A więc Dan odrzuci Serenę, Blair odrzuci Dana a Chuck odrzuci Blair. Widocznie scenarzyści myślą, że jak każdy bohater zostanie sam, to to przyciągnie fanów do 6 sezonu....

Teraz liczę na seks Dereny z całych sił. Niech tylko Blair spróbuje być za na Serenę z tego powodu. Znienawidzę ją do reszty.

No i po co to wszystko było? Po co zniszczyli moją ukochaną Derenę?

Ja mam naiwnie nadzieję, że to jakaś zmyłka. Jeżeli będzie tak, jak na to wygląda, to nie ma w tym jakiejkolwiek logiki.

Chciałam napisać jakiś wylewny komentarz na temat tej jakże "uroczej" scenki, ale po prostu brak mi słów. Wszystko zostało już powiedziane wyżej. Należy się wielka pochwała dla scenarzystów, chyba mało kto potrafiłby sprawić, że tak bardzo zawiodła mnie, kiedyś najlepsza postać w tym serialu - Blair. Trzeba im również pogratulować zniszczenia wszystkich par oraz nadziei fanów na jakieś normalne zakończenie. Po mistrzowsku zrujnowali zarówno Derenę jak i Chair oraz Dair. Niestety jaki cały sezon taki i finał, a liczyłam na naprawdę dobry odcinek, szkoda, że się przeliczyłam...

Masz racje:
Dair- mogło byc cos fajnego ale scenarzysci nie mieli jaj i od kilku odcinkow pisali ich tak by wyszli na kiepską parę i zniszczyli ich - nie ma zadnych szans
Derena - Dan nie kochał Sereny prawie 2 lata, wybrał B ponad nią - był z przyjaciółką Sereny, trudno mi będzie uwierzyc (nie wiem czy uwierzę) ze Dan pokocha S tak mocno jak kochał B - to jedyna rzecz jaka się twórcom udała - pokazanie JEDNOSTRONNEJ wielkiej miłości Dana - jak teraz Serena ma nie wypas względem tego na ten drugi gorszy wybór dla Dana - z musu, ze nie moze być z Blair
Chair - tragedia, był taki wierszyk

IDEALNIE PASUJE - polecam - to jest o Chair - Juz Jan Brzechwa był pod ich inspiracją

Przykro było żurawiowi,
Że samotnie ryby łowi.
Patrzy - czapla na wysepce
Wdzięcznie z błota wodę chłepce.
Rzecze do niej zachwycony:
"Piękna czaplo, szukam żony,
Będę kochał ciebie, wierz mi,
Więc czym prędzej się pobierzmy."
Czapla piórka swe poprawia:
"Nie chcę męża mieć żurawia!"
Poszedł żuraw obrażony.
"Trudno. Będę żył bez żony."
A już czapla myśli sobie:
"Czy właściwie dobrze robię?
Skoro żuraw tak namawia,
Chyba wyjdę za żurawia!"
Pomyślała, poczłapała,
Do żurawia zapukała.
Żuraw łykał żurawinę,
Więc miał bardzo kwaśną minę.
"Przyszłam spełnić twe życzenie."
"Teraz ja się nie ożenię,
Niepotrzebnie pani papla,
Żegnam panią, pani czapla!"
Poszła czapla obrażona.
Żuraw myśli: "Co za żona!
Chyba pójdę i przeproszę..."
Włożył czapke, wdział kalosze,
I do czapli znowu puka.
"Czego pan tu u mnie szuka?"
"Chcę się żenić." "Pan na męża?
Po co pan się nadweręża?
Szkoda było pańskiej drogi,
Drogi panie laskonogi!"
Poszedł żuraw obrażony,
"Trudno. Będę żył bez żony."
A już czapla myśli: "Szkoda,
Wszak nie jestem taka młoda,
Żuraw prośby wciąż ponawia,
Chyba wyjdę za żurawia!"
W piękne piórka się przybrała,
Do żurawia poczłapała.
Tak już chodzą lata długie,
Jedno chce - to nie chce drugie,
Chodzą wciąż tą samą drogą,
Ale pobrać się nie mogą.

Naprawdę idealnie pasuje! Nawet słyszałam ten "batmanowy" głos Chuck'a w głowie podczas czytania :b Już sama nie wiem czy się śmiać czy płakać...

