A więc juz nie da się kontynuowac poprzedniego wątku:P Zaraz wkleję najważniejsze spoilery.
ja tam bym wolal Lasher. Ona jest przynajmniej obiektywna :P A Goodman to taki mix... Jeszcze beda sie szykowaly patologiczne watki, jestem tego pewny xD
Z dwojga złego to wolę Godman niż Couburna. Wyobrazasz sobie co by się wtedy działo. Nie chcę wiedziec. Ale Lasher by byla najlepsza.
Lasher zawsze pisala jakos z sensem dla mnie. No i jest w GG zamieszana od dawna. Goodman - psychicznie Chair i nieobliczalnosc. No ale Couburn to juz totalnie jedzie po bandzie... Zaczyna 50 nowych watkow i robi zamieszanie :P
Serena tutaj wykazała się inteligencją i wyczuciem czasu godnym Nate'a :b
Dan musiałby naprawdę być świętym, żeby nie zajrzeć na GG.
Przecież oczywiste jest, że powiesz komuś "Nie rób tego a tego" i tą osobę zżera taka ciekawość, że się nie powstrzyma.
A zważywszy na sytuację w jakiej teraz jest Dan - ciągłe wymówki Blair i jej nagła chęć pomocy Chuckowi - będzie jeszcze bardziej chciał wiedzieć co ona myśli i przed nim ukrywa.
Blair rozniesie Syrenę i jej kawałki będą na ścianach:D Blair w zwiastunach jest wściekła i to widac- wróciła stara Blair, do tego wróciła do swoich służek. Doskonale;)
http://ggwriters.tumblr.com/
Ekskluzywne filmiki z Cosmopolitan TV Spain, jeżeli już to było to przepraszam.
Hmm, czyli Blair mówi Chuckowi że go kocha i chce być z nim, ale on stracił Bass Industries i już jej nie chce ? No nie, zawsze muszą coś wymyślić by Chair się nie zeszło... Mam nadzieje jednak, że na końcu jednak coś się zmieni i w koncu będą razem :)
No tak, ona że cały czas kochała jego (oplułam się ze śmiechu przy tym fragmencie), on że jej uczucie jest dla niego niewystarczające. Czyli jeszcze bardziej pogłębiają granice absurdu. :D
Tak szczerze to przez chwilę sądziłam że to może być jakiś sen Blair,etc bo to sie wydaje wręcz nierealne i śmieszne..
Że co niby?! Wtf!? Jak mogli coś takiego pokazać na kilka godzin przed finałem?! Zepsuli mi radość i niepewność związaną z odcinkiem! Chyba totalnie pogłupieli.
Dlatego myślę że to może sen/ustawka czy coś w tym guście bo trudno mi w to uwierzyć..
Albo nie! Blair myśli o Danie i Chucku i wyobraża sobie co może się stać jeżeli wybierze Chucka! To by było prawdopodobne. :D
Mnie również...Jednak wszystko by się zgadzało...Sama nie wiem. Mamy przecież zdjęcia B i C z kasyna, gdzie wyglądają na szczęśliwych, a prawdopodobnie jest to po sporym przeskoku czasowym. Zobaczymy.
Z drugiej strony to jak strzał w kolano pokazać fanom Dair , których jest mi naprawdę szkoda, bo włożyli całe serca w ten związek, filmik który niezbyt zachęci ich do obejrzenia odcinka...
Było jasno powiedziane, że B dokona ostatecznego wyboru w finałowym odcinku. Ale, czy to nie było by zbyt proste? Nie wiem czy się cieszyć, czy płakać :D
Chociaż ja jestem za Dair, i w moim sercu pozostał jakiś sentyment do Chair to i tak nie wiem co myśleć. Scenarzyści wiedzą jak sprawić żeby wszyscy byli po równo niezadowoleni...
No tak, ale skoro wiemy, że wybór Blair ma być tym absolutnie ostatecznym, to jaką przyjemność z oglądania pozostała fanom Dair? Nie rozumiem tego kompletnie. Ja osobiście byłabym totalnie zniechęcona i nie miałabym ochoty na jego oglądanie, a jeśli chodzi o następny sezon to na pewno porządnie bym się zastanowiła.
Jak dla mnie jest to brak szacunku do wcale nie małej liczby fanów D i B jako pary. Chociaż jestem fanką CiB to wydaje mi się to nie fair.
Chociaż kto wie...może to kolejna zmyłka?
Jak dla mnie absurd.
