prawdę dobry wokal, dobre piosenki i niezłe teksty (wszystko z występów live)
http://www.youtube.com/watch?v=2anM9mm9R94&feature=fvst
http://www.youtube.com/watch?v=GSr53xHI_MQ
http://www.youtube.com/watch?v=44mCor49tq0
http://www.youtube.com/watch?v=R6FRjhRHGCA
http://www.youtube.com/watch?v=ILh1fpgPmg8
Abstaruchując od Jenny jako bohaterki, przyznajcie chociaż, że jest świetną piosenkarką.....? Czy w tej kwestii nie mam racji?
Chuck-za jego związek z Blair, za jego charakter i poczucie humoru. I nieśmiertelne "I'm Chuck Bass" :D
Georgina jest bardzo ciekawą i intrygującą postacią, zawsze kiedy się pojawia wnosi do serialu wiele ciekawych wątków a gdy tylko znika zaczyna wiać nudą... zasługuje na ten finał bardziej niż Chuck, Dan i Nate
Sajmonie masz rację. Sama często słucham jej piosenek bo wpadają mi w ucho a Taylor ma mocny naprawdę dobry głos. Jakiś czas temu non stop słuchałam "make me wanna die". Wróżę Taylor olbrzymią karierę.
Wiecie co...? Jest mi żywcem przykro za te oskarżenia i uznanie że nieuczciwie podliczam glosy.... Jednak co racja to racja, ludzie z definicji są wredni i najważniejsze dla nich do komuś dopiec, być złośliwymi tylko dowalic... Przykre, na prawdę przykre...
Starałem się Załagodzić burzę, którą - jak przyznałem - wywołałem niepotrzebnie. Staram się być bezstronny, uczciwy i prowadzić konkurs po to, żeby ludzie czerpali z teo zabawę, jednak chyba wredota niektórych jest nieunikniona....
Fakt - Taylor ma rewelacyjny głos i jest na prawdę dobrą piosenkarką, wszystkie kawałki, które wkleiłes są rewelacyjne
A głosuję na Georgine - bo jest the best, sorry ale sądzę, że Dan, Chuck i Nate są duuuzo nudniejszymi postaciami i nie wnoszą tyle do serialu co ona
a jakimis oskarżeniami z du*y się chłopie nie przejmuj, olej to, to tylko forum, a jego użytkownicy tak na prawde powinni być Ci zupełnie obojętni.... :] tak jak i mi, przykro Ci? bo co? bo jakies durne klopsy Cie sprawdzają? olej system i wrzuć na luz, nie podchodź do tego emocjonalnie - nie warto
dzięki, tym bardziej,że to celowe na prawdę nie było a po tej akcji, którą niepotrzebnie wywołałem może troche za bardzo do siebie biorę pewne aspekty :P
Chuck- za to że jest Chuckiem, czyli przystojnym, wygadanym i inteligentnym dupkiem z dobrym sercem :D Z wymienionej 4 jest moim nr 1.
Głosuję na Chucka. Wydaje mi się że zasłużył na miejsce w pierwszej trójce. Zwłaszcza za pierwszy sezon w którym był moim ulubieńcem. Lubię jego temperament i poczucie własnej wartości.
Ja już dzisiaj głosowałam, ale na kogoś kto ma odpaść, więc mogę teraz głosować?
Chuck - nie wiem, bo jest najlepszy? ;p
możesz, wszyscy głosują jeszcze raz bo jest nowa część konkursu:)
Co do Taylor-uwielbiam jej zespół, głos i nagrania. Ma pazur trzeba jej przyznać. Ale jest jedno "ale", mianowicie moim zdaniem mogłaby się nieco delikatniej malować, bo to grzech taką ładną buzię zakrywać taką ilością cieni.
(Ale jeśli to jej wizerunek jako rockmenki to jestem w stanie zrozumieć)
Chuck- za to że wszystkie sceny z 1 i 2 sezonu z jego udziałem to moje ulubione sceny ogólnie. Jest nieziemski z tym swoim sposobem bycia:)
Georgina - ponieważ jest bardzo złożoną postacią. Mimo, iż występuję rzadziej niż Chuck, Dan czy Nate, zawsze wokół jej osoby dzieje się na prawdę wiele, jest nieprzewidywana, i co to dużo gadać - niesamowita. Uważam, że zasługuje na finał, zawsze jest taka sama- nie zmienia się jak chociażby Chuck - najpierw fajny chłopak, a teraz - sorry - gówno a nie człowiek, ona zawsze jest taka sama. G. ma charakterek - jak trzeba umie pokazać pazur, gdzie jest miejsce danej osoby, ponadto pomijając tekst o którym pisał Sajmonnn, sposób w jaki się zakwaterowała do jednego pokoju w akademiku z Blair był bezkonkurencyjny... :)
Co do linków... kawałek "Zombie" wiedzie prym, wokal Taylor jest genialny, to urodzona wokalistka!!:) nawet jeśli się komuś nie podoba postać Jenny, którą gra w GG, nie może jej nikt zarzucić braku talentu, bo go ma i to jest ogromny talent...