Buhahahahaha, dobry komenatarz

Ta scena jest kolejnym dowodem niekompetencji twórców serialu i wygląda bardzo sztucznie. Trzeba sobie zadać pytanie po co był odcinek 17, którym Blair podjęła decyzję... a Chuck stwierdził, że odeszła od niego w inny sposób niż dotychczas. Jedyne wyjaśnienie tych scen, które wyciekły, to fakt, że twórcy przerazili się reakcji widowni na Dair, ruchów typu Chair Factory itd.
Porównując obie "decyzje", Blair w 17 odcinku promieniała szczęściem, stwierdziła, że jej serce należy do kogoś innego. W scenie z finału... wygląda na nieszczęśliwą, bez emocji i jakby czytała te zapewnienia z kartki... Nie mam pojęcia o co tu chodzi, nie wygląda to wiarygodnie i dopóki nie zostanie wyświetlony cały finał ciężko stwierdzić, co o tym myśleć.

Dla mnie to wygląda tak - pisali wątek Dair początkowo tak jakby to miał być endgame. W premierze sezonu - symboliczna scenka z " 3 word 8 letters" , przysięgia slubna Dana która urzekła Blair, wspólna ucieczka ze ślubu i słowa ze wszystko zaczyna się od teraz. Albo 5x17 jak widać wspaniałą, szczęsliwą, młodą i tryskającą szczęsciem parę i slowa GG ze teraz zacznie się nowy swiat. Nawet Chuck powiedział ze Blair odeszla od niego inczaej niz zwykle i tak dalej. A potem nagle zmienili cały koncept - zrobili z DB stare małzenstwo, które juz wszystko przezyło - i teraz jakby w ostatniej minucie rzucili cos takiego.

Mi sie wydaje, ze to byl ten ich slawetny kompromis. Pamietacie jak sie klocili w ktora strone popchnac serial?! Moze stanelo na tym, ze teraz zrobia kilka epizodow z DB, a final bedzie nalezec do Chair i wszyscy beda zadowoleni?! Tylko, ze jak zwykle ich troche ponioslo i sie przeliczyli :/

Cos mi się wydaje, bo chyba nawet Leighton grając tę scenę to na wyzyny aktorstwa się nie wspięła. Jakby sama nie wierzyła swoim słowom - "WTF ? Jeszcze 2 odcinki temu mówilam cos innego"

Ciekawe ile widzów po tym odcinku zostanie oglądac serial. Bo to po prostu kpina z wszystkich fanów serialu - nie wierzę ze fani CB bedą chcieli KOLEJNY sezon poscigu jedego z drugim. To jest juz takie stare i zuzyte. Ileż mozna. Nie mogą ich juz wziąć razem i wybidowac te 11 odcinków jako pary?
A fani Dair to nie wiem czy wrócą po czyms takim.

Baaaa, zeby tylko odcinkow ;P ale cos mi sie wydaje, ze scena z tym jak Dan pyta czy w ogole chce byc w tym zwiazku, a ona odpowiada, ze oczywiscie, pojawia sie pewnie kilka minut przed ta z Chuckiem xD

Owszem, ale nawet to stare małżeństwo miało piękne sceny. Od początku ich związku udowadniali na każdym kroku, jak piękny to związek, w którym Blair była całkowicie akceptowana, a partner był inspiracją. Wybrała Dana, wiedząc, że ten ma do niej uczucia. Scena MET, związek, który był ich światem, sprawa hotelu, która była wspomniana 2 razy... i podkreślone zostało przy tym jak zaważyło to na psychice kobiety. Może oczekuję od serialu byt dużo logiki i wyrafinowanych wątków:D:D ale to jest tak nielogiczne, że trudno w to uwierzyć. Przy czym jak pogodzić zapewnienia z jednego odcinka, o tym, że chce być z Danem, do wyznań miłości. Scena nie jest wiarygodna. Blair podkreślała, że chce osiągnąć coś sama, odnosić sukcesy w innej dziedzinie niż jej mama... Przy czym zastanawia mnie cały czas ta sprawa hotelu... Jack cały czas był przy Barcie tak można wywnioskować. Jaka była jego rola w tej historii. Po tym jak Blair zgodziła się na umowę pokazał wyraźnie, że nie był to jego główny cel...jego celem było rozbicie ich związku. Jak Bart mógłby mieć cały czas kontakt Jackiem wiedząc, że ten świadomie działał na niekorzyść jego syna. Może doszukuję się tutaj treści, których nie ma i jakiejś pokrętnej logiki. To dlatego, że linia, którą obrali, nie ma jakiejkolwiek i staram się myśleć, ze zatrudnieni przy serialu ludzie mieli jakiś "zamysł":P