Hahahaha padlam ;P Ten serial wlasnie przekroczyl dla mnie granice absurdu! LOL no normalnie zbieram sie z podlogi i uwierzyc nie moge w to co wlasnie ogladnelam xD To Panie i Panowie kto jest jeszcze za Chair?! Achhhhh ta ich epicka milosc i Chuck kolejny raz "wybierajacy" Blair ponad wszystko inne a nie znizajacy ja do parteru ;P
Bye, bye Gossip Girl ;)
A ja obejrzę 6 sezon. Nie mogę się doczekać kolejnych ciekawych pomysłów typu pakt z bogiem i tych inteligentnych zwrotów akcji z których słyną scenarzyści. :D
Ja pewnie tez obejrze, ale potraktuje to jako cos innego, nie Gossip Girl ;P Dla mnie Gossip Girl skonczy sie na powiedzmy 5x19 ;)
No to fajnie. Co jeszcze? Nie spodziewalem się niczego lepszego. Blair chce Chucka, proma wszysto pokazaly - nie bylo nic do ukrycia.
Oni juz chyba przestali sie bawic w mylace zwiastuny ;) teraz najwieksze zaskoczenie jest wtedy kiedy promo streszcza odcinek co do joty ;)
I chcialem tylko dodac - scenarzysci okazali się bardzo okrutni. Nie mogę teraz patrzec na koncówkę 17 odcinka - wydaje się bezwartosciowa. Cały wątek DB został zrujnowany - nawet nie przez to ze Blair wybrała Chucka ale przez to okropne zachowanie B względem Dana. Byla kompletnie bez serca. Scenarzysci kompletnie zrujnowali Derenę - ale dlaczego? Nie jestem zly, ani rozgniewany - tylko rozczarowany - myslałem ze chociaz raz bedzie inaczej. Blair w 5x21 mówila o Chucku takie rzeczy, a 3 odcinki później znowu go wybrała. Kompletny brak konsekswencji fabularnej. Szkoda mi tylko Dana. A Blair niech sobie będzie z Chuckiem. To juz groteska ze jak ona chce to on nie chce. Kto myśli ze ktos będzie się zachwycał takim badziewiem. Znowu robią zabawę w kotka i myszkę. Ciekawe tylko kto się będzie tym zachwycal przez następne 11 odcinków. Mam nadzieję ze Blair wyleje wiele lez przez Chucka a Dan zrobi zawrotną karierę i znajdzie sobie taką dziewczynę ze przy niej babcia Blair w kokach i tych tandetnych sukienkach wyda się tylko towarem drugiej jakosci.
Jako fanka Chair jestem BARDZO niezadowolona z tego co widzę. Dlaczego Chucki znowu odrzuca Blair? Zachowuje się jak cham!! I po co było Dair jeśli B nigdy go nie kochała? Mogli mu pozwolić być z Sereną.
Uważam tak samo. Denerwuje mnie już to, że jak jedno chce, to drugie znowu nie, i ciągle tak. Ileż można... I wgl. nie rozumiem dlaczego B wybrała w 5x17 Dana, skoro się teraz okazuje, że nawet go nie kochała. Wykorzystała zakochanego w niej na zabój chłopaka, by odciągnąć swoje myśli od Chucka. Jak dla mnie bezsens. I zachowanie C. też jak dla mnie bezsens, rozumiem, że stracił firmę, no ale po to latał za nią przez cały sezon, by w finale powiedzieć, że jej już nie chce? Kto to w ogóle wymyśla o.O
To jest o tyle straszne ze Dan zostawil jej wolną rękę w 5x17, poszedł do siebie bo myslal ze B wybrała Chucka. A ta "kobieta" potem sama do niego poszła. Nie było zadnych przeszkód by wtedy juz byli razem. Naprawdę beznadzieja. Jakbym chociaz wiedział ze B choc trochę kochała Dana (nie musiała tak mocno jak Chucka), zeby móc oglądac sobie z przyjemnoscią scenki. Teraz to szajs bo to wszystko kłamstwo.
Teraz juz jest raczej pewne, ze Derena jest endgame, ale tak szczerze? Zadna z tych dziewczyn nie zasluguje na Dana. Serena i Blair powinny obie porzadnie od zycia po tylku dostac, zeby sie wreszcie obudzily i zaczely bardziej doceniac to co juz maja. Nie rozumiem jak ktos jeszcze bedzie w w ogole w stanie kibicowac Chair po tym jak teraz Chuck potraktuje Blair, chyba tylko same masochistki - bez obrazy ;) Rzeczywiscie to jak Chuck kocha Blair jest mega "epickie", najpierw hotel, potem szyba, teraz to, ze Blair go chce jest "not enough" hahaha i wracamy do punktu wyjscia ;) Dla Chucka zadenzwiazek nigdy nie bedzie wazniejszy niz jego bogactwo i biznes, ale widac Blair musi w zyciu czuc sie gorsza niz inni i musi sie wiecznie uzalac nad soba :/ Porazka ...