Co do Twojego pytanie o piosenki Taylor: głos ma niezły, choć drugą Whitney Houston nie jest ;) Co do samych piosenek się nie wypowiem, bo będę nie obiektywna. Gustuję w mocniejszych nutach. Dużo mocniejszych.
A co do źle zliczonych punktów: kurczę, każdemu się może zdarzyć. Niedowiarkom powiem, że sama zawsze również zliczam głosy i wcale nie dlatego, że nie wierze Sajmonowi, ale po to, by wiedzieć jak rozkładają się wyniki danego tygodnia. I możecie mi wierzyć na słowo, że jeśli występowały różnice w naszych obliczeniach, to tylko kilku punktowe, nie wpływające w żaden sposób na wynik końcowy.
guzjel dzięki :) licząc setki - bo tak to się przedstawia głosów, gdzie ludzie dają 3, 2 i 1 punkt a finalnie mamy n
Wiem, sama wielokrotnie miałam ochotę trzasnąć kalkulatorem o podłogę, mimo, że głosy które liczyłam były tak na prawdę tylko dla zaspokojenia mojej ciekawości ;) Tak więc spokojnie, nie przejmuj się aż tak wszystkimi oskarżeniami w twoim kierunku. Ile ludzi, tyle opinii, również tych niepochlebnych ;)
Bracie - tak, Sajmonnn to mój rodzony brat :) uważam,że to super, że w ogóle chce Ci się prowadzić takie konkursy. W życiu bym na to czasu nie miała, no ale jak się ma małe dziecko... Ja nieraz widziałam, ile jest w sumie tych punktów, jak się machniesz o kilka to chyba świat się nie zawali :)
a do finału GEORGINA - bo jest dowcipna, rewelacyjna, zabawna, jak trzeba to wredna i to jedna z najciekawszych postaci serialu
Natty: tym bardziej jako siostra Sajmona, powinnaś grać uczciwie. Dziś już głosowałaś na Georgine. Niecałą godzinę temu.
To prawda, Natty juz głosował/a więc jej głos nie powinien być znowu brany pod uwagę...
Chuck - jest barwną postacią i dzięki niemu ten serial ma charakter. W ogóle to on tworzy klimat tego serialu.
Siostra głosowałaś już dziś, cieszę się,że mnie wspierasz - ale obiektywnie - raz dziennie........
http://www.youtube.com/watch?v=m1rJBqmH_ws&feature=fvst
a tu czad, ludność śpiewa z Taylor xD
Georgina, ponieważ kocham ją za wszystko co robi w tym serialu, jest bezkonkurencyjna!!!
czyli wynika z tego,że sporo z Was nie lubi Jenny jako postaci, ale szanuje Taylor jako wokalistkę?? Miło słyszeć:)
Trzeba umieć oddzielić fikcję od rzeczywistości ;) Jej postać serialowa jest... do bani, mówiąc delikatnym językiem. Ale głos ma niezły, więc niech go wykorzystuje jeśli ma taką możliwość. Tym bardziej na plus jest dla mnie fakt, że nie gra wszechobecnego popu, a stara się robić prawdziwą muzykę.
guzjel... pokłony Ci biję własnie :) podoba mi się,że potrafisz odziwlić serial od rzeczywistości... powiem Ci,że myślę, iż niewiele osób ma takie dar:D spoko kobita jesteś :) co do Leighton Meester, postac jaką gra w serialu doprowadza mnie do szału i apopleksji,ale jej kawałek "Somebody to love" jest niezły na impreze:D
chociaż wokalnie Taylor ją zmiata z powierzchnii ziemii:P
Spokojnie, mi pokłonów bić nie trzeba, żadna ze mnie królowa :P Ale niestety masz racje, nie wiele osób potrafi oddzielić serial od rzeczywistości (stąd zaszufladkowanie aktorów, których wszyscy utożsamiają w odgrywaną postacią). A co do Leighton Meester, u mnie jest wręcz odwrotnie - uwielbiam jej postać w GG, (może dlatego, że w sprawach uczuciowych jest cholernie podobna do mnie, a sama miałam bardzo podobną historię w zyciu jak ona z Chuckiem) choć wkurza mnie jej mniemanie o sobie. Ale jej muzyka kompletnie do mnie nie przemawia ;) Ale to dlatego, że - jak wspomniałam wyżej - wolę mocniejszą muzykę ;)
Ja głosuję na Chucka, bo jest perfekcyjnie wykreowanym "zimnym draniem", a poza tym uważam, że ma najlepsze teksty w całym serialu;)
Chuck - uwielbiam czarne charaktery. Może być łajdakiem i ranić innych, trudno, w końcu to Chuck Bass. Bez tego byłoby nudno, nie każda postać może być idealna i wzbudzać ciągle sympatię innych.