Fu*k this shit !!! Tylko tak mogę skomentować to co zobaczyłam! W głowie się nie mieści jak można zaprzepaścić kilkuletnią pracę nad postaciami zaledwie jednym odcinkiem!
Każdy ma teraz chyba gorzki uśmiech na twarzy! Przez cały rok toczyła się walka na wszystkich możliwych portalach Chair vs Dair, i po co? To tak jakby wszyscy fani GG dostali w pysk za to, że znosili cierpliwie coraz to durniejsze pomysły scenarzystów w nadziei, że doczekają się sensownego zakończenia serii. Na prawdę brak mi słów!!!
Blair była jedną z najciekawszych i najbarwniejszych postaci z (ośmielę się powiedzieć) wszystkich seriali o tematyce licealnej! Była prawdziwym objawieniem telewizji! Cudowne połączenie wrednej s*uki, ambitnej dziewczyny, która konsekwentnie dążyła do celu, silnej osobowości, która swoją charyzmą i zapałem zarażała ludzi! Pięć lat później mamy do czynienia z głupiutką trzpiotką przebraną w ciuchy po królowej matce, która bawi się to w księżniczkę, to w agenta FBI do zadań specjalnych lub w pretensjonalną intelektualistkę!
Osobiście nie płaczę ani nad Chair ani nad Dair (choć ich dopingowałam) ale właśnie nad Blair! Niestety ta postać została zmiażdżona przez scenarzystów bez szans na reanimację :( Dziękuję, dobranoc!

Gdybym był na etapie około 17-18 odcinka i zobaczyl to co teraz to by mi było duzo bardziej smutno. Teraz jak wiem ze Blair nic nie jest warta no to jakos mnie nie boli koniec DB tylko głupota twórców ! Nie wiem jak mam znaleźć w sobie silę by usiąść do następnego sezonu. Mogliby juz teraz zakonczyc ten szmelc wielkim ślubem Chair i od razu dac im dzidziusia - to by bylo równie załosne ale by juz nie przeciągali tego bardziewia. A ja czuję ze jakos przełknę tę zenadę i siądę do 6 sezonu by patrzec znowu na ten crap. :/ I ja mówię ze B jest masochistką.

Tag DB na tumblr to jedna wielka zaloba w tej chwili :( az mi szkoda tych wszystkich ludzi :(

A mi tylko szkoda twórców - niedorozwój umysłowy w tym wielku? To naprawdę smutne.
A tak na serio to szkoda ze za całą dobroc, cierpliwosc, troskę i miłośc jaką Dan dał Blair nie dostał absolutnie nic w zamian. Dlaczego musi byc taka nieprawiedliosc ze robiąc wszystko na medal dostaje się tylko figę z makiem. Jakby chociaz na równych prawach byli oni w tym związku i Blair by tez wykazała równą inicjatywę to by nie wyszła na taką zimną niewdzięcznicę.

Fajny przekaz - bądz dobrym chłopakiem a twoja dziewczyna poleci za innym. Bycie dobrym = bycie frajerem. Przejdz na ciemną stronę mocy i bierz wszystko, mrok jest sexi!

Ten serial juz dawno przestal dawac dobry przekaz. Jaki przekaz byl w tym kiedy Chuck sprzedal Blair za hotel, a juz w finale ona biegal na dach ESB, zeby mu sie rzucic w ramiona?! Co bylo po incydencie z szyba?! Wywiady, w ktorych jakis palant(nie pamietam, ktory z producentow) rozwodzil sie nad tym, ze blizna na policzku Blair to piekny symbol ich milosci. Wiec teraz dostalismy slaba Blair, ktora zawsze czula sie nic nie warta, w cieniu swoich partnerow po to, zeby milosc jej zycia kolejny raz pokazala jej gdzie jest jej miejsce mowiac, ze nie jest dla niego wystarczajaca w tym momencie :/ PATOLOGIA!

Przekaz jest taki. Dobre jest nudne. Trochę bólu nie zaszkodzi.

Przekaz jest taki: mądry i dobry chłopak nie jest pociągający tak jak bogaty, dobrze ubrany i nie szanujący kobiety. Masakra. Bardzo to przygnębiające to.

Ja napiszę wiecej - przekaz jest taki :
Koniec konców kobieta dostaje to na co zasługuje. I czasem nie warto na siłę ratować ją przed nią samą bo mozna się tylko poparzyc.