Przez kolejne 11 odcinków Blar będzie ryczec po kątach i blagac Chucka o prowrót. Silna kobieta która odnalazła siebie? ha hah ha Dobre mi sobie. Blair to masochistka ale jak to chce to niech to ma - nie jest mi jej wcale szkoda, nawet jak będzie wic się z bólu. Będziemy teraz oglądac jak będą się ze sobą znowu schodzic i rozchodzic az w koncu w epicki sposob w finale finałów ujrzymy patetyczną scenę w której gra chór aniołów, ziemia się rozstępuje, zwolnione tepmo i Blair biegnąca z bananem na ustach w stronę robiącego to samo Chucka. Jakie to urocze.
A ja, tak szczerze, chciałam właśnie, aby Chuck w finale odwrócił się od Blair i ją olał, ale liczyłam na inny sposób. To jak pokazali tę scenę było żałosne i kiczowate. Gdyby powiedział jej stanowczo, że ma już dosyć, że jest tym wszystkim zmęczony i po prostu: papa Blair, byłabym usatysfakcjonowana, bo nie mogę już patrzeć jak jedno lata za drugim, ale nie chcę też, aby ponownie mieli się zejść. To by było takie błędne koło. A tak, wyolbrzymianie problemów firmy, cierpiętne miny i "może w przyszłości". Nie chcę żadnego cholernego "może", tylko prostej odpowiedzi. I tyle.
Oczywiscie ze się nie zejdą. Nigdy - az do 6x11. Cały ich związek z wyjątkiem poł. 3 sezonu tak wygląda. Scenarzysci po prostu nie potrafią pisac par w związkach. Gdyby się teraz zeszli to scenarzysci by musieli przejsci przez "koszmar" czyli byc na tyle inteligentni by napisac dla nich dobry wątek. Ale oni nie potrafią, czyli zrobią to co zawsze - duzo łazawych scen, scena seksu od czasu do czasu i scenki jak to oni czują się skrzywdzeni, biedactwa. A ze oni nigdy nie zrezygnują z Chair to juz tak jest i tak bedzie. Teraz jeszcze będę musial oglądac nieprawdopodobny i szybki powrót Dereny - cos co rozwalali przez 2 sezony bez nadziei na zjednoczenie i powrót miłosci - teraz znowu się pojawi.
Jak dobrze ze nie zrobilem recenzji tego sezonu wczesniej. A tak mnie korcilo. Jak to dobrze ze poczekałem Ten finał stawia wszystko w kompletnie nowym swietle.
Można byłoby napisać dobry wątek Chair gdyby Chuck na wyznanie Blair powiedział "yes". Mogliby sami coś zbudować wspólnie, Blair w końcu poczułaby się dowartościowaną kobieta sukcesu a Chuck miałby możliwość odciąć się od ojca. Ironią jest to, że pewnie teraz Chuck żałuje, że Bart jednak żyje. Jak on mógł odebrać mu wszystko?! Mam zamiar oglądać finał na żywo, ale wzbudzi u mnie takie wkur**** że do rana nie zasnę...
Mogliby, mogli.... Ale nie potrafią! Spierdzielili DB kiedy bylo swieze i kiedy mozna bylo z tego duzo wycisnąc. Z Cb tez by jeszcze mogli bo trochę soków jeszcze zostało. Ale oni myslą ze pary w zaiązkach są nudne i lepsze są epickie powroty. Co by im zostalo na finał serialu ?
Aż nie wierzę w to co widzę w tych fragmentach z finału. Możliwe, że to nieprawdziwe, inaczej zmontowane fragmenty by zwiększyć oglądalność finału? 5 latek by napisał lepszy finał sezonu
Sara Goodman for you ....:P Przyszły showrunner - delektujmy się jej talentem - tak samo jak w 5x11 : D he heh he
I teraz cos mi przyszło okropnego do głowy. Cos strasznego, ze B wróci do Dana bo bedzie się zle czuła bo Chuck jej nie chce. Blagam, tylko nie to - mam nadzieję ze jej z nim razem w jednym pokoju więcej nie zobaczę!
nie, nie,nie! robb nawet tak nie mów!