Georgina za tekst, który był moim zdaniem jednym z mocniejszych w tym serialu; do Blair podczas rozmowy telefonicznej" Tell the Jesus that the bitch is back" !! Rewelacja xD ogólnie uważam ją za złożoną i zaje*istą postać serialu, ma pazur i jak jest to się dzieje duuuużo i nie można narzekać na nudę :-)
Chuck - w pierwszych 3 sezonach był genialny. Taki totalny dupek, który stał się jeszcze bardziej rewelacyjny, kiedy zakochał się w Blair. Jak dla mnie to jest ideał czarnego charakteru - ktoś kto wydaje się być bez serca, a potem nagle okazuje się, że potrafi zakochać się na zabój. Moje ulubione wątki z Plotkary były związane z jego postacią (np. 'sprzedanie' Blair za hotel - rewelacja). Jego nieśmiertelne 'I'm Chuck Bass and I love you', jego piękna rozpacz po śmierci ojca i walka o Blair - za to wszystko go pokochałam. Jestem potwornie zirytowana tym, co zrobili z niego scenarzyści w 4. sezonie. Chuck, który zakochuje się co 3 odcinki w innej kobiecie to nie ten Chuck, którego uwielbiam, ale wciąż mam nadzieję na powrót starego dobrego Bassa, i z sentymentu właśnie do niego oddaję taki a nie inny głos.
A jeszcze w sprawie Taylor i jej muzyki: moim zdaniem dziewczyna ma świetny głos i duże możliwości. Jej muzyka też jest całkiem ok, choć jest tysiąc wykonawców, których muzykę cenię sobie bardziej. Ale ogólnie nie powiedziałabym w życiu, że Taylor nie ma talentu muzycznego, bo go ma. I właśnie to mnie tak strasznie dziwi. Ona ma wszystko, co potrzebne do osiągnięcia sukcesu i mogłaby się w zupełności obronić samą muzyką, więc po co kreuje się na siłę na skandalistkę? Żenują mnie jej wypowiedzi o wibratorach i super śmieszne i błyskotliwe żarty o seksie z księdzem... Nie rozumiem też, co miało na celu pokazanie piersi na koncercie. Po co jej to wszystko? Jej wizerunek też mi się nie podoba... makijaż oczu na pół twarzy - ale ok. jeżeli taki 'image' sobie wybrała, niech robi ci chce. Jedyną rzeczą, która mnie w niej niesamowicie denerwuje są właśnie te jej wypowiedzi. Ale muzyka jest w porządku, nie dziwi mnie zupełnie, że ktoś jest fanem the pretty reckless.
To jest moja szczera, subiektywna opinia o Taylor Momsen.
A Jenny to już zupełnie inna bajka...;)
Georgina, ponieważ jest fantastyczna, drapieżna, a jednak w jakimś sensie urocza.
Jejku jejku. Słyszałam kiedyś w tv, no ale. Tak czy siak, nigdy nie odmawiałam jej talentu, głos ma, a Zombie mnie uwiodło. Mimo, iż gustuję w innej muzyce^^ Natomiast nie przemawia do mnie jej wizerunek sceniczny, jest sztuczny (głównie sprawiją to wrażenie mocne oczy i przedłużane włosy. No i pończochy o;), dlatego znacznie lepiej mi sie jej słucha, gdy jej nie widzę.^^
Fakt, może wcześniej użyłam za ostrych słów w stosunku do Jenny. Przepraszam :)
Chuck, bo na równi z Blair był moim ulubionym bohaterem w 3 sezonach. Zawsze miał fajny tekst do powiedzenia. Był postacią swobodną, zamkniętą, a gdy już pokazywał swoje emocje to po prostu cudne sceny. Co prawda w drugiej części 4 sezonu zepsuli jego postać, ale przez większość czasu pozostawał ta moją ulubioną.
Tak czytam wypowiedzi wasze i postanowiłam przeprosić cię Sajmonie za moje troszkę chamskie oskarżania.
Georgina - poniważ uwielbiam jak ta "wariatka" występuje w serialu, jest świetna , teksty ma pierwszorzędne i przy niej się człowiek nie nudzi :)
Chuck - ponieważ do pewnego momentu był moim nr jeden obok Blair oczywiście. Uwielbiam jego teksty i styl ubierania się. Tak! Właśnie za te dziwactwa go uwielbiam :D