Jeżeli tak, to powinno być to pokazane w serialu... jak na razie Blair nie ponosiła konsekwencji tych działań, albo nie zdaje sobie z nich sprawy...

Ja bym tylko chciał by Dana spotkało jakies dobre wydarzenie za ten cały trud i cierpliwosc bo zdecydowanie Blair nie była warta tego całego zachodu.

Dan zasługuje na kogos zdecydowanie lepszego. W 4 sezonie myslalem ze Blair będzie go traktowac milion razy lepiej niz Serena " Wszyscy faceci są dobrzy zanim cos im się nie stanie, niektórzy tacy pozostają bez wzgledu na to jak są traktowani" Blair o Danie.
Ona zapomniala o wszystkim czego się nauczyła. Kompletny regres.

Zgadzam się z Tobą, GG to już patologia! Skąd oni biorą pomysły na te wątki? Wskrzeszenie Barta? WTF? To już jest poniżej krytyki! Najgorsze jest to, że sami twórcy zapomnieli o czym ten serial był na prawdę! Tak bardzo skupili się na kolejnych intrygach, że w końcu serial stracił duszę! Przecież intrygi były tylko dodatkiem do całości! Mieliśmy poznawać świat bogaczy z UES, ich problemy, relacje z przyjaciółmi, a wszystko w przyjemnej dla oka scenerii, z dużą ilością ładnych stylizacji, fryzur i makijaży. A co mamy teraz ? Zblazowanych 22-latków, którzy zachowują się jak seniorzy i tak samo wyglądają (czytaj Blair). W imię coraz to nowych intryg, każda z kolejnych postaci serialu traciła charakter i osobowość! Wszyscy są tacy sami czyli kompletnie bezbarwni!!!

Az mi sie noz w kieszeni otwiera jak sobie pomysle jacy oni sa dumni z tego co nam tu serwuja. Albo nie wiem, moze tak naprawde smieja sie nam w twarz jacy to my jestesmy naiwni, ze jeszcze nam sie chce to ogladac. Mowie Wam, jak zasiade i o ile w ogole przed 6 sezonem GG to z paczka popcornu i w nastroju na obejrzenie sredniej klasy komedii, pelnej absurdow i drwin z widza ;)

Po prostu trzeba się posmiac z tych bzdur co twórcy gadają.
- 5x22 - w tym odcinku zobaczycie cos co zmieni punkt widzenia - caly horyzont - tyle ze Bart nic nie zmienił - nic a nic - nikt się tym nie przejął
* Safran - D i B odnaleźli siebie - wg mnie to tylko Dan zagubił się w tym związku a B była gdzies daleko
* Nie mozna z góry ustalac jaka para to endgame bo to powinnio organicznie wynikac z odcinków - taa jasne- Blair przyznająca się do uczuc przed Chuckiem w ostatniej minucie finału.

Beznadzieja. Banda cyrkowców.

Scenarzyści niech robią już co chcą ( chociaż robią to już od dawna)! Straciłam już zapał do oglądania GG! Szósty sezon obejrzę z czystej ciekawości i na tym się skończy :(

Wiesz Robb ja czuję się po prostu oszukana! Czy scenarzyści myślą, że GG oglądają bezmyślni ludzie, którzy zakończyli edukację na szkole podstawowej i przyjmą każde ochłapy, które im rzucą? W historii telewizji było tyle ciekawych seriali, które trwały po 8, 9,10 sezonów i trzymały poziom! Więc co się do cholery stało tutaj?!?!
Jeszcze nie tak dawno dyskutowaliśmy o Dair i po co to było? Zupełna strata czasu bo teraz ten wątek jest kompletnie nieistotny! Jeśli już chcieli kontynuować wątek Chair to mogli go chociaż logicznie rozwiązać, może by się to nawet miło oglądało. A co z Danem? No szlak mnie trafia na samą myśl! Chłopak jak głupi siedział przy Blair, wspierał ją, był na prawdę wspaniałym przyjacielem i co? Morał tej bajki jest krótki- nie bądź dobry dla ludzi bo i tak źle na tym wyjdziesz! Skoro Blair kochała Chucka, to po jakiego licha wiązała się z Danem? Jeśli go choć trochę szanowała ( już nie mówię o innych uczuciach) powinna być z nim szczera a nie wodzić chłopaka za nos i łudzić wizją wspólnej przyszłości! A Serena? Nie przepadałam za nią w tym sezonie, ale teraz współczuję dziewczynie! Nie ma co, przyjaciółkę ma pierwsza klasa!
Szósty sezon pewnie i tak pooglądam, bo ciekawość zwycięży ale na pewno nie będzie to taka przyjemność jak kiedyś :(

Zgadzam się. Ostatnimi czasy scenarzyści postawili raczej na momenty 'WTF?' niż 'OMG', niestety.