mam nadzieję, że Chuck oleje Blair, a sceny z kasyna są tylko intrygą, bo on chce walczyć o Empire :)
Mi też przyszło do głowy, że Blair załamana że Chuck jej nie chce, postanowiłaby wrócić do Dana, ale to by wyglądało jak Nair z 2 sezonu - kiedy Blair ponownie związała się z Natem, bo Chuck nie potrafił powiedzieć jej co czuje. Żal mi wtedy było Nate'a, bo każdy wiedział kogo naprawdę Blair kochała. Nie życzę takiego związku Danowi. A tak wgl. to własnie Dan dołączył do tych "bezpiecznych" chłopaków Blair, typu Nate, Louis czy Marcus. Nie wiem, czy któregoś z nich B. kiedykolwiek kochała, czy tylko posłużyli jej jako zabawki odwracające uwagę od Chucka. Mimo, że jestem (byłam?) fanką Chair, to B. zaczyna być dla mnie niezłą su*ką w negatywnym znaczeniu, która bawi się uczuciami innych. Bardzo dobrze, że Serena prześpi się z Danem, należy się Blair po tym jak odebrała jej chłopaka, chociaż nawet go nie kochała.
No to własnie najgorsze ze tak Blair potraktowala swoją przyjaciólkę!
A teraz myslę ze S nie będzie tym czarnym charakterem odcinka. Ona próbuje otworzyc oczy Danowi albo zakopac ten związek DB bo wie ze Blair się tylko bawi Danem. I co ciekawe - Dan jej mówi ze nie musi byc w tym związku ale ona i tak się upiera. ile mozna krzywdzic czlowieka, przeciez jej silłą nie trzyma przy sobie.
Blair jest straszną egoistką... Mimo, że nigdy nie przepadałam za Danem, to trzeba przyznać, że miał on najmniej na sumieniu z wszystkich bohaterów, a teraz tak obrywa od Blair, bo się w niej zakochał... W sumie to się cieszę, że Chuck ją odrzuci, powinna zostać sama i zastanowić się nad tym co robi. Szkoda tylko, że użył do tego dennej wymówki, jaką jest strata firmy.
Jednye co bym chciał by to tak łatwo nie uszło plazem Blair. Chicałbym by Dan był na nią zły, wsciekly - gejzer nienawisci. Niestety, pewnie twórcy zrobią jeszcze tak ze Dan ją jeszcze pocieszy i pogłaszcze po głowce. Bleee Po czyms takim to bym nie chcial jej znac, a Serena za to ze Blair zabawiła się jej kosztem i zrobila zabaweczkę z miłosci jej zycia to bym wyklnął. Scenarzysci jednak na to nie pozwolą.
I to jest chyba wlasnie najgorsze co scenarzysci mogli zrobic w finale bo takim posunieciem sprawili, ze fani obu par pomysleli, ze ktos tu chyba sobie z nimi nieladnie pogrywa :/ Zamiast nas zaskoczyc, zszokowac, wbic w fotele to oni pozostawia po 5 sezonie tylko niesmak i to u wszystkich widzow, bez wzgledu na to jakiej kto parze kibicuje :/ A to chyba odwrotny skutek do zamierzonego?!
Mam wrażenie, że sezon 5 był zbędny. Oglądaliśmy jedynie takie bzdury jak pakt z Bogiem, ciąża B., sprawa posagu, ciągnięcie ślubu z Louisem, czy robienie z Blair niezdecydowanej kobiety w babcinych sukienkach a z Chucka nudnego biznesmena w garniturach. Mogłoby tego sezonu w ogóle nie być, zrobili tylko nadzieję fanom Dair. Ja nigdy nie byłam fanką Dair, i prawdę mówiąc cieszę się, że DB się rozstają, ale mogliby to rozegrać w lepszy sposób.... A tutaj wcisną nam kolejny powód by Chair się nie zeszło i na tym skończy się beznadziejny sezon 5.
Wychodzi na to, ze rzeczywiscie byl. Watek ze slubem nic nie wniosl, Dair nic nie wnioslo, rozbicie Dereny nic nie wnioslo, wiec po co to bylo?! Postacie stoja w miejscu, nikt nie potrafi ruszyc do przodu. Przez caly 5 sezon probowali nam sprzedac watek przemiany Chucka i tego, ze w koncu zrozumial, ze Blair jest dla niego najwazniejsza i ze moze ja stracic po to, zeby w fianel on jej rzucil takie ochlapy?! Ranyyy, kompletnie tego nie czaje :/