Pisałam to samo w poście wyżej, scenarzyści tak bardzo skupili się na wymyślaniu coraz to nowych intryg, że zmienili całkowicie koncepcję serialu! Chciałam oglądać (mówię w swoim imieniu) interakcje między postaciami, to jak się zmieniają, chciałam ludzi z charakterem w miłych dla oka stylizacjach a w zamian dostałam szereg postaci na jeden epizod, którzy praktycznie nic nie wnosili do serialu i wyssane z palca i kompletnie pozbawione sensu fabuły ( matka Chucka, zmartwychwstanie Barta, dziecko Lily i Rufusa, można wymieniać bez końca)

zmienie na chwile temat, ale mógłby ktoś podac linka do strony na ktorej bedzie mozna obejrzec odcinek dzisiaj w nocy?

jeszcze za prędko. Na tumblr i na forach wrzucają linki dosyc późno. Jak znajdę to wrzucę do tego tematu -obiecuję.

wielkie dzięki:)

Ktos w ogole zostaje, zeby ogladac live? ja sie boje, ze bede tak naladowana negatywnymi emocjami, ze nie zasne juz pozniej:/ ale lepsze to niz potem zmarnowac sobie caly dzien ogladajac z rana ;P

ja mam zamiar dotrwać, chociaz po tym ostatnim filmiku moj zapał troche ostygł..( mimo iż jestem fanką Chair). Scenarzysci "trudnych spraw" lepiej by ten finał napisali..

Zostań- Popłaczemy razem. Pokomentujemy idiotyzmy twórców podczas reklam :D

Hehe, dobra ;) Przekonales mnie ;P

Proszę Was- powiedzcie mi, że ten sneak peek to jakiś niewybredny żart.

Nawet nie masz pojecia jak bardzo bym chciala, zeby ktos wlasnie mi tak teraz powiedzial ...

Ale B to sucz w tym nowym filmiku z kłótni z Sereną. Serena mówi prawdę a ta az powietrza nie moze zebrac i wywala ją z domu!

Co sie dzieje ja sie pytam?! ... Jeszcze w tym wszystkim mi bedzie szkoda Sereny najbardziej ... Chuck i Blair sa siebie warci, niech beda razem! Blagam! I tak juz stracilam resztki sympatii do tej dziewczyny ... Niech Blair nie wykorzystuje juz uczuc zadnej innej osoby!

Teraz się zastanawiam czy ta scenka sexu między DS to nie czasem swiadomy rewanz na Blair. Bo dosyc chłodno S wydaje polecenie Danowi by rozpiął jej sukienkę. Jezeli tak, no to zemsta moze być słodka:D

Ale znając B, to jej Dan nic nie obchodzi - nawet jako przyjaciel bo ona jego przyjaciółką nie jest - przyjaciele się tak nie traktują (słowa Dana z 5x14)

Zanim go obejrzałam, przeczytałam wasze opinie na temat tej jednej sceny. Stwierdziłam, że chyba nie jestem gotowa na tę jałową powtórkę z rozrywki, ale nie wytrzymałam (chyba nie sądziłam poprostu, że to będzie aż takie hmm.. bez jakiegokolwiek sensu, i zirytuje mnie jak nic w ostatnim czasie) Tak jak wcześniej napisał Robb, gra aktorska Leighton była tak strasznie nienaturalna, jakby sama nie wierzyła co za los zgotowali jej teraz scenarzyści. Poza tym nawet nie chcę mi się już wypowiadać na temat odgrzewania Chair, bo wszystko wyżej zostało już powiedziane.

ja oglądać zamierzam też na żywo

Nadal nic nie wiadomo o streamie?

Pewnie jak zwykle bedzie na USTVnow, ale trzeba sie zalogowac.

aha, dziękuję :)

Tu trzeba się zalogowac i wybrac kanał CW
http://www.ustvnow.com/index.php

tu masz stream
http://tvpc.com/Channel.php?ChannelID=8032

Nowe sneak peeki -
http://spaingossipgirl.blogspot.com.es/2012/05/videos-ineditos-del-ultimo-capitu lo-de.html
Kłótnias Blair i Sereny.